Zobacz pełną wersję : Aku padł - czy aby nie za szybko
Witam,
I stało się - dzisiaj rano honda nie odpaliła. Czy to aby nie za szybko ? We fiacie na nowym ojciec 6 lat jeździł bezproblemowo, inni znajomi również nie narzekali na aq a tu w 2 letnim aucie padł.
Czy ktoś już się z tym spotkał? No i pytanko - jaki kupić? polecacie jakiegoś producenta?
(najdziwniejsze że w aku jest kontrolka i ona wskazuje że jest dobry - kolor niebieski a auto nie kręci. Po podłączeniu kablem autko odpaliło. Pewnie rano znowu będzie zonk ;/)
słyszałem że w niektórych VIIIgen. tak się działo, ale wymieniali to w salonie w ramach gwarancji.
Mojemu tacie w UFO po 2 tygodniach od stłuczki padł,dlatego,że 2 tygodnie paliła się żaróweczka w bagażniku. Sprawdź nie które rzeczy.
Sprawdziłem bagażnik - faktycznie jak klapa nie jest domknięta to lampka świeci - muszę na to zwracać uwagę.
Dzisiaj młoda wzięła autko i poleciała na wrocek, to się na trasie podładuje ale i tak chyba pod prostownik trzeba będzie podłączyć. Swoją drogą wiecie ile gwarancji na AQ? bo nie mam instrukcji przy sobie.
Thx.
O ile dobrze pamiętam, to na aku jest niestety tylko rok gwarancji. I z autopsji wiem, że marne są szanse na jej wyegzekwowanie, chyba że jest ewidentny error (np. zwarcie cel).
Pzdr - Artur S.
Mnie we fiacie akumulator też działał 5lat zanim padł:).Dlatego mam nadzieję że w Hondzie będzie pracował przynajmniej tyle samo.Zobaczymy:rolleyes:.Fakt jest że trzeba uważać na odbiorniki prądu w aucie.We wspomnianym fiacie rozładowałem kiedyś akumulator przez nie wyłączenie oświetlenia wnętrza,które musiało się palić kilka dni:o.Dobrze że pod domem.Ale to już inna sprawa.Ważne aby się nie uszkodził,bo po pięciu latach sam go pewnie wymienię profilaktycznie.Mimo iż będzie działał.:)
U mnie po 2 latach była wymiana. Po prostu oryginalne aku to szmelc. Ja wsadziłem Panasonica.
Czyli nie jestem sam z tym problemem - zastanawiam się czy opłaca sie podpiąć AQ i ładować jakieś 24h czy nawet się nie łudzić że go odratuje. Dziwi mnie że na polu kontrolnym widać niebieski kółko - oznacza ono, że aq jest OK ?
Jeśli już padł do zera to powinno wyskoczyć czerwone pole...
Ja się bujałem z tym przez 2 miechy licząc na wymianę gwarancyjną i nic nie dawało ładowanie nawet najdroższymi prostownikami. Pierwsza diagnoza Hondy to oberwana cewka (?) Kiedy jednak Honda Poland odmówiła wymiany to zaraz była gadka że zdechł i już... Nie ma szans na wymianę chyba że dzieje się coś w pierwszym roku.
Czerwonego pola pewnie nie ma bo nie padł do zera ale komputer wyczuwa że jest już za mała moc żeby zakręcić silnik.
U mnie po 2 latach była wymiana. Po prostu oryginalne aku to szmelc. Ja wsadziłem Panasonica.
Ja we fiacie miałem Centrę,czyli dobrej firmy.Nie zwróciłem uwagi jaki jest w Hondzie.Ale może być tak jak piszesz.To tak jak w sprzęcie elektronicznym,gdzie fabryczne akumulatory są przeważnie kiepskie.Czyli za rok musiałbym pomyśleć już o nowym.A przy okazji, czy można w Civicu odpiąć akumulator?Nic się nie stanie?Bo słyszałem że w niektórych autach są póżniej problemy z elektroniką.Pozdrawiam.:)
Koledzy, macie zwyczaj generalizowania. To, że dwojgu czy trojgu z was padł aku nie znaczy, że we wszystkich civicach jest szmelc. Ja na swoim jeżdżę blisko 4 lata i zero problemów. Powiem więcej - wogóle go nie obsługuję. Nie dolewam wody destylowanej, a nawet kontrolę poziomu zlecam raz w roku przy przeglądzie. Oby tak dalej.
arkadiusz29
14-09-10, 19:41
Zwróćcie uwage jakie te aku jest małe w seicento jest chyba większe!
Koledzy, macie zwyczaj generalizowania. To, że dwojgu czy trojgu z was padł aku nie znaczy, że we wszystkich civicach jest szmelc. Ja na swoim jeżdżę blisko 4 lata i zero problemów. Powiem więcej - wogóle go nie obsługuję. Nie dolewam wody destylowanej, a nawet kontrolę poziomu zlecam raz w roku przy przeglądzie. Oby tak dalej.
To mnie trochę pocieszyłeś.:)Co do obsługi, to teraz chyba już są akumulatory bezobsługowe:rolleyes:.Pozdrawiam.
