Zobacz pełną wersję : Pomóżcie czy opłaca się robić...???
Witam.
Dzisiaj miałem małą kolizję. Koleś wjechał we mnie i mam teraz spory problem. Zastanawiam się czy opłaca się ją robić czy sprzedać.
http://www.facebook.com/gettingstarted.php?step=upload_profile_pic#!/photo.php?pid=36859&id=100001058662721
http://www.facebook.com/gettingstarted.php?step=upload_profile_pic#!/photo.php?pid=36856&id=100001058662721&fbid=104086956303259
http://www.facebook.com/home.php#!/photo.php?pid=36884&id=100001058662721
Z góry dzięki
"Aby wyświetlić tę stronę, musisz się zalogować"
Brawo !
Zdjęcia są ewentualnie na profilu tylko że mniej widoczne...
http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc3/hs302.snc3/28698_104087062969915_100001058662721_36859_325894 5_n.jpg
http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash1/hs331.ash1/28698_104086956303259_100001058662721_36856_167266 2_n.jpg
http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash1/hs331.ash1/28698_104088409636447_100001058662721_36884_230961 7_n.jpg
To tak jak ktoś nie ma konta...
słupek mocno skoszony? malowanie 700zł klepanie z 300-400 zalęzy czy kupisz drzwi +ew drzwi
dosyć mocno bo mocno przylega do fotela... i jeszcze troche dach pogięty przy słupku.. :/
rozumiem że dostaniesz kase z ubezpieczenia . Zoabczysz jak z wyceną będzie . Skoro słupek walnięty to szkoda będzie raczej całkowita . Wez foty idż do blacharza dowiesz sie ile cie to wyniesie dostaniesz kalkulacje to zobaczysz co się bardziej opłaca. Jak myślisz o kupnie czegoś większego to lepiej chyba na części puścić , jak chesz kupic kolejne 1.4 to chyba nie ma sensu zabawy
o co Ci chodzi z tym bananem????
Pewnie o to, że wgniotło bok i teraz przypomina banana :p
Wszystko da sie zrobić:D nie takie rzeczy się robiło ;-)
Ja bym zaczął od tego, w jakim stanie jest samochód. Czy pewny przebieg, co zrobione, co nie itp.
Ja by sobie odpuścił. Na pozór nic, ale samochód zdrowo jest przekoszony. Nawet jak to zrobisz to wątpie że będziesz chciał później tym autem jeździć. I wątpie żeby to równo jeździło patrząc jaką masz krzywą podłogę. Nawet dach jest uszkodzony. Albo by trzeba wyciąć pół auta, albo walić młotem i to wyciągać. Tylko zadaj sobie pytanie co się będzie działo jeśli niefartownie takie zdarzenie się powtórzy. Ktoś Ci załaduje w bok, nie mówiąc o spotkaniu z drzewem i gdzie wtedy będziesz miednicy szukał.
IMO szkoda całkowita będzie,czekaj na wynik sprawy i nie daj się orżnąć bo tania naprawa tu nie wchodzi w grę...
zmierzyc przekątne zawieszenia,zrobic zbieznosc po naprawie, i auto bedzie jechac prosto
a jakie koszta bym miał jakbym chciał prostować wszystko i malować itp.. ???
Jak mi powiedział znajomy blacharz z 40-letnim doświadczeniem, co mi pokazywał jak się robi jedno auto z dwóch: "jak jest fala na dachu, nawet mała, to ja nie robię".
Jak mi powiedział znajomy blacharz z 40-letnim doświadczeniem, co mi pokazywał jak się robi jedno auto z dwóch: "jak jest fala na dachu, nawet mała, to ja nie robię".
ja z kolei słyszałem od znajomego znajomego że po dachu to najlepsze fury, odcina się dach wstawia nowy i poszedł.
żeby nie robić OT, wcześniej zostało to już wspomniane decyzja należy do ciebie auto wygląda na mocno skoszone
po dachu to najlepsze fury, odcina się dach wstawia nowy i poszedł.
Już bez ironii, na "poszedł" czyli na sprzedaż to się tak robi, on tak nie NAPRAWIA aut KLIENTOM. Jak się chce mieć krzywy, albo nawet prosty jak pudełko zapałek po zgnieceniu i wyprostowaniu, to wszystko się da.
Niech z tym autor tematu jedzie do dobrego blacharza i niech mu on to obejrzy, na forum to sobie możemy dyskutować przez tydzień i nic z tego nie wyniknie.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.