PDA

Zobacz pełną wersję : Patent na zamarzajace spryskiwacze



kvas
14-12-10, 09:12
No wlasnie sam bym chcial go znac :) Niby odpowiedni plyn siedzi w zbiorniku, a te kutwy zamarzaja i wycieraczki robia mi Picassa na szybie. Jak to ogarnac - macie pomysly?

Ordi
14-12-10, 12:36
nie kupuj płynu z reala gdzie jest 4litry za 5pln. Musisz zalać jakiś taki za 10-15pln i będzie git. Przechodziłem już ten temat...

pablo_020
14-12-10, 12:39
Ja zalewam taki za 10-15 zł i tez zamarza na szybie.
Jest taki płyn do spryskiwaczy K2 do -80 w 1l butelkach (10zł) ja leje jego połowę i do tego 4,5l płynu z supermarketu i jest lux :)

Edit:
Coś takiego http://www.slideshare.net/k2compl/k2-claren-80st-pyn-do-spryskiwaczy

Kras
14-12-10, 12:46
Bzdura. Plyn z Shella za bardzo duzo PLN i tez zamarza.

MateK
14-12-10, 14:18
Na polkach w marketach obok plynu do -22 stoi taki do -16... opakowanie identyczne, wiec radze sprawdzic. Poza tym nie spotkalem sie z tym u siebie.

Ordi
14-12-10, 14:44
Mi też nie zamarzają spryskiwacze a jeżdżę autem non stop. W tym roku zamarzły mi pierwszy raz i to tylko raz - jak zalazłem ten tani płyn z Reala. Później kupiłem płyn na BP za 15PLN i jest git.
W nissanie patrolu (stoi zawsze na zewnątrz) miałem letni płyn do sprysków i zamarzł mi całkiem w pojemniku pod maską. Dodałem tego zimowego z BP i rozmarzł się całkiem i też działa

Jacek65
14-12-10, 16:09
Stosuje obecnie płyn Sonax,a wcześniej był Castrol i Shell.I co prawda nie zamarzają, ale zimą słabiej pryskają.Trzeba dość dużo zmoczyć szybę aby wycieraczki ją dobrze wytarły.Choć we mrozy i wycieraczki w moim sedanie też kiepsko działają.Sa za nisko pod szybą i chyba długo się nie odmrażają.Tanich płynów nie kupuje.Bo uważam że tanio nie może być dobrze.:)

wojtek77
14-12-10, 18:11
kilka dni temu zalałem płyn z biedronki - 4 litry za 9,50zł z nanotechnologią czy jakoś tak:) i jak narazie naprawde super, dotąd nie zamarzł, nie rozmazuje i wycieraczki mają lepszy poślizg, dotąd strasznie chałasowały a teraz jeżdża jak po maśle:)

kasiora96
14-12-10, 20:40
Potwierdzam tez kupilem i jest ok.

kvas
14-12-10, 23:09
Ten patent od pablo_020 z tym K2 jest niezły. Musze to gdzieś w sklepie wyhaczyć. Płyn zalewam całkiem niby niezły (do -22, coś tam polecany przez Auto Świat), ale coś mi w przewodach musi zamarzać bo troche na powietrzu popsikam, pojeżdże w korku i znowu zamarznięte. Jedyny ratunek wtedy to padajacy śnieżek i gorąca szyba :D

Lucas.FK2
15-12-10, 20:01
Albo wpuścić trochę denaturatu to moment macie płyn ;)

Jacek65
15-12-10, 22:01
W tych z tanich płynach to chyba jest tylko denaturat pomieszany z wodą.:D

Lynx07
15-12-10, 22:05
Zdarzyło mi się, że zamarzł mi płyn z Orlenu (teoretycznie do -22 stopni), który do tanich raczej nie należy...

Jacek65
16-12-10, 19:06
Kupiłem dzisiaj płyn w Biedronce bo gdzieś tu czytałem że podobno dobry jest.Zobaczę.:)

mark
16-12-10, 22:33
Zdarzyło mi się, że zamarzł mi płyn z Orlenu (teoretycznie do -22 stopni), który do tanich raczej nie należy...

Mój płyn z Orlenu też padł przy około -12. Co za badziew :mad:

mikek
17-12-10, 15:39
siema
ja mam plyt zimowy ze statoila
odpukac nie zamarzl nawet jak dolem zimowy do letniego ale tamten tez by statoila
polecam ladny zapach a nie tak jak te z carfefur pachna dedtka :P

wojtek77
17-12-10, 22:53
tylko że taki płyn to połowe kosztów paliwa w trasie przy brzydkiej pogodzie i przy ksenonach:p

wschodnocy
25-12-10, 14:15
ja dałem za płyn 30zł "-22" na BP i jestem zadowolony :D

