PDA

Zobacz pełną wersję : Wyspawanie auta



Kubuniek
06-09-10, 10:23
Serwus.
Męczę się z jednym tematem. Otóż w mojej Hondzince mechanicznie wszystko póki co gra. Jako, że blacha aż razi swoim wyglądem, zastanawiałem się czy warto ją spawać. Autem muszę pojeździć na pewno kolejne 5 lat. Przebieg to 220 tysięcy. Oleju nie bierze i ogólnie jest cacy. Natomiast do spawania na pewno będą nadkola i progi oraz skrawki podłogi, a skoro o tym mowa to prawdopodobnie podwozie do lekkiej miejscowej regeneracji. Spawać planuję sam, ponieważ chcę zaoszczędzić trochę kasy, a i satysfakcja będzie większa. Okres, w którym chciałbym to zrobić to kolejne wakacje. Do tej pory poskładałbym kasiorkę.
Do malowania jest kompletnie cała.
I tu jest kolejne pytanie. Nie chciałbym, aby Hanka miała obecny szary metaliczny kolor. Czy w związku z tym będę się musiał udać to urzędu komunikacji i zgłosić przemalowanie samochodu i czy to będzie się wiązało z opłatą?
Pytam o to wszystko, bo auto nie jest młode i na pewno nie młodnieje, jednakże sentyment i zadowolenie z jazy robi swoje. Poza tym mam silnik i budę, więc zepsuje się motor albo blacha a nie czujniki, komputery, tempomaty i inne technologiczne zabezpieczenia przed grzebaniem :-)
Pozdro

Nemereth
06-09-10, 10:56
Jeśli nie zmieniasz koloru a zostawiasz obecny (taki który jest aktualnie) to nie ma co zgłaszać i za co płacić...

EDIT: fakt, nie zauważyłem "nie chciałbym". Adnotacja w dowodzie rejestracyjnym powinna byc wstawiona. Czy za to coś zapłacisz to nie wiem.

Kubuniek
06-09-10, 10:58
No właśnie kolor chciałbym zmienić

rooter666
06-09-10, 14:34
w dowodzie rej. nie ma rubryki kolor od dawien dawna więc co tu zgłaszac ?

Kubuniek
06-09-10, 23:10
No tak nie ma, ale podczas rejestracji podawałem kolor samochodu i zostało to zanotowane. Więc przy ewentualnej możliwej kiedyś tam sprzedaży i przerejestrowaniu nie będzie problemu z dokumentami? Wiem wiem, Jak sprzedam to co się tu martwić. No ale chciałbym wiedzieć :-)

misiek707
07-09-10, 01:40
Mozesz sobie pomalowac na jaki chcesz. Aby zgadzal sie numer nadwozia z tym w dowodzie. Koloru nie musisz absolutnie zglaszac.

Co do remontu to jak masz sprzet i umiejetnosci to samemu zrobisz a jak nie to zastanow sie czy warto porywac sie z motyką na ksieżyc.... Jak nie masz pojecia w blacharce co i jak sie spawa to tylko bigosu narobisz a ktos kto ci bedzie poprawial bedzie sie wq....wial tylko i wiecej czasu na naprawe poswieci :)