Zobacz pełną wersję : Preparat STP formuła do benzyny- używał to ktoś?
Hondziarz84
29-10-10, 13:33
Dostałem taki preparat jakiś czas temu i przypadkiem go znalazłem:) I mam pytanko: warto to lać? Pomoże? Nie zaszkodzi?:) Czy ktoś z Was miał styczność z tym?
Myślę, że to tak jak Placebo albo Homeopatia. Zaszkodzić raczej nie zaszkodzi, a czy działa, pomoże? Nikt naukowo, rzetelnymi testami nie udowodnił. Czy coś zmieni.....tak....!
.
.
.
.
.
....Ilość PLNów w Portfelu / Kieszeni....
Ja kiedyś użyłem dodatku STP. Jak się okazało później przewody paliwowe były troche pordzewiałe, a STP ma też właściwości czyszczęce układ paliwowy i tak przeciściło w moim przypadku ten układ, że miałem wyciek z przewodu (delikatnie kapało). Pozatym nic innego się nie stało.
Też kiedyś wlałem, w sumie to chciałem sprawdzić czy wyczyści wtryski, które przed wlaniem wyjąłem i sprawdziłem, fakt - troszkę bardziej czyste były, ale nic pozatym.
ja Wam dobrze radze, nie kupujcie żadnych bajerów do beny, najlepiej zalać co jakiś czas shell v-power i wyjdzie na to samo a nawet lepiej.
i nie ma obaw ze coś może zaszkodzić silnikowi itp.
Jakoś to sprawdzałeś że wychodzi tak samo a nawet lepiej? Czy tak bo tak? Z reguły chemia motoryzacyjna dobrych producentów użyta poprawnie na pewno nie szkodzi, może coś tam pomaga, tego nie potwierdzę ani nie zaprzeczę bo zdarzyło się że użyłem i... nic :) ale może coś wyczyściło, nasmarowało, nie wiem, nie rozbierałem układu przed i po a auto jeździ bez zmian :)
SPUTNIK1957
01-11-10, 16:13
Jesli benzynę tankuje sie na sprawdzonych stacjach to tego typu preparaty nie są potrzebne, Natomiast polecam preparat tej samej firmy ale do oleju, taka niebieska butelka 450ml, działa rewelacyjnie, poslisk między czesciami silnika jest od pierwszych sekund pracy silnika.
Yyyyy... Sorry, ale do oleju silnikowego bym nie dolewal nic!! A byles w srodku silnika ze wiesz jaki jest poslizg bez i z tym cudem? Ja jakos od 14 lat mam ten sam olej i silnikowi jak do tej pory poslizg jak najbardziej odpowiada co objawia sie totalnie bezawaryjna praca.
Naszla mnie jeszcze pewna mysl... Odkad zaczalem tankowac na Shellu V-Power 95 na koncowkach wydechu mam bardzo malo osadu. Na normalnej 95 z BP czesto byly bardzo okopcone.
Sorry za zejście z tematu ale go właśnie zauważyłem i się zaciekawiłem. Chodzi mi o preparat do czyszczenia wnętrza silnika przed zmianą oleju.
Czytałem trochę na ten temat i ogólnie poleca się produkt firmy liqui moly motor clean. Byłem w warsztacie zapytać się czy mają i za ile ale reakcja sprzedawcy mnie zdziwiła. Twierdzi, że to wielka kupa. Ponoć robił test porónawszy z "czyścikiem" marki PRO TEC, któy wyszedł oczywiście na niekorzyść dla liqui moly.
Test polegał na wlaniu do jednego naczynia: oleju silnikowego, benzyny i ON w równych ilościach. Po zastosowaniu liqui moly te 3 składniki się oddzieliły od siebie, natomiast po dolaniu pro tec'a wszystkie skłądniki się ze sobą wymieszały i powstała biała piana.
Testu oczywiście nie widziałem, starałem się go opisać tak jak usłyszałem z opowieści. Co o tym myślicie? Czy rzeczywiście pro tec jest lepszy? Różnica w cenie jest kolosalna, liqui moly 15zł, pro tec 60zł.
Proszę o komentarze:)
jakos od 14 lat mam ten sam olej
reXio, na Boga, na tym samym oleju? 14 lat? :D
Ostatnio czytałem historię pewnej pani, jeżdzacej 15 lat na tym samym oleju.....
http://www.rc.fm/polityczne/eksploatowalam-auto-wygodnie.html
Jakoś to sprawdzałeś że wychodzi tak samo a nawet lepiej? Czy tak bo tak?
z tego co wiem, to benzyna typu np: Verva98, v-power99, bp ultimate98 (te lepsze beny) ponoć maja już w swoim składzie "uszlachetniacz", który właśnie "czyści" układ paliwowy.
tak ze moim zdaniem lać np. co 3 czy 4 tankowanie ta lepsza benzynę. Chyba ze ktoś jeździ cały czas na tej lepszej , to ma problem z głowy.
a jeśli ktoś ma jakiś preparat sprawdzony i jest pewien ze nie zaszkodzi, a nawet jest pewien ze pomoże to można śmiało lać do baku:)
Pytanie tylko czy te lepsze benzyny sa lepsze dla auta czy dla srodowiska?
