Zobacz pełną wersję : Problemy z przednim zawieszeniem (lub układem kierowniczym)
Początkujący
15-09-06, 19:24
Na poczatek witam wszystkich Forumowiczów.
Wczoraj stałem się szczęśliwym posiadaczem Hondy Civic 5D hatchback z roku 2001 z przebiegiem 129.000,-km.
Mam książkę z ASO z potwierdzeniem przeglądów co 20,-tyś.
Wszystko jest ok. poza odgłosami z zawieszenia tj. na większych nierównościach słychać stuki.
Niestety w czasie jazdy próbnej nie zwróciłem na to uwagi.
Na 102.000,-km wymieniane były amortyzatory i gumy stabilizatora.
Od czego Waszym zdaniem powinienem zacząć.
Dodam tylko że jestem kierowcą amatorem (rocznie 15.000,-km spokojnej jazdy).
[/i]
proponuję odwiedzić zaufany warsztat, bo powodów stukania może być tysiące, a nikt tutaj wróżyć nie potrafi
duza szansa że to łączniki stabilizatora heheheee w hondzie sa tak drogie że ktoś mógł ich nie wymieniać
ps ; 240 zł sztuka
Witam mam podobne objawy nawet przy wcisnięciu gazu i zrywie auta jest stuk lub przy szybszym zwolnieniu sprzęgła o nierównościach na drodze nie pisze. Był robiony przegląd na Hondzie 1,5 miesiąca temu i niby wszystko ok, a mnie to denerwuje.Pozdrawiam
Witam.
Ja też mam problem ze stukaniem a właściwie już z nap...em na krótkich poprzecznych nierównościach, które dochodzi z prawego przedniego zawieszenia.
Sprawdzono:
- luzy w zawieszeniu - brak
- geometria - OK
- amortyzatory Koni - po 15kkm - fachman z Koni obejrzał, osłuchał i wykluczył awarię
- inne poluzowane elementy - brak
Podejrzane:
- zacisk hamulcowy - ma niewielki luz - opinia fachmana z Koni (ja wykluczam, bo przy hamowaniu, gdy klocki stabilizują zacisk, dalej nap...la)
- półoś - ma luz wzdłużny - według mnie to może być to, lub...
- jednak amortyzator, bo prawe koło zachowuje się zupełnie inaczej niż lewe.
W przyszłym tygodniu przegląd po 80kkm, to może coś wyjdzie.
A tak w ogóle to Koni Sport są przereklamowane. Jak na "Sport" to spodziewałem się lepszego działania.
cos w tym koni jest bo ludzie nie do końca są zadowoleni niestety
łączniki sprawdz bo u mnie to waliło niemiłosiernie niby był dobry ale miał luz po wymianie cisza
Łącznik stabilizatora raczej wykluczam, bo na łagodnych nierównościach jest cicho, poza tym zawieszenie sprawdzone już trzy razy. Po przeglądzie podam, mam nadzieję, wyniki.
Stawiam na półoś - mam to samo i sprawdzalem na kanale obie poloski maja luz powiedzmy "poprzeczny"
A ja stawiam na 2 gumy mocujące stabilizator do podwozia ( czy jak to sie nazywa)
Luz porzeczny chyba musi byc bo wraz ze ruchem kola gora - dol zmieniaja sie katy w przegubach i niewielki luz jest potrzebny. Wg stukaja laczniki.
Witajcie.
Luz porzeczny chyba musi byc bo wraz ze ruchem kola gora - dol zmieniaja sie katy w przegubach i niewielki luz jest potrzebny. Wg stukaja laczniki.
Masz rację, graf78, ale na półosi, w rowku są pierścienie sprężynujące, które ustalają półoś, nie ograniczając specjalnie jej ruchu wzłużnego.
A ja stawiam na 2 gumy mocujące stabilizator do podwozia ( czy jak to sie nazywa)
Troll. Gumy, które tam są, to tylko osłony przegubów łącznika.
A więc dalszy ciąg historii pewnego tajemniczego na...lania.
Przegląd po 80 kkm.
Poza rutynowymi czynnościami zdemontowano i sprawdzono prawy łącznik stabilizatora. Nie miał luzów ale, że nie poruszał się już płynnie został wymieniony (japoński zamiennik - 72zł)
Wymieniono tarcze przednie (oryginalne wytrzymały "aż" 80kkm).
Nowe klocki przód ale również tył (też musiały być z tych "lepszych")
Wyczyszczone i przesmarowane wszystkie zaciski.
