Zobacz pełną wersję : znikający płyn chłodzący
D16Y7 i 171000km od pewnego czasu zaczął w dużych ilościach znikać płyn chłodzący co objawia się szybkim wzrostem temperatury silnika. Oddałem samochód do mechanika który przez 2 dni męczył silnik i stwierdził brak zewnętrznych śladów wycieku płynu. Mam zalane petrygo :oops:, czy jest mozliwe że ten wynalazek po prostu wyparowuje bo nie nadaje sie do wysokoobrotowego silnika? Po 1000km dolałem go prawie litr. Nie ma śladu płynu w oleju i na świecach. Acha mam instalację LPG więc może tu cos się z nim dzieje? Co jeszcze mogę zrobić zanim padnie wyrok że to uszczelka pod głowicą?
U mnie przy podobnych objawach (jednak nie bral az tak duzo plynu) padl wyrok: uszczelka pod glowica.
Prawdopodobnie tak-do wymiany uszczelka pod glowica.(od siebie dodam ze na uszczelkach nie warto oszczedzac).
Cytat z "Wielka ksiega porad" Auto swiata. strona 81. w pomaranczowej ramce:"Bialy gesty dym z rury wydechowej (jeśli silnik jest ciepły) to znak, że do komory spalania dostaje sie woda"
Tomek__121
01-01-07, 20:54
Czy aby napewno ten biały dym na ciepłym to oznaki uszczelki pod głowicą,w mojej Hani 1,5 16V 92, jak jest mrozno na dworze to nawet po nagrzaniu silnika wystepuje biały dym,a wody w zbiorniczku nie ubywa,wymieniałem olej filtry rozrząd, zrobiłem jak narazie 3tysiace km i olej jak był tak jest w nienaruszony stanie:)
Pozdrawiam i Wszystkiego Najlepszego w NOWYM ROKU!
jacekplacek
01-01-07, 20:57
U mnie tez d16y7 i 147tys miesiac temu wyparowal mi plyn okolo 0,5l , zauwazylem to calkiem przypadkowo, bo innych objawow brak, temeperatura bez zmian itd...no coz dolalem 0,5l jakiegos z marketu i jezdze zrobilem juz ponad 1tys i plynu nie ubywa..mechanik juz snul czarne wizje ..wspominal oczywiscie o ewentualnie uszczelce...auto po tym zdarzeniu pzreszlo spory przeglad..lacznie ze sparwdzaniem kompresji itd...wymieniony zostal nawet termostat nie potrzebnie:) a auto jezdzi caly czas bez zmian ....wszystko gra a plyn gdzies zniknol:)
Chodzi o geste biale dymisko. To ze samochod w mrozne dni troszeczke dymi na bialo to zupelnie normalne.
Jedz gdzies do warsztatu gdzie sprawdza ci zawartosc płynu w spalinach koszt około 30zł bedziesz miał pewnosc czy ci pali płyn czy ucieka gdzies indziej.
Głowice zawsze zdazysz zdjąć.
Jesli ginie Ci płyn to masz trzy możliwosci:
1. Wyciek-moze byc niewidoczny ale jest (po korpelce na goracym silniku gdzies sie moze wyciskac, i wiem z doswiadczenia ze ciezko do zaluwazyc)
2. Uszczelka pod głowica ( jeśli juz napewo wiesz ze to nie wyciek zewnetrzny, a widzisz ze auto nawet po nagrzaniu kopci jasnym dymem ktory, sie szybko nie rozprasza to napewno jest to uszczelka pod głowica.
3. Pęknieta głowica (tego niestety sam nie zaluwazysz :), musisz jechac do mechanika i niech Ci puści cisnienie w uklad chlodzenia na jakis czas, po czym sprawdz czy nie ubyło płynu)
Osobiscie po ogledzinach zewnetrznych (sprawdzeniu szczelnosci pompy, chlodnicy, przewogow itd.) sciągnołbym głowice i sprawdził jak to wszystko wyglada..
Jesli nie bedzie nic widac to daj głowice na test cisnieniowy!!!
No i przy okazji do splanowania, regeneracji prowadzeń zaworow, gniazd i uszczelnień.
Pozdrawiam 8)
Nie zauważyłem gęstego białego dymu, nawet przy chłodnym silniku z rury wydobywa się tylko mały dymek. Jeśli głowica byłaby pęknięta to czy nie byłoby zewnętrznych śladów wycieku? Mogę sprawdzić spaliny jeżeli jest taka możliwość, jeśli wynik będzie negatywny to zalać dobry płyn chłodzący. A może płyn ginie gdzieś w instalacji LPG?
Nie zauważyłem gęstego białego dymu, nawet przy chłodnym silniku z rury wydobywa się tylko mały dymek. Jeśli głowica byłaby pęknięta to czy nie byłoby zewnętrznych śladów wycieku? Mogę sprawdzić spaliny jeżeli jest taka możliwość, jeśli wynik będzie negatywny to zalać dobry płyn chłodzący. A może płyn ginie gdzieś w instalacji LPG?
Do dobrego serwisu LPG jedź, u mnie ale w innym samochodzie ciekło przy parowniku.
Myślę że to coś z LPG. Odkąd założyłem gaz ciągle jakieś problemy sie pojawiają. Zakładając jednak że to uszczelka pod głowicą, to przy tak dużej ilości ginącej wody ( ok 1 litra na 1000km) pozostał by ślad na świecach - a niby nie ma, znacząco zwiększył by się poziom oleju silnikowego - niby go nie przybywa, można by zaobserwować ślad wody w oleju - niby nic nie widać, jeśli płyn trafiłby bezpośrednio do cylindra i zostałby spalony to by chyba rura kopciła - a nie ma śladu białego dymu. Więc poszukam dobrego gazownika.
