Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : v-tech ?



Czajka
27-04-10, 13:13
Chciałem zapytać, czy ktoś miał do czynienia z tą firmą? Czy ktoś może powiedzieć coś na ich temat? Szperając po necie natknąłem sie na takie cos... : http://vtech.pl/chiptuning-samochodow-japonskich i http://vtech.pl/sites/all/files/images/civic18-1.png
Napisałem do nich mail, jednak jeszcze czekam na odpowiedz.

Sagi80
27-04-10, 14:43
To by było ciekawe... chiptuning silników benzynowych? Choć moc nie wzrosła jakoś konkretnie, to moment obr. już tak.

bezk
27-04-10, 14:48
W ubiegłym tygodniu w programie "Turbo Kamera" emitowanym na TVN Turbo był o nich reportaż. Ktoś odstawił do nich auto na tuning i zwrócili mu skasowane. Podobno podczas jazdy testowej ktoś w nie wjechał.

Generalnie, z reportażu wynikało, że zarząd tej firmy nie poczuwa się specjalnie za powstałą sytuację i odpycha klienta do ubezpieczyciela.

Sagi80
27-04-10, 15:03
W ubiegłym tygodniu w programie "Turbo Kamera" emitowanym na TVN Turbo był o nich reportaż. Ktoś odstawił do nich auto na tuning i zwrócili mu skasowane. Podobno podczas jazdy testowej ktoś w nie wjechał.

Generalnie, z reportażu wynikało, że zarząd tej firmy nie poczuwa się specjalnie za powstałą sytuację i odpycha klienta do ubezpieczyciela.

No tak, ale to może zdarzyć się w każdej firmie, rozbicie samochodu nie było ich winą, tylko zwyczajnym pechem. Kwota naprawy wozu wynosiła 60.000 zł, nie dziwne więc że czekają na kasę od ubezpieczyciela, bo taki wydatek jest dość spory dla małej czy średniej nawet firmy. Poza tym tam był reportarz o v-tech na Pomorzu.

arkadiusz29
27-04-10, 17:59
Ci z Krakowa to kompetentne osoby jeżeli chodzi o klekoty i uturbione benz.Robiłem tam kiedyś Leona 1.9 TDI 150km na 190km i 370 nm.Byłem zadowolony- mają doświadczenia robią to od lat.Jak kupiłem Honde miałem w ECU program z V-techa i powiem ze śmiagał na nim ładnie ale czy był bezpieczny dla silnika to druga strona medalu,podam mały przykład odcinaka na 9140-pozostawiam to do waszej oceny.Wydaje mi sie,ze jezeli chodzi o japońce są w powijakach.Mają jakąś umowe z włoską firmą,która wysyła im sterowniki.Musisz sie liczyć z tym ,ze będzie otwierany ECU i najprawdopodobniej zmieniany sterownik.Ogólnie kumaci kolesie niekoniecznie w temacie Hond ;)

majkilipa89
28-04-10, 00:04
Mysle, ze remap 1.8 ciezko bedzie zrobic, tak aby przyrosty byly zauwazalne. Nawet z Hondata w CTRach ciezko koniki wykrzesac- moze 5-8 w peaku. Watpie, aby robil to ktos sensownie, bo ciezko cokolwiek zdzialac. Zastanow sie nad inna modyfikacja, bo z tej wiele odczuwalnych roznic nie bedziesz mial. Wgraja Ci pewnie gotowy program i tyle. Z drugiej strony moment mozna troche skorygowac, ale nie bedzie to tak jak z TDI:)

Czajka
28-04-10, 14:17
oto kopia maila, którego dostałem z v-tech'u:

Witam.
Aby wykonać modyfikację (chiptuning) niezbędne jest otwarcie sterownika, które może zostwiś ślady widoczne dla serwisu za czym idzie ryzyko utraty gwaranci. Koszt tuningu 2250 pln brutto. Czas modyfikacji do 8h. Przyrost mocy do 7%. Wgranie programu fabrycznego przed wjazdem do serwisu jest odpłatne i trwa ok. 6h. Opłata 150 pln brutto jest pobierana przy każdym programowaniu.

Sagi80
28-04-10, 14:36
7 proc? moim zdaniem się nie opłaca...

Duff-1964
28-04-10, 14:57
Przykładowo przy 100 KM dochodzi ci 7... ponad 2 tys za taką 'modyfikację' to ciut dużo :D. Lepiej sobie odpuść.

Czajka
28-04-10, 15:01
raczej oczywiste ;) ale jakby ktos kiedys szukal to juz jest potrzebne info. pozdr

Jacek65
28-04-10, 17:43
W ubiegłym tygodniu w programie "Turbo Kamera" emitowanym na TVN Turbo był o nich reportaż. Ktoś odstawił do nich auto na tuning i zwrócili mu skasowane. Podobno podczas jazdy testowej ktoś w nie wjechał.

Generalnie, z reportażu wynikało, że zarząd tej firmy nie poczuwa się specjalnie za powstałą sytuację i odpycha klienta do ubezpieczyciela.

Dokładnie, oglądałem ten program również.Facet zostawił Audi a odebrał złom po wypadku bo pracownicy sobie chcieli poszaleć autem klienta:mad:.A firma odmówiła zwrócenia kosztów naprawy.Więc raczej bym szukał innej:o.Pozdrawiam.

Sagi80 napisał: No tak, ale to może zdarzyć się w każdej firmie, rozbicie samochodu nie było ich winą, tylko zwyczajnym pechem. Kwota naprawy wozu wynosiła 60.000 zł, nie dziwne więc że czekają na kasę od ubezpieczyciela, bo taki wydatek jest dość spory dla małej czy średniej nawet firmy. Poza tym tam był reportarz o v-tech na Pomorzu.

Niestety kolego, jak oddaje auto do serwisu to serwis za niego odpowiada.I musze otrzymać auto takie jakie oddałem.Firma powinna pokryć szkodę ,a sama domagać się odszkodowania od sprawcy.Jeśli oczywiście nie była to ich wina.W co wątpię.I wątpię że firmę nie stać na taką kwotę.Pozdrawiam.:)