Czerwonego pola pewnie nie ma bo nie padł do zera ale komputer wyczuwa że jest już za mała moc żeby zakręcić silnik.
Padł do zera - nastąpił reset zegara oraz rozkodowanie automatycznych okien. Pomimo to na wskaźniku niebiesko - i po co taki wskaźnik ? czyżby w celu zmylenia przeciwnika ?:p
Bo słyszałem że w niektórych autach są póżniej problemy z elektroniką.Pozdrawiam.:)
Tylko rozkodują się wspomniane okna.
Zero problemów. No może poza wyjącym alarmem ;)
ga-cex napisał:Tylko rozkodują się wspomniane okna.
A co to są te wspomniane okna?Bo nie kojarzę.:o
ga-cex napisał:Tylko rozkodują się wspomniane okna.
A co to są te wspomniane okna?Bo nie kojarzę.:o
kilka linijek wyżej o tym piszę - objaw jest taki, że jak wciśniesz zamykanie okna z przodu to nie działa opcja auto - czyli nie poleci do końca automatycznie - dół/góra.
...objaw jest taki, że jak wciśniesz zamykanie okna z przodu to nie działa opcja auto - czyli nie poleci do końca automatycznie - dół/góra.
a jak spowodować że funkcja auto zacznie ponownie działać?
Problem rozwiazany :)
" Zerowanie pamięci modułu szyb sterowanych elektrycznie " - temat w manualu jak przegladalem odnosnie wszystkiego co z szybami zwiazane.
Jest to faktycznie polaczenie przysicku szyby i krecenia kluczykiem:
Jedyna poprawka byla taka ze zamiast powtorzyc punkty 4-7, trzy razy musialem zrobic to 4 razy zeby zadzialalo i auto w szybach sie wylaczylo :)
Napisał manual
Zerowanie pamięci modułu szyb sterowanych elektrycznie
Zerowanie szyby sterowanej elektrycznie po stronie kierowcy wymagane jest w następujących sytuacjach:
Wymiana lub naprawa siłownika szyb sterowanych elektrycznie
Wymiana lub naprawa silnika szyb sterowanych elektrycznie
Wymiana lub naprawa prowadnicy szyby
Naprawa lub wymiana szyby drzwi kierowcy
Odłączenie zasilania od modułu szyb sterowanych elektrycznie przy włączonym przekaźniku czasowym szyb sterowanych elektrycznie.
1. Włączyć zapłon (II).
2. Całkowicie opuścić szybę kierowcy lub pasażera używając funkcji DÓŁ przełącznika szyb sterowanych elektrycznie.
3. Otworzyć drzwi kierowcy lub pasażera z przodu.
UWAGA: 4-7 muszą zostać wykonane w ciągu 5 sekund pomiędzy sobą.
4. Wyłączyć zapłon.
5. Popchnąć i przytrzymać przełącznik opuszczania szyby kierowcy lub pasażera.
6. Włączyć zapłon (II).
7. Zwolnić przełącznik opuszczania szyby kierowcy.
8. Procedurę według punktów 4-7 powtórzyć trzykrotnie.
9. Odczekać 1 sekundę.
10. Upewnić się, że funkcja automatycznego podnoszenia i opuszczania nie działa. Jeśli funkcja automatycznego podnoszenia i opuszczania działa, powrócić do punktu 1.
11. Całkowicie opuścić szybę kierowcy używając funkcji DÓŁ przełącznika szyb sterowanych elektrycznie.
12. Pociągnąć i przytrzymać przełącznik podnoszenia szyby kierowcy aż do całkowitego zamknięcia szyby, a następnie trzymać przycisk dodatkowo 1 sekundę.
13. Sprawdzić, czy moduł szyb sterowanych elektrycznie został zresetowany za pomocą funkcji automatycznego podnoszenia i opuszczania szyby kierowcy.
Jeśli szyba nadal nie działa w trybie automatycznym, powtórzyć procedurę kilka razy, zwracając szczególną uwagę na 5 sekundowe ograniczenie czasowe pomiędzy krokami.
Może konkretniej, bo nie rozumiem o co chodzi.:confused:Czyli jak odłącze akumulator, to po założeniu nowego sterowanie szyb nie będą działać poprawnie?A wszystko inne będzie działać?Eee,coś mi się nie chce wierzyć w takie rzeczy.:rolleyes:.Chyba zapytam w ASO przy przeglądzie.:)Pozdrawiam.
tak czy inaczej to nie norma że w civicach pada akumulator. Ale pokusił bym się o stwierdzenie że ogólnie akumulatory obecnie produkowane nie są najwyższej jakości i żywotności. Wydaje mi się że obecnie padają szybciej ale też są tańsze niż kilka lat temu. To oczywiście moja subiektywna opinia.
