PDA

Zobacz pełną wersję : civic nie odpala



jacek_wu
06-09-10, 00:50
Witam,

Problem jest taki na pewno jest to wina zapłonu (nie ma iskry), po przekreceniu stacyjki caly czas swieci sie check engine i nie odpala. Po kolei świece ok, kable ok. Zewnętrzny zapłon i przezroczysta kopułka (w której już nie widać przy odpalaniu, żeby chodziła iskra), moduł i cewka (nie pamiętam firmy, ale ponoć coś lepszego niż MSD), który ma symboliczny przebieg może 20 km. W czym może być problem? Coś w środku aparatu, jakiś czujnik?

reaktor
06-09-10, 02:21
masz tą przezroczystą kopułke z allegro??? LOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL

może zamokła spróbuj suszarką

trancemusic
06-09-10, 09:39
robiles samodiagnostyke
to d15b2 ?

jacek_wu
06-09-10, 13:46
niebieska kopulka z zestawu :) samodiagnotyka nie dziala... ale to 100% cos z zaplonem b16a2

***Marco***
06-09-10, 13:59
a jak się robi samodiagnostyke?

iS-ToMciO
06-09-10, 14:33
Podpuszczasz ; )
Po zwarciu styków na złączu od samodiagnostyki nic się nie dzieje. Nadal świeci się check engine, nie wyrzuca żadnego błędu ani nie gaśnie . No chyba że to błąd 0 .
Reset kompa też nic nie daje .
Ten aparat zapłonowy też taki "wyjeżdzony" lekko.

skolopendra
06-09-10, 15:32
stawiam na ten zewnętrzny zapłon

jacek_wu
06-09-10, 19:51
zewnetrzny prawie nowy to bez przesady ze po kilkuset km by padl, nazwa to profire, ale teraz obstawiam na coś z paliwem bo po przekreceniu stacyjki nie slychać "buczenia" pompy paliwowej :)

iS-ToMciO
06-09-10, 20:02
Nie działa pompa paliwowa, a co za tym idzie nie ma paliwa na listwie .
W ogóle dziwna sprawa bo nagle padło kilka rzeczy .

Samochód normalnie jeździł, a tu nagle brak iskry.
Prąd w kabinie jest bo wszystkie ludziki i lampki świecą, tak samo lampy z przodu.
Ale nie ma iskry w zapłonowym i na świecach no i do tego teraz jeszcze nie pompuje paliwa .

Może któraś wiązka się przerwała,rozczepiła? Co sądzicie .
Bo dziwna sprawa żeby nagle kilka rzeczy naraz padło .

jacek_wu
06-10-10, 00:41
okazało sie, że to był pryszcz rzecz banalna, wiązka była źle ułożona i wkręciła się pod pasek od alternatora, 5 minut i wszystko działało, ale teraz jest większy problem, upalam samochód na torze kilkanaście kółkek, aż raz kręce go go na 2gim biegu do końca i bum 3 razy strzał z wydechu, ok okazało się, że palec w kopułce połamał się w drobny mak, więc ok wymieniony odpalił to mówie fajnie wyprowadze go z garażu i pojade gdzieś, a tu zonk już wiecej nie odpalił... chciał odpalać, ale tylko tyle i po kolei zapłon jest ok (podmieniany cały kompletny aparat z kablami i świecami), kompresja jest ok, rozrząd ok..... Macie jakieś pomysły??

skolopendra
06-10-10, 19:05
wiązka była źle ułożona i wkręciła się pod pasek od alternatora,

no to może tym razem łasice kabel przegryzły ?

jacek_wu
07-10-10, 15:23
po tamtym incydencie, wszystko było sprawdzone z kablami, wiec to nie to :p

jacek_wu
07-10-10, 17:43
nie aktualne, naprawione

skolopendra
07-10-10, 17:46
pasuje napisać coś tam popsuł :rolleyes:

jasiek09
07-10-10, 18:58
kot wkręcił się w napinacz paska rozrządu