Zobacz pełną wersję : Odpięcie sondy a restart silnika.
Cześć. miałem taki mały problem dni temu kilka. Mianowicie wyrwałem jeden z kabli od lambdy (miałem nową, zahaczyłem palcem i wyszedł z mocowania).
Wczoraj spowrotem połączyłem i spalanie mi jebło w górę. Oczywiście na czas rozerwanego kabla silnik nie był włączany (nawet nie wsadzałem kluczyka do stacyjki).
Po zalaniu za 50 zł wyszło mi spalanie jak jakieś 12 litrów (ostatnio wciągał 9-10 przy normalnej jeździe). Czy w takim razie sczytało błąd sondy?
skolopendra
31-12-10, 11:15
zresetuj kompa
No tak, ale czy komp mógł wyłapać błąd ? Bo jakoś średnio mi się to widzi, ale właśnie zadaję pytanie, bo nie dowierzam do końca moim przekonaiom.
skolopendra
31-12-10, 14:41
Bo jakoś średnio mi się to widzi, ale właśnie zadaję pytanie, bo nie dowierzam do końca moim przekonaiom.
wystarczy pomyśleć :rolleyes: jeśli restart pomoże więc błąd wyłapał ,jeśli nie to nie ..proste?
No tak, ale czy komp mógł wyłapać błąd
sprawdź zworkowym szczytywaczem błędów i będziesz wiedział
Po zalaniu za 50 zł wyszło mi spalanie jak jakieś 12 litrów
w takie pomiary to ja nie wierzę, jak chcesz sprawdzić spalanie to się tankuje do pełna przejeżdza jakiś tam sensowny dystans i znów do pełna
no chyba że zalałeś za 50 do pełna ... :)
Cześć. miałem taki mały problem dni temu kilka. Mianowicie wyrwałem jeden z kabli od lambdy (miałem nową, zahaczyłem palcem i wyszedł z mocowania).
Wczoraj spowrotem połączyłem i spalanie mi jebło w górę.
kabla od sondy się nie lutuje (nie łaczy w żaden sposób) bo i tak będzie zły odczyt
mayday, a czemu tak uważasz? przecież to tylko jednokierunkowa miedziana wiązka przesyłająca napięcie. Na pewno spalanie wzrosło (lejąc za te moje 50 zł jestem w stanie być tego pewien), więc musiało się rąbnąć. Boję się resetować tego silnik po raz kolejny bo (mimo poprawnej procedury) silnik pracuje na 400-500 obrotach przez jakies pierwsze 100 km :/ nie wiedzieć czemu oczywiście.
skolopendra
01-01-11, 18:31
przecież to tylko jednokierunkowa miedziana wiązka przesyłająca napięcie.
ponieważ płynie niski prąd i napięcie .a lut jest rezystancją
*za to rurka termokurczliwa nie przewodzi prądu, przez co nie wykazuje najmniejszej rezystancji :) Zostało połączenie skutecznie ściśnięte i zabezpieczone :)
I nie wiem co się stało, ale zresetowałem kompa, wkręca się na obroty jakieś 1,5 tysiąca (czyli normalne na początku) i potem spada tak, że się wyłącza.
Okej, przytrzymam silnik gdy uchylę przepustnicy, ale gdy puszczę, to gaśnie. Już mam dość.
skolopendra
02-01-11, 10:54
za to rurka termokurczliwa nie przewodzi prądu, przez co nie wykazuje najmniejszej rezystancji
przewodzi i wykazuje :rolleyes: lecz przy tej częstotliwości i napięciu jest ona pomijalna
Okej, przytrzymam silnik gdy uchylę przepustnicy, ale gdy puszczę, to gaśnie. Już mam dość.
i nie baw się tylko poczekaj po restarcie do załączenia wiatraka
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.