Zobacz pełną wersję : Problem z odpalaniem - wtryski??
Witam Kolegów.
Jestem posiadaczem Hani Aero 1,4 (D14A8), w której występuje problem z odpaleniem zimnego silnika jak również po postoju trwającym ok. 6 godz . Przeszukałem forum i sprawdzałem wszystkie porady jakie udało mi się znaleźć. Zastanawiam się czy mój problem nie leży po stronie wtrysków (jak to sprawdzić). Wspomne, że wymnieiłem już: świece, przewody, kopułkę i palec, czujnik temperatury płynu chłodzącego, czyszczony był silnik krokowy, wymieniony filtr paliwa, kompletny rozrząd, sprawdzony zapłon, sprawdzony czujnik TDC i ciśnienia w kolektorze ssącym oraz czujnik temperatury powietrza dolotowego i czujnik włączenia rozrusznika. Paliwo raczej się nie cofa ponieważ sprawdzałem przy filtrze paliwa i benzyna była i po przekręceniu kluczyka odrazu wypływa. Wspomne, że przelutowywałem na wszelki wypadek przekaźnik. No i oczywiście komputer nie pokazuje żadnych błędów - a problem nadal występuje.
Proszę więc o POMOC i porady co może być w moim autku nie tak.
Zastanawiam się nad wtryskami, a może pompka paliwa daje za słabe ciśnienie - lub coś innego.
Ja bym jeszcze masy w aucie sprawdził, wyczyścił i ładnie od nowa skręcił, nie musi to być to ale sam to ogarniesz a wyeliminujesz kolejną sprawę, no i chyba jeszcze nie wymieniałeś filtra paliwa.
AERO a nie aREo !! :)
Nie czepiaj się, należy się cieszyć że w końcu w dobrym dziale jest.
Masy również sprawdzone, wyczyszczone i poskręcane, filtr paliwa wymieniony.
Zastanawiam się też nad regulatorem ciśnienia paliwa. Co sądzicie o tym?? Tylko nie wiem jak sprawdzić.
SPUTNIK1957
20-08-10, 21:15
Wydaje mi się że wtryski wszystkie naraz by nie psociły, uruchomienie było by cięższe ale dało by się zapalić no tyle że by szarpało silnikiem, natomiast problemy z paliwem jak najbardziej, tyle że objaw dziwny bo gdyby szwankował zaworek przelewwy to i na ciepłym było by go też trudno uruchomić
W serwisach mają napewno jakiś manometr, myslę że w domowych warunkach tez by taki wykombinował, tylko trza by było wygrzebać w serwisówce wartość cisnienia jaka ma być na wtryskach i mozna jak najbardziej sprawdzić .l
Dodam jeszcze, że jak tylko Hania odpali to moge Ją odrazu zgasić (nie zdąży się nawet zagrzać) i przy ponownym odpaleniu zapala na dotknięcie.
Jak mi się uda to jutro sprawdze to ciśnienie.
To będzie coś nie tak chyba z układem paliwowym, może pompa słabo podaje, a jak już zaciągnie to jest ok i można gasić i odpalać.
Może luzy zaworowe sprawdzić i w razie potrzeby wyregulować ? U mnie pali na dotyk po regulacji zaworów
a przed regulacją też miał problemy z odpalaniem, tj. czasami trzeba było dłużej pokręcić.
Zawory też były regulowane przy wymianie świec. Narazie jestem umówiony na środe na pomiar ciśnienia paliwa (oczywiście napisze jak wyszło).
SPUTNIK1957
23-08-10, 16:24
Spróbuj przed zakreceniem rozrusznika parokrotnie właczyć i wyłaczyć zapłon, chodzi o tłoczenie paliwa, po włączeniu zapłonu pompa uruchamiana jest na jakieś 3 sekundy pracy
To ciśnienie paliwa to można sprawdzić albo w ASO, albu u sprytnego mechanika co mu się chce dorobić koncówkę/trójnik, albo jak ja samemu skombinować. Żebyś się przypadkiem nie dał na "pomiar" jak mnie chcieli, tu trzeba się wpiąć w tą śrubę na filtrze paliwa, zrobić trójnik żeby przelewało spowrotem, na odpalonym silniku zmierzyć a potem odłączyć regulator ciśnienia (wężyk podciśnienia z kolektora do regulatora) i sprawdzić rekację, żeby ocenić czy regulator działa. Wszystko jest w service manual!