Ja znów słyszałem że fabryczne akumulatory dłużej działają niż później kupione w sklepie.Co prawda nie sprawdziłem tego bo fabryczny w poprzednim aucie wytrzymał ponad 5 lat,a jak kupiłem nowy to póżniej auto sprzedałem.Ale z tego co czytam to może coś się obecnie zmieniło w tym zakresie.No cóż, zobaczę.:rolleyes:
skolopendra
18-09-10, 17:44
czasem gdy bywają mroźniejsze dni,nie zaszkodzi trochę podładować aku
Jeszcze mrozu niema, więc w zimie na bank padnie do zera ;/ lipa. - w nowym cifie worze kable ;p w matizie mojej dziewczyny ich nie potrzebuje -szok-. Jak znajde u kogoś dobry prostownik z regulacją prądu ładowania to podepne na 24-36h na mały prąd - może się coś odratuje.
Moje doświadczenia z akumulatorem są takie, że przy jego odpięciu na całą noc kompletnie nic się nie stało (przyczynę opisałem w TYM TEMACIE (http://www.civicklub.pl/fi/__vbb/showthread.php?86024-Czujniki-parkowania-do-hatchbacka-ver.-Sport-1.8-mo%BFe-komu%B6-to-pomo%BFe...) w dziale przednie czujniki.) nie miałem żadnego problemu z szybami, czy rozprogramowaniem stacji w radiu. Kompletnie nic, no może poza tym że wyzerował się zegar, ale to żadna usterka. Tym którzy boja się zimy i mają wątpliwość co do jakości akumulatora polecam podjechać na stacje diagnostyczną i zrobić test rzeczywistej pojemności.
Można tez samemu sprawdzić rzeczywistą pojemność, potrzebne będą do tego woltomierz i zegarek;
Do naładowanego akumulatora (12-12,5V) (silnik nie pracuje) podpinamy żarówkę i mierzymy czas, po jakim napięcie spadnie do poziomu ok. 10,5V (akumulator rozładowany).
Potem ze wzoru Q=I*T wyliczamy pojemność w Ah (amperogodzinach),
gdzie T - jest to czas który zmierzyliśmy
a I - prąd pobierany przez żarówkę. Dla żarówki kierunkowskazu (21W) I=1,75 [A], dla świateł mijania (55W) I=4,58 [A]
Po wszystkim, żeby uruchomić samochód akumulator trzeba oczywiście naładować :)
Jeżeli chodzi o regenerację to czasami akumulator można przywrócić do życia, z tym że tylko wtedy kiedy jest zasiarczony, w innym przypadku zostaje tylko wymiana.
Już nie pamiętam gdzie czytałem, że przy zasiarczeniu zamiast elektrolitu wlewa się wodę destylowaną i podpina pod prostownik. Jak płyty się odsiarczą to akumulator z powrotem zalewa się elektrolitem i znowu ładuje. Ma to mu pozwolić jeszcze jakiś czas pociągnąć.
Trochę poszperałem w sieci i znalazłem 2 opisy regeneracji akumulatorów. Jeden jest TUTAJ (http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic681902.html) a drugi (wyrwany z jakiegoś forum) wklejam niżej:
najlepiej przepłukać aku
1-podolewać wody destylowanej do cel w których brakuje
2- podłączyć pod prostownik na 10 h pod prąd 1/10
3- wylać wszystko z akumulatora (bo stał długo)
4- wlać wszędzie samą wodę destylowaną i podłączyć pod prostownik i podać większy prąd np 8A dla AKU 45Ah na 10 godzin
5- wylać wszystko , dolać wszędzie wody destylowanej i wypłukać - w miarę potrzeby aku przepłukać jeszcze kilka razy wodą destylowaną jeśli nadal będzie wypływała brunatna lub brązowa.
6- wylać porządnie wszystko i zalać elektrolitem
7- poddać ładowaniu na 10 godzin prądem 4A dla aku 40Ah
8- po naładowaniu podłączyć pod akumulator żarówkę 10W i zostawić do rozładowania aku do poziomu 11,5V
9- NAŁADOWAĆ AKU PO RAZ OSTATNI - 4A na 10 godzin.
taką operację wykonałem z aku ze skutera 12V 4Ah po tym jak stał rozładowany 6 tygodni- operacja pomogła i aku trzyma napięcia już 3 miesiące.
Znalazłem też firmy regenerujące, na pewno jest ich więcej, ale podaję 2; w Krakowie:
AKUMULATORY (http://www.akumulatory.auto.pl/) a druga w Namysłowie: AKURENO (http://www.akureno.pl/), która wg własnego opisu regeneruje do 100%-owej pojemności.
Gdyby ktoś miał jakieś doświadczenia z regeneracją w jakichś zakładach to proszę o info...
Witam!
Zauważyłem, że sporo osób ma problemy z aku - i nie dotyczy to tylko hondy. Nikt z Was o tym nie wspomniał, ale czy czasami jednym z główniejszych powodów nie jest przepis nakazujacy jazdę na światłach? O ile nie wyobrażam sobie bez nich jazdy w trasie, to w mieście zazwyczaj poruszam się na postojówkach a jak wpadnę w korek na pieprzonej Marynarskiej (Wawa) - przeważnie je wogóle wyłączam. Jak zauważył Pabloss - możliwe że współczesne aku są gorzej ale przez to taniej robione, więc stanie we wszechobecnych korkach na światłach je zwyczajnie wykańcza. Do tego przeważnie gra jeszcze radio, chodzi dmuchawa itp a wydaje mi się, że w trybie "korek-mode" ładowanie działa tak sobie... Chyba że się mylę i obroty silnika nie mają tu nic do tego?
