Zobacz pełną wersję : Pukanie przy dużej prędkości
Witam. Od wczoraj zauważyłem, że jak przekroczę magiczną prędkość 90-100km/h i odpuszczę gaz to coś mi stuka serią. Nie ma znaczenia, czy odpuszczę pedał gazu, czy wrzucę na luz. I tak i tak występuje to stukanie. Wydaje mi się, że coś w lewym przednim kole. Nie mam kanału, więc ciężko zajrzeć. Przegub chyba odpada, bo przy mniejszej prędkości, czy na skręconych kołach, nie ma tego. Pojawia się też pojedyńcze puknięcie jak jadę wolno i mocno dodam gazu. To w chwili tego "zerwania auta", występuje jeden puk.
Mam to samo i nie ma na to reguły czy u Ciebie wystapi czy nie (masz pecha). U mnie to najprawdopodobniej jest prawy wewnętrzny przegub.
Jeżeli to przegub to u każdego może wystąpić. U mnie od niedawna to wystąpiło. Muszę gdzieś na kanał podjechać i obejrzeć od spodu. Tylko mało czasu mam ostatnio i ciężko z kanałem, a nie chcę jechać do mechanika by mi nawymyślał 50 innych powodów.
Zaglądałem dziś pod spód auta. Przeguby wyglądają na całe. Szarpałem i nic nie stukało - żadnego luzu. Podejrzewam teraz, że może coś w zawieszeniu. Być może przednie lewe koło, bo czasami na dziurze też coś w nim puknie.
Miałem podobny problem i nikt nie mógł sobie z tym poradzić. W końcu wymieniłem przegub wewnętrzny i spokój :D Sprawdźcie jeszcze czy macie całe osłony gumowe bo może jest gdzieś pęknięcie, syf się dostał i robi swoje.
Problem w tym, że manchety mam całe. Szarpiąc przeguby ręką nic nie pukało. Więc skąd mam pewność, że to przegub? Przegub kosztuje ok. 150 zł, więc wymieniać w ciemno mi się nie widzi.
A jak jedziesz dłuższy czas np. na trasie też to występuje???
Wczoraj i dziś jeździłem w trasie i było tak samo cały czas. Nadmienie jeszcze, że jest to taka seria pukania - jak by ktoś z uzi strzelał.
Sprawdzałeś końcówki drążka kierowniczego, łączniki stabilizatora oraz sworznie wahaczy?
Jak byś jeszcze powiedział jak to sprawdzić :rolleyes:
Jak byś jeszcze powiedział jak to sprawdzić :rolleyes:
Szarpaki prawdę ci powiedzą....czyli musisz jechac na stację diadnostyczną gdzie sprawdzą ci zawieszenie. Innego sposobu raczej nie widzę. Drążki łatwo - od spodu trzeba oglądac gdy sie kreci kierownica, co takze mogą ci sprawdzic na stacji diagn.
demonobiker
15-11-10, 10:56
podpinając się pytam jak sprawdzić łączniki stabilizatora??na szarpakach wszystko ok a podejrzewam u siebie to..
Byłem dziś na stacji diagnostycznej. Luzy z obu stron na górnych sworzniach wahaczy i z prawej strony na drążku kierowniczym. Myślicie, że to jest przyczyną? Jaki może być w przybliżeniu koszt zlikwidowania tych luzów? Na czym polega taka naprawa?
demonobiker
16-11-10, 21:40
w wachaczach są wymienne sworznie i tuleje albo kupujesz nowe wachacze zależy ile sie ich (tych tuleji swożni )posypało na każdym wachaczu dwie tuleje i jeden sworzeń.jesli wachacz to najlepiej firmy 555 cena okolo 150zl.luz napewno na drążku? czy na końcówce drążka?jesli na drążku to z 555 nie kupisz ja kupowałem z oyodo za 45zl szt. pamiętaj że drążek ma dwa różne gwinty w naszych angielkach z jednej 12mm z drugiej 14mm.jesli padła końcówka co bardziej podejrzewam to około 50zl z firmy 555.oczywiście czeka cię potem zbierzność ja płaciłem w częstochowie 50zl.czyli mniej więcej koszty 150(wachacz)+150(wachacz)+50(końcówka drążka lub drążek)+50(zbierzność)= 400zl + robota a ile za to nie mam pojęcia.mozna kupić tańsze części ale długo nie pojeździsz ewentualnie z dwóch wachaczy skompletować jeden tzn poprzekładać dobre tuleje i sworzeń do jednego i kupić jeden nowy wtedy...
Wymienione wahacze i prawy drążek kierowniczy. Nie ma już pukania.:D:D:D Cieszę się, że w ciemno przegubów nie wymieniałem.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.