Zobacz pełną wersję : Rozładowany akumulator - prośba o kilka porad
berserker1
11-03-10, 17:41
Dzisiaj chciałem odpalić swoją hondę bo w sumie prawie cztery tygodnie nią nie jeździłem - no w połowie tego okresu przejechałem może 2 km jednorazowo. No i po przekręceniu kluczyka zauważyłem, że kontrolki słabiej świecą niż zwykle i gdy dalej chciałem zapalić no to nic się nie działo nawet nie zakręcił.To odłączyłem klemę ujemną od akumulatora i alarm zaczął wyć i nie przestawał . Po 10 minutach znalazłem ten mały kluczyk,którym wyłącza się alarm w tej kopułce koło zbiornika spryskiwaczy. Odłączyłem wtedy zacisk +. Poodłączałem również przewody od zacisku - i + i skróciłem je tzn. obciąłem osłonę i zrobiłem nowe końcówki drutów bo te były już brudne i jakieś czarne. Potem podłączyłem prostownik na godzinkę do samych końcówek akumulatora bez przewodów i klem. Po tym czasie ładowania odłączyłem prostownik i przykręciłem mocno przewody do klem no i na końcu same zaciski do akumulatora. Po tym samochód odpalił, ale awaryjne migały przez ten czas i kontrolka srs też. Dopiero po trzecim zgaszeniu i odpaleniu wszystko jakby wróciło do normy - przestały światła migać i alarm zadziałał prawidłowo. Mam pytania odnośnie tej sytuacji:
1. Czy to normalne gdy samochód stoi nieodpalany w garażu przez 4 tygodnie to nie zapali?( akumulator wymieniany ponad rok temu).
2. Czy gdy chcę doładować akumulator to muszę odłączać przewody czy wystarczy że podłączę prostownik do akumulatora nie wykręcając klem i przewodów?
3. Czy takie odłączenie klem nie ma negatywnego wpływu na samochód tzn. na osiągi jakie do tej pory były - przyspieszenie, spalanie itp. czy komputer nie ,,zwariował "?
4. Czy to normalne że po zdjęciu klemy alarm zaczął wyć i po powtórnym podłączeniu migały awaryjne?
skolopendra
11-03-10, 18:02
Czy to normalne że po zdjęciu klemy alarm zaczął wyć i po powtórnym podłączeniu migały awaryjne?
nie normalne.
Czy to normalne gdy samochód stoi nieodpalany w garażu przez 4 tygodnie to nie zapali?( akumulator wymieniany ponad rok temu).
JW .cos pobiera dużo prądu
. Czy gdy chcę doładować akumulator to muszę odłączać przewody czy wystarczy że podłączę prostownik do akumulatora nie wykręcając klem i przewodów?
bezpieczniej odpiąć
Czy takie odłączenie klem nie ma negatywnego wpływu na samochód tzn. na osiągi jakie do tej pory były
nie ma
berserker1
11-03-10, 18:13
nie normalne.
Alarm dawał sygnały nie cały czas tylko w regularnych odstępach - te melodyjki typowe. Dlaczego tak jest?
JW .cos pobiera dużo prądu
Co ma pobierać jak alarm był wyłączony, centralny też bo przecież auto w garażu ogrzewanym pod domem. Zegarek tylko no ale ona tak by pobierał dużo prądu? Radio działa bez przekręcania kluczyka no ale przecież też wyłączone było.
1. Czy to normalne gdy samochód stoi nieodpalany w garażu przez 4 tygodnie to nie zapali?( akumulator wymieniany ponad rok temu).
Jeśli przez cały ten czas alarm był właczony to jest duża szansa że auto po takim czasie nie zapali zwłaszcza jeśli garaż to nieogrzewany blaszak
2. Czy gdy chcę doładować akumulator to muszę odłączać przewody czy wystarczy że podłączę prostownik do akumulatora nie wykręcając klem i przewodów?