Pzdr - Artur S.
Zauważyłem, że sporo osób ma problemy z aku - i nie dotyczy to tylko hondy. Nikt z Was o tym nie wspomniał, ale czy czasami jednym z główniejszych powodów nie jest przepis nakazujacy jazdę na światłach?
I tym razem stwierdzę, że może się nie znam ale Artur poruszył ważny wątek. Zaglądaliście na http://dadrl.pl/?? Jako motocyklista i kierowca samochodu mogę się podpisać pod wieloma zawartymi tam twierdzeniami choć nie potępiam jeżdżenia na światłach na ślepo. W mieście jeżdżę już wyłącznie w pozycji świateł AUTO co równa się ich nieużywaniu w dzień. Na razie zero problemów.
Widzę że możemy sobie podać ręce :) Na stronę "dadrl" zaglądam w miarę regularnie i podobnie jak Ty również uważam że zawiera sporo trafnych stwierdzeń i ocen. Niestety, sądzę jednak że za wiele nie uda się już zwojować w kwestii zgaszenia świateł - przynajmniej w ruchu miejskim, bo policja czy szerzej: państwo nie zrezygnuje z dodatkowej kasy jaką ma z mandatów, podatków od żarówek, akumulatorów czy w końcu w skali globalnej - paliwa.
Zresztą, chyba nie ma co rozwijać tematu "zgaszenia świateł" jako osobnego, bo jest on zbyt zapalny i może wywoływać jakieś niepotrzebne animozje ;)
Pzdr - Artur S.
Zresztą, chyba nie ma co rozwijać tematu "zgaszenia świateł" jako osobnego, bo jest on zbyt zapalny i może wywoływać jakieś niepotrzebne animozje ;)
To prawda - dlatego nikogo nie namawiam to buntu. Mówię więc za siebie i nie jeżdżę na światłach po mieście oświetlając zderzak kierowcy z przodu. W trasę i poza miasto ruszam na światłach mimo, że się z tym nie zgadzam.
Zgadzam się z wami całkowicie, panowie w kwestii świateł, też kombinuję co tu zrobić żeby w miarę możliwości ograniczać ich używanie i zarazem nie dostać mandatu od naszej wspaniałej policji.
PS. To prawda co piszą na stronie "dadrl" - w nocy zauważam coraz więcej pojazdów z niesprawnym oświetleniem - to jest prawdziwe zagrożenie..
A wracając do tematu :)
Mi ponownie dzisiaj autko z ledwością odpaliło - pomimo iż w poniedziałek leciałem z wrocka na śląsk - grzecznie 130-140kmh obroty w granicach 3.5-4k - powinien się podładować a jednak tak nie jest.
Dodatkowo dziś było bardzo wilgotno i mgliście, może cholera to jest przyczyna....eletyrka/przewody WN padają - eee chyba nie. Sam nie wiem.
Apropo OT o światłach - włączcie odbiorniki prądu na jałowym biegu(długie+podgrzewanie szyb+pokręćcie kierownicą) - myk myk i silnik ma 500 obrotów więcej - więc dodatkowy pobór mocy to większe spalanie. Mnie osobiście najbardziej drażnią Ci co jeżdżą w nocy na przeciwmgielnych które szczerze mówiąc są tylko do ładnego wyglądu bo podczas mocnej mgły nic nie pomaga.
ga_cex, ja czasami jeżdzę w nocy na przeciwmgielnych, szczególnie na wąskich drogach i poza miastem, dobrze doświetlają pobocze(więc czasami pomagają-imho)
Ale na trasę jak Katowicka i itp, to też uważam, że są zbędne.
A wracając do tematu :)
Mi ponownie dzisiaj autko z ledwością odpaliło - pomimo iż w poniedziałek leciałem z wrocka na śląsk - grzecznie 130-140kmh obroty w granicach 3.5-4k - powinien się podładować a jednak tak nie jest.
Dodatkowo dziś było bardzo wilgotno i mgliście, może cholera to jest przyczyna....eletyrka/przewody WN padają - eee chyba nie. Sam nie wiem.
Apropo OT o światłach - włączcie odbiorniki prądu na jałowym biegu(długie+podgrzewanie szyb+pokręćcie kierownicą) - myk myk i silnik ma 500 obrotów więcej - więc dodatkowy pobór mocy to większe spalanie. Mnie osobiście najbardziej drażnią Ci co jeżdżą w nocy na przeciwmgielnych które szczerze mówiąc są tylko do ładnego wyglądu bo podczas mocnej mgły nic nie pomaga.
w tym samochodzie masz cewki do kazdej świecy więc nie ma przewodów wn jak w starszych autach
jedz do serwisu niech ci wykryja gdszie prąd ucieka bo to nie jest normalne. ja mam auto z listopada 2005 aku od nowosci nie zmieniany i pali bez problemu
Odgrzeje kotleta...
