PDA

Zobacz pełną wersję : 230tys przebiegu, co dalej?



jacusb
22-10-06, 15:36
Witam, czego się spodziewać po Civicu z 98 r z przebiegiem 230tys. Auto zadbane, nie bierze oleju, duża część przebiegu robiona w trasie. Wiem, że te silniki są b.dobre, ale 230 tys. to dużo więc jakich usterek się spodziewać w najbliższym czasie? I jeszcze jedno, jest gaz sekwencyjny i na nim zrobione ok 100 tys. jak lpg wpływa na hondy?

woodie
22-10-06, 16:24
Ja mam '93 z przebiegiem przeszlo 270 tys km i do tej pory jedynie co wymieniałem to uszczelka pod głowicą- poprzedni właściciel trochę katował auto :/
Sprawdziłbym paski, w szczególności rozrząd, lał olej tego samego typu co poprzednik i pilnował terminowych wymian części eksploatacyjnych. Jak auto nie było katowane to i do 500tkm przejeździsz :D

TDP
22-10-06, 18:10
mój znajomy ma już 330tys. i z usterek to jw. brak 8)
dbaj o H przeglad tak jak w ksiazce i dojdziesz jeszcze 2x tyle
gaz ogolnie wplywa niestety niekorzystnie - poniewaz ... jest brodny / nie ma na niego zadnych norm [maja to zmienic] ... ja mam ostatnio problem z silniczkiem krokowy ... wlasnie od gazu ... musisz czesciej wymieniac filtry i dbac o elektryke

Dzida
22-10-06, 18:15
Ja mam ponad 340000 i nic sie nie zapowiada...

LIO
22-10-06, 20:28
mam ponad 340000 i nic sie nie zapowiada...

fajnie ze sie pochwaliles, ale nic nie wniosles do tematu...

maniek1982
22-10-06, 20:55
ja swoją kupiłem 6 miesięcy temu i miała 260000tys na silnik nie narzekam porobiłem wszystkie paski,oleje i filtry i jest o.k....ale czeka mnie teraz naprawa a raczej wymiana wachacza,łaczników stabilizatora,chyba sworznia i poduszki silnika.
autko zaczeło mi troche tańczyć...ja ją w lewo,a ona mi w prawo :)

jacusb
22-10-06, 22:00
... ja mam ostatnio problem z silniczkiem krokowy ... wlasnie od gazu ... musisz czesciej wymieniac filtry i dbac o elektryke wymieniać filtry rozumiem, ale w jakim sensie dbać o elektrykę? dobry akumulator?

Dzida
22-10-06, 22:06
Świece i kable WN.

Świeczki zmieniaj co 10 tysi, a kable jak zobaczysz pierwsze objawy "zużycia" Czyli szarpanie, przerywanie etc.

Do tego kontrola kopułki i walka ze śniedzią oraz kontrola palca rozdzielacza :)

Aries
22-10-06, 23:10
Świece i kable WN.

Świeczki zmieniaj co 10 tysi, a kable jak zobaczysz pierwsze objawy "zużycia" Czyli szarpanie, przerywanie etc.

Do tego kontrola kopułki i walka ze śniedzią oraz kontrola palca rozdzielacza :)

Ale on ma sekwencyjny wtrysk i nie ma potrzeby tak czestej wymiany swiec czy kabli.
Ja swiece wymieniam co 60kkm, a kable sa od nowosci i maja 200kkm. Auto Saab, ale to nie ma znaczenia.

Ciesze sie, ze powstal watek w ktorym piszecie, ze silniki Hondy potrafia przejechac wiecej niz 200kkm bez wiekszych problemow. Wczesniejszych klika watkow o problemach silnikowych zalamalo mnie i zastanawialem sie czy moja Honda z przebiegiem 130kkm jeszcze dlugo 'pozyje'.

Pozdrawiam,

mortas
22-10-06, 23:11
Mozesz troszke rozwinac zagadnienie "walka ze sniedzia" mam czyscic wszystkie styki i przewody zasniedziale? u mnie jest tego sporo do roboty , masz na to jakis dobry sposob:)

Dzida
22-10-06, 23:16
Świece i kable WN.

Świeczki zmieniaj co 10 tysi, a kable jak zobaczysz pierwsze objawy "zużycia" Czyli szarpanie, przerywanie etc.

Do tego kontrola kopułki i walka ze śniedzią oraz kontrola palca rozdzielacza :)

Ale on ma sekwencyjny wtrysk i nie ma potrzeby tak czestej wymiany swiec czy kabli.
Ja swiece wymieniam co 60kkm, a kable sa od nowosci i maja 200kkm. Auto Saab, ale to nie ma znaczenia.

Ciesze sie, ze powstal watek w ktorym piszecie, ze silniki Hondy potrafia przejechac wiecej niz 200kkm bez wiekszych problemow. Wczesniejszych klika watkow o problemach silnikowych zalamalo mnie i zastanawialem sie czy moja Honda z przebiegiem 130kkm jeszcze dlugo 'pozyje'.

Pozdrawiam,

Tu nie chodzi o sekwencje, nie sekwencje. Na świecach zapłonowych można robić dziesiątki tysięcy km, dopóki się towar nie skruszy albo najnormalniej w świecie do ostaniej iskry. pisałem o ogólnych zaleceniach gaziarzy, którzy po prostu sugerują częstą wymianę elementów zapłonowych (chyba to źle nazwałem) w celu bezawaryjnej, niekłopotliwej eksploatacji pojazdu zasilanego gazem płynnym. Co nie zmienia faktu że teoria teorią praktyka praktyką. Nie będę pisał ile mają moje kable bo nie budzi to większego zainteresowania, ale jeśli nic pod maską nie przerywa i nie szarpie to nie widzę potrzeby wymiany :)

Jeśli chodzi o śniedź, to nie mam na myśli regularnego ściągania kopułki i czyszczenia do cna. Po prostu jeśli zmienimy świeczki, i wiemy że mamy dobre kable a samochód potrafi przerywać, możemy podejrzewać, że coś nie kontaktuje. Często są to zaśniedziałe styki na kopułce, zazwyczaj jest ona w takiej ilości że śmiało spada śrubokretem, potem wystarczy szmatką z benzyną ektrakcyjną przetrzeć ewentualnie i w drogę :)