Zobacz pełną wersję : problem z hamulcami
witam.
dziś byłem na przeglądzie na stacji diagnostycznej, wszytko ok wyszło, oprócz jednej rzeczy i za nią nie chce mi diagnosta pościć auta.. otóż chodzi o hamulce przód... nierówno hamują... są różnice i przez to diagnosta powiedział ze do 3 dni musiał bym to zrobić inaczej nie pości(za 3 dni kończy się przegląd) a dziś zapłaciłem tylko za sprawdzenie 30zł...
teraz moje pytania żeby mnie jakiś mechanik nie naciągnął...
jaka może być przyczyna? jak to wyregulować czy coś?
diagnosta mówił... zresztą sam widziałem ze klocki są grube... to samo tarcze...
prosiłbym o szybką odpowiedz bo czas nagli :P
pozdro!
Miałem podobnie, jednak na moją prośbę diagnosta przymknął oko. Jak rozebrałem hamulce okazało się, że jest zapieczona jedna prowadnica w jarzmie, przez co klocek nie dolegał całą swoją powierzchnią do tarczy. Ogólnie przeczyść cały układ, powinno pomóc (oczywiście jeśli nie masz zużytych klocków/tarcz/płynu hamulcowego).
tak jak pisałem klocki tarcze stan dobry.. nie wiem jak z płynem.. ale to by chyba sie tak nie objawiało? no chyba ze sie myle..
jutro pojade do mechanika.. mam nadzieje ze nie bedzie chciał wymieniac klocków tarcz bo zedrze ze mnie troche kasy :/ , tylko wyczysci wsio i bedzie dobrze...
Będziesz za to płacił mechanikowi??:eek: Nie lepiej zaoszczędzić na piwko i samemu to zrobić? Prosta robota.
Na pewno wystarczy oczyszczenie i przesmarowanie hamulców, też miałem podobne zjawisko - lewa strona "trzymała", gorzej jakby się okazało że tłoczek w zacisku znieruchomiał...
Jak to zapłaciłeś 30 zł, jeśli auto nie przejdzie przeglądu to nie powinieneś płacić. Mi kiedyś kilka razy Favoritka nie przeszła przeglądu i wtedy nie płaciłem ani grosza, widzę ze diagnosta cię wycyckał. Albo płacisz całosc i koleś ci wbija przegląd albo auto jest niesprawne i wtedy pan ci mówi że ci nie wbije ale wtedy nie ma prawa wziać kasy. Wiem co mówie, bo pracowałem kiedyś wtej branży.
witam.
dziś byłem na przeglądzie na stacji diagnostycznej, wszytko ok wyszło, oprócz jednej rzeczy i za nią nie chce mi diagnosta pościć auta.. otóż chodzi o hamulce przód... nierówno hamują... są różnice i przez to diagnosta powiedział ze do 3 dni musiał bym to zrobić inaczej nie pości(za 3 dni kończy się przegląd) a dziś zapłaciłem tylko za sprawdzenie 30zł...
teraz moje pytania żeby mnie jakiś mechanik nie naciągnął...
jaka może być przyczyna? jak to wyregulować czy coś?
diagnosta mówił... zresztą sam widziałem ze klocki są grube... to samo tarcze...
prosiłbym o szybką odpowiedz bo czas nagli :P
pozdro!
Mialem dokladnie taka sama sytuacje w zeszlym roku na przegladzie ;) zapieczona tuleja, prowadnica w jarzmie.
wyjalem na imadle, przesmarowalem jakims smarem i przeglad przeszlo:) teraz w marcu wymienialem tarcze i klocki i znowu mialem te sama sytuacje, ten sam zacisk, ta sama prowadnica sie zapiekla. Ogolnie dziwna sprawa, ze tak czesto. Z Hanki korzystam codziennie, robię ok 100 km, więc nie powinno się nic zapiekać. no cóż - ten typ tak ma :)
no sory ale jak ja sie wezme za rozkręcanie i czyszczenie tego to bedzie tylko gorszy efekt jak jest... ja to koło umiem wymienic... pare spraw robiłem w aucie sam.. ale jak czegos nie umiem to sie nie łapie bo moge tylko popsuc...
diagnost wziął 30zł.. bo tak jak bym sobie przyjechał na zwykły przegląd a nie okresowy.. inaczej chyba płaci sie 100zł i on zatrzymuje dowód nie prawda?(moge sie mylic)
dzieki za odpowiedzi wiem juz gdzie szukac przyczyny i tam bede szukał ;)
jeszcze raz wielkie dzieki.
