PDA

Zobacz pełną wersję : Dławienie,szarpanie itd...



evil_kid
27-12-06, 23:04
Dziwny objaw mi się dziś przytrafił, mianowicie ; po małym sparingu z jakąś oktawią(góra na szafie było 180km/h),po zwolnieniu do ok.80km/h i próbie wyprzedzania auto zaczęło się dławić jakby nie dostawało powietrza lub paliwa.Później po przekroczeniu jakiś 3000 obr dało się jakoś jechać choć trochę się dławiła.Po przestoju (ok.2h)na krótkim kawałku było nie możliwością doprowadzenie jej do 3000obr i to minimalnym operowaniem gazu.Wciśnięcie mocniej gazu kończyło się spadkiem obrotów i gaśnięciem.Na luzie jakoś się kręci do ok.8.500 obr ale też z jakimiś trzema dławieniami po drodze...Po prostu-nie da się jeździć.
I teraz pytanie czy może gaźnik się rozregulował czy może pomka paliwa padła?
Dodam iż ze 2tyg temu rozwiercałem kolektor ssący,motyw drugiej przepustnicy i takie tam rzeźby w d13b2...
Może ktoś z Was miał podobny przypadek?
Z góry dzięki za podpowiedzi
pozdro

Zegar
28-12-06, 21:12
Wymień świece.

evil_kid
28-12-06, 23:29
świece mają dwa tygodnie...

agent_lol
28-12-06, 23:45
a ja zato stawiam na pompe paliwa :) albo cewke :)

evil_kid
12-01-07, 19:10
Wykręcony gaźnik wyczyszczony itp.Więc eliminuje gaznik.
Rozebrany też został aparat zapłonowy troche tam było melanżu ale już też to ogarnięte.
Lecz po chwili jazdy znów zaczął się dławić lecz już mniej(przynajmnie jakoś da się jeździć i nie dławi się tak że aż gaśnie)przy wciśnięciu gazu do oporu dochodzi do mniej więcej do 4000 obr i to trzyma(nie zwalnia nie przyspiesza) lub zaczyna kangurzyć...Przy lekkim operowaniu gazu da radę jakoś przeciągnąć ponad te obroty.
Po zgaszeniu i postoju dosłownie 3 minutowym, odpaleniu i ruszeniu wszystko przez chwile jest ok, później wraca kangur ://
może to być wina tego aparatu?
Możeci mi polecić gdzie z tym problemem się udać?W Warszawie lub okolicach(oprócz ASO bo kasy dużo nie ma :agent: ) .Bo nie wiem czy jechać do gaźnikowca czy elektryka ://