Luzy w zawieszeniu - brak w dalszym ciągu. Przed demontażem prawej kolumny jeszcze szok test amortyzatorów po ok 18 kkm.
1. sprawdzenie: lewy przód 79%, prawy przód 79% (słychać stukanie)
Podobne wyniki były podczas pierwszych reklamacyjnych oględzin przez "fachmana z koni". Dla pewności powtórzono.
2. sprawdzenie: lewy przód 81%, prawy przód ... 53% (teraz już słychać łomot).
Ponieważ mechanik doznał lekkiego szoku, więc po chwili powtórzył test jeszcze raz.
3. sprawdzenie: lewy przód 81%, prawy przód ... 49% (łomot).
No to chyba już wszystko jasne. Jutro demontaż koni i do reklamacji a wraca KYB. Na KYB i bilstein zrobiłem łacznie z 500kkm, i taki numer jeszcze mi się nie zdarzył. Człowiek głupi się rodzi, uczy się całe życie a i tak głupi umiera. Zachciało się ekperymentów. W mojej opini koni sport jest przegrane. Extra żółty amortyzator z super regulacją siły tłumienia dla kotylioniarzy do jazdy z otwartymi szybami po bulwarach i rwania panienek. Zmarnowałem tylko kupę czasu i trochę pieniędzy. Gwoli sprawiedliwości dodam, że autoryzowany dystrybutor koni, u którego dokonałem zakupu wykazuje wolę współpracy, ale i tak chce wysłać je do ekspertyzy do koni (nie wiem, do importera czy producenta). Jeśli trafią w ręce wspomnianego wcześniej "fachmana z koni", z którym kontakt zapewnił mi maksimum radości - ale o tym może kiedyś, to okaże się, że amortyzatory są w najlepszym porządku.
Ciąg dalszy nastąpi.
[ Dodano: Sob 07 Paź, 2006 ]
Witam ponownie.
Już założone KYB i cisza nastała. A prawy koni ewidentnie trafiony. Tłumienie tylko na wsuń.
Ten łomot to było uderzenie tłoka, gdy dochodził do górnego skrajnego położenia. Pozdrawiam jeszcze raz "fachmana z koni" z jego teoriami o wieczności amortyzatora tejże firmy i stukaniu zacisków hamulcowych oraz paru innych jeszcze teoriach, jak np. o wyższości lanosa...
lukas-comp
09-10-06, 00:02
hmm ja takich problemow z koni nie mam, przejechane juz 15kkm
jedyne co zauwazylem to staaarsznie twarde ;)
hmm ja takich problemow z koni nie mam, przejechane juz 15kkm
jedyne co zauwazylem to staaarsznie twarde ;)
KYB nie są wcale bardziej miękkie. Co prawda nie mają regulacji siły tłumienia, ale ja prawdę mówiąc przez krótki okres eksploatacji koni, kiedy jeszcze były sprawne, kręciłem tym kółkiem i nie zauważyłem różnicy. Jednak na tej regulacji niespecjalnie mi zależało.
Pod koniec tygodnia kolejny odcinek pt. Jak przebiega reklamacja amortyzatorów.
[ Dodano: Sob 28 Paź, 2006 ]
Witam po dłuższej przerwie spowodowanej niemocą dystrybutora koni na Polskę.
Zadzwoniłem, by dowiedzieć się co tam z moją reklamacją i dowiedziałem się, że zamierzają ciąć ten feralny amortyzator, a gość który ma piłkę :lol: wyjechał i będzie za kilka dni. Zadałem pytanie: Dlaczego chcecie ciąć MÓJ amortyzator. Dopóki gwarancja nie zostanie uznana i nie zostanie zwrócona kasa amortyzator jest MÓJ a nie dystrybutora. Dodałem, że w przypadku, gdyby jednak nie uznali gwarancji chciałbym odzyskać amortyzator w całości. Ciekawe, czy mają gościa od spawania i lakierowania amortyzatorów, czy też robi to ten sam, co ma piłkę (i z nią wyjechał)? I ile może trwać taka blacharka, jeśli cięcie zajęło im już ponad tydzień :D ? Niedługo mija ustawowe 14 dni od zgłoszenia reklamacji i chyba nie obędzie się bez dymu.
[ Dodano: Pon 6 Lis, 2006 ]
Witam ponownie.
No i koni uznało reklamację - chwała im za to. W środę odbieram kasę i szkoda tylko zmarnowanego czasu i energii. Wiwat kayaba, górą bilstein. W ten sposób zakończyłem jeden pasztet ale już pojawił się drugi, ale o tym w innym wątku. Mam już dość tego civica. Jak mam mieć ciągłe problemy to kupię chevroleta, będzie taniej. VII GEN TO TOTALNA PORAŻKA!!!
