PDA

Zobacz pełną wersję : wymiana parownika czy warto??



damian.n
25-08-10, 17:41
koledzy posiadam prelke 2.0 o mocy 133 KM i poprzedni właściciel zamontował w niej gaz z parownikiem posiadającym reduktor do 100 koni. Auto na gazie w okolicach 2 tys obrotow i poniżej szarpie i dosyć sporo pali bo w mieści ok 18 trasa ok 13. moje pytanie jest takie co mi pomoże zmiana parownika na mocniejszy? na dole daję linki do parowników o których mowie

http://allegro.pl/reduktor-parowniktomasetto-at07-100km-f-vat-i1198637957.html - taki posiadam

http://allegro.pl/reduktor-parownik-asterik-tomasetto-140-hp-at-i1186722505.html - a taki myśle kupić

doradźcie czy warto zmieniać i co tam zmiana pomoże

jasiek09
25-08-10, 21:11
napewno wskazany byłby większy bo ten co masz to może nie wyrabiać na górze ,a to co dzieje się teraz to zapewne kwestia regulacji lub już końcówki parownika(membrany).

OSCAR
26-08-10, 07:35
Wymiana reduktora jest konieczna ! ten reduktor obsluzy moze z bolem 90hp ! ten drugi tez sie nie nadaje !

Nic nie napisales o instalacji - moze jakies foty ?, po reduktorze wynika, ze marna IIgen. :(

Polecam zainwestowac z 1500pln i przejsc na dobra sekwencje, jedyne sluszne wyjscie zeby bylo dobrze. Do twojego auta bedzie wtedy odpowiedni reduktor zavoli S lub magic III.
Auto od 4000rpm zapewne jezdzilo juz na ubogiej mieszance, bo ktos kto ma prelude nie kupuje jej zeby jezdzic z lansem 30km/h w niedziele do kosciola.
Oczywiscie mam nadzieje, ze sie myle i silnik jeszcze zyje.

damian.n
26-08-10, 10:54
kolego jest jeszcze gorzej. instalacje poprzedni właściciel włożył pierwszej generacji. silnik jest jeszcze na szczęście w niezłym stanie. wkładanie 1500 zł mi sie nie opłaca bo mi sie to nie zwroci. czy wstępnie wymiana reduktora wystarczy czy jeszcze coś??

OSCAR
26-08-10, 11:28
jesli 1500pln ci sie nie wroci to znaczy ze zamiezasz tym pojezdzic z pol roku i nie zalezy ci na osiagach tylko zeby sie pokulac to faktycznie najrozsadniej bedzie kupic reduktor do kolo 180-200km i bedzie jezdzic.
Poprawnie to wyregulowac, sprawdzic sklad mieszanki przy max obciazeniu, zeby nie bylo ubobo i jezdzic.
Obawiam sie jednak, ze gazownikowi sie to nie uda i lepiej bedzie tego nie krecic wyzej niz 6000rpm. wszystko zalezy jak sobie gazownik poradzi z mieszanka.