coala_16
11-11-06, 12:55
Witam,
Mam pytanie do wszystkich posiadachy d13b2.
Otóż od roku jak już mam autko troszke mnie dziwi ta sytuacja, mianowice jezeli zapalam autko rano (oczywiście ssanie sobie wchodzi na około 2tyś obrotów) nie ma problemu z półsprzęgłem - tzn. bez gazu powolutku ruszam, w korku na ssaniu też,
Problem pojawia sie jak już ssanie sie wyłączy - tzn obroty spadną na jakieś 850, wtedy po próbie półsprzęgła (na prostej drodze oczywiście) obroty idą do około 300/400 i autem bardzo szarpie, prawie przygasa i ledwo rusza, jak dodam trochę gazu ok. 1/1.5tyś obortów wszystko jest ok
Mam pytanie czy to narmalna sytuacja, czy coś mam rozregulowane, bądź coś ze sprzęgłem?
Pozdrawiam,
Mam pytanie do wszystkich posiadachy d13b2.
Otóż od roku jak już mam autko troszke mnie dziwi ta sytuacja, mianowice jezeli zapalam autko rano (oczywiście ssanie sobie wchodzi na około 2tyś obrotów) nie ma problemu z półsprzęgłem - tzn. bez gazu powolutku ruszam, w korku na ssaniu też,
Problem pojawia sie jak już ssanie sie wyłączy - tzn obroty spadną na jakieś 850, wtedy po próbie półsprzęgła (na prostej drodze oczywiście) obroty idą do około 300/400 i autem bardzo szarpie, prawie przygasa i ledwo rusza, jak dodam trochę gazu ok. 1/1.5tyś obortów wszystko jest ok
Mam pytanie czy to narmalna sytuacja, czy coś mam rozregulowane, bądź coś ze sprzęgłem?
Pozdrawiam,