PDA

Zobacz pełną wersję : Coliversy czy warto ?



miichalek
22-08-10, 13:21
Jak w temacie zastanawiam sie nad kupnem coliversów bo z tego co o nich czytałem można sobie regulować wysokośc zawieszenia jak sie chce. ale mam pytanie czy jest to oplacalna inwestycja ?? Chciałbym to zamontowac do EG

Tompro
22-08-10, 14:29
Szukanie nie boli. Nie warto. Kupno normalny zawias obniżający albo prawdziwy gwint.

skolopendra
22-08-10, 15:04
lecz jak ktoś się zabić chce, zawsze spróbować może :rolleyes:

embargo
22-08-10, 18:17
Jeżdżę na tym od 1,5 roku i sprawuje się b.dobrze, większość ludzi pisze bzdury a nawet tego nie używali...

Ktoś piszę ,że auto zachowuje się jak piłeczka, szkoda tylko ,że za tłumienie odpowiada amortyzator a nie sprężyna.
na pewno są twardsze od jamexów, na przodzie mam z seryjnym amorem skręcone na -50 około zero problemów amortyzatory ok przegląd bez problemu...

Tanie i dobre rozwiązanie wolę to niż skrzypiący gwint MTS...

skolopendra
22-08-10, 19:47
jazda od jazdy często się rożni zdecydowanie :rolleyes:

w zawieszeniu nie idzie się na kompromisy czy oszczędności

embargo
22-08-10, 20:23
wiadomo czyli jeżeli ktoś użytkuje auto jako DD i czasem do poupalania to niech lepiej kupi Teina SS albo skunk2 pro za 1/3 wartości auta...
świetne podejście.

Miałeś w rękach albo jeździłeś na coilovers'ach ,że wysnuwasz takie opinie ?

Tompro
22-08-10, 20:40
wiadomo czyli jeżeli ktoś użytkuje auto jako DD i czasem do poupalania to niech lepiej kupi Teina SS albo skunk2 pro za 1/3 wartości auta...
świetne podejście.

Miałeś w rękach albo jeździłeś na coilovers'ach ,że wysnuwasz takie opinie ?

Nie masz kasy na tuning to się za niego nie bierz. Wiele osób na tym g... się przejechało, twarde i auto skacze po drodze jak piłka.

Jest pełno tanich zawiasów, które się sprawdzą w aucie do jazdy na codzień, ale jak kogoś boli poczytanie forum to kolejne takie samo pytanie zadaje.

miichalek
22-08-10, 21:27
wybaczcie ze nie poszukałęm. i dzięki za opinie.

mtothaj
25-08-10, 16:03
Jak w temacie zastanawiam sie nad kupnem coliversów bo z tego co o nich czytałem można sobie regulować wysokośc zawieszenia jak sie chce. ale mam pytanie czy jest to oplacalna inwestycja ?? Chciałbym to zamontowac do EG

Mialem taki 'zawias' w EG - byl zamontowany w aucie gdy je kupilem.
Ogolnie masakra - w polaczeniu z seryjnymi amortyzatorami i obnizeniem rzedu -60mm charakterystyka jest zwyczajnie niebezpieczna
Po zalozeniu tych przykrotkich chinskich sprezyn seryjne amortyzatory przestaja spelniac swoja role i przejechanie przez nawet niewielka nierownosc / dziure skutkuje najpierw podskoczeniem a potem mega bujaniem gdyż całość efektywnie chodzi tylko na spręzynie. Seryjne amortyzatory w krotkim czasie nadaja sie do wyrzucenia.
Zdecydowanie nie polecam - chyba ze komus zalezy wylacznie na zrobieniu po taniosci 'fajnej gleby' a cala reszte ma gleboko w :mad:

spychu
25-08-10, 20:19
embargo przestań wypisywać bzdury jak to cudownie się jeździ na coiloversach i serii amorze :)

Chyba nigdy nie jechałeś na markowym zawiasie, nie mówię to o gwintach za 6k tylko o np AGXie, Koni czy Bilu B6/8 skoro jesteś bardzo zadowolony z tego co masz.

