PDA

Zobacz pełn± wersję : Nagle nie pali



Gorli¶
12-03-10, 16:23
Panowie pilna sprawa, bo powinienem byl wyjechac godzine temu, a auto nagle odmowilo posluszenstwa.
Sprawa wyglada tak:
silnik d13b2, gaznik, pompka zasilana z wałka.
Samochod odpalal bez problemu. Jeszcze dzis rano odpalil za pierwszym razem. Jednak musialem odpalic doslownie na 20 sekund.
Pare godzin pozniej auto kreci ale nie odpala.
Czy mozliwe ze siwece sie zalaly przez to ze rano praktycznie przez moment chodzil na ssaniu i zaraz zgasilem silnik? Jesli tak to co robic - odkrecic swiece i przetrzec je i poczekac az benzyna troche odparuje?
Co jeszcze sprawdzic?

Muzyk-Grzes
12-03-10, 16:51
A jest iskra na ¶wiecach? może bezpiecznik padł od aparatu, albo co¶ w aparacie zapłonowym. Mógł się tez zapchac filtr paliwa o ile jest niewymieniany....

Gorli¶
12-03-10, 17:22
Iskra jest. Sprwdzalem na pierwszym cylindrze. Wykrecilem wszystkie swiece, i wyssalem paliwo z pierwszego i trzeciego cylindra. W drugim i czwartym bylo sucho. Licze, ze to to. Jeszcze dam chwile zeby sie przewietrzylo i zobacze co sie bedzie dzialo.

Edit:
No niestety. Jutro jeszcze raz sprawdze iskre na kazdej swiecy z osobna i zajarze do aparatu, bo teraz to ciemno juz i zimno. No ale czemu tak nagle nie chce odpalic. Rano zapalil jak zawsze za pierwszym razem;/

Muzyk-Grzes
12-03-10, 17:54
SprawdĽ tez kompa i bezpieczniki czy jest wszystko OK

sebapl88
12-03-10, 21:09
kolego mam podobny problem wymieniłe¶ może filtr paliwa ?

Gorli¶
12-03-10, 21:31
Filtr stary - nie bardzo teraz pogoda na wymiane - spadl snieg. ALe wydaje mi sie ze paliwo dochodzi. No nic, jutro ciag dalszy.

U mnie cudownego ozdrowienia nie ma. Iskra jest na kazdym cylindrze. Ale i tak wzialem kopulke do domu zeby troche przeczyscic styki. Swoja droga ma ktos zdjecie jak powinien wygladac palec rozdzielacza w dobrym stanie? Bo moj wyglada szczerze mowiac jakby sie skonczyl.

Po oczyszczeniu kopulki bez specjalnych efektow. Nastepnym krokiem nylo sprawdzic czy pompka podaje paliwo. Z kroca pomki lecialo az milo. W koncu sasiad poradzil zeby troche benzyny dolac bezposrednio do gaznika. Po tym zabiegu niechetnie ale zapalil. Mam nadzieje ze to koniec problemu.