Od niedawna mam civica 1.6 sport 3d 2003. Z żadną poprzednią hondą nie miałem takiego problemu - zawsze byłem zadowolony z civiców VI generacji. Teraz jednak w generacji VII problem zaistniał i nie da się wyeliminować. A chodzi o stuki w przednim zawieszeniu lub w układzie kierowniczym. Słychać je w jeździe po "kocich łbach" lub płytkich acz gwałtownych i ostrych dziurach, słychać jakby dwa cięższe metalowe przedmioty stukały o siebie. Dodam, że z powodu tych stuków wymieniłem już amortyzatory na KONI (ale nie sportowe tylko klsyczne). Poprawy jednak nie odnotowałem. Czasami wydaje mi się nawet, że stuki dochodzą wręcz spod kierownicy.
Planuję zatem wymienić jeszcze łączniki drążka stabilizacyjnego i gałki drążków kierowniczych.
Być może jednak przyczyna defektu leży gdzie indziej?
Czy możecie pomóc mi w tej materii?
Może ktoś rozwiązał już podobny problem a może macie jakieś informacje z ASO?
Robert
Sprawdź czy poprzedni właściciel wymienił na gwarancji przekładnie kierowniczą. To ona jest głównym problemem stuków. Mi w serwisie nie wymienili przekładni ale jej części(o innych numerach niż standardowych) i problem zniknął.
Proszę napisz coś więcej - jakie części ci wymienili, a najlepiej numery z jakiejś faktury może. Jeżeli musiałeś za to zapłacić, napisz jakie są orientacyjne koszty. Ale przede wszystkim - co tam się wymienia w tej przekładni ???
Numerów części nie mam dlatego że to było na szczęście na gwarancji. Z tego co pamiętam to pracownik serwisu tłumaczył mi coś o tych sprężynkach w przekładni i jakimś elemencie ale jakim naprawdę nie pamiętam. Może zadzwoń do nich to powiedzą ci orientacyjną cenę. To wszystko robili mi w honda jkk w Katowicach.
Zapomniałem napisać że te części w przekładni kazała wymieniać Honda Polska i oni mieli takie odgórne wytyczne, więc może każde aso wie o tych innych numerach części.
Byłem dzisiaj w ASO, a że jestem dobrym (czytaj nie upierdliwym) klientem to sie dowiedziałem, że trzeba wymienić sprężynę i ślizg. O ile sprężynę wymienia się w 15 min. to ze ślizgiem sprawa bardziej skomplikowana. Trzeba wyjmować przekładnię. Jeśli to nie pomoże, to pozostaje wymiena całej przekładni.
Jeśli napisałem coś nie tak to skorygujcie.
Robert
mam chyba ten sam problem ;(
jakie sa orientacyjne koszty części?
Ja chyba też! :/
trzeba sprawdzić bo też mam taki odgłos.
Wie ktoś jakie to koszta?
Właśnie zakupilem na Allegro przekładnię z TypeR 2005. W ASO powiedzieli, że z przekładniami do TypeR nie było takich problemów a mechanicznie są zamienne ze wszystkimi innymi przekładniami. Jak wymienię przekładnię to dam Wam znać, czy problem został rozwiązany.
Robert
mam honde z 2003 roku 1.7 cdti 3drzwi.iten sam problem z stukami.wymienilem dwie galki kierownicze i laczniki stabilizatora i nic ten sam efekt.na dodatek cos holernie mi piszczy pod deska,nie sa to fotele,byly wymontowane i to samo.Zastanawiam sie gdzie ta bezawaryjnosc hondy?????mam na liczniku 50000 km. :/
mam honde z 2003 roku 1.7 cdti 3drzwi.iten sam problem z stukami.wymienilem dwie galki kierownicze i laczniki stabilizatora i nic ten sam efekt.na dodatek cos holernie mi piszczy pod deska,nie sa to fotele,byly wymontowane i to samo.Zastanawiam sie gdzie ta bezawaryjnosc hondy?????mam na liczniku 50000 km. :/
Nie wiem jakie to stuki ale kołpaki też potrafią nieźle stukać
mam alufelgi i jakies pojecie o zawieszeniu(nie zrozum mnie zle)
Udało mi się kupić przekładnię z TypeR z rocznika 2005. Znajomy z ASO twierdzi, że w topowym modelu civic'a przekładnie nie miały wadliwego ślizgu i warto je założyć bo są precyzyjniejsze od tych montowanych w reszcie civic'ów. Patrzałem do katalogu części i rzeczywiście przekładnie są różne. Standardowo montowana była przekładnia o oznaczeniu 53606-S6A-G31 a w TypeR była 53606-S5T-G33. Może rzeczywiście jest coś na rzeczy. Jak założę nową przekładnię to podzielę się wrażeniami.