Pabloss
26-12-10, 22:27
Koledzy w ramach wyjaśnienie. Można kupić tzw. koncentrat do -60 i mieszać go z wodą, ale wydaje mi się że nie warto. Płyny do spryskiwaczy (markowe) zwierają odpowiednią ilość alkoholu aby nie zamarzły do -22 stopni. Natomiast takie mieszanie samemu to nie jest dobry pomysł dlatego że po pierwsze nie wiecie dokładnie ile wlaliście płynu a ile wody. Co więcej dolejecie normalnej kranówki a nie wody zdemineralizowanej co może mieć wpływ na pracę dysz (kamień, paprochy itd.) Dlatego nie polecam takiego rozwiązania. Jeżeli już koniecznie chcecie mieszać to mieszajcie z odpowiednią wodą, oczyszczoną. A w sprawie zamarzania no cóż przyczyna jest prosta na końcu dyszy po użyciu spryskiwacza pozostaje płyn. Niestety wyparowuje z niego alkohol i pozostaje sama woda z barwnikiem i zapachem. Alkoholu już w nim nie ma. Oczywiście tylko u samego wylotu dyszy. Stąd przyczyna że czasem potrafi zamarznąć. Zazwyczaj jednak jest tak że przytrzymując spryskiwanie w samochodzie wypchniemy tą zamarzniętą część płynu lub ją rozpuścimy tłocząc płyn z alkoholem. Tylko czasami jak mamy pecha zdarzy się że nie puści od razu. Zalecam jednak kupowanie płynów dobrych marek ponieważ oni nie oszukują na alkoholu jak w przypadku płynów zimowych -22 za 8 zł.

Ordi
27-12-10, 00:21
ostatnio w Kauflandzie była promocja płynu zimowego firmy K2 - chyba 12.99pln za 5 litrów. POLECAM! Kupiłem i jestem zadowolony - nie zamarza i o dziwo ładnie pachnie!

MacCiV
27-12-10, 09:16
Panowie co do płynu polecam sonaxa a najlepiej koncentrat SONAX NANO PRO 12.60 za litr fakt nie należy do tanich ale naprawde warto

Kras
27-12-10, 11:28
Przy ksenonach to slaba opcja...albo raczej BARDZO droga;)

Swoja droga co za debil wymyslil zeby psikalo na reflektory za kazdym razem gdy sie psika na szybe...przeciez jest oddzielny guzik na same reflektory...

jawi
27-12-10, 18:32
Swoja droga co za debil wymyslil zeby psikalo na reflektory za kazdym razem gdy sie psika na szybe...przeciez jest oddzielny guzik na same reflektory...
Ja sobie radzę w ten sposób, że na moment wyłączam reflektory. Wtedy pryska tylko na szybę.Napisali o tym w instrukcji. Również gdy płynu jest już mało leci tylko na szybę.

Kras
28-12-10, 09:05
Wiem ze mozna tak robic. Problem w tym, ze ksenon nie lubi wlaczania i wylaczania. Jest bardzo dlugowieczny gdy swieci, jednak czeste pstrykanie mu nie sluzy.

ga_cex
28-12-10, 09:12
Ja sobie radzę w ten sposób, że na moment wyłączam reflektory. Wtedy pryska tylko na szybę.Napisali o tym w instrukcji. Również gdy płynu jest już mało leci tylko na szybę.

Myślę ze tu należy szukać rozwiązania - jeśli jest czujnik poziomu płynu w spryskiwaczkach to wystarczyło by aby ciągle dawał sygnał "mało" uchroni to drogie ksenony i nie będzie ingerowało zbytnio w elektronikę- jednak sposób jak to zrobić pozostawiam do przemyślenia elektrykom (lub innym co są z prądem za pan brat) ...
Pozdrawiam.

h16v
29-12-10, 21:13
Mogę się przyznać, że swego czasu zużycie płynu też mnie to wkurzało. Od pewnego momentu jednak twierdzę, że to ma się lać i nie ma co marudzić. Jest to dla naszego bezpieczeństwa. 2 tygodnie temu wracałem ze znajomym z gór jego Subaru Foresterem. Po kilkudziesięciu kilometrach naprawdę ledwo było widać drogę przed nami. Reflektory kompletnie zalepione błotem. W Hondzie nigdy nie miałem tego problemu. Fakt - to kosztuje - no ale coś za coś.
Ciągłe się tu ludzie ekscytują nowymi żarówkami ich jasnością itp. - co z tego jak będziemy mieli brudny reflektor - żadne super żarniki nie pomogą :)

Kras
30-12-10, 09:38
Od tego masz guzik zeby sobie raz na jakis czas psiknac na reflektory.

Lynx07
30-12-10, 14:42
Od tego masz guzik zeby sobie raz na jakis czas psiknac na reflektory.

Z tego co się orientuję, to dopiero w wersji po liftingu jest oddzielny guzik do spryskiwania reflektorów

Kras
31-12-10, 08:50
Byc moze. W takim razie podwojnie juz nie rozumiem tego systemu.
Po co zrobiono oddzielny guzik skoro ciagle leje na wszystko...bezsens totalny.