Zobacz pełną wersję : Nie pali przy duzej wilgotnosci
Witam,
Mam dziwny problem z moja honda, zdarzyło jej sie dwa razy nie odpalić.
Po raz pierwszy jakes 2-3 tyg temu - niedziela rano, plus 2 stopnie i mnóstwo topniejącego śniegu, autko stoi na parkingu. Akumulator kreci a honda ani drgnie, ani na LPG ani na benzynie. Pompka paliwa wydaje sie pracować (słychać ja), wszystkie kontrolki OK łącznie z immobilizerem. W ciągu dnia sprawdziłem wszystkie kable, wykręciłem swiece - iskra jest a świece wydaja sie suche - czyli nie dostaje wtrysku paliwa? Po całodziennym katowaniu akumulatora odzyla z wielkim bólem dopiero wieczorem - przy lekkim mrozie.
Sytuacja powtórzyła sie wczoraj - w nocy spadł śnieg, rano sie topi i jest bardzo mokro - aukto nie odpala, podnioslem maske poruszalem wszelkimi przewodami i wiązkami i zostawiłem podniesiona maskę bo słonce ladnie swiecilo na silnik. Po 2 minutach autko odpalilo normalnie.
Moje dane:
Honda Civic VTI Areodeck '99
Silnik B18C4
instalacja LPG sekwencja na komputerze STAG-4
Ma ktos pojecie co to moze byc?
Z gory dzieki za pomoc :)
Posiadam ja od lipca i nigdy wcześniej nie było żadnych problemów
Na początek należą się gratulacje za wejście w posiadanie tak zacnego auta! Jeśli chodzi o przyczyny to na sto procent coś jest nie tak z układem zapłonowym, sprawdź jeszcze raz (tak dokładniej) czy przypadkiem jakiś szkodnik nie nadgryzł choćby minimalnie któregoś z kabli lub jego końcówek, może się to zdarzyć zwłaszcza jeśli parkujesz w okolicy jakiegoś śmietnika:)
Ps. Mam w pracy kolegę z Zamościa, jeździ...BMW E36.
Pozdrowienia.
Ostatnio zauwazam, ze osoby z silnikiem b18c4 maja problemy z rozruchem, przerywaniem itp. Na tym forum ostatnio xstanx. Ja rowniez mialem podobne problemy.
W moim przypadku, po wymianie kabli i siwec, pomogla wymiana calego aparatu zaplonowego. Tez mialem problem z odpaleniem a do tego przerywal mi na wolnych obrotach. Fachowcy rozkladali rece i nie potrafili wskazac co w paracie jest nie tak.
pozdro!
kamil.michalski
15-03-10, 12:07
Mam ten sam problem, ale narazie nie mam czasu, żeby to rozwiązać, bo auto jest garażowane.
Otóż problemem jest kopułka - nie wiem czy trzeba wymienić całą, czy coś jest w niej nieszczelne, ale ja jak nie mogę odpalić, to suszarka:) kilka sekund na kopułke i wszystko gra. Kiedy auto stoi w garażu nie ma zadnego problemu, ale jak stoi na powietrzu to po nocy nie ma możliwości, żeby hania odpaliła. I to nie przewody, bo przewody wymieniałem.
A zdarzyło mi się to poraz pierwszy kiedy były roztopy i przejechałem przez kilka większych kałuż. A że nie ma osłony pod silnikiem, to po całym dniu stania na lekkim mrozie wszytko było pod maską zalane i auto nie odpaliło. I tak od tamtego czasu nawet na lekkim plusie, kiedy jest wilgotno auto nie pali.
Witam.
Miałem podobnie w moim d15z3.
Pomogło WD-40.
Należy spryskać kopułkę i gniazda przewodów wysokiego napięcia odczekać 20 min i autko odpali bez problemu.
Oczywiście jest to rozwiązanie tymczasowe i nie obejdzie się bez wymiany kopułki w przyszłości ale w sytuacj awaryjnej jak najbardziej działa.
moje problem z odpalaniem auta jak narazie minely....nawet na minusowych temperaturach pali juz cacy..tez wszystko,poprostu wszystko sprawdzilem i okazalo ze niby jest ok(u mnie kopulka była nowka)...nie mam pojecia co bylo...do tego zaczelem tankowac dobre paliwo np.V-Power..czy cos w tym stylu...i musze przyznac ze od kiedy zaczalem tankowac lepsza bene to choc na poczatku jeszcze problemy z odpalaniem byly to z czasem wszystko zaczelo mijac...i dzis nawet jak stoi 2 dni nie jezdzony nawet jak na minusie to pali jak ta lala,nie mam pojecia co mu dolegalo,...uffff...kochane B18C4:D
moje problem z odpalaniem auta jak narazie minely....nawet na minusowych temperaturach pali juz cacy..tez wszystko,poprostu wszystko sprawdzilem i okazalo ze niby jest ok(u mnie kopulka była nowka)...nie mam pojecia co bylo...do tego zaczelem tankowac dobre paliwo np.V-Power..czy cos w tym stylu...i musze przyznac ze od kiedy zaczalem tankowac lepsza bene to choc na poczatku jeszcze problemy z odpalaniem byly to z czasem wszystko zaczelo mijac...i dzis nawet jak stoi 2 dni nie jezdzony nawet jak na minusie to pali jak ta lala,nie mam pojecia co mu dolegalo,...uffff...kochane B18C4:D
Popieram z tym v-power`em, robię tak samo i zero problemów z odpalaniem przez całą zimę jak i już prawie po.
U mnie do wymiany poszła kopułka - byla peknieta. Jak narazie pali dobrze, teraz czekam na chlape w okolicy zera stopni zeby sprawdzic czy juz jej przeszlo. U mnie sytuacja jest troche zero-jedynkowa, problem jest tylko z rozruchem i albo pali od "dotkniecia" albo wogole. Nie ma natomiast zadnego krztuszenia sie albo przerywania. Jak silnik juz chodzi to nawet zalanie kopulki spryskiwaczem z woda nie powoduje problemow. Przy mrozach nawet -25 nie ma najmniejszego problemu z zaplonem. Prawdziwie zabójcza jest dla mnie odwilż :P
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.