Zobacz pełną wersję : Fotorelacja: regeneracja tylnych zacisków hamulcowych
Zakupiłem swego czasu nowe tarcze i klocki na tył, zaniosłem do zaufanego do tej pory warsztatu na wymianę oraz przegląd i ew. naprawę hamulców, bo ręczny słabo łapał i hamulec cały czas lekko trzymał. Po odbiorze i pewnym czasie, objawy nie ustąpiły a moje nowe tarcze wyglądały tak:
http://img408.imageshack.us/img408/1593/30032010005j.jpg (http://img408.imageshack.us/i/30032010005j.jpg/)
Okazało się, że nic nie było ruszane, oczywiście przy wymianie klocków nikt nie oczyścił blaszek, nie sprawdził ak tam smar w prowadniczkach, czy tłoczek pracuje itp... Czyli jednak standard dla naszych polskich warsztatów - wyjmujemy stare, wkładamy nowe, ryp i następny.
Wkurzony, pojechałem do innego warsztatu, polecanego przez kolegę. Po dwóch wizytach objawy te same, co więcej - z jednej strony, zamiast nowych klocków Ferodo Premier, jakieś zardzewiałe stare badziewie.... Nie będe opisywał dalszych przygód, w tym momencie było już dość i zabrałem się za to sam, bo widać nikt nie potrafi najprostszych hamulców zrobić.
Kupiłem używane zaciski i jarzma (100zł na jedno koło - na Allegro chcieli nawet i 2x tyle, a na moje to i te 100zł to za drogo...). Zabrałem się za to sam. Zacisk i jarzmo:
http://img401.imageshack.us/img401/7194/img0584h.jpg (http://img401.imageshack.us/i/img0584h.jpg/) http://img37.imageshack.us/img37/8076/img0586y.jpg (http://img37.imageshack.us/i/img0586y.jpg/)
W tym temacie będę po trochu opisywał, jak to przebiegało - na raty, bo chcę to opisać bardzo dokładnie. Niestety część zdjęć utraciłem, będę się więc wspomagał obrazkami z manuala.
Nie będę opisywał, jak odkręcić koło ;), jak zdjąć zacisk (2 śruby), jak odkręcić jarzmo - to wszystko jest w manualu i w setkach instrukcji w sieci dotyczących wymiany klocków i tarcz.
Zestaw naprawczy: w InterCars zestaw naprawczy uszczelek kosztuje 20-30zł. Tłoczek... 140zł! Porównując dane katalogowe, okazuje się, że pasuje też tylny zestaw od "jajka" 5 gen, a kosztuje on ok 40zł - wszystkie gumki + tłoczek. Zestaw nie zawiera "bebechów" tłoczka, trzeba je przełożyć ze starego. Numer zestawu pasującego: Autofren D4857C, średnica tłoczka 30mm, w moim wypadku dla systemu hamulcowego Lucas - UWAGA, możesz mieć inny system hamulców!
Schemat całości. Zwróćcie uwagę na zastosowane smary! I miejsca, w jakich ich używać!
http://img15.imageshack.us/img15/3402/schwemat.jpg (http://img15.imageshack.us/i/schwemat.jpg/)
Jak widać, nie jest to takie proste, że "mechanik wymieni tłoczek i nasmaruje"...
Jeśli ktoś chce dodatkowo osiągnąć ładny efekt wizualny ;), to będzie musiał najpierw rozebrać wszystko na części pierwsze, a potem wyjąć wszelkie elementy gumowe i np. potraktować jarzmo i zacisk szczotą drucianą a następnie wymoczyć w odrdzewiaczu. Brudna i nieprzyjemna robota:
http://img691.imageshack.us/img691/2623/img0582mv.jpg (http://img691.imageshack.us/i/img0582mv.jpg/)
UWAGA! Nie należy moczyć elementów przed rozebraniem. Np. nie można moczyć zacisku w stanie w jakim jest na rysunku - po wyjęciu samego tłoczka. Trzeba rozebrać to na części pierwsze, jakie pokazano na rysunku w manualu i moczyć samo jarzmo i zacisk. Moczenie w kwasie fosforowym np. zacisku, z którego wyjęto tłoczek i jego uszczelki, ale nie wyjęto pierścienia Segera i tego co est pod nim, grozi przeciekiem płynu hamulcowego po założeniu tego potem do auta, bo tam są jeszcze inne uszczelki, które kwas może uszkodzić...
Na początek zabierzmy się za łatwą sprawę - jarzma. Znajdujące się w nich tuleje często się zapiekają, co powoduje, że zacisk pływający (na tych tulejach właśnie) nie jest w stanie dociskać klocka do tarczy równomiernie, lub klocki przylegają do tarczy. Budowa bardzo prosta, poniżej - i znów ważne są punkty i smary jakich należy użyć. Odradzam popularny smar miedziany. W miejscu styku z gumą uszkadza ją i sam twardnieje, powodując że prowadnica ciężko chodzi. Poleca się smar silikonowy wysokotemperaturowy.
http://img15.imageshack.us/img15/2793/jarzma.jpg (http://img15.imageshack.us/i/jarzma.jpg/)
Z jarzma wyciągamy tulejkę, najlepiej gumkę podwadzić sobie śrubokrętem żeby do środka dostało się powietrze i wyciągnąć tulejkę. Dokładnie ją czyścimy, szmatką nałożoną na śrubokręt czyścimy też wnętrze jarzma ze starego smaru. Wyrzucamy stare gumki - harmonijki i zakładamy nowe. Najpierw upychamy do wnętrza jarzma smar np. śrubokrętem, potem wciskamy gumkę w jarzmo, a na to do środka wkładamy tulejkę, obracamy nią kilka razy żeby smar się rozprowadził, sprawdzamy jak pracuje i wciskamy do końca, co spowoduje wskoczenie gumki na swoje miejsce w tulejce. Jeśli damy za dużo smaru, to powietrze nie ma ujścia, robi się poduszka powietrzna... Można najpierw poćwiczyć, ile smaru dać, bez wkładania uszczelki.
Tak wygląda tulejka:
http://img97.imageshack.us/img97/2115/img0588rf.jpg (http://img97.imageshack.us/i/img0588rf.jpg/)
Teraz warto poruszać mocno tulejką w jarzmie na boki. Jeśli wyczujemy luzy i stuki, to prawdopodobnie będziemy je słyszeć np. przy wciskaniu i puszczaniu hamulca tocząc się z górki. Oznacza to, że tulejka/jarzmo jest wyrobione. W Skodzie w takiej sytuacji kupiłem zestaw naprawczy który zawierał nadmiarowe tulejki, a tutaj... Można kombinować z większą ilością lub gęstszym smarem - to działa :) Po zmontowaniu jarzma, odkładamy je na bok.
Czas na prawdziwą zabawę. Zabieramy się za zacisk. Wyjmujemy z niego tą blaszkę i dokładnie czyścimy - nie widziałem, żeby ją można było kupić nową:
http://img576.imageshack.us/img576/7615/img0594pu.jpg (http://img576.imageshack.us/i/img0594pu.jpg/)
Oraz dwie bardzo ważne blaszki-sprężynki, które dociskają klocki aby nie latały luźno, ale jednocześnie pozwalają im poruszać się wzdłuż, co jest bardzo ważne. Klocek ślizga się po nich, nie wyrabiając powierzchni jarzma. Blaszki te można kupić lub dokładnie wyczyścić, a przy montażu posmarować smarem miedzianym. Dzięki temu zmniejszamy szansę na stuki i piski hamulców.
http://img34.imageshack.us/img34/5790/img0596y.jpg (http://img34.imageshack.us/i/img0596y.jpg/)
Na początek trzeba wykręcić tłoczek:
http://img338.imageshack.us/img338/3042/zacisk.jpg (http://img338.imageshack.us/i/zacisk.jpg/)
Domową metodą, bez narzędzi, można sobie poradzić śrubokrętem zaklinowanym między "krzyżak" tłoczka. Jeśli nie jest zbytnio zapieczony, daje się wykręcić, ale nie jest to łatwe, bo tłoczek musi idealnie równolegle przylegać do ścianki cylindra, bo inaczej się klinuje. W jednym udało się tylko trochę się siłując, z drugim udałem się do warsztatu gdzie za darmo mi wykręcili tłoczek. Po wyjęciu dobry tłoczek wygląda tak:
http://img37.imageshack.us/img37/1813/img0591z.jpg (http://img37.imageshack.us/i/img0591z.jpg/)
Powierzchnia tłoczka nie ma wżerów, rdzy, nie jest naruszona warstwa chromu - inaczej tłoczek nadaje się tylko do wymiany. Jeśli wżery są malutkie i płytkie, można szlifować drobniutkim - np. 600 czy 800 - papierem ściernym wodnym, ale może się okazać, że szybko zapiecze się znów, więc polecam wymienić tłoczek.
Tłoczek poniżej (stan po odrdzewieniu - widać jak głęboko weszła korozja) stanowczo nie nadaje się do ponownego użycia:
http://img72.imageshack.us/img72/4544/img0990ue.jpg (http://img72.imageshack.us/i/img0990ue.jpg/)
Tłoczek poniżej, MOIM ZDANIEM, nadaje się warunkowo - jest to stan po odrdzewieniu i szlifowaniu:
http://img263.imageshack.us/img263/5530/img1123f.jpg (http://img263.imageshack.us/i/img1123f.jpg/)
Jeśli jesteśmy już przy tłoczku. Tak wygląda on od spodu:
http://img217.imageshack.us/img217/9517/img0991f.jpg (http://img217.imageshack.us/i/img0991f.jpg/)
Widoczny jest gwint którym jest mocowany, oraz pierścień Segera a pod nim podkładka, pod nią jest baaardzo mocna sprężyna. Tłoczek, który kupimy, wygląda tak:
http://img15.imageshack.us/img15/3474/img0992ms.jpg (http://img15.imageshack.us/i/img0992ms.jpg/)
Musimy przełożyć stare bebechy do nowego tłoczka. Trzeba tu kombinować. Wyjęcie tego metodą brutalną nie jest trudne - ściskamy pierścień szczypcami do pierścieni Segera i uważamy na zęby i latające sprężyny ;) Włożyć to spowrotem jest trudniej. Męczyłem się cały wieczór, po czym kolega w pracy wziął kombinerki, rozchylił żeby szczęki naciskały na pierścień z dwóch stron, przywalił raz i drugi i weszło :|
BTW: czy ktoś wie, po co jest taka konstrukcja tłoczka? To jest jakaś regulacja ciśnienia? Że sprężyna się zgina, a płyn wtedy uchodzi tymi kanalikami na ściankach? :/
A oto, co jest wewnątrz tłoczka i co trzeba przełożyć:
http://img294.imageshack.us/img294/6232/img1092r.jpg (http://img294.imageshack.us/i/img1092r.jpg/)
Jeśli szlifowaliśmy tłoczek, proponuję go teraz włożyć do naczynia z płynem hamulcowym, żeby nic tam nie zardzewiało do czasu montażu.
