Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Brak kompresji, d15b2



marius
28-12-10, 19:33
Panie i Panowie, jest problem. Jako, że mam problem najprawdopodobniej z przekaźnikiem pompy paliwa, postanowiłem oddać samochód do "fachowców", bo samemu tego ogarnąć mi się nie udało. Dziś pod wieczór idę tam zobaczyć jak im robota idzie, a tu gościu mnie pyta co ja z nim robiłem bo kompresji nie ma. "Podobno" sprawdzali rozrząd, zawory i zrobili próbę olejową, efekt: ustawienia w normie, a maksymalne ciśnienie coś około 3 atmosfer na jednym z garczków, reszta mniej. Jeszcze wczoraj wieczorem samochód kręcił normalnie, a dzisiaj jak wiertarka, bez żadnych oporów.

I tu się rodzi moje pytanie: co mogli poprzestawiać ewentualnie spier*olić, żeby mnie naciągnąć na "naprawę głowicy", bo to mi właśnie gość oferował za "jedynie 300 zł plus części". Ewidentnie mam wrażenie, że chcą mnie zrobić w konia, bo co i jakim cudem się mogło spierniczyć przez jedną noc stania w garażu i 500~700 metrów holowania? Aktualnie zholowałem hondę na parking i czekam aż dobry znajomy ojca, mechanik z którym nigdy nie miał problemów, będzie miał czas, ale to dopiero po sylwestrze także jeśli mógłbym samemu coś wcześniej sprawdzić ewentualnie później coś mu zasugerować, to by było fajnie. Zatem macie jakieś pomysły co sprawdzić w pierwszej kolejności? Wszelkie, nawet banalne sugestie mile widziane.

reaktor
28-12-10, 19:43
a skąd wiesz ze to przekaznik paliwa ?
skoro gasł to moze dlatego ze gubił kompresje właśnie?

marius
28-12-10, 20:02
Przekaźnik to swoją drogą, pewności co do niego nie mam ale komputer wywala błąd nr 16 - wtryskiwacz lub jego obwód. W momencie przekręcenia kluczyka brzęczy bardzo dziwnie, taki zgrzyt, normalnie tego nie było. Swoją drogą, szanowny mechanik również twierdzi że przekaźnik się popsuł i nadaje się do wymiany, jutro go podmienię i sprawdzę. A co do kompresji to jestem niemal pewny, że to oni coś spierniczyli (pytanie tylko czy celowo czy przez przypadek) bo jeszcze dzień wcześniej jeździłem tym samochodem i nie było żadnych problemów, jeździł z pełną mocą, nie kopcił, chodził równo, rozrusznik kręcił z wyraźnym oporem, a teraz kręci jakby świec nie było. Zresztą nawet w momencie kiedy coś siadło i przestał palić, ciągle kręcił z takim samym oporem. Problem z brakiem kompresji pojawił się dopiero w warsztacie. Także wydaje mi się, że w ciągu jednej nocy, to raczej nie możliwe żeby coś się na tyle spierniczyło do takiego stopnia żeby kompresji w ogóle nie było i to na żadnym z garczków. Tym bardziej że po prostu stał w garażu kompletnie nie ruszany.

Whiplash
28-12-10, 20:04
na wszystkich garnkach czy tylko na jednym masz 3bary ?? bo jak na jednym to poszla uszczelka i komprecha idzie w szpilke najprawdopodobniej, takie dziwne objawy sa z dnia na dzien

marius
28-12-10, 20:09
Na jednym podobno jest lekko ponad 3 bary, a na reszcie ok 2.5. Ale to w ogóle możliwe skoro nawet odpalany w tym czasie nie był?

reaktor
28-12-10, 20:12
teraz to nic juz nie udowodnisz , na drugi raz nie dawac do nie znajomoego warsztatu

jeśli zgubił kompresje na na wszystkich cylindrach to remont sie nie opłaca przy jednoostce 1.5
lepiej poszukac czegoś na swap

sama uszczelka pod głowice i planowanie bedzie kosztowac tyle co używany motor

jasiek09
28-12-10, 20:18
bo jak na jednym to poszla uszczelka i komprecha idzie w szpilke
a ze szpilki którędy :confused::confused: wcześniej jest jeszcze płyn chłodniczy więc w uszkodzenie uszczelki pod głowicą nie wierzę chyba że by była totalnie przepalona między cylindrami i dmuchało z jednego w z drugi (takie rzeczy przezn noc się nie dzieją). Może fachowcy chcieli poustawiać zawory a że nie umieli to je po podpierali i się nie domykają ...:confused::confused:

marius
28-12-10, 20:34
teraz to nic juz nie udowodnisz , na drugi raz nie dawac do nie znajomoego warsztatu
Warsztat polecał wujek (robili mu elektrykę), kumpel (coś z silnikiem mu robili, chyba właśnie głowicę) i znajomy ojca (on tam coś przy gazie kombinował), także to mnie zmyliło i im zaufałem.


jeśli zgubił kompresje na na wszystkich cylindrach to remont sie nie opłaca przy jednoostce 1.5
lepiej poszukac czegoś na swap

sama uszczelka pod głowice i planowanie bedzie kosztowac tyle co używany motor
W sumie to się zgodzę, tylko musiałbym szukać od kogoś "pewnego" żeby znowu na minę się nie nadziać...


Może fachowcy chcieli poustawiać zawory a że nie umieli to je po podpierali i się nie domykają ...:confused::confused:
Jutro będę miał trochę czasu więc postaram się to sprawdzić, gdzieś widziałem fajny opis więc z samym sprawdzeniem chyba powinienem sobie poradzić. A możliwe jest żeby na tyle rozrząd poprzestawiali? Bo więcej możliwości jak przestawione zawory/rozrząd już chyba nie ma? Oczywiście zakładając wersję optymistyczną, że "coś" jest przestawione a nie popsute.

jasiek09
28-12-10, 20:53
nie ma, rozrząd na wszelki wypadek też sprawdź, musiały by być uszkodzone pierścienie albo uszczelka pod głowicą co jest dla mnie nie realne