Pomiar ciśnienia paliwa się odbył - wyszło 300kPa (podobno ok.). Ale koleś nie wpinał się w filtr paliwa tylko w listwe wtryskową (po lewej stronie odkręcił taką śrube/korek, nazwał to regulatorem). Ciśnieniomierz miał orginał do pomiaru w Civic'ach.
Przeczyszcze jeszcze listwe wrtyskową bo na tym korku było troche syfu więc podejrzewam, że w listwie też jest.
Żenada.
Źle zmierzył! Wiedziałem, że tak będzie. Taki pomiar dalej dużo Ci nie mówi. To jest właśnie regulator ciśnienia paliwa, który przede wszystkim trzeba sprawdzić, a on go odkręcił i mierzył tam ciśnienie. Teraz wiesz tylko tyle, jakie miałbyś ciśnienie w układzie, gdyby zepsuł się regulator i wiesz, że pompa paliwa działa - norma to 270-320 kPa.
I co to jest "orginał do pomiaru w Civicach"? Znaczy oryginalne narzędzie serwisowe wymienione z numeru 07406-0040001 w service manualu? Tam jest wymieniony zwykły manometr, można sobie w markecie za kilkanaście złotych kupić. Tyle, że oprócz tego jest tam wymieniona taka "drobna" część jak przejściówka miedzy gwintem śruby filtra paliwa a manometrem, i to jest niezbędne narzędzie serwisowe. Jakby je miał, to by się wpiął w śrubę na filtrze.
Weź sobie z forum ściągnij service manual i znajdź o co chodzi, albo dalej się męcz i trać pieniądze na "specjalistów", bo koleś nie za bardzo wiedział o co w tym pomiarze chodzi.
Ściągnij service manual:" 62st300.pdf", zajrzyj na stronę "11-80". I tu jest ciekawostka, bo niektóre Civiki mają fabrycznie już zamontowaną tą śrubę serwisową - to jest taka śruba jak ta górna filtra, ale z wkręconą od góry w nią jeszcze jedną. I ta na niej służy do spuszczania ciśnienia z układu i do wpinania manometru. Można ją sobie samemu dorobić. Wtedy możesz dokonać pomiaru na układzie który pracuje i sprawdzić działanie regulatora ciśnienia.
Mierzy się (na pracującym silniku) najpierw na regulatorze z odpiętym wężykiem podciśnienia sprawdzając przy okazji czy nie wylewa się stamtąd paliwo (270-320 kPa), podpina wężyk spowrotem sprawdzając, czy ciśnienie spadło do 220-260 kPa. Jeśli nie spadło to regulator się nie otwiera, jeśli jest za niskie z podłączonym wężykiem to albo się nie domyka albo przelewa w wężyk albo za słabo działa pompa/filtr zapchany itp.
Po przeglądnięciu service manuala moge napisać, że koleś do pomiaru ciśnienia podpiął się w miejsce "tłumnik pulsacji ciśnienia paliwa" (lewa strona listwy wtryskowej) a nie w miejsce regulatora ciśnienia, który jest po prawej stronie (wężyk był odpinany i ciśnienie było ok.). Napiszcie czy taki pomiar jest ok. czy musi być przez ten filtr.
W końcu odkryłem przyczynę ciężkiego zapalania - problem tkwi w braku iskry na dwóch świecach podczas rozruchu. Po dłuzszym kręceniu ok. 4 sek. iskra pojawia się na trzech świecach, a po ok. 7 sek wkońcu na wszystkich świecach, i tu moje pytanie:
co może być przyczyną braku tej iskry (wspomne, że świece, przewody, kopułka i palec zostały wymienione)??
Prosze o pomoc.
Po nocy wykręciłem świece. Druga osoba próbowała odpalić, a ja obserwowałem świece dostawione do silnika.