Zacisk wygląda teraz tak:
http://img121.imageshack.us/img121/1678/img0598d.jpg (http://img121.imageshack.us/i/img0598d.jpg/)
Trzeba wyjąć widoczną uszczelkę przeciwkurzową. Jest ona bardzo ważna, bez niej syf dostaje się do śodka i tłoczek zapiecze się bardzo szybko. Ja proponuję włożyć tam palec, i podwadzić i pociągnąć uszczelkę, powinna wyjść. Manual radzi podważać ją śrubokrętem. Wychodzi trudno, bo trzyma ją sroga korozja rowka w którym jest zamocowana. Po wyjęciu uszczelki, trzeba ten rowek BARDZO dokładnie oczyścić, najlepiej jakimś cienkim zagiętym drucikiem czy igłą wydłubać cały syf.
Następnie wyjmujemy jeszcze ważniejszą uszczelkę tłoczka - jest to o-ring, podważamy go delikatnie śrubokrętem aby nic nie zarysować! Tutaj musimy idealnie wyczyścić miesce w którym siedzi, inaczej ciśnienie płyny hamulcowego spowoduje wyciek! Proponuję spiłowany w kwadrat, zagięty drucik i szorujemy. To bardzo ważny etap!
Otrzymamy coś jak poniżej.
http://img707.imageshack.us/img707/6053/img0585u.jpg (http://img707.imageshack.us/i/img0585u.jpg/)
Teraz dopiero zacznie się "jazda" ! :D Zwykle "fachowcy" poprzestają na tym etapie, a tymczasem to co powoduje problemy z hamulcami z tyłu czai się w głębinach zacisku... Trzeba wyjąć tą "śrubę", trzymaną przez sprężynę, pierścień Segera, dostać się do "kołeczka" i "dolnego tłoczka", a na koniec wyjąć tulejkę obrotową, która tym kołkiem porusza. Brzmi magicznie, co? Kto by się spodziewał, że tam takie rzeczy są... Ogólnie wygląda to tak:
http://img46.imageshack.us/img46/9017/gwint.jpg (http://img46.imageshack.us/i/gwint.jpg/)
Poniżej widać, o jakim kołku piszę. Znajdujący się tu o-ring jest kluczowy, trzeba to wszystko rozebrać żeby go wymienić, wymyć cały syf i odblokować zapiekający się tłoczek:
http://img249.imageshack.us/img249/444/kolek.jpg (http://img249.imageshack.us/i/kolek.jpg/)
Na koniec wymontować mechanizm ręcznego, wymienić uszczelnienie i mieć nadzieję, że ta tulejka ("CAM" na rysunku) nie jest przerdzewiała:
http://img101.imageshack.us/img101/7084/reczny.jpg (http://img101.imageshack.us/i/reczny.jpg/)
Ale jak się do tego dobrać, jak to rozmontować? Żeby to wyjąć, trzeba odbezpieczyć pierścień Segera który siedzi głęboko, a miejsca tam nie ma... Może i da się inaczej, ale ja akrobatą nie jestem i kupiłem na Allegro (ponad 40zł + przesyłka) specjalne szczypce. Nie są idealnie takie jak w manualu, bo ich "nóżki" są dość szerokie, ale nimi się udało. Rozmontować to nie problem, problem pojawia się przy składaniu... Ale po kolei. Narzędzie:
http://img94.imageshack.us/img94/5261/img1076e.jpg (http://img94.imageshack.us/i/img1076e.jpg/)
Ok, ale jak to ugryźć, żeby nie dostać sprężyną w głowę a potem nie szukać elementów po całym pokoju/warsztacie/piwnicy? Manual podaje tak:
http://img138.imageshack.us/img138/3066/szczypce.jpg (http://img138.imageshack.us/i/szczypce.jpg/)
To tajemnicze narzędzie to "brake spring compressor" - pozwala ścisnąć sprężynę, aby było można wyjąć pierścień bez rysowania cylindra, co jest bardzo ważne. W moim wykonaniu, wygląda ono tak:
http://img19.imageshack.us/img19/1162/img0982sx.jpg (http://img19.imageshack.us/i/img0982sx.jpg/) http://img337.imageshack.us/img337/103/img0983a.jpg (http://img337.imageshack.us/i/img0983a.jpg/)
Składa się ze śruby, nakrętki, dwóch wąskich blaszek z otworami (ich szerokość jest ważna - chodzi o to, żeby za bardzo nie wystawały poza zacisk, a w zasadzie to wcale, bo inaczej nie będzie tam jak operować szczypcami!), nasadki na grzechotkę - takiej, żeby śruba wystająca tam z głębi zacisku przechodziła na wylot oraz monety 20gr :D Klucz nasadkowy wkładamy do środka tak, aby oparł się o widoczną "spring cover" a wystająca stamtąd śruba przechodziła przez nasadkę na wylot. Spoglądając do środka, wygląda to tak:
http://img338.imageshack.us/img338/7351/img1131f.jpg (http://img338.imageshack.us/i/img1131f.jpg/)
Na nasadkę kładziemy monetę 20gr, na to wszystko montujemy resztę "aparatury" tak żeby się to kupy trzymało, przytrzymując nakrętkę a kręcąc śrubą:
http://img41.imageshack.us/img41/3005/img0984gk.jpg (http://img41.imageshack.us/i/img0984gk.jpg/)
Teraz możemy ścisnąć sprężynę :) Nie ściskamy bardzo mocno, tylko kilka obrotów, bo możemy coś łatwo uszkodzić. Wkładamy do środka szczypce i kombinujemy, jak tu trafić w te dziurki w pierścieniu a potem go wyjąć... Jeśli to będzie trudne, to uzbrójcie się w DUŻO cierpliowści do ponownego montażu tego...:mad:
Jeśli uda się wyjąć pierścień, luzujemy sprężynę, demontujemy naszą aparaturę ;) i wyjmujemy podkładkę i spreżynę. Teraz trzeba wyjąć "śrubę"... Nie jest to łatwe, bo siedzi ciasno z winy uszczelki. Proponuję owinąć ją szmatką i wyciągnąć ostrożnie kombinerkami, ruszając prawo-lewo i na boki, ale z wyczuciem.
Po wymontowaniu, wszystko czyścimy, elementy metalowe lądują w odrdzewiaczu a gumowe dajemy nowe, po wymyciu elementów z resztek odrdzewiacza.
Tak wygląda ta "śruba", widać o-ring który ją tak mocno trzyma - trzeba go koniecznie wymienić na nowy:
http://img532.imageshack.us/img532/1867/img1117i.jpg (http://img532.imageshack.us/i/img1117i.jpg/)
Na nią nachodzi najpierw podkładka-łożysko, na to zwykła podkładka (chyba w takiej kolejności):
http://img408.imageshack.us/img408/7538/img1118m.jpg (http://img408.imageshack.us/i/img1118m.jpg/)
Następnie sprężyna i ta dziwna podkładka, o którą zapieraliśmy naszą nasadkę:
http://img339.imageshack.us/img339/8793/img1121j.jpg (http://img339.imageshack.us/i/img1121j.jpg/)
I teraz trudna część :/ Trzeba wyjąć dolny tłoczek. U mnie był zapieczony strasznie. Ma on u nasady dwa bolce, które wchodzą w otwory poniżej żeby się go potem równo wkładało. Tam była rdza, tak samo na powierzchni... Jak widać na zdjęciu poniżej, jak nie wypadnie sam czy przez uderzenia to jest problem, bo nie ma go jak stamtąd wyjąć - po prostu nie ma za co złapać. Wymyślenie sposobu zajęło mi chwilkę:
http://img69.imageshack.us/img69/934/img1111v.jpg (http://img69.imageshack.us/i/img1111v.jpg/)
W środku tłoczka widoczny jest mały otworek. Postanowiłem... wkręcić tam wkręt :D Po chwili męki z tym, udało się, siedzi mocno. To teraz już tylko akrobacja, żeby na tym wkręcie zawiązać linkę czy mocny drucik, za który możnaby ciągnąć :cool: Ale i tak nie chciało wyjść :/ Zaparłem się o zacisk nogami, siłując się z drutem trzeba uważać, żeby w żeby nie dostać :D W końcu się udało, ale wymagało to naprawdę dużo siły.
http://img22.imageshack.us/img22/5052/img1080ma.jpg (http://img22.imageshack.us/i/img1080ma.jpg/)
http://img132.imageshack.us/img132/8914/img1083x.jpg (http://img132.imageshack.us/i/img1083x.jpg/)
Metoda głupia, ale działa.. Jak widać, tłoczek był cały pokryty powierzchniową rdzą. Trzeba go wrzucić do odrdzewiacza żeby nabrał blasku. Myślę, że to on est powodem wielu forumowych dolegliwości z tylnymi hamulcami tarczowymi. Pod spodem widzimy teraz coś takiego:
http://img132.imageshack.us/img132/1989/img1108s.jpg (http://img132.imageshack.us/i/img1108s.jpg/)
Jeśli myślicie że to koniec przygód, to niee.... ;)
Kontynuacja wkrótce!
Teg, relacja istna rewelka - dodaje do Zrób to sam...
Także mam problemy z jedną stroną (łapie nie równo), rozbierałem już 2 razy, bo jeśli chodzi o hamulce niemam zaufania do żadnego warsztatu, wole się pomęczyć a zrobić samemu. W każdym bądź razie, prowadniczki mam przesmarowane smarem Bosch'a, klocki przesuwają się, blaszki czyściutkie. Jedyne czego nie robiłem to rozbieranie całego zacisku. Boje się cholernie zapowietrzenia absu, choć tłoczek chętnie bym wymienił, ma już trochę wżerów.
Kawał świetnej roboty, dzisiaj wygrałem walkę ze swoimi tylnymi zaciskami. Przynajmniej na to po pierwszej jeździe wygląda.
Zabrałem się za to głównie dzięki Twoim poradom, nie dogrzebywałem się do tłoczka hamulca ręcznego. Jeśli mogę coś zasugerować to Segera wbijać w tłoczek najwygodniej kluczem nasadkowym 16 lub 17. Ja użyłem klucza do świec. Jedno puknięcie młotkiem i z głowy.
Najgorszym momentem z całej zabawy wymiany tłoczka jest montaż uszczelki osłaniającej przed brudem.
