PDA

Zobacz pełną wersję : Szkoda w PZU



wyszpa
25-11-06, 14:09
Ford Tranzit uderzył we mnie z prędkością ok 30-40 km/h w momencie gdy ja już prawie stałem (Jechałem blisko prawej strony szukając miejsca do zaparkowania, z podporządkowanej wyjechał Ford, który zbliżył się do mnie zderzak w zderzak chcąc wyprzedać w tym momencie znalazłem wolne miejsce, włączyłem kierunkowskaz nacisąłem hamulec i boom, odrzuciło mnie 15m i zachaczyłem jeszcze przodem w zaparkowany już samochód)... Uszkodzony tył, felga, tłumik hałasuje jak nie wiem co...
ile może wynieść naprawa ? i jak o nią walczyć ?
Może macie jakieś doświadczenie z PZU
(nie wiem jak wgrać zdjęcia)

SACZI
25-11-06, 14:44
wyszpa, pieorwsze co powinieneś zrobić, to Policję wezwać.
Podstawą orzeczenia wypłatyu odszkodowania przez zakład ubezpieczeń, jest orzeczenie Policji.
Ja z wypłatą świadczenia nie miałem żadnego problemu, ale wiem, że ZU lubia zaniżać kwotę odszkodowania.

wyszpa
25-11-06, 14:54
Sprawca spisał oścwiadczenie, iż przyznaje się do winy. Ponadto zostało ono podpisane przez dwóch świadków. W PZU nie mieli żadnych zastrzezeń co do tego oświadczenia (znajdowały się tam wszystkie niezbędne dane). W poniedziałek o 12 umówiłem się z rzeczoznawcą.
Słyszałem tylko, że PZU to złodzieje...

Lipek
25-11-06, 15:17
I w tym miejscu ludzie beda duuzo polemizowac,ze jeden mial chojnego, drugi skapego......ja spotkalem akurat tego 1-go i byla piekna "wyplata" :smile:

BRACIA
25-11-06, 17:35
Kopia artykulu , przeczytac i nie dac zrobic sie w balona :)

Wypłaty z OC uwzględnią VAT 07:00 21.11.2006
wtorek

Po naszej publikacji Komisja Nadzoru Finansowego nakaże ubezpieczycielom wyrównanie odszkodowań

Wypłaty z odszkodowań komunikacyjnego OC mają uwzględniać VAT
Liderzy rynku PZU, Warta i Allianz zapłacą wysokie kary, jeśli nie ulegną nadzorowi
Na korektę wypłat mogą liczyć poszkodowani nawet 10 lat temu

Stanisław Kluza, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, nie zawaha się surowo ukarać towarzystw, świadomie i z premedytacją działających na niekorzyść klientów

REKLAMA Czytaj dalej






Komisja Nadzoru Finansowego przygotowuje decyzje nakazujące uwzględnianie podatku VAT w odszkodowaniach wypłacanych na kosztorys z polis OC komunikacyjnego. Swoje dokłada Rzecznik Ubezpieczonych, który w ubiegły piątek zwrócił się do Sądu Najwyższego z prośbą o orzeczenie w tej kwestii. Oznacza to, że kilkaset tysięcy osób może liczyć na to, że dostanie wyższe odszkodowania.

To efekt naszych publikacji. Na początku listopada pisaliśmy, jak towarzystwa ubezpieczeniowe oszczędzają około 600 mln zł rocznie na niestosowaniu się do zaleceń nadzoru i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Na reakcję nie trzeba było długo czekać.

Dla nas ta sprawa jest jasna, mamy opinie autorytetów prawa, orzeczenia Sądu Najwyższego, które potwierdzają nasze stanowisko - mówi Sławomir Peszkowski z urzędu KNF.

Sondaż przeprowadzony przez urzędników nadzoru w sierpniu tego roku pokazał, że spośród 26 towarzystw aktywnie sprzedających polisy OC komunikacyjnego VAT w odszkodowaniach wypłacanych na kosztorys z takich umów uwzględniało tylko jedno.