Robert
[ Dodano: Sob 09 Cze, 2007 ]
Po wymianie przekładni nic się nie zmieniło. Stuki pozostały takie same jak przedtem. Najlepszym testem tego mankamentu jest przejazd drogą z płyt betonowych. Niestety nowa przekładnia też tego egzaminu nie zdała.
Robert
Niestety stuki to chyba normalka w tych samochodach - wszyscy je mają (reszta pewnie po prostu nie zwraca uwagi). Ostanio przejechałem się do innego mechanika z moją 4 letnią "już" Hondą, żeby znaleźć przyczynę stuków. Po długich oględzinach powiedział, że prawodopodobnie problem wynika z luzu na prowadnicach dla przednich szczęk hamulca.
Rzeczywiście mają już trochę luzu i stukają (metal o metal). Można to wyczuć ręką jak się wejdzie do kanału pod samochód. Dźwięk jest jakby ten sam. Można to łatwo sprawdzić. W czasie hamowania szczęki się blokują i przestają stukać. Proponuję przejechać się na nierównościach z górki, z lekko wciśniętym hamulcem. Jeżeli problem polega właśnie na tym to nie powinno być tego tak głośno słychać. U mnie to chyba to.
Coś takiego nie niesie za sobą żadnego zagrożenia. Jest jedynie mocno wkurzające bo np. w Skodach tak nie stuka....
Moża to też wymienić ale chyba tylko w ASO bo nie ma sensu wstawiąć starych części - też będą stukały.
Civic 5d 2002r, miałem też takie stukanie, wymienili mi w ASO sprężynę układu kierownicy i dwie opaski (w sumie 130zł) i stukania ustały.
Tez juz wiem, że wystarczy wymienić spręzynkę, problem w tym, że Honda dawała na wymianę inne spręzynki, które skutecznie eliminowały stukanie. Teraz spręzynki są takie same jak wadliwe, powodujace stukanie i po jakimś czasie problem wraca. Honda poleca servisom regulację. Ja w swojej wyregulowałem i stuki słychać tylko na większych nierównościach.
wlasnie bylem w serwisie hondy,zawieszenie mam ok.wyregulowali niby przekladnie,a dalej kiedy wjade w wieksza nierownosc cos sie tlucze,slychac bardziej po lewej stronie i troszke jakby pod kierownica? co to k.....a jest
Na tę chwilę czekałem od momentu kiedy w marcu kupiłem ten samochód. Wymieniłem przednie sprężyny w zawieszeniu, wszystkie amortyzatory, przekładnię kierowniczą a stuki z przodu jak były tak były. Wreszcie zamówiłem za 20 zł sprężynę do przekładni kierowniczej, taką małą o średnicy ok. 15 mm i długości ok. 25 mm, wymieniłem w ASO i problem zniknął. Jeżdżę po trelince i betonowych płytach na pobliskiej budowie i własnym uszom nie wierzę: nie słychać stuków! Czasami rzeczywiście diabeł tkwi w szczegółach.
Robert
Wreszcie zamówiłem za 20 zł sprężynę do przekładni kierowniczej, taką małą o średnicy ok. 15 mm i długości ok. 25 mm, wymieniłem w ASO i problem zniknął. Jeżdżę po trelince i betonowych płytach na pobliskiej budowie i własnym uszom nie wierzę: nie słychać stuków! Czasami rzeczywiście diabeł tkwi w szczegółach.
a mozesz dac jakies dokladniejsze info? nr czesci? jak dlugo trwa wymiana?
[ Dodano: Sob 07 Lip, 2007 ]
tylko taka sprezynke przy kolumnie znalazlem:
http://images25.fotosik.pl/20/f09d489d4f491c38.jpg
Chodzi o sprężynkę dociskającą prowadnik wewnątrz przekładni kierowniczej, bo to ten prowadnik się tak tłucze.
Czas wymiany sprężynki to ok. 15 minut, ale wymienia się ją od dołu i auto trzeba podnieść na podnośniku.
Robert
P.S. chciałem Ci wysłać rys. z dokumentacji ale pojawia mi się komunikat "Przekroczyłeś maksymalny limit uploadu (1 Bajtów)" i rys. odrzuca pomimo, że ma wielkość 25 KB.
