Zobacz pełną wersję : Guma a paliwo
Mam następującą, frapująca sprawę...
Otóż... wraz z kumplem (Hi Miroo! :) ) założyliśmy nowy filtr paliwa (japońska firma Nipparts, koszt 40 zł) do mojej Hani. Niestety okazało się, że ma wadę fabryczną (lekko uszczerbiony gwint do wkręcenia przewodu - niestety stary filtr zdążyliśmy wyrzucić, więc reklamacja nie wchodziła w grę ).
Podłożyliśmy nowe, dołączane razem z filtrem, miedziane podkładki, ale paliwo niestety ciekło ciurkiem... spiłowaliśmy gwintu ile się dało, ale niewiele to pomogło (spróbowaliśmy też stare podkładki aluminiowe). Zdecydowaliśmy się podłożyć gumowe podkładki i już jest wszystko ok, nic nie cieknie.
Wszystko fajnie tylko... i tu pytanie: jaki wpływa ma paliwo na gumę? Nie zacznie ona pękać po jakimś czasie? A może nawet nie paliwo, tylko ujemna temperatura może jej zaszkodzić? Co jakiś czas będę sprawdzał, czy nie przecieka, ale kiedyś mogę zapomnieć i nieszczęście gotowe (poza tym to trochę niewygodne za każdym razem otwierać machę i sprawdzać, czy cieknie ;) ).
A może niepotrzebnie się martwię i taka gumowa podkładka bardzo dobrze spełni swoją rolę i spokojnie wytrzyma do następnej wymiany filtru?
a moze lepiej kupic za 40zl kolejny filtr i miec problem z glowy, a ten wtedy reklamowac i rzadac zwrotu pieniedzy.
no wiec jeszcze ja dopowiem...
filtr mial 2 naciecia w miejscu gdzie powierzchnia powinna byc plaska,
niestety nie zauwazylem tego i po odpaleniu autka, zaczelo tryskac paliwem..
zdjelismy filtr, wyrownalem powierzchnie pilnikiem, i zalozylem gumowy oring..
NIE cieknie..
ciekawe jak dlugo to wytrzyma...?
Wszystko fajnie tylko... i tu pytanie: jaki wpływa ma paliwo na gumę?
Ja bym tak nie eksperymentowal z guma na filtrze paliwa. Prosty przyklad: kiedys za moich mlodzienczych lat :) podjechalem na stacje z platikowym karnisterkiem o grubych, sztywnych sciankach (ale nie przeznaczonym do tego celu ).
Zalalem paliwo,zaplacilem, po przejechaniu moze z 200 metrow baniak sie zrobil jak z waty i sie zaczal "topic" :)
To samo sie moze stac z guma :) Moze sie zaczac rozpuszczac - pewnie dlatego producent wraz z filtrem nie daje gumowych uszczelek pomimo to ze "dobrze" sie spisuja a daje podkladki miedziane ktore nalezy stosowac w takich przypadkach !!!
No i tak jak npisal LIO dlaczego nie reklamowales filtra ? Teraz to juz dupa blada jak zaczales szlifowac gwint bo nikt tego nie przyjmie !!!
I na serio radze Ci wyciag te gumki bo takie cos to do Zuka moze zastosowac Boghdan ze wsi !!!
stary, ale sie na kombinowales :P !!!! Lepiej kup sobie nowy filtr i bedziesz mial problem z glowy!! :P
jak kiedys na rozgrzany silnik, kolektor, itp trysnie ci paliwo, badz w inny sposób dostanei zaplonu, to na wymiane jedynie filtra bedzie juz za późno.
... a gaśnicę masz malutką... (jeśli masz...) Kupuj nowy zestaw. Nie ryzykuj lepiej. To żadna kasa w porównaniu z konsekwencjami!
guma gumie nie równa...
jedna wytrzyma inna nie...
wychowałem sie w sasiedztwie lotniska i w samolotach były podkładki gumowe+inne elementy, które wytrzymywały styk z paliwem, olejem i smarami... miały jedak adnotacje, ze są z "gumy olejoodpornej"...
na Twoim miejscu wymieniłbym to przy najblizszej okazji bo moze byc róznie...
a nawet gdy było dobrze to po wymianie na własciwe Twój komfort psychichny na pewno wzrosnie (pomijajac ryzyko awarii w trasie).
Koszt nie jest duzy a spokój sumienia bezcenny...
a jakby zastosowac jakas inna usczelke?
jakas asbestowa np pomiedzy 2 miedziane ?
ale to chyba nie jest problem poświęcić te 40zł a nie kombinować ???
To samo sie moze stac z guma :) Moze sie zaczac rozpuszczac - pewnie dlatego producent wraz z filtrem nie daje gumowych uszczelek pomimo to ze "dobrze" sie spisuja a daje podkladki miedziane ktore nalezy stosowac w takich przypadkach !!!
No i tak jak npisal LIO dlaczego nie reklamowales filtra ? Teraz to juz dupa blada jak zaczales szlifowac gwint bo nikt tego nie przyjmie !!!
Niestety miedziane podkładki przeciekały.
Kumpel (studiuje chemię na polibudzie) mówi, że jeśli to nie jest połączenie ruchome (a nie jest), to spokojnie mogę to kłaść, ale dla świętego spokoju mógłbym założyć podkładkę silikonową lub, jeszcze lepiej, teflonową - tego to już nic nie zeżre.
Ale myślę, że spróbuję reklamować filtr w takiej postaci jakiej jest (może przyjmą... paragon oczywiście mam).