Byłem na pomiarze pojemności Aq (jakies 3 tyg temu) i stwierdzili że jest OK.... 2 dni później samochodzik nie odpalił.
Wczoraj ponownie nie odpalił - znowu po kablu startowałem, wziąłem do domu i ładowałem całą noc - jednak po 10 minutach już prąd ładowania wynosił jedynie 2A a po 2-3 godzin już poniżej - rano zero ruchu na wskazówce.
Wychodzi na to ze aku to trup.
Pozostaje znaleźć przyczynę dlaczego padł - albo aku = szmelc albo coś z prądem ładowania (musze przemierzyć w ASO) swoja drogą czy zrobią to gratis - autko mam jeszcze na gwarancji.
Powiadomiono mnie ze aku nie jest objęty gwarancją (tzn tylko rok) ale coś jest nie tak że tak szybko padł.
Producent AQ to FURUKAWA http://www.furukawadenchi.co.jp/english/
Jeśli będę musiał kupić to macie coś na oku ?
Thx
Rozumiem że auto masz lekko ponad rok. Skoro gwarancja na ako jest 1 rok, to napisz pismo o niezgodności towaru z umową (do 2 lat, tylko dla osób prywatnych). Mają 14 dni kalendarzowych na odpowiedź, po tym czasie uznaję się reklamacje jako zasadną, tylko że po 6 miesiącach od zakupu ciężar udowodnienia niezgodności jest po stronie klienta jak w pierwszym piśmie nie uznają Twoich racji.
Odgrzeje kotleta...
Byłem na pomiarze pojemności Aq (jakies 3 tyg temu) i stwierdzili że jest OK.... 2 dni później samochodzik nie odpalił.
Wczoraj ponownie nie odpalił - znowu po kablu startowałem, wziąłem do domu i ładowałem całą noc - jednak po 10 minutach już prąd ładowania wynosił jedynie 2A a po 2-3 godzin już poniżej - rano zero ruchu na wskazówce.
Wychodzi na to ze aku to trup.
Pozostaje znaleźć przyczynę dlaczego padł - albo aku = szmelc albo coś z prądem ładowania (musze przemierzyć w ASO) swoja drogą czy zrobią to gratis - autko mam jeszcze na gwarancji.
Powiadomiono mnie ze aku nie jest objęty gwarancją (tzn tylko rok) ale coś jest nie tak że tak szybko padł.
Producent AQ to FURUKAWA http://www.furukawadenchi.co.jp/english/
Jeśli będę musiał kupić to macie coś na oku ?
Thx
Jeżeli chcesz kupić dobry akumulator to nie kupuj w marketach tylko w jakimś sklepie motoryzacyjnym (akumulator powinien być naładowany a w marketach to mają w poważaniu),osobiscie polecałbym aku Varty ale są droższe od innych ,co do auta niech jakis znajomy ci sprawdzi napięcie na akumulatorze(na bolcach akumulatora) podczas kręcenia rozrusznikim (powinno być 12V poniżej 8V wskazywałoby na uszkodzony aku.-zasiarczony o małej pojemności)Jeżeli jest 12V a niechce zakręcic to masz zasniedziałe styki lub niedokręcone przewody elektryczne.Napięcie ładowania przy właczonym silniku w zależnosci od obrotów powinno wynosic 13,8 do 14,4V.
od 13,8 do 14,4V
@semri autko ma 2,5 roku - gwarancja jest 3 lub 100k, nie wiem co pierwsze się skończy bo mam 93kkm, auto używane do jazdy - raczej długie trasy wiec aq powinno śmigać....
Jak znajdę chwile to umowie sie w ASO na sprawdzenie jeszcze raz...i pomiar napięć - nie mam multimetra, a do tego pogoda nie nastraja do zabawy z autkiem na dworze ;]
Właśnie pomierzyłem sam napięcia i tak...auto stało od rana na parkingu...
- zimny aku - 12,75 v
- włączony silnik - 14,75v
- włączony silnik + światła + nawiew + ogrzewanie szyby - 14.45 v
- po 5ciu min. wyłączyłem autko - aku zmierzyłem 13,44 v
Czyli po chwili pracy już aku pokazywał więcej.
Test - aku bez klem miał 0,04 V więcej.
Właśnie pomierzyłem sam napięcia i tak...auto stało od rana na parkingu...
- zimny aku - 12,75 v
- włączony silnik - 14,75v
- włączony silnik + światła + nawiew + ogrzewanie szyby - 14.45 v
- po 5ciu min. wyłączyłem autko - aku zmierzyłem 13,44 v
Czyli po chwili pracy już aku pokazywał więcej.
Test - aku bez klem miał 0,04 V więcej.
Takie róznice napiecia niemają znaczenia,napięcie ładowania masz troche wysokie i mogą szybciej przepalac sie żarówki, ale ogólnie ok .Podstawową sprawą jest napięcie w momęcie kręcenia rozrusznikiem i na naładowanym nie powinno spaśc poniżej 11,5-12V bo to by znaczyło że masz zasiarczony akumulator(zmniejszoną pojemność)lub rozcienczony elektrolit.
