lunatyk
08-12-10, 02:47
Witam,
Dzisiaj zamykając Hankę, odpowiedziała mi coś bardziej biało niż pomarańczowo. Jeszcze jedno mrugnięcie pilotem i prosta diagnoza. Odpadło pomarańczowe szkiełko z przedniego reflektora. Mam niesamowitego w****a bo wiem ile roboty mnie czeka z naprawą ( samo wyjęcie lampy to kupa roboty ) Lampa jest nowa i nie jest to zamiennik depo lecz orginał carello. Macie jakieś pomysły dlaczego to szkiełko odpadło w nowej lampie ? ( ma ona może pół roku ) i czy da się to jakoś naprawić bez rozklejania lampy ? Na szybko to pozostaje chyba tylko zamiana żarówki z białej na pomarańczową. 400 zł wydane i jak krew w piach :[
pzdr Michał.
edit : mowa oczywiście o pomarańczowym szkiełku wewnątrz reflektora, przykrywającym żarówkę od kierunkowskazu.
Dzisiaj zamykając Hankę, odpowiedziała mi coś bardziej biało niż pomarańczowo. Jeszcze jedno mrugnięcie pilotem i prosta diagnoza. Odpadło pomarańczowe szkiełko z przedniego reflektora. Mam niesamowitego w****a bo wiem ile roboty mnie czeka z naprawą ( samo wyjęcie lampy to kupa roboty ) Lampa jest nowa i nie jest to zamiennik depo lecz orginał carello. Macie jakieś pomysły dlaczego to szkiełko odpadło w nowej lampie ? ( ma ona może pół roku ) i czy da się to jakoś naprawić bez rozklejania lampy ? Na szybko to pozostaje chyba tylko zamiana żarówki z białej na pomarańczową. 400 zł wydane i jak krew w piach :[
pzdr Michał.
edit : mowa oczywiście o pomarańczowym szkiełku wewnątrz reflektora, przykrywającym żarówkę od kierunkowskazu.