A właśnie... tak jak Woytaz pisze... może wsadzić uszczelkę azbestową, pomiędzy dwie miedziane?
ale to chyba nie jest problem poświęcić te 40zł a nie kombinować ???
tez tak sądze... po co kombinowac...
A właśnie... tak jak Woytaz pisze... może wsadzić uszczelkę azbestową, pomiędzy dwie miedziane?
Może pospawaj napewno nie będzie ciekło :lol:
nie wiem jak dla was, ale dla mnie 40zł to jest duzo :/
nie wiem jak dla was, ale dla mnie 40zł to jest duzo :/
:shock: :shock: :shock: :shock:
wiem ze wszytskoz zalezy od tego za co to 40zł..
ale za własne bezpieczeństwo to chyba bardzo niska cena.................
Piotrek Klag
19-12-06, 16:02
nie wiem jak dla was, ale dla mnie 40zł to jest duzo :/
nie chce być złośliwy ale jeżeli tak to chyba lepiej sie przesiaśc na rower....
nie wiem jak dla was, ale dla mnie 40zł to jest duzo
Mister! Raz nie zatankujesz, a będziesz BEZPIECZNIE jeździł! Odżałuj te 4 dychy, warto! :roll:
a nipparts to nie jap firma tylko nazwa,marka robiąca dla jc auto, chyba ze sie myle :/
Mam następującą, frapująca sprawę...
Otóż... wraz z kumplem (Hi Miroo! :) ) założyliśmy nowy filtr paliwa (japońska firma Nipparts, koszt 40 zł) do mojej Hani. Niestety okazało się, że ma wadę fabryczną (lekko uszczerbiony gwint do wkręcenia przewodu - niestety stary filtr zdążyliśmy wyrzucić, więc reklamacja nie wchodziła w grę ).
Podłożyliśmy nowe, dołączane razem z filtrem, miedziane podkładki, ale paliwo niestety ciekło ciurkiem... spiłowaliśmy gwintu ile się dało, ale niewiele to pomogło (spróbowaliśmy też stare podkładki aluminiowe). Zdecydowaliśmy się podłożyć gumowe podkładki i już jest wszystko ok, nic nie cieknie.
Wszystko fajnie tylko... i tu pytanie: jaki wpływa ma paliwo na gumę? Nie zacznie ona pękać po jakimś czasie? A może nawet nie paliwo, tylko ujemna temperatura może jej zaszkodzić? Co jakiś czas będę sprawdzał, czy nie przecieka, ale kiedyś mogę zapomnieć i nieszczęście gotowe (poza tym to trochę niewygodne za każdym razem otwierać machę i sprawdzać, czy cieknie ;) ).
A może niepotrzebnie się martwię i taka gumowa podkładka bardzo dobrze spełni swoją rolę i spokojnie wytrzyma do następnej wymiany filtru?
Jest guma i guma. Jedne nie rusza ani olej ani rozpuszczalnik a inne sie rozpływają. Za 40 zł nie warto ryzykować.
powiedzcie mi czy warto tak kombinowac: a moze wlozyc tam uszczelke azbestowa a moze teflonowa....****a mac i za niedlugo braknie Ci wezyka do tego filtra !!!! albo rzeczywiscie trzeba bedzie uzyc palnika jak to jeden z forumowiczow napisal tutaj dla zartu !!!
Do Woytaz:
Gosc sprzedal filtr ze spieprzonym gwintem to sie jedzie i reklamuje a nie kombinuje z innymi uszczelkami. Producent czy tez inzynierowie ktorzy projektowali najdrobniejszy element tego samochodu przewidzieli ze maja tam byc uzczelki miedziane badz aluminiowe i nie zadne inne wiec takie musza byc ! A to ze piszesz ze cieklo u kolegi to sie sprawdza czy aby dobrze wszystko spasowalo i probuje sie jeszcze raz, moze wystarczylo troszke mocniej dokrecic ?! - ale bez przesady.
Okey 40 zlotych dla jednej osoby to malo a dla 2 nie - dla Ciebie to duzo,okey, ale tu raczej chodzi o twoje bezpieczenstwo i innych ktorzy jezdza z Toba !!!!!
Po porstu zamiast zatankowac to poswiec czesc kasy na filtr.
nie wiem jak dla was, ale dla mnie 40zł to jest duzo :/
nie chce być złośliwy ale jeżeli tak to chyba lepiej sie przesiaśc na rower....
nie lepiej ? :/
po za tym, jak zauwazyliscie problem nie dotyczy mnie
tylko kumpla Mathiew :P
w piatek chyba bedzie reklamował ten filtr...
wiec juz sie tak nie udzielajcie w tym temacie :P
No no... reklamuję filtr. Powiedzieli, że nie ma problemu, że takie reklamacje praktycznie zawsze są uwzględniane i że przysługuje mi zwrot kasy. Tak więc w piątek kupuję nowy filtr, tamten oddaje i do dwóch tyg. (tyle trwa rozpatrzenie reklamacji) dostaję z powrotem kasę za ten wadliwy filtr. Jakbyśmy zauważyli to przy wyjmowaniu z pudełka, to reklamacja od razu byłaby uwzględniona. No, ale spoko... wszystko będzie zrobione, więc mam nadzieję, że wasze koszmary senne związane z jadącym Mathiu i wybuchającą Hondą bezpowrotnie miną ;)
W każdym razie dziękuję wszystkim za pomoc i przemówienie do rozsądku. Jak będę chciał kleić dziurę w baku (której jeszcze nie ma) na gumę do żucia, to się odezwę :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.