Auto odstało kolejną godzine:
- napięcie w stanie spoczynku spadło do 12,79v
- przy 1 odpaleniu na mierniku zaobserwowałem 9,8v
- przy 2 odpaleniu (po 5 sek) spadło do 11,5v
Być może miernik nie zdążył wskazać tak szybkich zmian napięcia.. (mitutoyo więc dobry sprzęcik)
Auto odstało kolejną godzine:
- napięcie w stanie spoczynku spadło do 12,79v
- przy 1 odpaleniu na mierniku zaobserwowałem 9,8v
- przy 2 odpaleniu (po 5 sek) spadło do 11,5v
Być może miernik nie zdążył wskazać tak szybkich zmian napięcia.. (mitutoyo więc dobry sprzęcik)
Naładuj ten akumulator i zostaw w garazu na 2-3 dni ,potem podłacz i spróbuj odpalic , jeżeli sie nie da to możesz szukać nowego.
skolopendra
03-12-10, 13:11
Auto odstało kolejną godzine:
- napięcie w stanie spoczynku spadło do 12,79v
- przy 1 odpaleniu na mierniku zaobserwowałem 9,8v
- przy 2 odpaleniu (po 5 sek) spadło do 11,5v
Być może miernik nie zdążył wskazać tak szybkich zmian napięcia.. (mitutoyo więc dobry sprzęcik)
nie przesadzasz z tymi pomiarami?
.Napięcie ładowania przy właczonym silniku w zależnosci od obrotów powinno wynosic 13,8 do 14,4V.
od 13,8 do 14,4V
w innym przypadku aku do wymiany
@skolopendra
nie przesadzasz z tymi pomiarami?
Jak dorwałem miernik to mierze co się da - zgodnie z sugestiami z forum
.Napięcie ładowania przy właczonym silniku w zależnosci od obrotów powinno wynosic 13,8 do 14,4V.
od 13,8 do 14,4V
w innym przypadku aku do wymiany
Czyli jak mam 14,75V to aku do wymiany ? a czy to nie jest uzależnione od alternatora/regulatora napięcia czy innego badziewia jakie jest za to odpowiedzialne ?
Ogólnie to z tego co widzę to aku = trup - szok po 2,5 roku - Japoński szmelc.
skolopendra
03-12-10, 16:36
czy to nie jest uzależnione od alternatora/regulatora napięcia
jest ,i nie powinno być wyższe jak ww
w innym przypadku aku zostanie uszkodzony
@skolopendra
Ogólnie to z tego co widzę to aku = trup - szok po 2,5 roku - Japoński szmelc.
Ja mam auto kupione w maju 2006r i ani razu akumulator nie był wyciągany ani doładowywany(akumulator bezobsługowy -z wizjerem do sprawdzania stanu akumulatora).Polecam ci zmienić serwis może tam gdzie jezdzisz są niedouczeni - czasami sie to zdarza jak poprzyjmują ludzi z łapanki.
Ja mam auto kupione w maju 2006r i ani razu akumulator nie był wyciągany ani doładowywany(akumulator bezobsługowy -z wizjerem do sprawdzania stanu akumulatora).Polecam ci zmienić serwis może tam gdzie jezdzisz są niedouczeni - czasami sie to zdarza jak poprzyjmują ludzi z łapanki.
Ja też mam auto z 2006 roku (sierpień ) i aku działa bez zarzutu.
A czy dla porównania ktoś może zmierzyć z was ładowanie ?
Co prawda ja mam silniczek 1.4 - > i również AQ mniejsze ale zasada pozostaje taka sama, napięcia również.
Jeśli jutro mnie w ASO - (innym niż poprzednio) - przyjmą od ręki to pomierzę i zobaczę co wyjdzie.
Swoją drogą - wg ks, serwisowej mam 35 ah.
Jeśli trzeba będzie kupić nowy to chyba zdecyduje sie na VARTE - tylko ile ah kupc ? 35 czy moze 40 a może wogóle dupnąć większy. Wiem że zbyt duże mogą być niedoładowane co może spowodować szybsze zużycie.
Jeszce taka sprawa - przy włączaniu ogrzewania szyby+lusterek - nie słychać radia, tzn mega szum. pozostaje tylko odbiór stacji z regionu a czasami nic nie odbiera - czy to może być związane z aku ?
Dodatkowo - jak hamujecie na śniegu - włącza się abs - czy przygasają wam światła - to samo przyspieszanie (VSA) ???
A czy dla porównania ktoś może zmierzyć z was ładowanie ?
Co prawda ja mam silniczek 1.4 - > i również AQ mniejsze ale zasada pozostaje taka sama, napięcia również.
Jeśli jutro mnie w ASO - (innym niż poprzednio) - przyjmą od ręki to pomierzę i zobaczę co wyjdzie.
Swoją drogą - wg ks, serwisowej mam 35 ah.
Jeśli trzeba będzie kupić nowy to chyba zdecyduje sie na VARTE - tylko ile ah kupc ? 35 czy moze 40 a może wogóle dupnąć większy. Wiem że zbyt duże mogą być niedoładowane co może spowodować szybsze zużycie.