Godzina walki, ale zakończona sukcesem. Mam w głowie patent za założenie tego, tylko nie miałem z czego wykonać kołnierza, który by pozwolił szybko nasunąć uszczelkę na tłoczek.
Jakby się przydało, ja zrobiłem to zakładając najpierw uszczelkę na tłoczek dociągając ją aby wskoczyła w rowek gdzie później ma siedzieć. Wtedy naciągnąć uszczelkę w drugą stronę i delikatnie śrubokrętem pomóc aby wyskoczyła z powrotem z tego rowka. Teraz mamy "rozwiniętą" uszczelkę na tłoczku, zsuwamy ją ostrożnie do brzegu tłoczka tak aby nam nie spadła i chwytamy za jej koniec, który obejmuje tłoczek. Luźną część uszczelki wtykamy dookoła w rowek w zacisku zakrzywioną pęsetą.
Ten patent sprawdził się dobrze za pierwszym podejściem. Wcześniejsze próby umieszczenia uszczelki najpierw w zacisku skutecznie wkurzały, bo zawsze coś ucieknie.
Jeszcze raz dzięki, bo ten fotoporadnik dodał odwagi aby zabrać się za to pierwszy raz.
Cieszę się bardzo, że cokolwiek pomogłem :) Nie ma to jak zrobić coś samemu porządnie! Co do uszczelki przeciwpyłowej tłoczka, to też tak włożyłem w pierwszy zacisk. Jeśli chodzi o wkładanie najpierw w zacisk - udaje się to zrobić, ale potem nie ma jak przez to tłoczka przełożyć, to niewykonalne :D Przy drugim stwierdziłem, że w fabryce muszą to inaczej składać. Jeśli posmarujemy wszystko jak i gdzie manual każe, to wystarczy założyć uszczelkę na tłoczek, zsunąć w dół a potem wkręcać tłoczek - mnie tak się udało, przy wkręcaniu wszystko wskoczyło na swoje miejsce. Może miałem szczęście, a może tak się to powinno robić?
Wracam do fotorelacji. Mamy zacisk w postaci jak wyżej. Następną rzeczą jest wyjęcie "pinu" czy też kołka. Wystarczy zacisk odwrócić i stuknąć od góry, trzyma się tylko na smarze a raczej syfie jaki został. Kołek widać na tym zdjęciu, po prawej:
http://img517.imageshack.us/img517/789/img1078zw.jpg (http://img517.imageshack.us/i/img1078zw.jpg/)
Pozostaje zdemontować mechanizm ręcznego. Najpierw trzeba zdjąć tą dużą sprężynę powrotną, które powoduje kręcenie tulejki i jej powrót do odbojnika. Sprężyna widoczna na tym schemacie jako "return spring":
http://img714.imageshack.us/img714/7084/reczny.jpg (http://img714.imageshack.us/i/reczny.jpg/)
Wystarczy ją podwadzić płaskim śrubokrętem jakoś tak, żeby wyskoczyła z mocowania :) Uwaga! Niczego tu nie odkręcamy, śruba "parking nut" pozostaje na swoim miejscu. Nie ruszamy tego, bo nie ma po co a trzebaby potem ustawić "cam" oraz "lever" względem siebie w odpowiedni sposób! Po wyjęciu sprężyny, trzeba tą tulejkę przekręcić lekko żeby mogła się wysunąć bez zawadzania o odbojnik i pociągnąć, żeby wyszła, dość solidnie ale bez przesady - musi wyskoczyć z uszczelki. Chyba, że okaże się, że jest zardzewiała i zapieczona - wtedy cała nasza prac na marne i szukamy innego zacisku, albo kombinujemy ze szlifowaniem i oddawaniem tej tulei do chromowania :/
http://img444.imageshack.us/img444/9771/img1130cq.jpg (http://img444.imageshack.us/i/img1130cq.jpg/)
A tak wygląda to po wyjęciu:
http://img33.imageshack.us/img33/7747/img1090kp.jpg (http://img33.imageshack.us/i/img1090kp.jpg/)
http://img96.imageshack.us/img96/3411/img1100a.jpg (http://img96.imageshack.us/i/img1100a.jpg/)
Jak widać, u mnie na szczęście zero korozji :D Otwór w tulejce smarujemy - to w nim pracuje kołek, poruszając dolny tłoczek i śrubę, na którą nakręca się główny tłoczek. Tak tak, ten mały kołeczek przenosi całą siłę hamowania :|
Teraz czas wyjąć uszczelkę tego. Można wyciągnąć podwadzając śrubokrętem. W środku ujrzymy ciekawe łożysko w kształcie litery "C".
Należy wyczyścić teraz wszystko z syfu - wnętrze zacisku, to łożysko itp. i odpowiednio przesmarować. Kilka słów na temat użytego smaru. Manual podaje, że powinno się tu użyć tego samego smaru, co do wciskania tłoczka - ale podaje że to powinien być "rubber grease", a do wciskania tłoczka stosuje się popularnie "silicone grease".... Z kolei "silicone grease" powinno się używać do prowadnic jarzm. Ja postanowiłem użyć do wszystkiego pasty do tłoczków - czyli pasy silikonowej wysokotemperaturowej:
http://img3.imageshack.us/img3/773/img1094e.jpg (http://img3.imageshack.us/i/img1094e.jpg/)
Mam nadzieję że to nie jest wielki błąd, ale i tak nic innego nie miałem pod ręką. No może smar miedziany, ale on tu się na pewno nie nadaje.
Gratulacje, wszystko rozmontowane!
Smarujemy: łożysko "C", wgłębienie w tulejce w które wchodzi "pin" kołek no i wnętrze zacisku - cylinder, żeby nic się w nim nie zapiekało. W razie konieczności, odrdzewiamy wnętrze zacisku - cylinder. Jeśli ma wżery lub głębokie rysy, nasz zacisk nadaje się już tylko do wymiany!
Zabieramy się za montaż tego do kupy. Najpierw ustawiany odpowiednio łożysko "C", tak, żeby kołek swobodnie mógł tamtędy przechodzić:
http://img25.imageshack.us/img25/192/img1097a.jpg (http://img25.imageshack.us/i/img1097a.jpg/)
Wkładamy nową uszczelkę tulejki, ale wcześniej koniecznie baaardzo dokładnie czyścimy z rdzy i syfu rowek w który wchodzi, bo inaczej będzie ciekło!
http://img541.imageshack.us/img541/9134/img1101j.jpg (http://img541.imageshack.us/i/img1101j.jpg/)
Proponuję włożyć ją jak na zdjęciu a potem lekko ruszać na boki i docisnąć. Wkładamy tulejkę, ale wcześniej koniecznie smarujemy ją, szczególnie wgłębienie, w które wchodzi uszczelka. Teraz patrzymy do środka zacisku od wewnątrz - musimy sprawdzić, czy łożysko nie zasłania otworu przez który przejdzie kołek. Kręcimy tuleją kilka razy i patrzymy, czy łożysko nie zasłania. Jeśli tak - rozbieramy to i składamy znów. Sprawdzamy, czy uszczelka dobrze trafiła w rowek w tulejce! To bardzo ważne.
Wkładamy tam w dół kołek - pensetą albo upuszczamy.
Teraz bierzemy nasz dolny tłoczek - odrdzewiony. Zakładamy nowy o-ring i smarujemy go oraz powierzchnię tłoczka. Wkładamy go w dół i opuszczamy tak, żeby trafić jego "pinami" w dwa otworki centrujące.
Wkładamy teraz poniższe elementy. O-ring powinien siedzieć sztywno w otworze w dolnym tłoczku, trzeba poruszać śrubą na boki, żeby wszedł do końca!
http://img717.imageshack.us/img717/5103/img1121v.jpg (http://img717.imageshack.us/i/img1121v.jpg/)
Powinniśmy uzyskać coś jak poniżej ;) Wszystko powinno siedzieć w miarę sztywno, śruby nie powinno dać się wciskać głębiej - musi siedzieć w dolnym tłoczku.
http://img62.imageshack.us/img62/3329/img1119cw.jpg (http://img62.imageshack.us/i/img1119cw.jpg/)
No i zaczyna się najlepsza zabawa :) Ile to ja się z tym namęczyłem :/ Trzeba wypracować sobie sposób, jak wcisnąć sprężynę i założyć pierścień Segera. Mnie się udało tak: wkładamy w dół ściśnięty pierścień ale nie wyjmujemy szczypiec stamtąd, zakładamy aparaturę ;) do wciskania sprężyny, ściskamy ją i teraz próbujemy ścisnąć szczypce, nacisnąć żeby pierścień poszedł w dół i trafić nim w swoje miejsce, a potem delikatnie wyjąć szczypce i poluzować sprężynę. Ufff, praca dla zegarmistrza i nie do wykonania, niestety, bez takich nietypowych szczypiec.
http://img256.imageshack.us/img256/6245/img1129t.jpg (http://img256.imageshack.us/i/img1129t.jpg/)
http://img185.imageshack.us/img185/5821/img1126e.jpg (http://img185.imageshack.us/i/img1126e.jpg/)
Jeśli się uda - gratulacje! Jeszcze tylko jedna męczarnia przed nami :/
Najpierw wsuwamy w rowek uszczelkę tłoczka - chodzi mi o o-ring, po którym pracuje powierzchnia tłoczka. Rowek musi być mega-czysty! Absolutnie zero rdzy i syfu. Ja zagiąłem sobie dłuuugą igłę i nią czyściłem, potem patyczek kosmetyczny i gotowe :) Powierzchnię uszczelki smarujemy - koniecznie!
Teraz jeszcze trzeba pomęczyć się z uszczelką przeciwkurzową... Pisałem o tym na początku tego posta, metody skuteczne znalazły się dwie. Jeśli to się uda - można wkręcić tłoczek, na sam koniec będzie się kręcił ale nie wkręcał, bo całość obraca się na o-ringu śruby. Mam nadzieję, że tak powinno być ;)
Proponuję teraz założyć śrubę powrotną ręcznego i całość ładnie pomalować, uważając na uszczelki. Malowanie wcześniej może się skończyć rozpuszczaniem farby np. przez stosowane smary :/
Wkręcamy odpowietrznik czyszcząc gwint i stosując nowy kapturek.
Gotowe! Teraz pozostaje zamontować - przykręcić jarzmo, do jarzma zacisk, przewód, linka ręcznego, itp itd...... Odpowietrzanie... I mieć nadzieję, że nie uszkodziliśmy lub nie zamontowaliśmy źle którejś uszczelki :) Jeśli wszystko jest ok, tłoczek powinien się poruszać już przy niewielkim ruchu tej tulejki od ręcznego. Wcześniej ruch zaczynał wykonywać dopiero po maksymalnym jej skręceniu.