Najwięksi na rynku PZU, Warta i Allianz, na których usługi jest też najwięcej zażaleń, mają dostać w pierwszej kolejności decyzję nadzoru. Firmy te zbierają 65 proc. składki wartej 4,7 mld zł, z ponad 12 mln polis wystawionych osobom fizycznym.

Spółki te nie chcą tego jeszcze komentować.
Odniesiemy się do sprawy po otrzymaniu decyzji - mówi Iwona Mazurek z biura komunikacji Warty.

Można założyć, że towarzystwa będą próbowały się jeszcze bronić, odwołując się do sądu administracyjnego. Ale raczej na niewiele się to zda, bo ten zbada tylko procedury wydania decyzji i zaleceń, a nie meritum zagadnienia. Tym zajmie się wkrótce Sąd Najwyższy.

Wystąpiliśmy z wnioskiem do Sądu Najwyższego o podjęcie uchwały, czy VAT jest elementem odszkodowania wyliczanego na podstawie metody kosztorysowej - mówi Krystyna Krawczyk, dyrektor Biura Rzecznika Ubezpieczonych.

Mogą posypać się kary

Wygląda więc na to, że towarzystwa mogą jeszcze przez pewien czas zmniejszać wypłaty. Ale sporo w ten sposób ryzykują, bo za niezastosowanie się do decyzji nadzoru grożą im surowe kary. Ustawa o działalności ubezpieczeniowej przewiduje, że jest to maksymalnie do 0,5 proc. składki zebranej przez towarzystwo. Dla PZU byłaby to kwota ponad 38 mln zł, a dla Warty i Allianz, odpowiednio prawie 9 mln zł i 5 mln zł.

Oczywiście nadzór nie musi wymierzyć takich kar, ale w wywiadzie zamieszczonym we wczorajszej GP szef Komisji Nadzoru Finansowego, Stanisław Kluza, mówił, że kary będą surowe w przypadku uporczywego naruszania prawa. A z tym mamy do czynienia właśnie w tym przypadku.

Nadzór nie może patrzeć przez palce na sytuację, w której słuszne roszczenia uprawnionych są brane pod uwagę tylko w jednostkowych przypadkach, gdy konsument miał czas, pieniądze i cierpliwość do walki w sądzie o swoje prawa - mówi Sławomir Peszkowski.

Ten proceder trwa od lat

Skargi w tej sprawie z różnym nasileniem odbieramy od końca lat 90. i mimo ciągłych interwencji praktyka towarzystw nie zmienia się - mówi Krystyna Krawczyk.

REKLAMA Czytaj dalej






Dodaje, że głównie opierając się na uchwale Sądu Najwyższego z 15 listopada 2001 r. SN III CZP 68/01, rzecznik doradzał wystąpienie do sądu. Ci, którzy się na to zdecydowali, informowali potem rzecznika o korzystnych rozstrzygnięciach.

Spora część osób nie decydowała się na taki krok, co dawało towarzystwom kolosalne oszczędności. Przypomnijmy, że jak oszacowała GP, tylko w ubiegłym roku towarzystwa wypłaciły w ten sposób około 150 mln zł mniej odszkodowań, niż powinny. Jeśli przełożymy na cały rynek dane PZU, które w ponad 50 proc. przypadków szkód z OC komunikacyjnego realizuje wypłaty na podstawie kosztorysu, to okaże się, że tylko w ubiegłym roku dotknęło to około 300 tys. osób.

W skali kilku poprzednich lat będą to już setki milionów złotych i setki tysięcy klientów, którzy teraz będą mogli zgłosić się po wyrównanie odszkodowania. To dla ubezpieczycieli poważny problem, bo w większości przypadków przedawnienie roszczeń następuje dopiero po 10 latach.

W następnej kolejności zajmiemy się kolejnymi nieprawidłowościami związanymi z wypłatami odszkodowań z OC komunikacyjnego, czyli kwestią potrącania amortyzacji czy likwidacji metodą szkody całkowitej - dodaje Sławomir Peszkowski.

Jak już pisaliśmy w GP, samo uwzględnianie amortyzacji, czyli zużycia części, daje towarzystwom około 70 mln zł oszczędności rocznie. Nie można za to oszacować zysków z orzekania szkody całkowitej ze względu na brak danych dotyczących skali zjawiska, ale można zakładać, że to kolejne kilkadziesiąt milionów złotych zaniżonych odszkodowań.

