PDA

Zobacz pełną wersję : dziwny wynik pomiaru cisnienia sprezania



sHeVet
07-06-10, 18:44
Witam. W sobote w moje rece wpadla Honda Civic z 98rw gazie z przebiegiem 195tys z silnikiem D14A4. Radosc jednak nie trwala dlugo, gdyz w niedziele (juz w rodzimych stronach) jadac za honda drugim autem, dalo sie zauwazyc ze troche kopci na niebiesko. Po zatrzymaniu i przegazowaniu nie biegu jalowym do 3-4tys. z wydechu szla niebieska chmura. Skontaktowalem sie z poprzednim wlascicielem. Po kilku telefonach, jego stanowisko jest takie, ze uwaza iz sprzedal mi sprawne auto, nie bylo w nim zadnych wad no i na pewno nie kopcil ani nie spalal oleju. Auta przyjac nie chce, a kasy oddac tym bardziej. Poczytalem na necie o podobnych sprawach, m.in. artykul 556 kodeksu cywilnego ( http://lex.pl/kodeksy/?akt=64.16.93.htm ). Stwierdzilem tez, ze chce miec na papierze wade tego silnika, wiec pojechalem na pomiar cisnienia sprezania. No i troche sie zdziwilem. Oto wynik: http://img18.imageshack.us/img18/6409/img19761.jpg . Producent podaje 9,1, wiec czy jest mozliwe to co na wykresie? Jak oceniacie ten pomiar?

z gory dzieki za opinie i pomoc
pozdro;)

mozes
07-06-10, 19:35
9,1 to jest stopień sprężania a ciśnienie na cylindrach to powinno być blisko 14 atm.
ciśnienie może pokazywać dobre ponieważ olej będzie "doszczelniał" pierścienie i wynik będzie zadowalający. Ja w poprzednim moim pudle ciśnienie na cylindrach podchodziło pod 16 atm fakt brała olej a nie puszczała niebieskiej chmury.
pozdr

jasiek09
07-06-10, 19:48
pomiar ciśnienia nic nie da .... raczej tego na papierze nie dokumetujesz chyba że pokażesz paragony z dokupionym olejem na dolewki:) jak tak kopci to weźmie z 0.5 litry na 100km

sHeVet
07-06-10, 19:57
dzieki mozes za wyprowadzenie z bledu. Po prostu kompresje z tej tabelki http://img131.imageshack.us/img131/3861/beztytuulg3.jpg wzialem za cisnienie a nie stopien sprezania. Wiec biorac pod uwage 10% roznicy najwiekszego wskazania miedzy cylindrami, wychodzi 13,5 - 1,35 = 12,15, wiec niby miesci sie w normie. No ale kopci. Czy wykres z badania jest dowodem na wade silnika, czy nie? No i co byscie zrobili na moim miejscu?

pozdro;)

jasiek09
07-06-10, 20:16
dzwoń do niego , okłamuje Cie trudno nie zauważyć takiego ubytku oleju, z jednej strony podpisujesz ze znasz techniczny auta ale chyba w umowie jest takze ze nie ma wad ukrytych ?edit na twoją korzyść jest fakt że takiej usterki nie da się zrobić podczas jednego przejazdu....

lar
07-06-10, 20:35
a moze badanie zawartości oleju w spalinach? ale u jakiegoś dobrego diagnosty. moze to coś Ci pomoze

rider143
07-06-10, 20:45
Jak kupowałeś auto to nim nie jeździłeś? Przecież masz obowiązek się zapoznać ze stanem technicznym auta.
Zresztą Honda dopuszcza spalanie oleju w ilości 1 litr na 1000 km więc teoretycznie może się mieścić w tych granicach i silnik jest sprawny.

sHeVet
07-06-10, 20:58
@rider143
Kodeks cywilny mowi ze mam miesiac na zgloszenie usterki. Przy ogledzinach przy zakupie, przed jazda probna przegazowywanie na 3-4tysie ani jazda probna nic nie wykazala. Dopiero podczas jazdy ZA honda innym autem mozna zauwazyc dymienie. No i po przejazdzce po przegazowaniu rowniez dymi. Chyba nie chcesz powiedziec, ze dymienie na niebiesko jest normalne dla sprawnego silnika?!

Gdzie moge znalezc nominalne cisnienie sprezania dla tego silnika?

pozdro;)

rider143
07-06-10, 21:13
9,3-13,0 bara
Nie pisałem Ci tego na złość ale tak to wyglądało jakby wszystkie usterki pojawiły się nagle tuż po kupnie.

teg
08-06-10, 01:25
Nie ma "nominalnego", zdrowe podchodzą pod 14ATM. Service Manual dopuszcza różnicę 7%, a nie 10% !!!

Moja ma ponad 160kkm, ma wynik pomiaru troszkę lepszy niż Twój. Oleju nie bierze wcale, od wymiany do wymiany 1-2mm na bagnecie. Nie kopci. Ale i tak 58-letni poprzedni właściciel to było dla niej za dużo, mulenie na niskich obrotach=silnik do wymiany, bo napiernicza jak traktor (panewki, zawór...)