pozdro!
prowadnice lub zapieczony tłoczek. Najczęściej tył. ostatnio wymiana(wystarczy wyczyszczenie i zmiana gumek) + smarowanie prowadnic + zebranie rantu tarcz z przodu zajęło mi ok 20min na koło.
witam wykombinowałem... okazało sie ze jeden klocek ciągle był docisniety do tarczy a z drugiej strony nie odwrotnie czyli sie nie dociskał jak należy..musiałem wymienic tarcze i klocki i przeczyscic tłoczki i wszystko śmiga.
temat do zamknięcia.
pozdro!
Mialem dokladnie taka sama sytuacje w zeszlym roku na przegladzie ;) zapieczona tuleja, prowadnica w jarzmie.
wyjalem na imadle, przesmarowalem jakims smarem i przeglad przeszlo:) teraz w marcu wymienialem tarcze i klocki i znowu mialem te sama sytuacje, ten sam zacisk, ta sama prowadnica sie zapiekla. Ogolnie dziwna sprawa, ze tak czesto. Z Hanki korzystam codziennie, robię ok 100 km, więc nie powinno się nic zapiekać. no cóż - ten typ tak ma :)
Pytanie jaki smar został użyty do smarowania?
Jeśli zwykły to w wyniku dużej temperatury traci wodę i zaczyna działać przeciwnie do zamierzeń:) wiem bo sam miałem z tym problem po wymianie klocków.
Radze stosować specjalny smar do zacisków (smar miedziany) paręnaście zł w każdym sklepie mot
Witam . Pozwoliłem sobie na odkop zeby nie zakładac nowego tematu. Problem z hamulcami zaczął mi sie ok. miesiąc temu, a mianowicie zaczęło mi ćwierkać(cykać) lewe przednie koło. Winna okazała się blaszka antywibracyjna. Jakiś czas był spokój. W między czasie wymieniłem prawy dolny sworzeń i parę dni po tym zaczęło mi czasami potwornie piszczeć prawe koło. W pierwszej chwili myślałem ze coś mi mechanik spier... przy wymianie tego sworznia ,ale okazało się ze prawe koło grzeje się dosyć mocno i po podlewarowaniu słabo się kręci. Zwaliłem zacisk przeczyściłem go trochę + spiłowałem lekko klocki żeby trochę luźniej chodziły. I niby jest poprawa koło grzeje się trochę mniej, ale się jednak grzeje a do tego zaczęło ćwierkać (już nie piszczy) podobnie do tego lewego wcześniej. Moje pytanie jest takie czy te dwa trzpienie z gumkami (patrz avatar :D nie wiem jak to nazwac:confused:)do których się przykreca zacisk powinny być ruchome ?? Bo i w lewym i w prawym kole pracują tylko górne da się nimi poruszac natomiast na dole ani drgnie? Myślę że sie coś zapiekło? Jeżeli tak to jak to ruszyć??
Pozdro
do których się przykreca zacisk powinny być ruchome ?? Bo i w lewym i w prawym kole pracują tylko górne da się nimi poruszac natomiast na dole ani drgniei dół i góra musi się płynnie poruszać.
Jeżeli tak to jak to ruszyć??
Pozdrospróbuj poobracac ten sworzeń który siedzi w prowadnicy, wcześniej pod gumkę zaaplikuj WD-40 lub podobny środek.
ok dzięki, jakoś to już sobie ogarne ;)
Pozdro
Moje pytanie jest takie czy te dwa trzpienie z gumkami (patrz avatar :D nie wiem jak to nazwac:confused:)do których się przykreca zacisk powinny być ruchome ?? Bo i w lewym i w prawym kole pracują tylko górne da się nimi poruszac natomiast na dole ani drgnie? Myślę że sie coś zapiekło? Jeżeli tak to jak to ruszyć??
Pozdro
Jak najbardziej powinny się ruszać, ma to kluczowe znaczenie! Jak po zakupie auta wymieniałem klocki to owe prowadniczki przednich zacisków były tak zapieczone, że trzeba było najpierw porządnie grzać je palnikiem by wyciągnąć.
Polecam ci także przesmarować prowadniczki (trzpienie) i danie nieco smaru BOSCHa pod gumki prowadnic. Nie zapieką Ci się w przyszłości.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.