Jeszce taka sprawa - przy włączaniu ogrzewania szyby+lusterek - nie słychać radia, tzn mega szum. pozostaje tylko odbiór stacji z regionu a czasami nic nie odbiera - czy to może być związane z aku ?
Dodatkowo - jak hamujecie na śniegu - włącza się abs - czy przygasają wam światła - to samo przyspieszanie (VSA) ???
Na głównej stronie jest do pobrania polska instrukcja serwisowa do Hondy,tam powinny być podane napięcia ładowania itp.co do akumulatora to 40Ah nie jest za dużo(45Ah nawet), pozatym z tego co widziałem to Varty maja mniejsze wymiary w stosunku do innych firm (przy tej samej pojemności)Z tego co opisujesz to masz problemy z instalacją elektryczną ,niechci dobrze posprawdzają może masz gdzieś zasniedziały styk masy np.między( - )akumulatora a karoserią .Może faktycznie zmien serwis na inny.
Jak włącze ogrzewania to radia mogę słuchać bez problemu.:rolleyes: Jak się włacza ABS i VSA nic nie przygasa.Wczoraj dwie godziny wracałem z pracy do domu:mad:,co zazwyczaj zajmuje mi pół godziny.I brnąc w padającum śniegu,oraz poruszając się w korkach, systemy te co chwilę się włączały.I nic,żadnego przygasania oświetlenia.Ale muszę powiedzieć że Civic sprawuje się w śniegu super:D.Bardzo dobre ma prowadzenie na śliskiej drodze:).
W moim byłym 1,4(83km) było tak samo z tym przygasaniem,dodatkowo światła też przygasały jak się klima załączała(kompresor). Z szumem radia podczas załączania grzanej szyby może być związana zintegrowana z tylną szybą antena radiowa (pierwsze od góry 3 paski ogrzewanej szyby to antena radiowa połączona z paskami odpowiedzialnymi za grzanie szyby).
Hej,
Mam założony nowe AQ - bo w miedzyczasie jakieś czujniki w kołach strzeliły (w innym temacie jest opis) i mam nowy AQ boscha - efekt - dalej szumi radio przy włczonym ogrzewaniu szyby i lusterek....zato widze że już tak bardzie światłą nie przygasają ...ale...jak już kierownicą kręce (też wspomaganie elktryczen mamy w naszych autkach) + grzanie szyb to nawet na nówce aku - do ego 40 ah - dalej przygasają światła...
Czy ktoś ma info jaka jest elektronika i do ilu AH opłaca się włożyć ? jestem w stanie "popsuć" podstawę aku i wrzucić przejściówki na europejskie (fi klem) byle AQ było doładowywane i nie zdechło
Jakieś pechowe macie te Akumulatory. W Ufo ojca juz 4 zima i 2 razy sie rozładował z racji świecącej się przez miesiąc lampki bagażnika i odpala lux bez lagów mrozy nie mrozy może stać z 2tygodnie i jak gdyby nigdy nic.
skolopendra
11-12-10, 17:33
W Ufo ojca juz 4 zima
ufo to ufo co tu więcej gadać ;)
ga_cex czy ty tego auta nie masz przypadkiem powypadkowego albo po powodziowego że ci sie takie cuda dzieją, najpierw tylna belka, potem czujniki ABS-u,ładowanie akumulatora,czujniki ciśnienia opon,szumy radia przy ogrzewaniu szyby itp.Zwiększenie pojemności nic ci nie da jeżeli masz coś skopane z instalacją elektryczną .Ja 90% jeżdze po 5-10km po miescie i jeszcze mam oryginalny akumulator i nigdy go nie podładowywałem a mam stale właczoną klime i często korzystam z ogrzewanej szyby (wyposażenie auta standard bez ogrzewanych siedzen i extra sprzętu grającego,swiatła zwykłe)
wojtek1963
12-12-10, 09:29
Ja podobnie, jeżdżę już czwarty rok, mało bo dopiero niecałe 30 tys., przeważnie na krótkich trasach a więc akumulator nie doładowywany i jak na razie nie mam żadnych problemów. Pali za pierwszym razem nawet w czasie mrozów.
Autko pewne.
Tylko dlatego je kupiłem, bo sam ze znajomym w salonie wybierałem... po paru latach mu sie znudził i przejąłem jego leasing (na firmę). (rocznik 2008 lipiec przebieg 94kkm)... z wypadków to raz potrącenie kundla... moze jakiś felerny egz... boje sie bo gwarancji zostało tylko 6kkm/pół roku - i wtedy sie może zacząć dziać ;p.......
Dziś mija rok, ledwo 10 tys. nabite (bo na 2 auta) i krótkie dystanse.
AQ bliski rozładowania (żonce 3 razy zrobił problem z odpalaniem), mimo że za szkłem pole niebieskie (a więc niby ok).
Więc na te noc jest na prostowniku, zobaczymy czy coś pomoże.
Niestety ten prostownik pożyczony z XIII wieku chyba, bo na wstępie pokazywał ładowanie poniżej 2A.
