red_zary
16-12-06, 10:55
witam
Wiem, że prawdopodobnie powielam pytania zamiast użyć magicznego "szukaj", ale wierzcie mi - szukałem i nie znalazłem....
Więc... czy wie ktoś może co może być przyczyną "oklapnięcia" lamp? Brzmi śmiesznie, ale już wyjaśniam...
Chodzi o to, że wczoraj (1-szy raz gdzieś tak od miesiąca) wybrałem się nocą za miasto i zauważyłem, że lampy świecą mi prosto pod koła. Pomyślałem sobie, że pewnie ten suwaczek koło ręcznego przestawił ktoś przypadkiem. Sprawdziłem i okazało się, że jest na maxa do góry, a ja nadal widzę jakieś 5m przed siebie. Silniczek działa normalnie, ale po przestawieniu na niskie to już w ogóle pod spód świeci ;). włączyłem długie i dopiero coś było widać, ale te długie były jakieś krótkie.
Wcześniej było ok. Nie zmieniałem lamp, żarówek, nic nie majstrowałem. Kształt światła jest normalny.
Nie wiem o co chodzi...może jakiś bezpiecznik jest do tego, albo się silniczek zresetował i obniżył światła.
Jak nic nie wymyślę to do jakiegoś serwisu pojadę, bo strach w nocy jeździć jak się widzi parę metrów przed siebie...
heh, ale się rozpisałem;)
Wiem, że prawdopodobnie powielam pytania zamiast użyć magicznego "szukaj", ale wierzcie mi - szukałem i nie znalazłem....
Więc... czy wie ktoś może co może być przyczyną "oklapnięcia" lamp? Brzmi śmiesznie, ale już wyjaśniam...
Chodzi o to, że wczoraj (1-szy raz gdzieś tak od miesiąca) wybrałem się nocą za miasto i zauważyłem, że lampy świecą mi prosto pod koła. Pomyślałem sobie, że pewnie ten suwaczek koło ręcznego przestawił ktoś przypadkiem. Sprawdziłem i okazało się, że jest na maxa do góry, a ja nadal widzę jakieś 5m przed siebie. Silniczek działa normalnie, ale po przestawieniu na niskie to już w ogóle pod spód świeci ;). włączyłem długie i dopiero coś było widać, ale te długie były jakieś krótkie.
Wcześniej było ok. Nie zmieniałem lamp, żarówek, nic nie majstrowałem. Kształt światła jest normalny.
Nie wiem o co chodzi...może jakiś bezpiecznik jest do tego, albo się silniczek zresetował i obniżył światła.
Jak nic nie wymyślę to do jakiegoś serwisu pojadę, bo strach w nocy jeździć jak się widzi parę metrów przed siebie...
heh, ale się rozpisałem;)