Chyba o niczym nie zapomniałem? Powodzenia :)
Zwróć uwagę na nowy tłoczek. Nie ma na nim rantu (stary taki posiada) i przy wkręcaniu do cylindra uszkadza o-ring. Trzeba na nim zrobić szlifierką delikatny rant, doszlifować papierem ściernym i dopiero założyć. I to chyba wszystko. Pozdrawiam i dzięki za fotorelację. Jak zdobędę takie szczypce do sprężyn segera to rozbiorę wszystko. Narazie tylko wymieniłem tłoczek duży, o-ring, i uszczelkę przeciwpyłową. Ale patent z całkowitym wkręcaniem tłoczka jest świetny.
super robota !! bylem w zeszlym tygodniu w polsce i kolega w warsztacie robil mi tez tylnie hamulce nowe tloczki i klocki bo juz tragedia byla u mnie i jestem ciekawy czy tez tak dokladnie zrobil !!
Gratki fotorelacji, dużo pomogła w ocenie jak to wygląda w środku i jak się do tego zabrać. Teraz trzeba poszukać takich szczypiec albo wymyślić jakiś inny patent :cool:. Jedyną rzeczą do której można się przyczepić, albo co chociażby mnie denerwowało, to czytając zastanawianie się: "o jaką tulejkę chodzi, gdzie one są?:confused: Aaaa, chodzi o sworzeń" :p. A propo tłoczka, aby go wyjąć można użyć dwóch sposobów, albo wykręcać, albo użyć tej dźwigienki od ręcznego, pamiętając aby trzymać tłoczek, który ma chęć się wrócić (zdjęcie wcześniej sprężyny oczywiście wskazane).
kanciaty6, jak to u mnie wyglądało po fachowej robocie dwóch znanych i polecanych warsztatów możesz zobaczyć na pierwszym zdjęciu... Poprawiałem już hamulce u dwóch kolegów, po również "fachowej" robocie - w Fordzie i Suzuki. Jedyny warsztat który np. smaruje jarzma i oczyszcza blaszki trzymające klocki to jak do tej pory chyba tylko Garaż Race Team w Bydgoszczy, nie wiem jak ASO. Inni się nie bawią, za dużo roboty.
Szczypce kupiłem na Allegro za 42zł, niestety kilka dni temu jeden ząbek się ułamał :/ A i tak były nie za dobre, trochę za grube i ciężko je tam było włożyć. Można takie kupić i lekko spiłować.
Zeeuss, nie zauważyłem, może na zdjęciach tylko tak to wygląda :/ U mnie wszystko działa, zaglądałem po jakimś czasie żeby się upewnić i wszystko jest ok.
No, a z nazewnictwem... No może nie wszystko jest jasne :) Aha, jeszcze jedna sprawa. Po montażu, koniecznie zrobić jak manual nakazuje jeśli chodzi o regulację ręcznego. Zacząć albo od poluzowania śruby regulacji (można się dostać przez tylną popielniczkę) albo lepiej odczepić linki od hamulców, odpalić, pompować trochę hamulcem, zgasić. Potem zaciągnąć na 1 ząbek i regulować tak, żeby na 1 ząbku czuć trochę większy opór przy kręceniu kołem, a na 0 ząbku czuć tylko normalne lekkie ocieranie klocka o tarczę. Manual to lepiej tłumaczy :) Potem musi się to dotrzeć, bałem się że coś jest nie tak ale kilka hamowań ze 150km/h i po ostygnięciu hamulce były "żyleta" :)
właśnie wczoraj skończyłem pierwszy etap regeneracji tylnich zacisków tyle że w eg5 - budowa zacisku i wszystkich elementów jest identyczna tyle że na zacisku pisze nissin a nie lucas :D
klika uwag ode mnie, to tak:
1.do wyciagania pierscienia segera z zacisku uzylem zwykłych prostych szczypców do segerów ale z dość długimi nóżkami, nie potrzebny był też "spring compressor", nie trzeba do tego specjalnej siły, bo sprężyna nie jest jakoś specjanie mocno napięta; podobnie sprawa wygladala z montażem tego wszystkiego, z tym że pomagałem sobie dociskajac segera na środku śrubokrętem aby wchodził równomiernie
2. nie wiem teg jak wkręciłeś w ten dolny tłoczek tego wkręta ale u mnie to on cos za bardzo się nie chciał wkrecać, wiec ja wbiłem tam drewniany kołek w ten sposób aby ciasno siedział w tym zagłebieniu w którym jest otworek i potem już poszło gładko do góry :)
3.co do montażu tłoczka to jak juz pisał zeeuss trzeba bardziej zaokrąglić dolny rant tłoczka bo be tego albo nie wkrecimy tloczka, albo bedziemy się z tym meczyć nie wiadomo ile lub uszkodzimy oring
4. moj patent na montaz tloczka i oslony przeciwkurzowej wygladal tak ze najpierw oczywiscie wszystko ladnie wysmarowane smarem do tłoczków, potem montaż oringu i osłony w zacisk, jak już to wszystko siedzi na swoim miejscu to bierzemy tłoczek, palcami jednej reki rozciagamy osłone przeciwkurzowa na tyle aby nasunac ja na tloczek, na pewno chwile zabawy z tym jest bo wszystko sie wyslizguje ale jak na pierwszy raz to z montazem jednego tłoczka nie zeszło mi wiecej jak 5min
Teraz pozostał mi jeszcze drugi etap regenracji czyli malowanko :D
No to pięknie, widać da się, a ile pieniędzy w kieszeni - jeden regenerowany zacisk kosztuje w Inter Cars 250zł :D
Piroman gratuluję roboty, podzielę się moimi spostrzeżeniami:
Ad.1 - nie mam pojęcia jak tego dokonałeś, może w systemie Nissin jest inaczej niż u Lucasa, bo tłoczek do tych systemów też jest inny - może miałeś więcej miejsca? Ja się nakombinowałem prostymi szczypcami do segerów tyle, że w końcu kupiłem taki jaki był narysowany w service manual :)
Ad.2 - jak wkręciłem? Siłą :D Dobry wkręt do metalu i trochę siły. U mnie tak to było zapieczone, że raczej by na kołek nie poszło. Jestem ciekaw, czy to jest przyczyną wielu problemów z ręcznym przy tarczach z tyłu o jakich czytam na forum. Ale patent z korkiem też dobry :)
Ad.3 - może mieliście jakieś te tłoczki dziwne, u mnie wkręcił się bez problemu od razu, wkręcałem i wykręcałem kilka razy potem i uszczelki są całe. Hmm...
Ad.4 - Próbowałem w ten sposób, nawet wszystko wytarłem i za cholerę nie mogłem tej gumy przeciwkurzowej tak rozciągnąć, żeby tłoczek przez nią przeszedł, próbowałem nawet w dwie osoby :D
Co do ściskania sprężyny, ja robiłem tak jak manual podaje bo jest to uzasadnione, jak wszystko co tam podają :) Da się bez, metodą jaką opisałeś, ale jest trudniej i można porysować gładź cylindra zacisku, tego się bałem najbardziej.
Widać jestem jakiś manualnie inny ;) a i tak dałem radę więc każdy kto ma jakieś pojęcie o mechanice sobie poradzi.
Będziesz malował na rdzę? Mogłeś jak miałeś to rozebrane oddać do piaskowania, jeśli tego nie zrobiłeś. Ale ja potraktowałem zaciski szczotką drucianą, kwasem fosforowym na pędzlu, szmatą i na to srebrzanka żaroodporna "SILŻAR" za 3zł za puszkę :D I już kilka miesięcy się trzyma, mogę sobie raz na rok pomalować bo to kilkanaście minut zajmuje :)
teg
Ad.1. Ewentualnie moze sa jakies male roznice w ksztalcie zacisku ale wszystko pozostałe było identyczne, powtarzam identyczne, nawet na zestawie naprawczym ktory kupilem pisalo lucas choc mam zaciski nissin, śr. tłoczka 30mm
Ad.2. Uwierz mi ze mialem dokladnie taki sam wkret i takze probowalem sila ale widac jestem lepszy manualnie niz silowo :D
Ad.3. Moze i tak ale zestaw mialem taki sam Autofren D4857C
Ad.4. Jak się popieści to się zmieści :D
Gładź mojego cylinderka nie ucierpiała bo z jednej strony ścisnałem segera szczypcami a śrubokretem tylko sobie pomagalem żeby to równolegle weszło
Co do malowania, nie nie bede malował na rdze :p Zaciski moczyly się dwa dni w fosolu wiec wygladaja teraz jak po piaskowaniu tylko są troszke ciemniejsze. Nie chciałem malować przed złożeniem bo uciapałbym wszystko w smarze do tłoczków albo w płynie hamulcowym a wiadomo jak to dziala na lakier. Teraz już wszystko ladnie osłoniłem i pierwsza warstwa położona ;)
a nie orientujecie sie gdzie mozna kupic te blaszki? i czy ta wieksza blaszka naprawde nie jest do dostania osobno bez zacisku?
komplet blaszek (małe i duże) jest bez problemu do dostania jako zestaw montażowy klocka w intercarsie, focie itp.
np. w intercars jest do systemu akebono, a tyle ile wiem przynajmniej moje mb6 ma lucas. chyba, ze blaszki sa to same i moge zamowic z systemu akebono?
najlepiej jak byś miał blaszkę do porównania bo jak ja szukałem wg katalogu to też cuda wychodziły
neistey blaszki sie rozsypaly i zostaly wyrzucone. troche dalem ciala, bo moglem zostawic ich resztki i byloby chociaz cos do porownania. no nic... jak cos ustale i potwierdze to dam znac :)
na razie NIBY pasuje to:
http://www.autosklepbydgoszcz.pl/product_info.php?product_id=130081#
to sama czesc znajdziecie na intercars, ale jest napisane system akebono. chociaz to tylko opis...
Nie wiecie może czy zaciski od HONDA CIVIC V AERODECK 1.8 16V (MC2)04/98>02/01 będą pasowały do mojej mb6 '98?
Te o które pytam wyglądają tak:
http://i.ebayimg.com/00/$(KGrHqIOKjQE2+2Wmc2(BN2-ZEMLjQ~~_12.JPG
Chodzi mi tylko o to czy aerodeck ma takie same hamulce z tyłu jak hatchback?
Chodzi mi tylko o to czy aerodeck ma takie same hamulce z tyłu jak hatchback?
MC2 ma średnicę tylnego tłoczka 34mm, a MB6 chyba 30mm.
edit:
Chociaż jak sprawdziłem nr części (bebechów zacisku), to są takie same. W każdym razie mc2 ma na bank 34mm.
