Zobacz pełną wersję : Jazda z non stop "otwartym termostatem"
Bylem dzisiaj u mechanika bo grzal mi sie silnik i wylewal plyn gora. Po konsultacji wyczailismy ze nie otwiera sie przegroda w termostacie i chodzi tylko maly obieg. Moj fachowiec wycial otwierajace sie zapadki w termostacie i teraz jezdze caly czas z otwartym. Moje pytanko czy tak mozna? Czy czasem nie bedzie tak ze silnk bedzie sie duzo wolniej grzal przez co dluzej autko bedzie chodzilo na ssaniu i przez co bedzie pozeralo duzo wiecej paliwa na rozruchu bo jesli tak to lepiej wydac to 50 zelek i wstawic nowy. Czekam na opinie
Na pewno silnik bedzie niedogrzany, szczegolnie na trasie... Mialem kiedys uszkodzony termostat i tak to wlasnie wygladalo. Ale przeciez termostat to koszt ok. 50pln, zmien i po kłopocie.
Moj fachowiec wycial otwierajace sie zapadki w termostacie
..nie lepiej bylo wyjac termostat
Czy czasem nie bedzie tak ze silnk bedzie sie duzo wolniej grzal przez co dluzej autko bedzie chodzilo na ssaniu i przez co bedzie pozeralo duzo wiecej paliwa na rozruchu bo jesli tak to lepiej wydac to 50 zelek i wstawic nowy.
tak lepiej kupic ale nie dla tego ze silnik bedzie chodzil na ssaniu dluzej czy wiecej palil tylko dla tego ze termostat ma byc sprawny
Jak napewno zauważyłeś dni są corach chłodniejsze a bez termostatu zapomnij o skutecznym ogrzewaniu. Zresztą pojezdzisz troszkę bez to sam się przekonasz co się bardziej opłaca czy wlewać częściej paliwo i jeździć niedogrzanym autem czy wymienić termostat i mieć ciepło i spokój.
Witam u mnie termostat chyba nie do kńca sie zamyka ,bo temperatura wolno dochodzi nawet przez 15 km potrafi się podnosić a w tym czasie wskazówka podnosi się o opada po dwa razy a nie raz potrafi sie na nowo ssanie leko załączyć ale jak już temperatura dojdzie to trzyma i jest ok.
kiedys w Lanosie mojej siostry jakis opilek metalu (resztka z wytloczki czy cos), ktory krazyl sobie po ukladzie zablokowal termostat w pozycji otwartej.. w rezultacie samochod wolno sie nagrzewal i to tylko na postoju, bo w czasie jazdy momentalnie temperatura spadala na minimum.. a ze zima byla, to pizgalo niemilosiernie :twisted:
Moj fachowiec wycial otwierajace sie zapadki w termostacie
..nie lepiej bylo wyjac termostat
Tylko za co wtedy mechanik by skasował ze 150 zeta? :-)
mój termostat niedawno się zaciął i też Honda się grzała, w efekcie pękł przewód i wylała się cała zawartosć płynu z chłodnicy. Wyjęłam termostat, ale nie jest to rozwiązanie. Samochód nagrzewa się wtedy wolniej i zapomnij o ogrzewaniu w zimie. Warto zainwestować w termostat, koszt to max 50 zł
mój termostat niedawno się zaciął i też Honda się grzała, w efekcie pękł przewód i wylała się cała zawartosć płynu z chłodnicy. Wyjęłam termostat, ale nie jest to rozwiązanie. Samochód nagrzewa się wtedy wolniej i zapomnij o ogrzewaniu w zimie. Warto zainwestować w termostat, koszt to max 50 zł
własnie... koszt mały... roboty tez nie za duzo...
olac pólsrodki (wycinanie blaszek :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :!: ) włozyc nowy-zmienic płyn przy okazji przed zima... za 100zł miec pewnosc ze jest ok....
Dziekuje za pomoc ale juz sam zdarzylem sie przekonac jak to jest jak sie nie ma termostatu a jest na dworze zimno :D 50 zelek to nie fortuna a d... marznie
Zimny (niedogrzany) silnik szyciej sie zuzywa... To jest glowny powod dla ktorego nalezy zadbac o sprawny termostat, a nie o to, ze w samochodzie jest zimno.
Wymień termostat wydatek ok 50zł . Odkręcasz 2 śrubki i po kłopocie. Przez dłuższy czas stracisz więcej na paliwo(zimny silnik więcej pali), nie mówiąc o dyskomforcie jazdy.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.