Nasz komentarz
Nadzór robi porządki

Marcin Jaworski

tomekpoznan
25-11-06, 19:42
ja tez nie moge narzekac na PZU bo za smieszne uszkodzenie ktore nawet nie wplywalo na konfort ani wlasciwosci jezdne pojazdu ( na dodatek dodam ze starego kadeta) dostalem kupie siana i skakalem z radosci

Max_Damage
26-11-06, 12:32
ja wiem jedno, mialem kilka zdarzen w rodzinie i na PZU nigdy nie narzekalem, czymaja sie terminow, wypłacxaja itd. a z innymi firmami(patrz. WARTA itp) sa same problemy, jeszcze nie slyszalem zeby wyplacili na czas, w 2 tematach prowadzimy z warta sprawy sadowe juz od ponad 4lat....
PZU moze i ma troche drozsze skladki..ale i tak sie opłaca

wyszpa
27-11-06, 13:43
po spotkaniu z rzeczoznawcą PZU - powiedzieli, że to będzie szkoda całkowita...
ze względu na wiek auta i uszkodzenia (sami dodawali np. "felga uderzyła w krawężnik to i zawieszenie całe zepsute" itp.)...
coś tam pierniczyli, że 1k dadzą a reszte muszę sobie odzyskać sprzedając to co zostało dobrego z auta - mimo tego, iż auto wygląda prawie jak nietknięte (podłużnica prawa z tyłu, zderzak, lampy z tyłu i klapa wbite o 2cm).
Teraz pytanie:
wstępnie dowiedział się że naprawa będzie kosztować 1,5 tyś zł. Tak więc jak mi zaproponują na piśmie powiedzmy te 1000zł to czy muszę sie na to zgodzić ?
Czy też mogę np. naprawiać na rachunki ?

Max_Damage
27-11-06, 14:04
z tego co sieorientuje...zeby naprawiac na rachunki to musiales uwzglednic ta opcje jak zakladales u nich ubezpieczenie- wtedy jest troche drozej ale dajesz im faktury a oni je placa.
no i na ile miales ubezpieczone auto-bo to tez jest wazne.

raf1125
27-11-06, 14:09
nie musisz sie zgodzic.
jak cos to majka obowiazek pokryc koszty naprawy do pelnej wartosci auta.
http://aplukasz.fm.interia.pl/artykuly/ocnsa.html
warto przeczytac.

kosiniak
27-11-06, 15:46
jak uzanli skzode calkowita to nic nie musza oddawac, dazda mu tyle ine zaproponowali chyba ze sie odwola ze to za malo i do tego dostanie tez auto

_Qba_
12-12-06, 18:06
nie wiecie czy zmienilo sie cos w sprawie potracania amortyzacji czesci????

policzyli mi 50% ceny nowych i to chyba nawet zamiennikow :/

rafulec
13-12-06, 21:41
Słyszałem tylko, że PZU to złodzieje...

choć regułą jest że ubezpieczalnie zaniżają wartośc odszkodowania
z własnego doświadczenie złego słowa nie moge powiedzieć o rozliczaniu szkód przez PZU, zarówno o OC i AC, wiele do zarzucenia mam natomiast liwkidatorom z samopomocy (drobna sprawa - odszkodowanie ok 1500 zł - ciągnęła sie przez 6 miesięcy, bo osobie która się tym zajmowała ciężko było tyłek ruszyć zza biurka na miejsce zdarzenia, kobieta sprawczyni równiez nie miała czasu potwierdzić zdarzenia:-(

a ostatnio walczę w wartą. odszkodowanie z polisy sprawcy, koszt naprawy ok 10k, wysokośc odszkodowania 4k

pozdr, R

_Qba_
13-12-06, 21:44
no ja wlasnie mowie o PZU :?
licza ceny zamiennikow i jeszcze 50% amortyzacji. tak mnie ostatnio podsumowali

Max_Damage
13-12-06, 21:56
moze byla wspolwina? wtedy daja 50% z odszkodowania. musial bys dokladnie opisac temat,