MC2 ma średnicę tylnego tłoczka 34mm, a MB6 chyba 30mm.
edit:
Chociaż jak sprawdziłem nr części (bebechów zacisku), to są takie same. W każdym razie mc2 ma na bank 34mm.
hmmm...czyli w dalszym ciagu pewności nie ma czy maja tak samo?
Wiem, że temat już troszkę ma ale mam jedno pytanie ... w instrukcji jest mowa o moczeniu zacisku w kwasie fosforowym, ale czy włożenie go całego do kwasu nie spowoduje, że ścianki cylindra staną się szorstkie ? kwas nie wpłynie w żaden sposób na ich strukturę ... ?
Wiem, że temat już troszkę ma ale mam jedno pytanie ... w instrukcji jest mowa o moczeniu zacisku w kwasie fosforowym, ale czy włożenie go całego do kwasu nie spowoduje, że ścianki cylindra staną się szorstkie ? kwas nie wpłynie w żaden sposób na ich strukturę ... ?
podbijam pytanie ,proszę o odpowiedz
Ja również zabrałem się za rozebranie zacisków. Moich kilka uwag:
-uszczelka tłoczka, która go uszczelnia to nie jest o-ring. Uszczelka o-ring to uszczelka o okrągłym przekroju, a ta ma przekrój kwadratowy.
-do wyjęcia pierścienia segera użyłem zwykłych nożyczek widocznych na zdjęciu. Do jego założenia użyłem rączki wałka malarskiego i nie trzeba było tu nic cyrkować. Normalnie wszystko się rozebrało i złożyło.
-nie zdemontuje się części hamulca ręcznego dopóki nie zdemontuje się części hamulca nożnego. (ja o tym nie wiedziałem i tak próbowałem).
-mój tłoczek na dole nie był aż tak zapieczony. Bałem się wkręcać tak wkręty, bo ktoś po coś zaprojektował taką średnicę otworu i zmiana jej może zmienić właściwości hamowania. Zdemontowałem go w podobny sposób wkręcając tam wkręt, ale wkręt był naprawdę mały i wkręciłem zaledwie jedną nitkę gwintu, następnie pociągnąłem kombinerkami i wyszedł. Średnicy otworku tym sposobem nie zmieniłem.
-uszczelkę przeciwkurzową tłoczka, założyła mi żona :rolleyes: . Najpierw założyłem ją w korpusie, a na tłoczek naciągnęła mi żonka. Drugim sposobem nie radzę robić - czyli pierw na tłoczek, a późnej wkręcać. Bo bardzo ciężko jest umieścić później dolną część uszczelki w rowku do tego przeznaczonym i nie wieżę że komuś się to dobrze udało, gdyż jest bardzo mało miejsca między tłoczkiem z ścianką korpusu, a uszczelką musi zejść jeszcze niżej "pod ząb" który ją trzyma.
http://img138.imageshack.us/img138/599/img0961n.jpg
http://img88.imageshack.us/img88/469/img0965jf.jpg
Widzę, że wy jakoś inaczej odpieliście linkę ręcznego. Po odczepieniu bolca z zawleczką, wykręcałem jeszcze dwie śruby od mocowania linki. A u was ta część została... :confused:
Jako że ostatnio zakupiłem trochę złomu i poddaje go regeneracji, podzielę się swoimi fotami.
Tłoczek: http://imageshack.us/a/img805/7531/dsc03503t.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/805/dsc03503t.jpg/)
Zacisk był w stanie jak powyżej, czyli ogólnie jedna wielka rdza, ale w środku czysto.
Po operacji moczenia w fosolu: http://imageshack.us/a/img17/662/dsc03495oh.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/17/dsc03495oh.jpg/)http://imageshack.us/a/img820/9003/dsc03494xp.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/820/dsc03494xp.jpg/)
Jako że były pytania odnośnie takiego odrdzewiania to powiem, że warto przygotować naczynie i taka ilość kwasu, aby zacisk był całkowicie zanurzony. Przed zanurzeniem warto dokładnie usunąć jak najwięcej rdzy aby przyspieszyć proces. Zacisk pływał w kąpieli około 48godz. przy czym co jakiś czas wyciągałem go i czyściłem szczotką drucianą z nalotów. Kontrolowałem wtedy ile jeszcze zostało rdzy. Powierzchnia cylinderka nie uszkodziła się, ale musiałem ją wyczyścić z powstałych nalotów, najlepiej zabezpieczyć łożysko igiełkowe i cylinderek warstwą smaru.
Malowanie: 1. 2 warstwy brunoxa: http://imageshack.us/a/img841/9922/dsc03499f.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/841/dsc03499f.jpg/)
2. podkład: http://imageshack.us/a/img832/7240/dsc03501yb.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/832/dsc03501yb.jpg/)
3. trochę farby: http://imageshack.us/a/img801/4161/p1110408.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/801/p1110408.jpg/)
Tutaj fotki innych zacisków które składałem osobiście: https://picasaweb.google.com/112811277049988725535/ZaciskTyEg6?authkey=Gv1sRgCPfhk5_1md7nNA
Różnica tylko taka, że zaciski zielone były piaskowane i malowane proszkowo.
kondzi2000
06-11-12, 04:37
...najlepiej zabezpieczyć łożysko igiełkowe i cylinderek warstwą smaru.
Dobry pomysł... Zapomniałem o tym fakcie i trochę mi się rozleciało to łożysko... Poskładałem to jakoś do kupy i chyba bardzo prowizorką to nie zalatuje bo działa jak należy :) Miałem za to problem z uszczelniaczem tłoczka, mianowicie po zmontowaniu wszystkiego do kupy okazało się, że wręcz wylewa się płyn z zacisku. Nic nie pomagało aż znalazłem firmę, która dorabia takie uszczelniacze na wymiar, na zamówienie. Obecnie po regeneracji wszystko działa jak złoto :)
Troche odgrzeje temat;)wymieniał ktoś te łożysko igiełkowe w kształcie litery "c"?jak je wyjać i najlepiej gdzie kupić? bo w EPC nie mogę go wogółe namierzyć.
kondzi2000
22-11-12, 01:05
Bo to chyba raczej niewymienne jest :confused:
jakoś je tam przeciez w fabryce włożyli:)
> airman
Mam pytania : malowałeś zacisk wewnątrz tzn miejsce do którego wkłada się tłoczek (wydaje mi się, że widzę że jest tam coś włożone żeby nie malować) i to gdzie jest ta część o hamulca ręcznego? A może jakoś inaczej te wewnętrzne miejsca zabezpieczałeś ?Zacisk był cały w fosolu czyli te wewnętrzne powierzchnie też były odrdzewiane fosolem ?
wymieniał ktoś te łożysko igiełkowe w kształcie litery "c"?jak je wyjać i najlepiej gdzie kupić?
nie da się go wyjąć bez zniszczenia
malowałeś zacisk wewnątrz tzn miejsce do którego wkłada się tłoczek (wydaje mi się, że widzę że jest tam coś włożone żeby nie malować) i to gdzie jest ta część o hamulca ręcznego
pomyśl chwilę i nie zadawaj takich pytań... tłoczek jest ciasno spasowany, jak tam dołożysz jeszcze farby to wogóle nie będzie miał ruchu
powierzchnię tłoczka i wewnętrzną część zacisku smarujesz smarem do tłoczków
nie da się go wyjąć bez zniszczenia
wiem że się nie da ale jak już jest zmasakrowane tak jak u mnie to czy można gdzieś je kupić?czy zacisk nadaje się na śmietnik:)
Jak znasz wymiary to czemu nie można by dobrać gotowca:
https://www.google.pl/search?q=%C5%82o%C5%BCysko+igie%C5%82kowe&hl=en&client=firefox-a&hs=aFD&tbo=d&rls=org.mozilla:pl:official&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=q5GwULv4DsiThgfdjYDICQ&ved=0CAcQ_AUoAA&biw=1150&bih=650
U mnie z jednej strony to łożysko igiełkowe było kompletnie unieruchomione przez rdzę. Doraźnie odrdzewiłem i złożyłem do kupy na smarze. Myślę, że nie przenosi ono aż tak dużych obciążeń, że trzeba się nim bardzo przejmować.
> airman
Mam pytania : malowałeś zacisk wewnątrz tzn miejsce do którego wkłada się tłoczek (wydaje mi się, że widzę że jest tam coś włożone żeby nie malować) i to gdzie jest ta część o hamulca ręcznego? A może jakoś inaczej te wewnętrzne miejsca zabezpieczałeś ?Zacisk był cały w fosolu czyli te wewnętrzne powierzchnie też były odrdzewiane fosolem ?
Oczywiście powierzchnie w środku nie były malowane. Zacisk radzę nużać w całości i tak jak pisałem od środka można wysmarować dowolnym smarem aby zabezpieczyć przed osadami, potem czyścisz zacisk i w środku zmywasz smar jakaś chemia.
Jak znasz wymiary to czemu nie można by dobrać gotowca:
https://www.google.pl/search?q=%C5%82o%C5%BCysko+igie%C5%82kowe&hl=en&client=firefox-a&hs=aFD&tbo=d&rls=org.mozilla:pl:official&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=q5GwULv4DsiThgfdjYDICQ&ved=0CAcQ_AUoAA&biw=1150&bih=650
U mnie z jednej strony to łożysko igiełkowe było kompletnie unieruchomione przez rdzę. Doraźnie odrdzewiłem i złożyłem do kupy na smarze. Myślę, że nie przenosi ono aż tak dużych obciążeń, że trzeba się nim bardzo przejmować.
Niestety w drugim zacisku mam to samo, całość się zapiekła. Już rozruszałem, przepłuczę fosolem trochę i powinno jeszcze pojeździć.
Jeśli dobrze kumam to do tego łożyska nie dochodzi płyn hamulcowy i można użyć dowolnego smaru? Mam jakiś wysokotemperaturowy do hamulców.
U mnie z jednej strony to łożysko igiełkowe było kompletnie unieruchomione przez rdzę. Doraźnie odrdzewiłem i złożyłem do kupy na smarze. Myślę, że nie przenosi ono aż tak dużych obciążeń, że trzeba się nim bardzo przejmować. u mnie nie ma co składac do kupy.Te łożysko jest z otworem na ten bolec co popycha tłoczek a takiego łożyska w sklepie nie maja.
Jeśli dobrze kumam to do tego łożyska nie dochodzi płyn hamulcowy
dochodzi
Te łożysko jest z otworem na ten bolec co popycha tłoczek a takiego łożyska w sklepie nie maja.
Racja, zapomniałem, że jest tam ten "przelot".