Prawdopodobnie coś z pompką masz. Znam bardzo podobny przypadek, nie chcial odpalic, a jak juz odpalil to bylo spoko, tam pomogla wymiana pompy paliwa.
Pozdrawiam
Ogólnie nie wiem czy zauważyliście,ale Angielki dłużej odpalają niz JDM'owe modele. musi z 1sek. dłużej zakręcić,no może nawet mniej. Sprawdź aku i mase. Ja ostatnio zmieniałem świece,palec,kopułkę, i przewody. Na bardzo zimnym silniku z nocy jest o wiele lepiej.
Zmierzyłem opór cewki zapłonowej i na obwodzie niskiego napięci wyszło mi 2 om (w instrukcji serwisowej jest zakres 0,55 - 0,66 om). Czy to może być przyczyną ciężkiego odpalania (wspomne, że autko odpalało mi od pierwszego razu ne trzeba było dłużej kręcić).
W instrukcji serwisowej dla takiego przypadku piszą:
"Zmierzyć omomierzem oporność między końcówkami cewki.
Jeśli oporność jest nieprawidłowa, wymienić obudowę
aparatu zapłonowego (typ A) lub cewkę zapłonową (typ B)."
U mnie jest typ A.
Napiszcie czy cewka jest jakoś połączona na stałe z obudową aparatu zapłonowego (jaka jest zależność pomiędzy oporem cewki a obudową aparatu zapłonowego?)?
Proszę o pomoc.
Wie ktoś czy cewka ma połączenie z masą silnika poprzez rdzeń??
Jak mierzysz opór to podłącz ze sobą 2 przewody miernika i zobacz ile ci wyjdzie. U mnie po zwarciu przewodów wychodzi gdzieś 0.8oma więc trzeba to dodać. Cewka jest połączona z obudową tak aby przekazać iskrę na palec rozdzielacza (w odbudowie jest wtopiony jakiś drut).
W końcu odkryłem przyczynę ciężkiego zapalania - problem tkwi w braku iskry na dwóch świecach podczas rozruchu. Po dłuzszym kręceniu ok. 4 sek. iskra pojawia się na trzech świecach, a po ok. 7 sek wkońcu na wszystkich świecach, i tu moje pytanie:
co może być przyczyną braku tej iskry (wspomne, że świece, przewody, kopułka i palec zostały wymienione)??
Prosze o pomoc.
Moim skromnym zdaniem sposób może nie być za bardzo miarodajny. Jak iskra na trzech świecach to już powinien palić. Szukałbym raczej coś z paliwem a układ zapłonowy zostawił.
Witam. Mam takie pytanko. Generalnie moje d16b2 odpala. Niestety jedna próba na dziesięć kończy się niepowodzeniem. Normalnie kręci ale nie odpala i czasem slychać wtedy takie strzelanie w rurę jakby paliwa brakowało. Cóż to może być świece? kable WN?
Teraz fakty pomocnicze a może mylące:
Wtedy gdy pojawia się problem i wkoncu załapie, możliwe że za chwile zgaśnie a już na pewno zgaśnie jak mu się od razu gazu doda.
Samochód stał jakieś 3 miesiące nie ruszany.
Zmieniony akumulator.
Jedną z wpadek zaliczyłem pod jakims warsztatem i typek który się tam pomocny nawinął odkręcił taką kopułkę z boku silnika (czy to jest paluch?) i przeczyścił styki. No i pomogło ale nastepnego dnia znow byl ten problem. Nie wiem czy to przypadek czy akurat tam jest problem.
Pozatym silniczek jak już chodzi to generalnie cicho i równo. Elegancko :)
Z góry dziękuje za pomoc
palec masz pod kopułką, którą ci koleś ściągał. U mnie pomogło samo zdjęcie i założenie (zobaczymy na jak długo).
Jeżeli tam coś było grzebane i pomogło - to wziąłbym się właśnie za zapłon - widocznie tam nie styka coś . Mogą też być kable do wymiany. Wieczorem spryskaj zraszaczem i zobacz czy nie masz choinki.
Później reszta. Poszperaj też na forum pewnie już było o tym pisane.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.