Bezpieczniej odłaczyć
3. Czy takie odłączenie klem nie ma negatywnego wpływu na samochód tzn. na osiągi jakie do tej pory były - przyspieszenie, spalanie itp. czy komputer nie ,,zwariował "?
Nie ma, trzeba tylko ponownie uzbroić SRS jeśli się świeci kontrolka
4. Czy to normalne że po zdjęciu klemy alarm zaczął wyć i po powtórnym podłączeniu migały awaryjne?
Jeśli syrenka jest z własnym zasilaniem ( a tego co piszesz to tak wynika) to normalne że po odłączeniu aku wyje. Co do mrygania awaryjnych po ponownym podłaczeniu to już może byc kwestia alarmu w jakim był wtedy stanie. Możliwe że dla Twojej centralki to normalny objaw
Radio działa bez przekręcania kluczyka no ale przecież też wyłączone było.
No i masz odpowiedź co bierze tak dużo prądu, radio powinno być tak podłączone że po wyjęciu kluczyka nie działa, inaczej pobiera prąd, raz więcej raz mniej, jak chcesz sprawdzić czy to wina radia to je odepnij całkowicie i zobacz jak wtedy z akumulatorem będzie. Temat przerabiałem już przy różnych radiach i kilku hondach, np nakamichi przy takim podłączeniu jak twoje załatwiało akumulator wciągu jednej nocy.
berserker1
11-03-10, 18:36
No i masz odpowiedź co bierze tak dużo prądu, radio powinno być tak podłączone że po wyjęciu kluczyka nie działa, inaczej pobiera prąd, raz więcej raz mniej, jak chcesz sprawdzić czy to wina radia to je odepnij całkowicie i zobacz jak wtedy z akumulatorem będzie. Temat przerabiałem już przy różnych radiach i kilku hondach, np nakamichi przy takim podłączeniu jak twoje załatwiało akumulator wciągu jednej nocy.
To radio chociaż jest wyłączone to też pobiera prąd? A jak odłączyć radio całkowicie?
Radio pobiera prąd na podtrzymanie pamięci, zmierz amperomierzem ile samochód pobiera Ci prądu na postoju.
nie normalne.
Otóż tak jak napisali koledzy, jeżeli alarm ma własne zasilanie to po odpięcu akumulatora zacznie wyć - także NORMALNE.
JW .cos pobiera dużo prądu
Po dwóch tygodniach stania może się zdażyć, że aku będzie rozładowany. Pobór prądu w stanie spoczynku jest na poziomie 100-150mA. Łatwo policzyć, że żeby rozładować akumulator o pojemności 45Ah wystarczy właśnie ok. dwa tygodnie.
berserker1
11-03-10, 19:04
A jeśli zdejmę panel z radia to też będzie pobierało prąd czy to nic nie da ?
No niestety będzie. Jedyna metoda to podłączyć zasilanie przez stacyjkę.
skolopendra
11-03-10, 19:10
A jeśli zdejmę panel z radia to też będzie pobierało prąd ?
tak
reszta jw
Moment... Zeby radio nie pobieralo pradu to musisz je WYPIAC Z INSTALACJI. W kazdych innych warunkach prad pobiera - do podtrzymania pamieci.
Ad.1. - NORMALNE!!! i nie zgodze sie z niektorymi ze to nienormalne. Jesli aku jest nowy to moze zakreci, jesli ma 2 lata + to moze byc roznie.
Ad. 2. - Moja fura od 5 lat przez kazda zime stoi w garazu (w domu, ogrzewany - w mrozy jest okolo 5-7 *C) W tym czasie co 3 - 4 tygodnie podladowuje akumulator - przewaznie wlaczam prostownik wieczorem, wylaczam go rano. NIGDY nie zdejmowalem klem. Efektow ubocznych - ZERO.
AD. 3. - Odlaczysz klemy - musisz ponownie uczyc komputer. Mi kiedys (po wymianie aku) zwariowala kontrolka SRS - trzeba bylo skasowac blad.