A znalazłeś w ogóle odpowiedni wymiar? Myślę że ostatecznie da radę takie nowe łożysko przerobić.
srednice tak tylko gorzej z wysokoscia w sklepie nie maja takich.
Ciekawostka w temacie: http://allegro.pl/lozysko-igielkowe-zacisku-tyl-honda-rover-i3466738543.html
Łożyska zaczynają być dostępne.
odnalazlem gdzies w sieci ze robi te łożyska firma NTN,jak znajde w domu to wrzuce nr.katalogowy tego łozyska
http://img707.imageshack.us/img707/5205/bqvu.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/707/bqvu.jpg/)
Panowie, ostatnio wyciągnąłem z szrotu zaciski cena wytargowana 40zł/szt :D
Jeden jest w bardzo dobrym stanie, wszystko pracuje idealnie. Za to prawy jest zapieczony i zniszczony. Pytanie czy jest sens bawić się zaciskiem który ma już tak cienkie łapy?
Link do galerii z zaciskiem: https://picasaweb.google.com/114014865825350688030/Zacisk
Nie wiem, ale patrząc na to, co widnieje na ściankach, w miejscu przylegania uszczelki, to w środku może być sajgon nie do odratowania. Jeśli się faktycznie zastanawiasz, to rozebrałbym go dalej i po prostu zobaczył co tam zastaniesz. Wtedy będziesz miał odpowiedź jasno na dłoni.
Wyciągnąłem tłoczek górny, śrubę teraz walczę z tłoczkiem dolnym, który nie chce współpracować. Ścianki prowadnicy są w dobrym stanie, to co widać na zdjęciach to wd-40 + rdza pływająca tu i tam. Tylko martwię się o grubość tył łap czy nie są już za cienkie?
A on był przez kogoś szlifowany? Czy to następstwa korozji?
A on był przez kogoś szlifowany? Czy to następstwa korozji?
był szlifowany na bank. Kup drugi - będzie bezpieczniej
Raczej bym stawiał na korozje, jest to prawa strona, która częściej spotyka się z błotem itp.
I po co szlifować zaciski?
Słyszałem, że przednie zaciski to szlifowali, aby nie ocierały o felgi. Ale tylne :P
Raczej bym stawiał na korozje, jest to prawa strona, która częściej spotyka się z błotem itp.
I po co szlifować zaciski?
krawędź jest ostra, korozja tak nie bierze. Z resztą jest to na tyle gruba i dobra gatunkowo stal, że musiała by w morzu leżeć żeby aż tyle jej ubyło.
Cholera wie co poprzedni właściciel z tym robił
;2139059] krawędź jest ostra, korozja tak nie bierze. Z resztą jest to na tyle gruba i dobra gatunkowo stal, że musiała by w morzu leżeć żeby aż tyle jej ubyło.
x2 - nie ma o czym dyskutować w ogóle. Choć nie ukrywam, iż zastanawiający jest fakt, co właściciel zacisku miał na celu - może redukcja masy ? ;p
@Sheiva zaciski zostały wyciągnięte z zniszczonego Rovera 416, lewy zacisk jest w stanie idealnym nie ma śladów ingerencji. No ale można taki zakładać?
@Sheiva zaciski zostały wyciągnięte z zniszczonego Rovera 416, lewy zacisk jest w stanie idealnym nie ma śladów ingerencji. No ale można taki zakładać?
założyć możesz wszystko, Twoje hamulce, Ty jeździsz :)
@Szczur, chodzi mi bardziej czy może być problem np. z ustawieniem klocków?
x2 - nie ma o czym dyskutować w ogóle. Choć nie ukrywam, iż zastanawiający jest fakt, co właściciel zacisku miał na celu - może redukcja masy ? ;p
może nie wiedział jak tłoczki wcisnąć wiec spiłował żeby mu nowe klocki weszły:D
Jak dla mnie to do wywalenia ten zacisk. I tak do regeneracji, więc znajdziesz lepszy zapewne.
Jak dla mnie to do wywalenia ten zacisk. I tak do regeneracji, więc znajdziesz lepszy zapewne.
x2
Dobra, dzięki za pomoc ;) Kurde akurat najbardziej potrzebuje tego lewego, bo w moim ręczny nie puszcza a nie mogę uziemić samochodu, więc jeden komplet robię sobie na spokojnie w piwnicy i tylko przełożę.
może nie wiedział jak tłoczki wcisnąć wiec spiłował żeby mu nowe klocki weszły
:D Rozwaliłeś system ! Na to bym nie wpadł, dobre w chooy :D
Zacząłem się odbijać od tematu ręcznego - jak zwykle, przestało to łapać cholerstwo. Jak zakładałem tarcze, to zaciski regenerowane i malowane proszkowo. Problem zapewne leży po stronie słabego zabezpieczenia łożyska podczas piaskowania. Przymierzam się powoli, żeby to ogarnąć, ale mam pytanie - znalazłem firemkę (http://www.metnar.pl/lozyska-igielkowe), która ma w ofercie w opór tych łożysk, jednak pojawia się problem jego wymiarów w Civicowych zaciskach (mieliście wyjęte i pomierzyliście? macie jakieś informacje na ten temat?). Oraz kwestia druga - jak to wyjąć?. Próbował ktoś coś z tym działać w końcu?
Zacząłem się odbijać od tematu ręcznego - jak zwykle, przestało to łapać cholerstwo. Jak zakładałem tarcze, to zaciski regenerowane i malowane proszkowo. Problem zapewne leży po stronie słabego zabezpieczenia łożyska podczas piaskowania. Przymierzam się powoli, żeby to ogarnąć, ale mam pytanie - znalazłem firemkę (http://www.metnar.pl/lozyska-igielkowe), która ma w ofercie w opór tych łożysk, jednak pojawia się problem jego wymiarów w Civicowych zaciskach (mieliście wyjęte i pomierzyliście? macie jakieś informacje na ten temat?). Oraz kwestia druga - jak to wyjąć?. Próbował ktoś coś z tym działać w końcu?
tu masz łozysko:http://allegro.pl/lozysko-igielkowe-zacisku-tyl-honda-rover-i3869162097.html
To już zdążyłem wczoraj znaleźć, ale nadal nie wiem jaki ma wymiar to w zacisku i jak je wyjąć.
To już zdążyłem wczoraj znaleźć, ale nadal nie wiem jaki ma wymiar to w zacisku i jak je wyjąć.
zmierz suwmiarką głębokość i średnice - w czym problem ? Wyciągasz je do góry, niestety raczej nie udaje się tego zrobić bez zniszczenia/pogięcia
http://img707.imageshack.us/img707/5205/bqvu.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/707/bqvu.jpg/)
na pudełku masz wymiary
;2181070]zmierz suwmiarką głębokość i średnice - w czym problem ? Wyciągasz je do góry, niestety raczej nie udaje się tego zrobić bez zniszczenia/pogięcia
Mam zacisk na aucie, chce go zdjąć mając wszystkie części na wymiane pod ręką… Nikt nie unieruchomi na miesiąc samochodu tylko z tego powodu, żeby sprawdzić jaki wymiar ma łożysko, dlatego też zadaję pytanie czy może KTOŚ WIE, a nie JAK SIĘ DOWIEDZIEĆ jakie są wymiary.
Nie udaje się wyjąć bez zniszczenia - wiesz może czy da się bez zniszczenia włożyć, ew. jak to uczynić? :]
na pudełku masz wymiary
Owszem, mam… ślepy nie jestem, ale wymiary z pudełka mi nic nie dają. Chyba, że wiadomo, że jest to łożysko DO Hondy, DO konkretnych zacisków. Oczywiście - takiej informacji w tym wątku nie ma, dlatego dopytuję.
Owszem, mam… ślepy nie jestem, ale wymiary z pudełka mi nic nie dają. Chyba, że wiadomo, że jest to łożysko DO Hondy, DO konkretnych zacisków. Oczywiście - takiej informacji w tym wątku nie ma, dlatego dopytuję.
na poprzedniej stronie kolega Ci wrzucił link do aukcji - masz napisane DO HONDY NA TYŁ, masz poniżej podane dokładne wymiary, jakiej informacji jeszcze oczekujesz ?
Jakby nie było takie to bym nie podawał,na starym mialem wybite takie same wymiary i mierzone dla pewnosci było wiec na stówe pasuje.
Zamiast łożyska mozna zastosowac inny patent:)
Zamiast łożyska mozna zastosowac inny patent
To nie trzymaj nas w niepewności.
;2181647']na poprzedniej stronie kolega Ci wrzucił link do aukcji - masz napisane DO HONDY NA TYŁ, masz poniżej podane dokładne wymiary, jakiej informacji jeszcze oczekujesz ?
A jak będzie na aukcji część do Stara z podpisem do Hondy, to też kupisz?
Owszem, ale napisane civic 1998 -> wzwyż, więc w dalszym ciągu informacja jest niepełna.
Szczególnie, że nie wiem jakie były hamulce w tych rocznikach. VI gen 96-01 (jeżeli dobrze pamiętam), więc wnioskując z tego co na aukcji - rozmiar w między czasie się zmienił. Sam poszukuję tego łożyska do hebli z EG6, nie wiem w jakim stopniu są "zamienne", a konkretniej "identyczne" jak ten z aukcji '1998->wzwyż'. Teraz już rozumiesz, czy jeszcze coś mam tłumaczyć…?
Jakby nie było takie to bym nie podawał,na starym mialem wybite takie same wymiary i mierzone dla pewnosci było wiec na stówe pasuje.
Zamiast łożyska mozna zastosowac inny patent:)
Również jestem ciekaw… :]
Również jestem ciekaw… :]
Wywalasz stare łozysko z zacisku idziesz do tokarza z zaciskiem i dorabia ci tulejke z teflonu na wymiar i po sprawie:)
Koszt 20-30zł.Jeżdze juz tak rok i nic sie nie dzieje.Każda praktycznie firma która regeneruje zaciski stosuje takie tulejki.
Jesli jednak zdecydujesz sie na łozysko to jak pisałem na 100% pasuje.W civicach i accordach do 2001 roku były takie same łozyska.
A jak będzie na aukcji część do Stara z podpisem do Hondy, to też kupisz?
Owszem, ale napisane civic 1998 -> wzwyż, więc w dalszym ciągu informacja jest niepełna.
Szczególnie, że nie wiem jakie były hamulce w tych rocznikach. VI gen 96-01 (jeżeli dobrze pamiętam), więc wnioskując z tego co na aukcji - rozmiar w między czasie się zmienił. Sam poszukuję tego łożyska do hebli z EG6, nie wiem w jakim stopniu są "zamienne", a konkretniej "identyczne" jak ten z aukcji '1998->wzwyż'. Teraz już rozumiesz, czy jeszcze coś mam tłumaczyć…?