Właśnie dzisiaj z kolegą z pracy śmialiśmy się z Allegro-przebiegów, jak to nazwaliśmy. Otóż samochody używane w Polsce dzielimy na takie, którym kręci się licznik do ok.150kkm (realny przebieg ponad 200tys) i takie, którym kręci się do 190kkm (realny przebieg znacznie większy). Przemyśl to, a w międzyczasie wrzuć fotki samochodu szczególnie wnętrza, to coś więcej o przebiegu Ci powiemy :)

Jeszcze jedna rzecz do przemyślenia: Honda+LPG=.... Kolegi D14+LPG który też miał na liczniku, jak go kupił, 190kkm miał (ma dalej) te same objawy.

Co do kwestii prawnej - walcz o swoje! Proś o pomoc Rzecznika Praw Konsumenta odpowiedniego dla swojej miejscowości! Bzdurą jest, że masz "obowiązek" sprawdzić wszystko przy kupnie, bo nie jesteś w stanie. Polskie prawo jest tak fajnie skonstruowane ;) , że ustawy mają "troszkę" większą moc prawną niż jaka tam wasza umowa kupna-sprzedaży. Np. umowa nie może zawierać punktów niezgodnych z prawem.

Jaką macie treść umowy - wiadomo, o który punkt chodzi? Najlepsza opcja dla kupującego to napisać, że zapoznał się ze stanem technicznym auta a auto nie posiada wad ukrytych, które sprzedający zataja.

Wykres z badania czy też np. papierek ze stacji diagnostycznej nie jest DOWODEM, DOWODEM jest np. orzeczenie Rzeczoznawcy Motoryzacyjnego (np. z PZM), ale wygląda to w uproszczeniu tak, że koleś zatrudnia speca i rozbierają silnik żeby znaleźć usterkę, a potem sądując się o swoje, jak wygrasz, masz szansę koszty tego odzyskać......

I nie słuchaj forumowych mądrości, bo tu piszą ludzie którzy słyszą dzwony, tylko nie wiedzą, w którym kościele biją...

gruszkin
08-06-10, 01:34
nie tylko kompresja na cylindrach swiadczy o tym czy silnik pali olej czy nie. Są tez uszczelniacze zaworowe. Ale nie odzyskasz kaski, no cóż, niektóre hondy palą olej. taniej wyjdzie swapik 1 do 1 bo takie silniki gołe to po 300-400 zł chodzą- mniej niż prowadzenie sprawy w sądzie, którą przegrasz ;)

sHeVet
08-06-10, 06:53
prowadzenie sprawy w sądzie, którą przegrasz ;)
Skad taki osad? Kodeks prawa cywilnego jest po mojej stronie...

@teg
po robocie wrzuce fotki z ogloszenia

pozdro;)

gruszkin
08-06-10, 11:43
nie prawda, sprawa ma precedens i to nie na Twoją korzyść, już nie jeden. Zapoznałes się ze stanem technicznym auta, dokument taki podpisałeś. W manualu dopuszcza sie spalanie 1 litra na 1000km oleju.

Poza tym kto kurde sądziłby się za 300zł?Uważam że ani się to nie opłaca ani nie ma sensu.

sHeVet
08-06-10, 12:16
chyba 1300zl, bo tyle kosztuje remont u chlopakow w morawicy. A w umowie mam zapis, ze sprzedajacy oswiadcza iz auto nie ma wad ukrytych. Pozatym tak na logike, jesli ktos sprzedaje mi auto, a auto ma wady, ktorych nie wykryje przy ogledzinach. No to wraz z podpisem klamka zapada, ktos moze wepchnac mi byle badziew, a ja nie moge nijak tego odkrecic? To cos tu jest nie tak! Zwlaszcza, ze chodzi o wade silnika powstajaca przez jakis tam czas, czyt. nie ma opcji by stalo sie np w drodze powrotnej po zakupie...

pozdro;)

tfidos
08-06-10, 13:23
chyba 1300zlza kilka stówek masz goły silnik na swapa, wyjmujesz stary wkładasz nowy (1 dzien roboty) zamiast remontować to co masz teraz

rider143
08-06-10, 13:26
za kilka stówek masz goły silnik na swapaa raczej kota w worku niewiadomego pochodzenia i o nieznanym przebiegu i stanie technicznym.

wyjmujesz stary wkładasz nowy (1 dzien roboty)zazwyczaj zawsze są jakieś niespodzianki i nie zawsze jest p&p

agent_lol
08-06-10, 14:06
rider nie strasz chłopaka ;] za 400- 500 zeta kupisz naprawde silodny d14 poszukaj w ogłoszeniach co chwile ktoś sprzedaje d14 po swapach :)

gruszkin
08-06-10, 14:13
zazwyczaj zawsze są niespodzianki...

przy d14?? mało widziałem zajechanych de czternastek a mam do czynienia z dużą ilością hond wszelkiej maści.

no i jak może nie być p&p gdy wymiana przebiega na zasadzie 1 do 1?