Na pewno jest lepsza wizualnie dla mnie bo wydech jest ladny lekko przypalony a nie okopcony jak dizlowska rura :D
SPUTNIK1957
02-11-10, 10:21
Yyyyy... Sorry, ale do oleju silnikowego bym nie dolewal nic!! A byles w srodku silnika ze wiesz jaki jest poslizg bez i z tym cudem? Ja jakos od 14 lat mam ten sam olej i silnikowi jak do tej pory poslizg jak najbardziej odpowiada co objawia sie totalnie bezawaryjna praca.
STP do oleju jest jak balsam dla ciała, same pozytywne rzeczy :)
Sorry za zejście z tematu ale go właśnie zauważyłem i się zaciekawiłem. Chodzi mi o preparat do czyszczenia wnętrza silnika przed zmianą oleju.
Czytałem trochę na ten temat i ogólnie poleca się produkt firmy liqui moly motor clean. Byłem w warsztacie zapytać się czy mają i za ile ale reakcja sprzedawcy mnie zdziwiła. Twierdzi, że to wielka kupa. Ponoć robił test porónawszy z "czyścikiem" marki PRO TEC, któy wyszedł oczywiście na niekorzyść dla liqui moly.
Test polegał na wlaniu do jednego naczynia: oleju silnikowego, benzyny i ON w równych ilościach. Po zastosowaniu liqui moly te 3 składniki się oddzieliły od siebie, natomiast po dolaniu pro tec'a wszystkie skłądniki się ze sobą wymieszały i powstała biała piana.
Testu oczywiście nie widziałem, starałem się go opisać tak jak usłyszałem z opowieści. Co o tym myślicie? Czy rzeczywiście pro tec jest lepszy? Różnica w cenie jest kolosalna, liqui moly 15zł, pro tec 60zł.
Proszę o komentarze
Olej trzeba wymieniać regularnie co 10 tys i nie potrzeba żadnych płukanek, a jesli ktoś ma diesla i chcę przepłukać silnik to niech naleje sobie ONu za 10 zeta i to samo zrobi co płukanki za 15 zeta wzwyż.
STP do oleju jest jak balsam dla ciała, same pozytywne rzeczy :)
Ja w to nie wierze i sadze, ze zdrowy motor potrzebuje wymian oleju jak bozia przykazal i bedzie git.
A ten preparat Motul który czyści silnik z nagaru to dobry jest?
SPUTNIK1957
02-11-10, 16:10
Ja w to nie wierze
Twoja sprawa , nie wiesz co tracisz ;)
A moze mi ktos wytlumaczyc co dają te płukanki? Ja mam przebieg 205 kkm, olej zmieniany co 15 kkm, cały czas shell 5w40. Poboru oleju brak, żadnych osmalonych wydechów. Od zalania do zlania poziom oleju jest wlasciwie taki sam, nie dolałem jeszcze nigdy ani kropli.
Plukanki robia ludzie kotrzy dmuchaja na zimne. Ja w tym sensu nie widze. Jezdze na takim samym oleju jak Ty i nie mam zadnych problemow a kolega sputnik jest jakims fanbojem STP bo potrafi napisac ze jest fajnie bo jest fajnie.
Ja robiłem płukankę dwa razy przy użyciu LM Engine Flush. Ostatnim razem procedura wyglądała tak: wpierw wlałem preparat do starego oleju i zostawiłem na kwadrans na jałowym. Z silnika wyciekło sporo czarnego oleju, pomimo, że na bagnecie miał kolor ciemno bursztynowy. Następnie zalałem resztkami olei zalegającymi w szafie od zeszłego roku i przegoniłem trochę auto na jałowym. Gdy go zlałem, moim oczom ukazała się jeszcze bardziej smolista mazia, niż poprzednio. Postanowiłem więc zalać jeszcze raz olej dla przepłukania. I dopiero za trzecim razem zlany olej miał odcień bursztynu. Zanieczyszczenia były, ale nieporównywalnie mniej, niż poprzednio. Dodam, że silnik nie brał i nie bierze oleju. Po tym z całą pewnością będę płukał silnik przy każdej wymianie oleju.