Niepełna to jest Twoja głowa. Nie wspomniałeś nawet do jakiego systemu hamulcowego to łożysko, liczysz że my tu z fusów wróżymy ?
Zacznij od napisania w odpowiednim dziale, chyba że Twoje EG3 ma 5drzwi !
Wymienione łożysko pasuje do angielek 5D, temat został wyczerpany.
Wywalasz stare łozysko z zacisku idziesz do tokarza z zaciskiem i dorabia ci tulejke z teflonu na wymiar i po sprawie:)
Koszt 20-30zł.Jeżdze juz tak rok i nic sie nie dzieje.Każda praktycznie firma która regeneruje zaciski stosuje takie tulejki.
Jesli jednak zdecydujesz sie na łozysko to jak pisałem na 100% pasuje.W civicach i accordach do 2001 roku były takie same łozyska.
O… słodko. Dziękuję, cenowo brzmi to lepiej, chociaż trzeba unieruchomić auto. No nic, damy radę ;]
;2182199']Niepełna to jest Twoja głowa. Nie wspomniałeś nawet do jakiego systemu hamulcowego to łożysko, liczysz że my tu z fusów wróżymy ?
Zacznij od napisania w odpowiednim dziale, chyba że Twoje EG3 ma 5drzwi !
Wymienione łożysko pasuje do angielek 5D, temat został wyczerpany.
Jest to jedyne miejsce na forum, na którym poruszany jest temat tego łożyska, więc pytam tutaj, a Ty nie spinaj tak dupy, bo Ci coś pęknie i będzie problem. Za odpowiedzi, które coś wniosły do tematu dziękuję. Wystarczyło kolego pokombinować, że niektóre zaciski są zamienne w generacjach, a nie pieprzyć farmazony jeżeli nie miałeś na to ochoty… proste.
Jest to jedyne miejsce na forum, na którym poruszany jest temat tego łożyska
Tak, ale łożyska w 5D. Raczej nikt z nas nie wie jakie masz w EG3 - może takie samo a może inne
Wystarczyło kolego pokombinować, że niektóre zaciski są zamienne w generacjach
Niektóre są, niektóre nie. Samych zacisków w 5D występowały dwa rodzaje
Gdybyś użył głowy i założył nowy temat w swoim dziale to:
-temat w tej materii był by założony
-wiele osób regenerowało swoje zaciski w jajku i udzielili by Ci pewnej-satysfakcjonującej odpowiedzi
w 5d w zaciskach sa takie same łozyska
;2182296']-wiele osób regenerowało swoje zaciski w jajku i udzielili by Ci pewnej-satysfakcjonującej odpowiedzi
Jednak jak widać udało się jankowi udzielić satysfakcjonującą mnie odpowiedź, w dziale innym niż przeznaczony dla mojego auta… mimo tego, że posiadając EG napisałem w działe dla MB i pochodnych. Jak widać - jest to możliwe.
kondzi2000
26-01-14, 20:23
http://img707.imageshack.us/img707/5205/bqvu.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/707/bqvu.jpg/)
Ile takie lozysko kosztuje?
Ile takie lozysko kosztuje?
65zł na allegro
Rozwiązał ktoś problem z tą blaszka w zacisku co ustala położenie klocka, da radę to dokupić?
http://japancars.ru/index.php?route=catalog/honda&hmodtyp=18369&nplgrp=4&cmodnamepc=CIVIC&xcardr=5&dmodyr=1997&carea=KG&ctrsmtyp=5MT&xgrade=1.4IS&nplblk=B__1910
Na tym schemacie widać je nad klockiem
Rozwiązał ktoś problem z tą blaszka w zacisku co ustala położenie klocka, da radę to dokupić?
http://japancars.ru/index.php?route=catalog/honda&hmodtyp=18369&nplgrp=4&cmodnamepc=CIVIC&xcardr=5&dmodyr=1997&carea=KG&ctrsmtyp=5MT&xgrade=1.4IS&nplblk=B__1910
Na tym schemacie widać je nad klockiem
sprawdź w katalogu intercars - kiedyś widziałem że były
LX0196
niby jest że do 1996roku, ale mogą pasować do wszystkich - trzeba by iść i sprawdzić
QB109-1091 ten indeks bedzie pasowal jest dostepny w intercars
Crazyblack
17-02-14, 21:49
-------
Co do samej rozbiórki to wiele rzeczy jest mega prostych. Pierwszy zacisk rozbierałem ze 2h a drugi jakieś 10min. Zamiast używać specjalnych szczypiec tych za 40zł użyłem zwykłego cienkiego pręcika ostro zakończonego, wsadziłem w ten otworek zaparłem się delikatnie o ściankę i zrobiłem dźwignię i to 'zabezpieczenie' od razu wyszło bez żadnego ucinania głowy i latania po garażu.
P.s Jakiego smaru używacie do nasmarowania niektórych elementów? Takiego jak polecił autor (silikonowy wysokotemperaturowy) ?
używałem takiego:
http://www.transaxle.pl/environment/cache/images/0_0_productGfx_72f40bb9ee3a3861dc3203b361850c7b.jp g
używałem takiego:
http://www.transaxle.pl/environment/cache/images/0_0_productGfx_72f40bb9ee3a3861dc3203b361850c7b.jp g
Bardzo fajna sprawa, używam na co dzień :)
Bardzo fajna sprawa, używam na co dzień :)
A do czego używasz na co dzień? :P Smar odpowiedni do smarowania tłoczków i cylinderków hamulcowych. Do prowadnic jest również firmy ATE i się nazywa Plastilube.
w warsztacie uzywam :) przeciez niedo kremowania rak :P
do kremowania rak
http://fcdn.mtbr.com/attachments/california-norcal/805709d1370480032-should-strava-abandon-kom-dh-2790387-if-you-know-what-i-mean.png
Panowie , wyjąłem tłoczki z zacisków tylnych , jeden naprawde ciężko wychodził ale jestem w szoku bo tłoczki są igła !
Dlaczego to nie hamowało w takim razie ? ( Odpowietrzałem i to solidnie )
Hebel to 260 z mb6.
jeden naprawde ciężko wychodził
Tu masz wyjaśnienie, jeśli nie chodzi prowadnica, to hamuje tylko klocek od strony tłoczka.
Czyli w tym wypadku wystarczy wszystko odrdzewić , przeczyścić , przesmarować tłoczek pastą , pozakładać nowe gumki i odmalować ?
W odrdzewiaczu cały zacisk ile może leżeć ? Chciałbym zalać to jutro a kończył będe w sobotę.
Czyli w tym wypadku wystarczy wszystko odrdzewić , przeczyścić , przesmarować tłoczek pastą , pozakładać nowe gumki i odmalować ?
W odrdzewiaczu cały zacisk ile może leżeć ? Chciałbym zalać to jutro a kończył będe w sobotę.
w odrdzewiaczu to zniszczysz zacisk - powyżera Ci tą powierzchnię cylindra po której chodzi tłok.
Oddaj do piaskowania z włożonym tłokiem i wkręconą śrubą żeby gwintów i gładzi nie uszkodzić. Regeneracja ma sens tylko jeśli powierzchnia wewnętrzna nie jest skorodowana ani nie wyczuwalnych paznokciem ma rys.
Jarzma to samo - piaskowanie z włożonymi sworzniami. Oczywiście Sworznie, tłoczki, śruby po piaskowaniu dajesz nowe, razem z kompletem uszczelek. Malujesz motipem i masz heble jak nowe. Na początku tego wątku jest fotoinstrukcja gdzie cała regeneracja jest pokazana co i jak.
Szczur zrobiłem jak zaleciłeś , zaciski się właśnie piaskują. Po wstępnym oczyszczeniu wkręcały się lekko palcami , po piaskowaniu wypoleruje je na lustro , czekam na gumki i będe składał do kupy :)
Szczur zrobiłem jak zaleciłeś , zaciski się właśnie piaskują. Po wstępnym oczyszczeniu wkręcały się lekko palcami , po piaskowaniu wypoleruje je na lustro , czekam na gumki i będe składał do kupy :)
jeśli masz zamiar malować, to nie poleruj bo się farba będzie gorzej trzymać :P Ważne żeby po piaskowaniu dokładnie wymyć zacisk w benzynie a potem po osuszeniu wydłubać z każdego zakamarka piach/szkło i ewentualnie jeszcze raz przepłukać bo można uszkodzić gwinty przy składaniu, albo zablokuje się tłoczek. Szczególnie rowki i gwinty oglądaj - pomaga zagięta igła i dobre światło ;)
Odebrałem je z piaskowania , porobię fotki w sobote. Właśnie jarałem się że tłoczki chodzą już malinowo i po piaskowaniu wykręciłem tłoczek , zrobiłem mega płukanke benzem ex. i ch*ja do dupy , chciałęm ponownie wkręcić tłoczek i jakaś drobinka się dostała i na końcu delikatnie przytarłem gładź cylinderka. I mechanizm od ręcznego jak ruszam to słychać że tam też gdzieś piasek szura , nie wiem czy nie o*******e tego zacisku karcherem , kompresorem i potem benz ex. bo płukałem dziada wczoraj z 20 minut.
Odebrałem je z piaskowania , porobię fotki w sobote. Właśnie jarałem się że tłoczki chodzą już malinowo i po piaskowaniu wykręciłem tłoczek , zrobiłem mega płukanke benzem ex. i ch*ja do dupy , chciałęm ponownie wkręcić tłoczek i jakaś drobinka się dostała i na końcu delikatnie przytarłem gładź cylinderka. I mechanizm od ręcznego jak ruszam to słychać że tam też gdzieś piasek szura , nie wiem czy nie o*******e tego zacisku karcherem , kompresorem i potem benz ex. bo płukałem dziada wczoraj z 20 minut.
mnie sporo cierpliwości kosztowało dokładne wyczyszczenie po piaskowaniu, ale jest to do zrobienia. Szczególnie zza łożyska igiełkowego od ręcznego - płukanie, igła, pędzelek - nic na siłe. Tłoczki dałem nowe bo były skorodowane i zrobiłem na nich kilka głębokich rys przy demontażu
Ta dzwignie od hamulca recznego co jest na lozysku igielkowym jak zdemontować ? Ona jest wciskana ?
Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka
Ta dzwignie od hamulca recznego co jest na lozysku igielkowym jak zdemontować ? Ona jest wciskana ?
Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka
po wyjęciu dolnego tłoczka i tej małej "fasolki" spod niego, wyciągasz normalnie ciągnąc, tylko wcześniej musisz zdjąć z niej sprężynę oczywiście
Dobra a powiedz mi taką rzecz : jak mogę sprawdzić po złożeniu wszystkiego do kupy czy dobrze to zregenerowałem ?