W poprzednim aucie miałem to samo i była to właśnie uszczelka pod głowicą. Do tego wszystkiego bardzo szybko łapał temperature ... pewnie z racji ubytku płynu:).
u mnie przyczyną ubytku płynu była "walnieta" pompa wodna.Początkowo po wlaniu płynu nie było widać wycieków, aż pewnego dnia przy dolewaniu trysnęło z pompy na dobre :D Nowa pompa 120zł+100wymiana
U mnie sprawa okazala sie rozwojowa, oprocz uszczelki okazalo sie ze jest pekniecie w glowicy i trzeba spawac :-(. Ma ktos jakies doswiadczenia w tym kierunku? ceny itp.?
W poprzednim aucie miałem to samo i była to właśnie uszczelka pod głowicą. Do tego wszystkiego bardzo szybko łapał temperature ... pewnie z racji ubytku płynu:).
Dokładnie tak, jak padnie uszczelka pod głowicą to silnik z całkowicie zimnego do włączenia wentyla dochodzi w 3 min.
Co do ubywania płynu mam podobnie: 0,5l / 1500-2000km.
Sprawdzone zostało wszystko (przez "fachowca") i nic, wsio ołrajt.
Spoglądając jednak z kanału (przy innej okazji) okazało się że że przewód gumowy jest "spocony" a na jego końcu wisi kropelka zielonego płynu.
Powód: wzdłużne pęknięcie plastikowego króćca w chłodnicy
Skutek: ubywanie płynu przy gorącym silniku, na skutek ciśnienia
Przy zimnym nic nie cieknie, nie ma plamy pod autem, itd
Wystarczy pomacać:
rano na zimnym powinno być w miare sucho,
po rozgrzaniu znacznie bardziej mokro.
Pozdr
Sprawa się wyjaśniła. Jednak to uszczelka pod głowicą. Sposób sprawdzenia "na smak". Mechanik wsadził palec do rury wydechowej a potem na język, splunął i powiedział: "na 100% uszczelka bo czuję smak glikolu" Dla mnie to mistrzostwo świata. :shock: :D :shock:
trzeba bylo sie spytac co jeszcze tam czuje :-) metoda bardzo ciekawa, moze on z gatunku tych co popijaja borygo ;-)
Z medycznego punktu widzenia próbowanie glikolu etylenowego może w szybkim tempie doprowadzic do wystapienia kwasicy, uszkodzenia watroby, nerek i mózgu! Jesli ktos sprobuje i wystapia bóle głowy, nudności, bóle brzucha i przyspieszony oddech to moze swiadczyc o zatruciu. I teraz wazna informacja! Odtrutką jest wódka czyli 40% alkohol etylowy. Trzeba walnąc 50-100ml i udac sie do lekarza. Ale nie ma co. Sposob mechanika to hardcore. Dla dobra wlasnego nie probujcie tego sami!
Jesli ginie Ci płyn to masz trzy możliwosci:
1. Wyciek-moze byc niewidoczny ale jest (po korpelce na goracym silniku gdzies sie moze wyciskac, i wiem z doswiadczenia ze ciezko do zaluwazyc)
2. Uszczelka pod głowica ( jeśli juz napewo wiesz ze to nie wyciek zewnetrzny, a widzisz ze auto nawet po nagrzaniu kopci jasnym dymem ktory, sie szybko nie rozprasza to napewno jest to uszczelka pod głowica.
3. Pęknieta głowica (tego niestety sam nie zaluwazysz :), musisz jechac do mechanika i niech Ci puści cisnienie w uklad chlodzenia na jakis czas, po czym sprawdz czy nie ubyło płynu)
Osobiscie po ogledzinach zewnetrznych (sprawdzeniu szczelnosci pompy, chlodnicy, przewogow itd.) sciągnołbym głowice i sprawdził jak to wszystko wyglada..
Jesli nie bedzie nic widac to daj głowice na test cisnieniowy!!!
No i przy okazji do splanowania, regeneracji prowadzeń zaworow, gniazd i uszczelnień.
Pozdrawiam 8)
ja bym sie zgodził z tym co tutaj napisał kolega i dodał jeszcze:
4. pekniecie jakiegos przewodu, złaczki itd(mozna to podciagnac pod pkt nr 1)
5. padnieta pompa wody. Jest taki deal ze pompa moze ciec a nie widac tego pod autem bo płyn zbiera sie w "zagłebieniu" bloku silnika i potem przy stygnacym silniku odparowywuje... sjkutak taki ze plynu ubywa a nie widac ani dymu ani plamy pod autem....
W jaki sposób można sprawdzić szczelnosci korka od chlodnicy? uszczelka wymieniona, glowica i blok ok, zero sladu na przewodach a jedynie pod chlodnica po prawej stronie ( patrzac od zewnatrz auta) slady wody. Nie ma zadnej widocznej dziury w chlodnicy a moje podejrzenia kieruja sie w strone korka. Ma ktos moze jakis wyprobowany sposob?
Tak a propo wycieku płynu chłodzącego to ja miałem przeciek na nagrzewnicy - zalany dywanik pasarzera. To też sie potrafi zdarzyć.
Nie ma zadnej widocznej dziury w chlodnicy a moje podejrzenia kieruja sie w strone korka. Ma ktos moze jakis wyprobowany sposob?
zamienic sie z kumplem na korki na 1 dzien... ;)
A z chlodnica jest tak ze moze miec dziurke, wielkosci jak po ukluciu szpilka i cieknie jak dostaje porzadnie cisnienie... a na zimnmym tylko jest lekko wilgotne i ciezko zlokalizowac szczegolnie w taka pogode jak mokro.
zamienic sie z kumplem na korki na 1 dzien... ;)
A jak nie ma w poblizu kumpla z hania ;-)???
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.