PDA

Zobacz pełną wersję : Problemy z elektryką?



Woyteckpn
26-08-06, 20:39
Długo nic się z autem nie działo aż w końcu zaczęła świrować. Dziedziną, którą sobie obrała jest elektryka. Problem pojawił się jakieś dwa tygodnie temu kiedy to po przyjściu na parking okazało się, że nie mogę jej odpalić... pomogło odpalenie na kable. Akumulator, który mam obecnie jest firmy Moll i zakupiłem go w lutym tego roku. Próbowałem już różnych rzeczy włącznie z wizytą w ASO Honda Karlik żeby sprawdzili stosunek poboru mocy do ładowania podczas postoju na wyłączonym silniku i migającej diodzie od alarmu no i okazało się, że wszystko jest w najlepszym porządku. Wczoraj wywaliła się już po sześciu godzinach stania na parkingu natomiast dzisiaj postanowiłem uzupełnić płyny i naładować akumulator do pełna i... problem pojawił się już po dwóch godzinach :sad: I teraz nie wiem czy wina leży po stronie akumulatora, jakiegoś zwarcia czy może wreszcie coś powoli nie bangla z rozrusznikiem lub alternatorem... apropo tego drugiego to sprawdziłem naciąg paska i jest sztywny jak skała. Czy ktoś miał lub zetknął się z podobnym problemem? Cóż to może być?

Furious
26-08-06, 21:35
Zmierz napiecie na akumulatorze po odpaleniu fury (przy prawidlowym ladowaniu powinno byc 14.xV), oraz napiecie na akumulatorze w stanie spoczynku (prawidlowe to 12.xV).
Moze byc cos nie tak z aku... mi Moll tez padl po paru miesiacach, sprawdzili i wymienili od reki

Woyteckpn
26-08-06, 22:26
hmmm.... czyli pojadę w takim razie jeszcze raz na pomiar... rozumiem, że jak pomiar ładowania i napięcia będzie ok to mogę jechać z akumulatorem żeby mi go wymienili na gwarancji?

Dzida
26-08-06, 22:29
Nie musisz jeździć na żadne pomiary tylko znajdź kumpla z miernikiem i pomierz. Do tego nie jest potrzebna żadna wiedza :)

Woyteckpn
27-08-06, 21:21
wczoraj po powrocie do domu odłączyłem akumulator w celu sprawdzenia czy jutro ruszę, ponoć jeśli nie to znaczy, że klękł akumulator... słyszałem już także spekulacje na temat alternatora i szczotek rozrusznika...

[ Dodano: Pon 28 Sie, 2006 ]
EPILOG

Furious niestety mnie spotkało to samo co Ciebie czyli też padł mi Moll. Pojechałem do majstrów i wyszło, że rozrusznik i alternator są zrowe, ładowanie wynosi nieco ponad 14 na włączonym silniku i nieco ponad 12 na wyłączonym. Powodem problemów jest samoczynne rozładowywanie się akumulatora czyli jednymi słowy jadę na reklamację. Temat można zamknąć.

greczko
13-11-06, 19:50
ładowanie wynosi nieco ponad 14 na włączonym silniku i nieco ponad 12 na wyłączonym

Ciekawość - jak się sprawdza ładowanie na wyłączonym silniku ???

Mam bardzo podobny problem, najpierw wywaliłem stary aku Bosha, bo po kilku dniach postoju po prostu nie kręcił rozrusznikiem, kupiłem nowy firmy Zap Sznajder (czyli dawniej ZAP Piastów). Po miesiącu użytkowania problemy pojawiły się znowu. Przychodzę z rana, chcę odpalić, auto nie kręci rozrusznikiem. Z kabli odpala od pierwszego przekręcenia.

Byłem u dwóch elektryków, ładowanie OK, pobór prądu w spoczynku w porządku, elektrycy rozkładają ręce. Żona jeździ kilka km dziennie, czy to możliwe, że aku jest doładowywany w za małym stopniu? Czy jest możliwe, że podczas jazdy coś się rozłącza i ładowania nie ma? Ale chyba wtedy zapaliła by się kontrolka braku ładowania. Kurcze, jak ktoś ma jakiś pomysł, to będę zobowiązany...

xms
14-11-06, 08:53
Na krótkich odcinkach aku w życiu się nie naładuje a im więksa pojemność tym gorzej. W tym okresie dochodzą światła, ogrzewanie. Małe przebiegi to spory wysiłek dla aku a do tego zimno. Dlatego nie powinno się dawać większego aku niż podaje producent, no chyba że ktoś robi 100 km dziennie.