olivier
08-01-11, 19:17
Niestety problem. Przeleciałem z grubsza po podobnych wątkach, ale mam jeszcze większy mętlik w głowie niż wcześniej. Postaram się opisać w miarę precyzyjnie objawy, może ktoś mnie nakieruję. Biedaczka zimna na pierwszy raz odpala elegancko, silnik pracuje normalnie jakieś 20 sekund po czym zaczyna stopniowo coraz bardziej szarpać po czym 5-10 sekund i dosłownie zwalnia jak wahadło, aż gaśnie. Kiedy chcę odpalić ponownie już nie daję się odpalić, chyba że docisnę solidnie pedał gazu przez 5-10 sekund, wtedy załapie ale dosłownie na 1-2 sek dusi się od razu i gaśnie.
Wielkim mechanikiem nie jestem, nawet średnim, pewno skończy się i tak na wizycie u mechanika, będzie problem z dojazdem cholerka. Ale co tak dusi biedaczkę?:( Filtr paliwa wymieniłem (dałem radę;), coś jeszcze w układzie paliwowym? Po lekturze tematów myślałbym, że może przekaźnik pompy paliwa, ale podobno D13B2 go nie ma. Zapłon startowy jak widać jest, może świece?
Wielkim mechanikiem nie jestem, nawet średnim, pewno skończy się i tak na wizycie u mechanika, będzie problem z dojazdem cholerka. Ale co tak dusi biedaczkę?:( Filtr paliwa wymieniłem (dałem radę;), coś jeszcze w układzie paliwowym? Po lekturze tematów myślałbym, że może przekaźnik pompy paliwa, ale podobno D13B2 go nie ma. Zapłon startowy jak widać jest, może świece?