radar333
04-12-10, 13:45
Panowie, tak wyglądał mój silniczek krokowy po odkręceniu z kolektora:
http://img707.imageshack.us/img707/7191/zdjcie00560.th.jpg (http://img707.imageshack.us/i/zdjcie00560.jpg/)
Ładnie uwalany co? :)
Tak wyglądał po przepłukaniu benzyną ekstrakcyjną:
http://img403.imageshack.us/img403/6631/zdjcie0059f.th.jpg (http://img403.imageshack.us/i/zdjcie0059f.jpg/)
Mimo iż sitko jest czyste to tłoczek/harmonijka jest nadal czarna i powyginana. W poprzednim silniku jak czyściłem krokowca to harmonijka była prawie biała.
Problem jest taki ze nie mogę odpalić auta od kilku dni już :mad: Jak było ciepło jeszcze to na ciepłym silniku odpalał ale na zimnym musiałem pokręcić długo i po odpaleniu miał niskie obroty i po dodaniu gazu dopiero jakby włączało się ssanie. Niekiedy tylko palił na zimnym od kopa. Martwiłem się że jak przyjdzie mróz to nie odpali i tak się stało właśnie. Wczoraj odpalił, wskoczył na 1000 rpm i zgasł. Przy kręceniu już łapie niekiedy ale nie odpali. Wyczyściłem krokowego ale z taki jak widać rezultatem. Dziś chcę go jeszcze raz odkręcić ale tym razem pomoczyć w naczyniu dłużej i potem napsikać WD-40 do środka. Jak to nie pomoże to kupię inny w poniedziałek. Myślicie że to wina tego krokowca? Ze się zawiesił od syfu i jest nie do uratowania? Czyścić czy od razu kupić inny? (od razu uprzedzam: iskra jest biała, świece suche i ładne, kable zapłonowe miesięczne, przekaźnik pompy pracuje. Auto jak odpali jeździ a nawet lata:) bez problemu)
(zdjęcia z telefonu ale po otworzeniu ostre i w dużej rozdzielczości)
http://img707.imageshack.us/img707/7191/zdjcie00560.th.jpg (http://img707.imageshack.us/i/zdjcie00560.jpg/)
Ładnie uwalany co? :)
Tak wyglądał po przepłukaniu benzyną ekstrakcyjną:
http://img403.imageshack.us/img403/6631/zdjcie0059f.th.jpg (http://img403.imageshack.us/i/zdjcie0059f.jpg/)
Mimo iż sitko jest czyste to tłoczek/harmonijka jest nadal czarna i powyginana. W poprzednim silniku jak czyściłem krokowca to harmonijka była prawie biała.
Problem jest taki ze nie mogę odpalić auta od kilku dni już :mad: Jak było ciepło jeszcze to na ciepłym silniku odpalał ale na zimnym musiałem pokręcić długo i po odpaleniu miał niskie obroty i po dodaniu gazu dopiero jakby włączało się ssanie. Niekiedy tylko palił na zimnym od kopa. Martwiłem się że jak przyjdzie mróz to nie odpali i tak się stało właśnie. Wczoraj odpalił, wskoczył na 1000 rpm i zgasł. Przy kręceniu już łapie niekiedy ale nie odpali. Wyczyściłem krokowego ale z taki jak widać rezultatem. Dziś chcę go jeszcze raz odkręcić ale tym razem pomoczyć w naczyniu dłużej i potem napsikać WD-40 do środka. Jak to nie pomoże to kupię inny w poniedziałek. Myślicie że to wina tego krokowca? Ze się zawiesił od syfu i jest nie do uratowania? Czyścić czy od razu kupić inny? (od razu uprzedzam: iskra jest biała, świece suche i ładne, kable zapłonowe miesięczne, przekaźnik pompy pracuje. Auto jak odpali jeździ a nawet lata:) bez problemu)
(zdjęcia z telefonu ale po otworzeniu ostre i w dużej rozdzielczości)