AD.4. - NORMALNE, mam tak samo.
bracho1978
11-03-10, 20:22
Co do ładowania bez zdejmowania klem i pamiętaniu że mamy prostownik podłączony można zastosować taki są tańsze wersje ja polecam ten http://www.allegro.pl/item952068734_prostownik_12v_10a_akumulatory_zelow e_i_kwasowe.html
Dokładnie, radio pobiera przecież prąd na podtrzymanie pamięci, nawet jak będzie podpięte przez stacyjkę.
berserker1
12-03-10, 09:53
A czy takie odpalanie samochodu jeśli dłuższy czas nie jeżdżę np. co 2 dni na 10 - 15 minut do momentu gdy wskazówka temp. silnika dojdzie do tej 1/3 skali - czyli do nagrzania silnika, będzie miało wpływ na to, że akumulator tak szybko się nie rozładuje?
Rozladuje sie wolniej, ale nieduzo wolniej. Moze wytrzyma z tydzien wiecej.
A czy takie odpalanie samochodu jeśli dłuższy czas nie jeżdżę np. co 2 dni na 10 - 15 minut do momentu gdy wskazówka temp. silnika dojdzie do tej 1/3 skali - czyli do nagrzania silnika, będzie miało wpływ na to, że akumulator tak szybko się nie rozładuje?
To może raz na tydzień mała rundka po mieście nie lepiej ?
berserker1
13-03-10, 09:12
Co do radia to wolę się do tego nie zabierać - ledwo je wsadziłem z powrotem po wyjęciu, przez plątaninę kabli i kostkę którą trzeba było jakoś upchnąć do otworu kwadratowego za radiem - może kiedyś to zrobię, pożyjemy - zobaczymy. Oprócz tego byłem dziś się przejechać autkiem. I zauważyłem, że gdy silnik się rozgrzeje i obroty spadają do tych ok. 750obr/min to gdy daję na luz i trochę przygazuję to po puszczeniu pedału wskazówka spada nie do tych 750obr/min tylko do 200 obr/min, że silnik mało nie zgaśnie i dopiero za 2 sekundy wraca do wartości 750obr/min. Wcześniej tego nie było, wszystko działało jak należy. Ta sytuacja wystąpiła po odłączeniu klem od akumulatora. Więcej tego nie zrobię wolę ładować przez klemy niż później borykać się z jakimiś usterkami. Czy ktoś wie czy może te obroty same się ustabilizują no bo przedtem tego problemu nie było więc niemożliwe że to silniczek krokowy?
Komp sie nie nauczyl. Normalne. Postaw auto, niech silnik ostygnie, wyjmij bezpiecznik odpowiedzialny za podtrzymywanie napiecia w aucie, poczekaj 30 sekund, wloz spowrotem (chyba 7,5A) - skrzynka kolo aku, jest dobrze opisana.
Po wsadzeniu bezpiecznika odpal auto, nie wlaczaj swiatel, etc. Pozostaw fure az do momentu wlaczenia sie wentylatora chlodnicy i jego wylaczenia. Zgas silnik, zapal na nowo, sprawdz czy trzyma obroty. Powinien. Jesli nie to jeszcze trzeba wyregulowac zawory plus czyszczenie krokowca.
berserker1
14-03-10, 09:10
Komp sie nie nauczyl. Normalne. Postaw auto, niech silnik ostygnie, wyjmij bezpiecznik odpowiedzialny za podtrzymywanie napiecia w aucie, poczekaj 30 sekund, wloz spowrotem (chyba 7,5A) - skrzynka kolo aku, jest dobrze opisana.
Po wsadzeniu bezpiecznika odpal auto, nie wlaczaj swiatel, etc. Pozostaw fure az do momentu wlaczenia sie wentylatora chlodnicy i jego wylaczenia. Zgas silnik, zapal na nowo, sprawdz czy trzyma obroty. Powinien. Jesli nie to jeszcze trzeba wyregulowac zawory plus czyszczenie krokowca.