Nie zawsze jest p&p jak sie wkłada b18 w miejsce d14 :P.


Shevet, to rób jak chcesz, musisz być strasznie namolnym typem człowieka, jeśli pali więcej niż litr na tysiąc to się po prostu naciąłeś, to tez się zdarza.Dobrze, że przy silniku wartym tyle co nic. Ale wojuj jak ci sie chce

rider143
08-06-10, 14:15
co chwile ktoś sprzedaje d14 po swapachtylko mało który silnik po swapie jest w idealnym stanie,niestety taka jest prawda. Zamiast kupować d14 i zakładać prawie w ciemno wolałbym zainwestować w d16 lub wyremontować ten silnik który jest aktualnie w budzie. Wszystko trzeba przekalkulować wcześniej.
Z tym p&p-wiem, że jak wyciągam silnik i wkładam taki sam to musi być wszystko oki ale często trzeba coś jeszcze dłubnąć przy okazji aby w przyszłości już nie zaglądać do silnika...

adamb
08-06-10, 15:23
moim zdaniem, jesli masz zapis "kupujacy zna stan techniczny pojazdu" i skarzysz sie na niebieski dym z rury, to przegrales. w sadzie nic nie wskorasz, tylko sie wykosztujesz. sorry.
przejedz 1000km tak jak jest, zobacz ile wychla oleju i benzyny... moze nie bedzie tak tragicznie :)

jacente
08-06-10, 15:55
Ciekawe czy w myśl przepisów palenie oleju uznane będzie za wadę ukrytą. Przecież sam producent dopuszcza normy 1l/1000 km. W dodatku Twoje auto przyspiesza, hamuje znaczy się w pełni sprawne! Przegląd też przejdziesz bez problemów wiec? Takie rzeczy się zdarzają, moim zdaniem powinieneś przyjąć to jak mężczyzna i wyremontować ten silnik i cieszyć się furą. Widziały gały co brały :) Z resztą nie wiem na co liczy kupujący w Polsce, przecież dobrych aut się nie sprzedaje.. w każdym na starcie coś trzeba zrobić, zależnie od stanu mniej albo więcej.

sHeVet
08-06-10, 16:13
musisz być strasznie namolnym typem człowieka
he?! ze chce walczyc o swoje to jestem namolny?


moim zdaniem, jesli masz zapis "kupujacy zna stan techniczny pojazdu"
w moim przypadku na umowie mam wrecz zapis ze: "sprzedajacy oswiadcza, ze pojazd nie ma ukrytych wad technicznych


przejedz 1000km tak jak jest, zobacz ile wychla oleju i benzyny... moze nie bedzie tak tragicznie
ze zre olej to drugrzedna sprawa. wazniejsze jest to w jaki sposob zre ten olej, czyli ze masz za soba niebieska chmure jakbys jechal 30 letnim parchem, a nie "sprawnym" samochodem...



Ciekawe czy w myśl przepisów palenie oleju uznane będzie za wadę ukrytą. Przecież sam producent dopuszcza normy 1l/1000 km
Podczas przegladu robiona jest analiza spalin, rowniez przy 3tysiach. gwarantuje, ze auto z taka wada nie zmiesci sie w normie toksycznosci.

pozdro;)

gruszkin
08-06-10, 16:34
daj znać jak sie skończy sprawa ;) pozdro, miłej zabawy

elviss09
08-06-10, 20:03
to nie jest samochod za 300tys zł wiec stwierdzenie ze mozesz byc namolnym typem ma sens.. oczywiscie nie obrazaj sie bo to nie moje zdanie i rowniez uwazam ze trzeba walczyc o swoje ale.. nie z wiatrakami bo to ze leci niebieski dym to nie jest wada ukryta tylko Twoje niedopatrzenie. Najzwyczajniej ktos zrobil Cie jak chcial i tyle. Wada ukryta bylaby gdyby np buda byla po takim wypadku ze jest skrzywiona i nie ma szans naprawy poza tym nie przechodzi zadnych badan itp nie mogles tego wiedziec bez specjalne diagnostyki wiec tu trzeba wierzyc sprzedawcy (lub nie). Ale to tylko moje zdanie.
Szkoda ze trafiles na jakies padlo chyba ze to tylko Twoja subiektywna ocena bo pamietaj ze honda musi dymic:p

sHeVet
08-06-10, 23:44
Najzwyczajniej ktos zrobil Cie jak chcial i tyle.
I to najbardziej boli. Skoro sprzedawca nie informuje o stanie auta, liczy ze czegos nie znajde, to znaczy ze chce oszukac. A na to jest paragraf. Inna sprawa, ze wg kodeksu prawa cywilnego sprzedawca nawet nieswiadomy uszkodzenia, jest za sprzedawany produkt odpowiedzialny.

pozdro;)