PDA

Zobacz pełną wersję : hania nie odpala



nietoper86
09-04-10, 23:41
Jak w temacie. Rozrusznik kręci, słychać pompę paliwową, ale mimo to nie chce odpalić. Podczas jazdy zatrzymałem się przed przedjściem dla pieszych, wtedy zgasł i jest to co wyżej napisałem. Wie ktoś co to może być, jaki koszt naprawy? Może ktoś się już z tym spotkał.

JulekCIVIC
10-04-10, 14:10
brak paliwa ? :cool:

check się świeci? samodiagnostyke robiłeś?

spr czy świece są zalewane przez paliwo jeśli nie to znaczy że nie dochodzi do układu zasilania, jak są zalewane to masz uszkodzony zapłon, lub jego obwód

ale po pierwsze to samodiagnostyka

kaaliber
10-04-10, 15:12
sprawdz czy jest iskra !?

dimo
10-04-10, 15:23
ja mialem to samo 2 tygodnie temu... dojeżdżałem do skrzyżowania, zgasł i już nie zapalił.. pompe było slychać, rozrusznik kręcił...
u mnie przyczyną był aparat zapłonowy, a konkretniej uszkodzona cewka.. została kupiona nowa oraz dla pewności został zmieniony moduł i już wszystko gra...
ja bym od tego zaczał. jak masz taka możliwość to przełóż jakiś sprawny aparat na próbę.
jeśli już chodzi o koszt, to cewkę kupiłem za 70 a moduł za 110.

nietoper86
10-04-10, 17:46
Paliwo jest:P

Auto oddałem już do naprawy ale podejrzanemu typkowi:P więc chcę się zorientować co to ewentualnie mogło pójść i ile naprawa, żebym mi nie powiedział sumy z kosmosu. Rozumiem że jeśli to aparat zapłonowy to części 180zł + robocizna więc więcej jak 300zł nie powinien wziąść. A co jeśli paliwo zalewa świece? Ile naprawa tego może wynieść?

L4SHL1
10-04-10, 21:07
patrz i mi dziś też coś się takiego stało i dupa samochód stoi u mechanika tez ale dopiero w poniedzialek bedziemy dumać co i jak :( lipa nie samowita

Najpierw Hania nie chodzila na jednym cylindrze to wykrecilismy swiece obczailiśmy odrazu cisnienie i juz wogule nie chciala odpalic nie ma iskry, po weekendzie sie zobaczy co dalej ;p

hs2
13-04-10, 09:56
Panowie to na bank aparat zapłonowy - moja hania z 1991 roku w lutym ubiegłego roku miałą to samo ale nieco inaczej przebiegało - u mnie był straszny spadek mocy - z 90 koni tak z 80 chyba padło. Po wymianie aparatu działało zapalała za 15-20 razem

Dodatkowo jest coś takiego jak lampa stroboskopowa - trzeba z jej użyciem trzeba wyregulować zapłon - jest to banalne. Aparat zapłonowy kupiłem i zamontowałem z ojcem, łącznie kosztowało nas to 120 zł - za aparat i 110 zł za porządną lampę stroboskopową którą wyregulowaliśmy wszystkie auta w rodzinie, spadło spalanie o około 1 l i przybyło trochę mocy choć to moje indywidualne spostrzeżenie :)