Zobacz pełną wersję : nie odpala
witam mam problem z apaleniem po dwóch dniach postoju przy minusowej temperaturze niby wszystko ok przekrecam zaplon i zapalaja sie kontrolki przekrecam dalej zeby uruchomic rozrusznik i lipa kontrolki przygasaja rozrusznik robi pyp pyk pyk centralny otwiera sie i zamyka normalnie wariacja do tego wybadalem ze grzeje mi sie minusowa klema i ale gdy juz uda mi sie zapalic przestaje sie grzac pozatym ciagle zbiera sie na niej bialy nalot jak juz silnik raz zlapie to potem nie ma problemów zastanawiam sie czy to nie jakies zwarcie tylko gdzie jak zajeda do mecha to co co mam pokazac jak wszystko dziala:confused:
a klema nie jest luzna kable masy dokrecone
wymień rozrusznik i sprawdź akumulator postaw na ew. ładowanie
Takie pyk pyk pyk jak słyszysz to jest zabezpieczenie rozrusznika aby jak odpaliła dalej nie kręciła... Nie łapie i odpuszcza trzeba dać do regeneracji a nie wymienić.
Zawiesza się wyciągnij gaśnice i z dwa razy uderz w rozrusznik niech się odblokuje.
spoko ale zeby centralny przy tym wariowal
zacząłbym od akumulatora Na bank już ci klęka
aku wiem ze jest juz troche zuzyty no ale mialem go ostatnio w domu i ladowalem potem zalozylem noi dupa tylko ze wtedy po kilku prubach zaskoczyl ztego co piszecie to inne sprawy awari elektryki odpadaja :confused: jak na przyklad awaria sterowania czyli marznie komp lub inne rzeczy
u mnie znow rozrusznik kreci po zapaleniu, przez krotka chwile ale jeszcze kreci ale to moja wina. ktos tam wspominal o zabezpieczeniu, to u mnie chyba nie dziala :P
a u ciebie tez stawiam na aku skoro przy -temp. nie kreci. sprobuj przez kable od innego auta albo przez prostownik o ile masz z funkcja rozruchu
ostatnio mialem tydzien spokoju a dzisiaj znów to samo tyle ze cykanie bylo po stronie kierowcy moze to jakis przekaznik
brakuje power'a, kup nowy Aku bo starego już nie zregenerujesz ...
panowie przycxyzna jest oczywiśta akumulator sie skończył jest zima mrozy itd centralny zadziała z minimalną ilością prądu;) wymień akumulator albo podładuj swój prostownikiem bedziesz wiedział czy miał za mało prądu
Zmierz jakie masz napięcie na aku. Powinno być koło 12 V jak silnik jest wyłączony.
na jednej z klem caly czaas zbiera sie dosc duza warstwa bialego nalotu ostatnio mialem aku w domu i podladowalem choc napiecie bylo 14.2v i po zalozeniu do auta odrazu byl problem wiec raczxej aku chyba nie no ja mysle ze zwarcie albo kturys przekaznik
czy dostosowałes sie do uwag ktore ci napisałem na PW ??
jakas roznica ??
zimek ale u ciebie rozrusznik dzialal a u mnie wtedy nie dzila tylko pyka:cool:
Weź kolegę i niech mierzy napięcie podczas próby uruchamiania. Jak będzie poniżej 9V to mozesz sobie odpóścić i kupić nowy akumulator. Jeżeli chcesz wykluczyć zwarcie, sprawdź prąd jaki best pobierany gdy masz wszystko wyłączone, jeżeli coś jest na amperonierzu wiekszego od powiedzmy 100 mA, to coś moze Ci rozładowywać akumulator.
Witam nie bede zakladal nowego tematu wiec opisze moj problem w tym. Mam nadzieje ze moze ktos cos pomoze. Dzis del sol mojej dziewczyny odmowil. Wyjezdzajac z podworka nagle hanka zgasla. I juz nie chciala odpalic. Imo wylaczony, kluczyk w stacyjke, przekrecam i nic. Zero jakiej kolwiek kontrolki. Zero jakiej kolwiek reakcji. Po kolejnych probach sprawdzeniu bezpiecznikow zrezygnowany wepchnalem hanke do garazu. Tam moja dziewczyna sprobowala raz jeszcze. Hanka odpalila. Pochodzila chwilke. Zgasilismy ja i znow nic. Kolejne proby ( ok 30 ) hanka znow odpala. Tym razem jej nie gasimy. Po jakiejs minucie auto samo gasnie. Czy ktos mial juz podobna sytuacje ? wie co to moze byc? Moze to byc wina immo? Moze ono sie cos pieprzy ?
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.