Zobacz pełną wersję : civic nie odpala
Witam,
Problem jest taki na pewno jest to wina zapłonu (nie ma iskry), po przekreceniu stacyjki caly czas swieci sie check engine i nie odpala. Po kolei świece ok, kable ok. Zewnętrzny zapłon i przezroczysta kopułka (w której już nie widać przy odpalaniu, żeby chodziła iskra), moduł i cewka (nie pamiętam firmy, ale ponoć coś lepszego niż MSD), który ma symboliczny przebieg może 20 km. W czym może być problem? Coś w środku aparatu, jakiś czujnik?
masz tą przezroczystą kopułke z allegro??? LOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL
może zamokła spróbuj suszarką
trancemusic
06-09-10, 09:39
robiles samodiagnostyke
to d15b2 ?
niebieska kopulka z zestawu :) samodiagnotyka nie dziala... ale to 100% cos z zaplonem b16a2
***Marco***
06-09-10, 13:59
a jak się robi samodiagnostyke?
Podpuszczasz ; )
Po zwarciu styków na złączu od samodiagnostyki nic się nie dzieje. Nadal świeci się check engine, nie wyrzuca żadnego błędu ani nie gaśnie . No chyba że to błąd 0 .
Reset kompa też nic nie daje .
Ten aparat zapłonowy też taki "wyjeżdzony" lekko.
skolopendra
06-09-10, 15:32
stawiam na ten zewnętrzny zapłon
zewnetrzny prawie nowy to bez przesady ze po kilkuset km by padl, nazwa to profire, ale teraz obstawiam na coś z paliwem bo po przekreceniu stacyjki nie slychać "buczenia" pompy paliwowej :)
Nie działa pompa paliwowa, a co za tym idzie nie ma paliwa na listwie .
W ogóle dziwna sprawa bo nagle padło kilka rzeczy .
Samochód normalnie jeździł, a tu nagle brak iskry.
Prąd w kabinie jest bo wszystkie ludziki i lampki świecą, tak samo lampy z przodu.
Ale nie ma iskry w zapłonowym i na świecach no i do tego teraz jeszcze nie pompuje paliwa .
Może któraś wiązka się przerwała,rozczepiła? Co sądzicie .
Bo dziwna sprawa żeby nagle kilka rzeczy naraz padło .
okazało sie, że to był pryszcz rzecz banalna, wiązka była źle ułożona i wkręciła się pod pasek od alternatora, 5 minut i wszystko działało, ale teraz jest większy problem, upalam samochód na torze kilkanaście kółkek, aż raz kręce go go na 2gim biegu do końca i bum 3 razy strzał z wydechu, ok okazało się, że palec w kopułce połamał się w drobny mak, więc ok wymieniony odpalił to mówie fajnie wyprowadze go z garażu i pojade gdzieś, a tu zonk już wiecej nie odpalił... chciał odpalać, ale tylko tyle i po kolei zapłon jest ok (podmieniany cały kompletny aparat z kablami i świecami), kompresja jest ok, rozrząd ok..... Macie jakieś pomysły??
skolopendra
06-10-10, 19:05
wiązka była źle ułożona i wkręciła się pod pasek od alternatora,
no to może tym razem łasice kabel przegryzły ?
po tamtym incydencie, wszystko było sprawdzone z kablami, wiec to nie to :p
skolopendra
07-10-10, 17:46
pasuje napisać coś tam popsuł :rolleyes:
kot wkręcił się w napinacz paska rozrządu
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.