Ja robiłem płukankę dwa razy przy użyciu LM Engine Flush. Ostatnim razem procedura wyglądała tak: wpierw wlałem preparat do starego oleju i zostawiłem na kwadrans na jałowym. Z silnika wyciekło sporo czarnego oleju, pomimo, że na bagnecie miał kolor ciemno bursztynowy. Następnie zalałem resztkami olei zalegającymi w szafie od zeszłego roku i przegoniłem trochę auto na jałowym. Gdy go zlałem, moim oczom ukazała się jeszcze bardziej smolista mazia, niż poprzednio. Postanowiłem więc zalać jeszcze raz olej dla przepłukania. I dopiero za trzecim razem zlany olej miał odcień bursztynu. Zanieczyszczenia były, ale nieporównywalnie mniej, niż poprzednio. Dodam, że silnik nie brał i nie bierze oleju. Po tym z całą pewnością będę płukał silnik przy każdej wymianie oleju.
Dzięki, takiej odpowiedzi oczekiwałem:), a nie dywagacje może działa, a może nie. Ja teraz też będę robił płukankę przy zmianie oleju.
Ja proponuje rozlozyc silnik na czesci pierwsze, wyczyscic go domestosem i potem poskladac do kupy.
A jak silnik bierze jakieś znikome ilości oleju (nie dolewam między wymianami) a na bagnecie olej ma kolor kawy a nie bursztynu to co? Rozumiem, że jest zanieczyszczony mocno?
Syntetyki z czasem robia sie ciemne - ma to zwiazek z ich wlasciwoscimi myjacymi. Chyba ze masz inny olej.
głównymi zadaniami oleju jest smarowanie, chłodzenie i czyszczenie silnika. to ze olej jest czarny nie znaczy ze jest zużyty czy tez zły. Zauważcie ze w silnikach diesla olej zawsze jest czarny jak smoła a przebiegi tych silników są ogromne, więc nie popadajmy w paranoje czystego silnika. To co zanieczyszcza olej to nic innego tylko nagar ze spalonej benzyny i sam w sobie nie jest jakoś groźny dla silnika, no chyba ze sie go za tak sporo uzbiera ze zatka kanały olejowe, a zeby sie tak nie stało to nasza oliwa zbiera ten nagar i to od jakości oleju zalezy ile tego syfu wymyje...
Mam półsyntetyk mobil 10w40 (wiem, że badziew, ale jak go zalewałem to się jeszcze nie znałem ;/ teraz kupiłem liqui moly mos2 i w przyszłym tygodniu będę wymieniał).
Właśnie - olej (szczególnie syntetyk) ma właściwości myjące, co oznacza, że zbiera zanieczyszczenia powstałe w wyniku spalania mieszanki. Problem w tym, że po spuszczeniu oleju (nawet ze strzykawką) sporo go tam jeszcze zostaje, przez co gdy zalewasz nowy olej, jest on już na wstępie w pewnym stopniu zanieczyszczony. Użycie mieszanki, czy płukanie olejem ma na celu usunięcie resztek spracowanego i zabrudzonego oleju, celem przedłużenia żywotności nowego. Tak jak pisałem wcześniej - olej zalany w drugim rzucie po spuszczeniu wyglądał jeszcze gorzej, niż ten, na którym przejeździłem ostatnie 10kkm. Mam na myśli tylko zanieczyszczenia, a nie właściwości smarne. Gdybym zalał olej bez niczego, na takiej właśnie substancji z góry zacząłbym eksploatację przewidzianą na kolejnych 10kkm. Ale to oczywiście kwestia indywidualna - kto nie chce, ten nie musi. Bez tego też da się jeździć.
Ilość dodatków myjących w oleju nie zależy od jego bazy, ale za to baza i ogólny skład mają znaczenie w tworzeniu się zanieczyszczeń z produktów rozpadu w czasie eksploatacji.
Natomiast polecam preparat tej samej firmy ale do oleju, taka niebieska butelka 450ml, działa rewelacyjnie (...).
STP "regenerator silnika"? Litości, to przecież zwykły zagęszczacz, pewnie kalafonia czy polibutylen i może jakieś polimery, zwiększa lepkość oleju, to to się wlewa przed wjazdem na giełdę jak motor jest na wykończeniu :)
SPUTNIK1957
03-11-10, 20:06
STP "regenerator silnika"? Litości, to przecież zwykły zagęszczacz, pewnie kalafonia czy polibutylen i może jakieś polimery, zwiększa lepkość oleju, to to się wlewa przed wjazdem na giełdę jak motor jest na wykończeniu
Jaka tam znow kalafonia czy polibutylen , są tam polimery, srodki czyszczace, dyspergatory i inne, STP to nie motodoktor ktory zagescza olej teflonem, STP jest całkowicie bezpieczny i utrzymuje w czystosci czesci silnika. Jako firma STP istnieje już na rynku od szeregu lat i specjalizuje się w produkcji srodkow smarnych. Testowalem go na innych pojazdach wiec pomyslalem czemu by nie zalać tym hondy, zalalem i same pozytywne rzeczy, cichsza praca, rozrusznik szybciej kreci, a jesli kreci tzn że ma mniejsze opory czyli mniejsze tarcie co w rezultacie wpływa na przedłuzenie zywotnosci.
