Zobacz pełną wersję : dym spod maski
Dzisiaj jadąc do pracy stałem w mega korku i po jakimś czasie spod maski zaczęło się dymić:/ Wskaźnik temperatury cały czas na takim jak zwykle poziomie (ok. 2/5). Czemu tak:confused:
A może padał deszczyk i i zaczął parować z nagrzanej maski?
Deszczyk to na pewno padał bo pada od dwóch tygodni:) Też tak myślałem ale po włączeniu nawiewu na maxa dym był wyraźnie mniejszy.
ee ja jak wczoraj wpadłem w orgomną kałuże :( to właśnie tez parowało, o mówie ze hamulce bo tak ostro jeżdze, nie no joke poprostu troche wody na silnik rozgrzany i para leci :D hah ;) a jak włączyłeś nawiew to mozliwe ze Ci wciągało pare... która sie nastepnie zatrzymała na filtrze kabinowym ;) dlatego jej ubyło... tak mi sie wydaje
ciężko zweryfikować co jest grane. Może jak koledzy mówią, deszcz na gorący blok silnika i parowało. Szkoda, że nie zatrzymałeś się i nie sprawdziłeś skąd dokładnie "dymi się" :D
Najprawdopodobniej paruje Ci woda ktora zbiera sie na podstawce chlodnicy wody. U mnie tak jest zawsze jak pada rzesisty deszcz i para wydobywa sie spod grilla.
bracho1978
17-05-10, 19:28
Jak się coś dymi to się najpierw zagląda tam gdzie się dymi a nie teraz na forum debatujesz a może to a może tamto
Jak się coś dymi to się najpierw zagląda tam gdzie się dymi a nie teraz na forum debatujesz a może to a może tamto
Powiedział co wiedział - ekspert. Pozostałym dziękuję:)
Powiedział co wiedział - ekspert. Pozostałym dziękuję:)
Ale niestety jest w tym dużo racji, na bieżąco najwięcej byś spostrzegł...
Ale niestety jest w tym dużo racji, na bieżąco najwięcej byś spostrzegł...
Sam sobie wysiadaj z auta stojąc w korku, otwieraj maskę i patrz gdzie się dymi. Jakbym miał możliwość zjechania z drogi to pewnie bym to zrobił. Co innego gdyby się coś paliło. Można zamknąć bo robi się niepotrzebny bałagan i przepychanki. Jeszcze raz dzięki za pozostałe wypowiedzi - da się.
deszcz na gorący blok silnika i parowało.
Niedokładnie.
Blok silnika nie jest aż tak gorący by zaraz po zetknięciu z wodą parowała ona w tak efektowny sposób (czyli momentalnie wyparowywała). Do tego potrzebna jest temperatura grubo wyższa od 100 oC
Panowie, kolektor i układ wydechowy ma temperaturę pracy grubo powyżej 100oC i stąd para spod auta po przejechaniu przez kałużę.
kolektor i układ wydechowy ma temperaturę pracy grubo powyżej 100oC i stąd para spod auta po przejechaniu przez kałużę.
A jeśli mówimy o bardzo wolnym poruszaniu się w korku przy padającym deszczu (nie po wjechaniu w kałużę) to będzie tak jak napisał tomzal - paruje woda, która zbiera się na podstawce chłodnicy - czy jeszcze coś innego?
a jak poziom płynu w chłodnicy? nie zmniejsza się?
może jak silnik się zagrzeje, to ciśnienie wyparowuje ciesz z pod korka wlewu do chłodnicy, albo masz mikrouszkodzenie chłodnicy... ale raczej bym szukał bardziej prostej przyczyny - zawilgocenia elementów samochodu pod maską i ich odparowywanie po zagrzaniu się.
Może podczas jazdy w deszczu, woda, którą rozpryskują koła albo która zlewa się z pod szyby przedniej spływa u Ciebie prosto na układ wydechowy (przed katalizatorem) i stąd paruje, bo np masz całkiem zjedzoną uszczelkę pod przednią szybą pod tym plastkiem. A może jakoś woda przelewa się przez grilla i prosto w kolektor wylotowy (masz klime co sięz tym wiąże chłodnice, a jak nie masz klimy - plastik osłaniający?)
Silnik podczas wolnej jazdy w okorku bardziej jest nagrzany niż podczas jazdy, kiedy powietrze go sprawnie chłodzi
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.