Bzzzyczenie

[Ceglan]

Ostatnio jadąć z wyłączonym radiem w moim VI gen zauważyłem dziwne rzeczy-gdy dodaje gazu z prawej strone dochodzi "elektrycznego bzyczenia" , takie po porstu bzzzzzzz:cool:

Jak myslicie to akumulator? hmm strasznie mnie to irytuje:mad:

[Cegła]

a jak jest włączone (z wyciszonym głosem) to nie ma tego objawu ?

[Ceglan]

niestety jest wtedy też:mad:

[skolopendra]

takie po porstu bzzzzzzz



może masz osę w schowku ?:D

ja bym się tym nie przejmował .ale zawsze możesz wrzucić dźwięk

[WaSSIL]

może masz osę w schowku ?
;)

[Ceglan]

może masz osę w schowku ?

ha ha ha. NIe zniosę tego że coś jest tam nie tak:/ zastanawiam się czy to nie przez to miałem kłopoty z akumulatorem w zimie

[pwl]

A może to wiatrak od dmuchawy tak bzyczy?

[Cegła]

może to jest rezonans jakiegoś elementu... wywal wszystko ze schowka/popielniczek/schowków i zobacz czy nadal tak jest ;)

[Ceglan]

Wiatrak od dmuchawy to to nie jest. Póki co wyjąłem wszystko ze schowka, sprawdziłem jeszcze raz podłączneie radia (1 kabelek wisiał luzem)-poprawiłem i na razie jeżdze, objawów poki co nie ma. Osa sie wyniosła:p

EDIT: Problem nadal jest, i do tego bardzo irytujący. Na pewno jest to odgłos dochodzący z wnętrza deski rozdzielczej, a wg mnie z komory silnika, od akumulatora. Kiedy dodaje gazu bzyczenie ewidentnie słychać. NIe iwem, może to wina akumulatora? w końcu mam nie oryginalny do hond, ale klemy dobrze trzymają... ehh