Ogólnie jednak raczej kiepski ten AQ, bo w drugim aucie też robię krótkie dystanse i jest nie do zajechania.
ps. robiła wam jakies problemy elektronika po odłączeniu AQ?
Ja już kupiłem nowy AQ.
Jak odłączyłeś aku to jedyny problem to rozkodowane szyby które trzeba zaprogramować przez przytrzymanie przy otwarciu i zamknięciu. (ale nie zawsze sie rozkodowują).
Jeśli auto ma rok to nie przyznawaj sie ze ładowałeś i reklamuj do ASO, jest rok gwarancji. (a na nowe w sklepie są 2 lata - lool)
PS. jeśli akurat minął rok to ciśnij ich że to już sie dzieje od miesiąca - słabo kręci a teraz na mrozie całkiem padł.
dziś też zakupiłem nowy aku.miałem już 2 ori i lipa.teraz wziąłem Boscha.ciekawe jak ten będzie się sprawował :) sprawdziłem ori i niby kontrolka była zielona a aku nadawał się do wyrzucenia.
Z tym szumem podczas włączenia ogrzewania tylnej szyby to jest problem z przewodem antenowym. Z tego co pamiętam trzeba wymienić cały przewód antenowy od radia do szyby i od nowa go porządnie ułożyć dokładnie tam gdzie kazała fabryka. Po prostu jakiś niechluj w fabryce składał auto i przewód gdzieś się oplata z innymi przewodami i powstają zakłócenia.
Ogólnie to jak śledzę forum od sierpnia 2008 to stwierdzam, że autka z 2008 roku są najbardziej wadliwe. Ja mam z sierpnia 2008 i gdyby nie gwarancja 3 letnia to miałbym chyba wraka.
OT.
W czwartek wymieniłem końcówki łączników stabilizatora ( jaka cisza):D i jadę znowu na wymianę pompy sprzęgła ( drugi raz ) dokładnie tak jak pierwsza padła po około 4-5 tysiącach - a zapewniano mnie, że honda zmodyfikowała pompę.
Jak auto jest wadliwe to najlepiej je po gwarancji sprzedać.Bo później trzeba bedzie do niego wciąz dokładać.Ja przynajmniej bym tak chyba zrobil.Dlatego czesto sie spotyka auta które ktos sprzedaje zaraz po gwarancji,a nawet w trakcie jej trwania.
Jak auto jest wadliwe to najlepiej je po gwarancji sprzedać.Bo później trzeba bedzie do niego wciąz dokładać.Ja przynajmniej bym tak chyba zrobil.Dlatego czesto sie spotyka auta które ktos sprzedaje zaraz po gwarancji,a nawet w trakcie jej trwania.
Ja dokładnie biorę to pod uwagę. Staram się na maksa wykorzystać gwarancję i zobaczę co będzie dalej. Nie zamierzam odwiedzać serwisu co miesiąc.
Dziś za tą kasę, którą wydałem na cifa( prawie 80 tyś) kupiłbym ...fa VI. Pomimo, że nienawidzę VW.
Ja dokładnie biorę to pod uwagę. Staram się na maksa wykorzystać gwarancję i zobaczę co będzie dalej. Nie zamierzam odwiedzać serwisu co miesiąc.
Dziś za tą kasę, którą wydałem na cifa( prawie 80 tyś) kupiłbym ...fa VI. Pomimo, że nienawidzę VW.
Ja rozumiem że Cię wkurzają takie usterki,ale tak naprawdę są to pierdoły.Na pewno auto nigdy nie zawiodło cię na drodze(nie wracało na lawecie) zapraszam na forum vw a dopiero zobaczysz jak ludzie narzekają.Jest taka różnica że tam są bardziej poważne problemy dotyczące jednostek napędowych(na pewno wiele razy widzieliście vw na lawecie a to o czymś świadczy)
Ja już kupiłem nowy AQ.
Jak odłączyłeś aku to jedyny problem to rozkodowane szyby które trzeba zaprogramować przez przytrzymanie przy otwarciu i zamknięciu. (ale nie zawsze sie rozkodowują).
Jeśli auto ma rok to nie przyznawaj sie ze ładowałeś i reklamuj do ASO, jest rok gwarancji. (a na nowe w sklepie są 2 lata - lool)
PS. jeśli akurat minął rok to ciśnij ich że to już sie dzieje od miesiąca - słabo kręci a teraz na mrozie całkiem padł.
Szyby się nie rozkodowały (chyba), bo nic dziwnego się z tym nie dzieje (a co ma się dziać??). Jedynie radio i czas do ustawienia, no ale to norma.
Co do ASO i AQ. Właśnie podczas przeglądu radzili doładować, bo niski stan.
Nie wiem czy jest sens wymieniać już teraz. Te "3 problemy" to problem w odpaleniu za pierwszym razem, za drugim zawsze odpalał.
Więc może nie będzie tak źle.
ps. na AQ jest tylko rok? Też mieliście Panasonica AQ w 8g?
Rozkodowanie szyb to nie działająca opcja auto - czyli po przytrzymaniu sama szyba leci w górę lub w dół.
Ja miałem "furukawa battery"
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.