Nie przeszkadza Ci bujanie i mega odbijanie w górę ? A sorry domniemywać można po tych bzdurach co piszesz, że nie mogłeś mieć porównania z markowym dobrym zawiasem, gdzie zaobserwował byś co to znaczy jak amor jest twardy i przystosowany pod obniżenie oraz nie ma odbijania w góre jak na kolejce górskiej.

Ja rozumiem, że każdy chwali to co ma ale na boga nie zachwalaj czegoś co jest mega z dupy i jeszcze w połączeniu z seryjnym amorem. Jasne, taki coilovers ma prawo działać, nie mówię, że tak jak powinien, z twardym amorem, gdzie nie będzie dobijało ani odbijało.

Nie przeszkadza Ci naprawdę w codziennej jeździe, że sprężyna jest przykrótka do amora i to, że mięciutki seryjny amor na każdej nierówności odbija w górę i buja autem ?

I wyjaśnię, żeby nie było, że napiszesz, że nie jeździłem i gadam głupoty. Tak miałem okazję jechać jako pasażer na takich coiloversach z seryjnym amorem po tym jak chwile wcześniej jechałem moim autem na koni z normalnym springiem weitecka. Podczas tej przejażdżki przy każdej nierówności zastanawiałem się czy koła jeszcze się trzymają asfaltu czy już nie a jak mieliśmy szybciej wejść w zakręt to się najzwyczajniej w świecie bałem i nigdy więcej nie chce mieć takich przeżyć.

Następnie przewiozłem chłopaka moim autem najpierw z amorem rozkręconym na max miękko gdzie i tak jest twardo i nie ma tematu ani dobijania ani szalonego odbijania a następnie skręconym na max twardo. Efekt był taki, że następnego dnia zamawiałem w Inter Carsie dla tego chłopaka Eibach'a Pro Kita gdzie to przy serii amorze jeszcze da się w miarę normalnie jeździć i gdzie przy pełnym odbiciu na takim Eibachu spreżyna cały czas opiera się zarówno na dolnym jak i górnym mocowaniu a nie jak w przypadku coiloversa lata luźno jak gówno w kiblu.

Pacjentem był właśnie 5gen hecz.

Proponuje się przejechać z kimś kto ma porządny zawias, nie koniecnzie wart 1/3 auta a dopiero później słodzić na temat coiloversów z serią amorem bo to żenada jak się czyta takie opinie. Czasami zastanawiam się czy ludzi obchodzi czy dana modyfikacja jest bezpieczna i jak wpływa na zachowanie się auta ale czytając takie opinie dochodzę do wniosku, że cała masa ludzi ma to w dupie, jak zabiją siebie pal licho gorzej jak przez taką osobę zginie ktoś postronny.

Odpowiedz mi proszę tylko na jedno pytanie.
Czy dokonaną przez siebie modyfikację zawiasu, zrealizowaną dzieki coiloversom z pozostawieniem seryjnego amora uważasz za bezpieczną i taką, która daje 100% pewność w każdej sytuacji na drodze ? Bo dla mnie to najpospolitszy w świecie drut.

Jak już ktoś napisał jak nie masz kasy na mody to się za nie nie bierz a nie robisz tak, że są niebezpieczne zarówno dla Ciebie jak i dla innych. A jesli już chcesz coś zrobić tanio to zrób to w miare bezpiecznie, żeby zachować jakiś rozsądek i takim byłoby włożenie normalnych sprężyn progresywnych Eibach, Weitec, HR itp a nie coiloversów ze śmietnika.

Tak wiem, że zaraz ktoś powie, że setki aut jeżdżą na coiloversach i się nic nie dzieje. Jasne nic się nie dzieje do czasu albo o tym nie słyszymy, tak samo jak do czasu nic się nie dzieje w przypadku aut z powywalanym zawiasem czy z kompletnie wyeksploatowanymi oponami.