Mogę po wymianie płynu w całym układzie podpiąć zacisk bez klocka i nie odpalając silnika deptać hebel ?
Dobra a powiedz mi taką rzecz : jak mogę sprawdzić po złożeniu wszystkiego do kupy czy dobrze to zregenerowałem ?
Mogę po wymianie płynu w całym układzie podpiąć zacisk bez klocka i nie odpalając silnika deptać hebel ?
Co tym sposobem sprawdzisz ? jak nadepniesz hebel to wysunie Ci się tłok i tyle - nic więcej.
Po złożeniu odpowietrz i jazda próbna z małą prędkością zobaczy czy dobrze hamuje. Potem po przejechaniu trochę km i się klocki ułożą, spradź czy nic się nie poci i kontrola siły hamowania na stacji na rolkach
Ok , dzięki wielkie za rady , będę relacjonował co i jak za jakiś czas - pozdrawiam serdecznie.
kondzi2000
12-03-14, 19:58
No terazto juz chyba za pozno na jakies rady ale dobrze kombinowales. Wsadza sie jakies stare klocki i spraedza czy nie wyplywa plyn. Czesto ta uszczelka pod tloczkiem nie trzyma dobrze i leje sie plyn jak z wiadra.
Wysłane z mojego GT-I8160 przy użyciu Tapatalka
Mam pytanie. Ostatnio zauważyłem ze ręczny nierówno łapie na koła. Tzn na prawe łapie normalnie a lewe nie trzyma w ogóle. Jak podkrecilem linkę w tunelu przy dźwigni to lewe zaczęło coś tam trzymać a prawe trzyma nawet kiedy spuszcze dźwignię. Na orczyku pod tunelem widać ewidentnie ze linka od lewego koła jest dłuższa. Czy jest jakaś regulacja przy zacisku tej linki? Linka nie jest zerwana a hamulec nożny hamuje dobrze na obydwa koła. Mam tarcze nie bębny.
Proszę o jakieś sugestie.
Zapieczony mechanizm ręcznego w lewym zacisku
Mi urwala sie sruba ta od mechanizmu recznego przy zacisku idzie to jakos wymienic czy trzeba nowy zacisk
da radę uaktualnić zdjęcia? bo większość już znikneła w temacie
ewentualnie jeśli właściciel jeszcze posiada fotki, to może podesłać do mnie, to wrzucę na swój serwer to już więcej nie znikną.
Napisałem Mu PM może się odezwie.
da radę uaktualnić zdjęcia? bo większość już znikneła w temacie
się przyłączam do prośby
Napisałem Mu PM może się odezwie.
Wątpie bo od dwóch lat już nie ma hani i raczej już nie zagląda na forum.
Panowie jak dobrze kojarzę to mam zrobiona kopie ze wszystkimi zdjęciami to jutro kolo 12 wrzucę :)
Wątpie bo od dwóch lat już nie ma hani i raczej już nie zagląda na forum.
jak to? sprzedał Hannę :confused:
https://mega.co.nz/#!9IBTjJAa!eNfZV8HcViDenfj85f2d1_gi0Um5qsT36sSOcc6 NC9w wrzucam tutaj wszystko spakowane, rozpakować i otworzyć plik HTML
zdrowia! swoją drogą też się muszę za to wziąść przy okazji wymiany tylnej piasty
Skydiverek
13-08-14, 10:27
http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/912/KoxgpQ.jpg (http://imageshack.com/f/pcKoxgpQj)
Tak wygladaja moje zaciski po regeneracji.
Piaskowanie, malowanie, cynkowanie śrub nowe tłoczki i wszystkie gumy. Po załozeniu i dotarciu klocków hamulce rewelacja. Na badaniu wyszła równa i wysoka siła hamowania zarówno dla głównego i recznego hamulca. Diagnosta sie pytał ile kosztuja nowe zaciski :)
bardzo pięknie to wygląda, aż mi się łezka w oku kręci i żal mi, że się nie mogę odważyć, na taki czyn, aby samemu spróbować.:confused:
http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/912/KoxgpQ.jpg (http://imageshack.com/f/pcKoxgpQj)
Tak wygladaja moje zaciski po regeneracji.
Piaskowanie, malowanie, cynkowanie śrub nowe tłoczki i wszystkie gumy. Po załozeniu i dotarciu klocków hamulce rewelacja. Na badaniu wyszła równa i wysoka siła hamowania zarówno dla głównego i recznego hamulca. Diagnosta sie pytał ile kosztuja nowe zaciski :)
Jak/czym malowane? Proszek?
Skydiverek
14-08-14, 09:20
http://www.vhtpaint.com/products/caliperpaint/
Tym malowane. Jarzma cynkowane + malowane.
Teraz mam ok 3000km przejechane po regeneracji (ok 2 miesiace) wiec za wczesnie mówic o trwałosci. Zobaczymy po zimie. Jak na razie nie widac sladów uzywania :)
Jedras, dzięki wielkie za to archiwum, też to miałem kiedyś zapisane na twardzielu, ale po awarii straciłem wszystkie dane. Zbierałem się do tego tak długo, że w końcu zdjęcia poznikały :/ Udało mi się w końcu zakupić komplet na tył (po 50zł/szt) i przód (po 30zł/szt). Mogę sobie teraz na spokojnie grzebać w garażu i przez rok ;)
Mam do was pytanie odnośnie zabezpieczania tego przed korozją, żeby miało to wygląd konieczne jest malowanie czy wystarczy systematycznie to czyścić? Takie "stalowe' wykończenie jest dla mnie wystarczające
http://images69.fotosik.pl/87/8eef68e4aee00666med.jpg (http://www.fotosik.pl)
Druga sprawa to odpowietrzniki, stare były mega skorodowane i nie nadają się do ponownego użycia. Można dobierać jakieś ich zamienniki czy trzeba kupić ori w ASO?
Odpowietrzniki możesz kupić np. w intercarsie lub innym motoryzacyjnym. Weź ze sobą stary i porównaj dokładnie czy taki sam będzie.
A ja mam takie pytanie, kupiłem nowe prowadnice zacisku i po delikatnym przesmarowaniu podczas wciskania je w jarzmo są tak szczelne że wsysa je w jarzmo i nie chce wyleźć. Tak ma być czy trzeba je szlifować?
Skydiverek
18-08-14, 10:26
Mam do was pytanie odnośnie zabezpieczania tego przed korozją, żeby miało to wygląd konieczne jest malowanie czy wystarczy systematycznie to czyścić? Takie "stalowe' wykończenie jest dla mnie wystarczające
Jak nie pomalujesz to bardzo szybko pokryje się korozją.
Najlepiej cynkowanie + malowanie. Malowanie proszkowe tez jest bardzo dobre.
Odpowietrzniki do kupienia np tutaj:
http://www.przewody-hamulcowe.pl/7-odpowietrzniki
Ale musiałbyś pomierzyć stare bo nie wiem które pasują do Hani.
Dzięki Panowie za podpowiedzi, popytam w moim motoryzacyjnym o odpowietrzniki. Może dobiorą pasujące. Co do malowania proszkowego to myślę, że w ramach dobrej współpracy miałbym to za darmochę totalną bo to straszny detal jest w porównaniu z tym co w pracy lakieruję, zastanawiam się tylko czy jest sens zabezpieczać przed malowaniem wszystkie gwinty, środek zacisku itp. U mniei tak tego widać nie będzie bo stalowe felgi mam. prościej chyba zwykłą farbą żaroodporną to przelecieć.
Rozebrałem dziś totalnie jeden z zacisków i bez problemów mi to poszło. Do wyciągnięcia segera użyłem dwóch specjalnie do tego celu dorobionych stalowych drutów od wujka mechanika. Nie zajęło to 30s nawet, dolny tłoczek wypadł po trzykrotnym uderzeniu zaciskiem o podłogę. Minimalna korozja na spodzie. Mechanizm ręcznego w środku w idealnym stanie, drucianką przejechałem z zewnątrz i odrdzewiaczem - wygląda jak nowy ;) Oby drugi też był w takim stanie.
kondzi2000
20-12-14, 18:04
Przydało by się odświeżyć fotki...
Przydało by się odświeżyć fotki...
Kilka postów wyżej masz link co podalem ze zdjęciami.... Panowie trochę wysiłku w szukaniu :)
Panowie czy warto kupić regenerowane zaciski na tył? Na allegro jest kilku sprzedawców, cenowo od 150 do 300zł, może ktoś ma sprawdzonego?
Jak masz trochę pojęcia i chęci to możesz sam to sobie w garażu zrobić za mniejsze pieniądze
Mam i nie mam, jeśli za 150zł można mieć dobrze zregenerowany to mi to pasuje, poza tym nie mam czasu niestety. Na aukcjach są zregenerowane, gdzie należy odesłać za kaucją swoje lub zupełnie nowe za około 180-200zł producenta NTY typ HZT-HD-000, pytanie jakiej jakości są te nowe?
Odradzam zaciski firmy NTY, z lenistwa kupiłem lewy i prawy tylny zacisk i po 3 miesiącach na dzień dzisiejszy mam niesprawny ręczny ponieważ się blokuje dodam że nie z winy linek czy czegoś innego tylko z winy samego zacisku... Kilka razy musiałem kłaść się pod samochosem i recznie odblokowywać dźwignie ręcznego. Teraz jestem na etapie regeneracji starych zacisków a tamto badziewie będę reklamował bo wydałem 400 zł na g...no.
Mam zaciski od angielki tył - 260. Czy ten zestaw będzie dobry do przeprowadzenia tej regeneracji? http://e-katalog.intercars.com.pl/#/produkty/3216183413140-D4_1588C-O7818-zestaw-naprawczy-zacisku-hamulcowego.html
Mam zaciski od angielki tył - 260. Czy ten zestaw będzie dobry do przeprowadzenia tej regeneracji? http://e-katalog.intercars.com.pl/#/produkty/3216183413140-D4_1588C-O7818-zestaw-naprawczy-zacisku-hamulcowego.html
Tak
Zacisk od EP 260 ma ten sam zestaw naprawczy?
Marion1997
31-07-19, 21:07
dlaczego nie widze zdj ?!?! dodam ze mam konto
dlaczego nie widze zdj ?!?! dodam ze mam konto
Za późno się urodziłeś! ;)
A na serio - zdjęcia dołączane na forach za pośrednictwem uplouderów typu fotosik.pl itp po pewnym czasie wygasają (np. w zależności czy wstawiający ma konto premium itd).
Zostają wspomnienia ;)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.