Leje to już od 3 lat i nic a nic zlego sie nie stało, samochod zwawo reaguje na gaz, jesli oszczednie się jezdzi to mało pali czyli zadne negatywne obiawy nie nastapiły, wiec proszę nie pisać bzdur na temat STP!
A jakie to ja bzdury napisałem? Bzdurą jest określanie rzekomych własności przeciwtarciowych środka na podstawie pracy rozrusznika, tak samo lanie go do (jak mniemam) zdrowego silnika który w naszych warunkach klimatycznych optymalnie pracuje na powiedzmy 5W40, a nie 20W60 czy Bóg wie co tam wyszło po dolaniu tego środka.
Można znaleźć gdzieś w sieci skład tego "regeneratora", jakąś kartę produktu?
Ja bym tego szajsu nie zalal nawet jakby mi za to placili. Uważam że lany od 14 lat pełen syntetyk Shella jest optymalny.
A jakie to ja bzdury napisałem? Bzdurą jest określanie rzekomych własności przeciwtarciowych środka na podstawie pracy rozrusznika, tak samo lanie go do (jak mniemam) zdrowego silnika który w naszych warunkach klimatycznych optymalnie pracuje na powiedzmy 5W40, a nie 20W60 czy Bóg wie co tam wyszło po dolaniu tego środka.
Można znaleźć gdzieś w sieci skład tego "regeneratora", jakąś kartę produktu?
Kolego a gdzie wyczytałeś, że się jeździ z olejem z taką domieszką czyścika?? Chyba nie zrozumiałeś, że rozmawiamy o płukankach, których używa się 15 min na jałowym biegu i spuszcza "w kanał". Silnik później zalewa się nowym olejem. Nie wiem skąd ci się wziął pomysł "20W60". Proszę czytajcie ze zrozumieniem jak już się wypowiadacie!!
Ooo właśnie, przeczytaj kolego ze zrozumieniem o czym pisał Sputnik...
Natomiast polecam preparat tej samej firmy ale do oleju, taka niebieska butelka 450ml, działa rewelacyjnie, poslisk między czesciami silnika jest od pierwszych sekund pracy silnika.
http://images.okazje.info.pl/p/motoryzacja/4390/stp-regenerator-silnika-450ml-butelka.jpg
...płukanka STP wygląda tak
http://www.autokosmetyki.pl/images/stp_engine_flush_450ml_s.jpg
klar?
W tym temacie własnym życiem żyje już kilka wątków, może się mieszać ;D
A ja dorzucę, że zalałem raz LM Ceratec. Po jakimś czasie zaczął mniej palić, choć dolewka preparatu pokryła się ze zmianą oleju z 10W40 na Motul 5W40, więc nie mogę stwierdzić jednoznacznie, czym było to spowodowane.
ja osobiscie przed kazda wymiana wlewam ENGINE FLUSH i od czasu do czasu preparat do paliwa ktory niczy czysci wtryski i uklad paliwowy. czy cos daja nie wiem ale mam lepszy samopoczucie ze pomogam swoim hanka choc troche:) choc ten ENGINE FLUSH czysci dosc ladnie widzialem. zjolem pokrywy przed zmiana oleju i po i byla widoczna roznica:)
BTW juz gdzies juz o tym pisalem na forum jakis czas temu:D
z jednej strony dawkowany tak jak to producent zaleca nie zaszkodzi choć słyszałem opinie że ktoś za dużo wlał do 20 l paliwa i cały syf mu rozpuściło a dalej zatkało :confused:
jedyne co mogę z czystym sumieniem polecić to dodatek do oleju z mos2 "likły moli" u mnie silnik jakby ciszej pracuje i jakoś płynnie - jeżdże ma 10w40
Nie prościej kupić LM leichtlauf 10w40 niż kombinować z dolewaniem preparatu z mos2?
ewentualnie MoS2 Leichtlauf 10w40 4l naprawde polecam
jeśli już chcesz lac cos do benzyny to proponuje MOTUL fuel system clean osobiscie lałem 3 razy skutków ubocznych nie zauważyłem....poprawy zresztą tez nie hehhe..choć może efekt placebo działa..
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.