Mogę Ci go wysłać mailem.
Witam, problem polega na tym, że na większym wyboju - szczególnie jak auto jest obciążone pasażerami pojawia się pojedyncze głośne i dźwięczne stukniecie z prawego przedniego zawieszenia. Po pobieżnym obejrzeniu stwierdziłem ze sprężyna uderza jednym zwojem o nadkole, są ślady (brak błota w tym miejscu na sprężynie :) a rant wewnętrzny nadkola jest zdeka wytarty). Samochód pomimo tego dobrze się prowadzi, na przeglądzie nie wyszły żadne luzy, amortyzatory 80% Czy ktoś może miał podobny problem i co było przyczyną?
Hrabia Von Lesser
05-03-09, 17:20
pojawia się pojedyncze głośne i dźwięczne stukniecie z prawego przedniego zawieszenia. Po pobieżnym obejrzeniu stwierdziłem ze sprężyna uderza jednym zwojem o nadkole, są ślady (brak błota w tym miejscu na sprężynie :) a rant wewnętrzny nadkola jest zdeka wytarty).
Hej, kiedyś podawałeś namiar na zestaw naprawczy podobnego problemu ( http://downloads.hondatech.info/Auto/Service%20Bulletin/x01-907e.pdf ).... moze tu bedzie rozwiązanie podobne?
Ps. mi też jakby coś głośno sprężyna chodziła (tyle ze lewa na przedzie) przy dyżym skoku zawieszenia, np na "garbie". słychać coś jakby przytłumiony zgrzyt. musze w wee zanurkować i zobaczyć czy są jakieś ślady na sprężyach...
Niestety to nie to. Tam opisane jest odnośnie wzajemnego obijania się zwojów sprężyny. Tutaj ewidentnie zaczepia bądź tłucze o nadkole, aż jeden kołek montażowy był wyciągnięty do połowy. Tak, jakby sprężyna pracowała lub była lekko wypychana na zewnątrz przy ugięciu. Ciasno tam wogóle jest...
W sprawie tego zestawu naprawczego. Miałem skrzypienie na dużych pofalowanych nierównościach. Założyłem na sprężyne cienki przezroczysty wąż ale nic się nie zmieniło. Przy zmianie opon na letnie sprawdzę jeszcze czy widać jakieś śłady współpracy/tarcia na założonym wężu ale raczej to zdejmę bo obciachowo to wygąda jak się zajrzy pod nadkole.
obciachowo to wygąda jak się zajrzy pod nadkole
obciachowo to wygląda zawieszenie tylne w Fabii :) nom jak się nic nie zmienia to faktycznie zdejmuj i szukaj gdzie indziej
U mnie problem stukania przedniego zawieszenia wystąpił już latem, z czasem było coraz głośniej wykluczałem amortyzatory
były wymieniane na nowe 900 zł/szt!!!). W końcu wczoraj zostawiłem samochód u mechanika, padło na łącznik stabilizatora zapłaciłem 240 zł!!! wydaje mi się to dość dużo jak za taki element.
Mam pytanie ile kosztowała was wymiana łącznika stabilizatora i obsadzenie??
W październiku wymieniłem 3 łączniki stabilizatora (prawy tył był jeszcze ok). Koszt całości: 390 zł (części + wymiana), w nieautoryzowanym serwisie specjalizującym się w Hondach. Po wymianie zapanowała przyjemna cisza. Teraz słyszę jakieś pukanie z okolic prawego przodu. Amortyzator jest lekko wilgotny więc to pewnie on hałasuje. Wkrótce potrzebna będzie wymiana :(
Za samą robociznę w Gdańsku płaciłem 30 zł od sztuki. Łącznik przywiozłem swój. Moim zdaniem to uczciwa cena jak za zdjęcie koła i odkręcenie dwóch śrub.
Wreszcie zamówiłem za 20 zł sprężynę do przekładni kierowniczej, taką małą o średnicy ok. 15 mm i długości ok. 25 mm, wymieniłem w ASO i problem zniknął. Jeżdżę po trelince i betonowych płytach na pobliskiej budowie i własnym uszom nie wierzę: nie słychać stuków!
Robert
A czy przedtem to stukanie było dosyć głośno słyszalne??
pomyłka. proszę o usunięcie posta
kiedyś już czytałem o tej sprężynce bo problem też mnie dopadł :(
mam pytanie - jak mocno się dokręca tą sprężynkę??
Trzeba klucz dynamometryczny, czy da się na wyczucie??
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.