PDA

Zobacz pełną wersję : nadpekniete podluznice



majlo
11-04-05, 20:44
witam
mam taki problem ze moja ceerka jak to wiele ceerek byla bita z prodzu.
chodzi oto ze jak zaczyaja sie podluznice od strony silnika to mniej wiecej 20 cm dalej sa one nadpekniete (obie storny) poprostu w tym miejscu wydaje mi sie ze podlurznice sa jakos spiekane albo cos i odeszly od siebie (czesc od silnika i czesc srodkowa). oczywiscie nie jest to nadpekniecie na palec ale jest lekka przerwa. jak myslicie robic cos z tym czy dac sobie skopuj a jak robi to co ????
pozdrawiam i dzieki za rady

LIO
11-04-05, 21:16
Rób foty i pokaz. To jest ten odcinek przed silnikiem w strone zderzaka, czy od silnika, do podszybia, jak tak, to ja bym robil czym predzej.

majlo
11-04-05, 21:21
to jest ten odcinek od kola do podszybia tak mniej wiecej

LIO
11-04-05, 21:23
no to kazde takie pekniecie, to jest niebezpieczne, dla ciebie i innych na drodze. Auto bedzie ci sie rozlazic, pójdzie ci geometria. Narazie jest takie, wczesniej wogóle go nie bylo widac, a potem bedzie jak z kolega, co po zalozeniu rozpórki pekl mu kielich.

majlo
11-04-05, 21:27
ja mam juz rozporke :roll: zrobie zdjecia i sprawdzisz bo nie wiem co ma z tym kielich

badyl
11-04-05, 21:28
jak najpredzej spawaj stary bo moze byc nieciekawie,tylko trza u specjalisty bo na stojącym samochodzie na kołach chyba nie da rady bo sa naprezone.

majlo
11-04-05, 22:10
gdzie wstawic zdjecia??
moze wiecie gdzie w wawie ktos to zrobi

majlo
11-04-05, 22:28
http://img72.echo.cx/my.php?image=pdr00035ir.jpg
http://img227.echo.cx/my.php?image=pdr00066ph.jpg

to jest jedna a to druga
ze zolte to jest wosk wiec to sie nie liczy

badyl
11-04-05, 22:35
jezeli mowa o tym rozejsciu przy tym koloze zółtym to po dzwonie prawdopodobnie i nie grozne a jezeli o tym peknieciu w górnym prawym rogu to spawac szybko tylko sprawdzic bo to moze zabezpieczenie odłazi

majlo
11-04-05, 22:38
no wlasnie o te rozjescia mi chodzi. poprostu to sa od dzwona ale czy to jest grozne i jak to zespawac

badyl
11-04-05, 22:45
trzeba by zaobserwowac czy sa postepy,ale dla pewnosci chyba mozna by to zespawac,oczyscic zespawac i zamalowac wiecej chyba sie nie da zrobic bo poprawki blacharskie sa dosc uciazliwe i czasochłonne.
ale wydaje mi sie ze to nie tragedia

majlo
11-04-05, 22:49
jutro jade do goscia zeby sorawdzil i najwyrzej bedzie robil

ok bylem u 2 i powiedzieli ze nie ma sensu tego robic.
powiedzieli ze podlurznica w sliniku jest ok natomiast to jest tylko spornik podlogi kroty przez to ze kots podnioscil samochod na nich sie powyginaly i dlatego sie rozeszlo.
ale zapoewnial mnie ze nic mi nie grozi.
mam nowe fotki ale nie wiem gdzie je wsadzic