Zrobiłem tak jak napisałeś i zadziałało.Teraz na jałowym biegu obroty wyhamowują przy 1000 obr/min i schodzą do 750 obr/min. A tak na marginesie to czego jeszcze komp będzie się uczył?
Juz chyba niczego. Byc moze podczas jazdy jakos sie tam jeszcze dostosuje ale z tym juz sobie sam poradzi. Luz. Wazne ze jest ok :)
berserker1
22-03-10, 18:53
Kurcze niby było dobrze po tym uczeniu z obrotami na biegu jałowym, ale dziś zauważyłem, że znowu po nagrzaniu silnika podczas jazdy gdy wyłączam bieg wskazówka spada gdzieś do 400 -500 obr. i dopiero wraca do 750 .Parę razy podczas tej samej jazdy dziś było w porządku wyhamowywało przy 1000 i spadało do 750obr. Dlaczego tak się dzieje? Na pewno to nie krokowy, przepustnica, ani luz zaworów bo przed odłączeniem klem akumulatora było wszystko ok - ani razu nie zauważyłem takich objawów.Zrobić jeszcze raz uczenie silnika? Uczenie robiłem dokładnie tak jak opisał reXio. Muszę ten drugi raz odłączyć akumulator czy wystarczy wyciągnąć bezpiecznik ? Czy to nic nie da? A może silnik jeszcze się uczy i dlatego są takie objawy?
Watpie ze sie uczy. Kiedy regulowales zawory? Paliwo ok? Filtr ok?
berserker1
22-03-10, 20:14
Watpie ze sie uczy. Kiedy regulowales zawory? Paliwo ok? Filtr ok?
Zawory nie regulowałem - nie wiem czy pierwszy właściciel regulował . Paliwo powinno być OK. Filtr paliwa nie wiem czy był wymieniany. Przebieg auta to 80 000 km. Ale to ewidentnie dzieje się po tym resecie kompa. Przecież chyba nie przypadek, że nagle z resetem kompa zbiegły się zawory czy filtr paliwa jak przedtem było jak najbardziej ok z tymi obrotami. A mogę zrobić jeszcze raz uczenie bez odłączania akumulatora? Dziwne, że raz jest dobrze podczas jednej jazdy a za chwilę nie z tymi obrotami.
Odlaczenie od aku nic nie da. Jesli zawory byly robione czort wie kiedy to polecam je wyregulowac tak czy siak.
Wg. mnie to albo krokowiec albo zawory.
wracająć do tematu akumulatora:
Rok temu kupiłem nowy akumulator i tak: mniej więcej raz 1,5 miesiaca robie trasę 300km x2 a w pozostałym czasie może kilka razy przejade się po mieście robiąc 2-3 km. Ale auto nawet nieruszane przez 2 tygognie (kiedy 2 tygodnie wczesniej przejechane było 2-3km) zapala bez najmniejszego problemu, tylko że nie muszę w sumie krecić, po 3 obrotach wału zapala. Mam radio (z ściąganym panelem).
Może pali Ci się cały czas lampka w bagażniku? sprawdź.
Może radio które masz ma bardzo duży apatyt na prąd w czasie czuwania (sprawdź w google, jeśli to prawda będąo tym pisać)
Przy okazji wizyty u mechanika czy w sklepie z akumulatorami poproś o sprawdzenie pojemności akumulatora, może mimo że prawie nowy to nie jest za dobry.
A ja mam taki problem ze zawsze zima mam problemy z aku. Juz druga zime mam ten sam problem. Aku ma niecaly rok i jak tylko maly mroz to jest problem z odpaleniem. Jest to o tyle dziwne ze jesli popchne auto na biegu, ale tylko ok 1m tak ze wal sie troche ruszy to po tym odpala z kluczyka bez problemu. Co to moze byc?
Za gesty olej w silniku?? :confused:
Za gesty olej w silniku?? :confused:
?? Niedawno wymieniany, myslicie ze to moze byc przyczyna?rok temu miałem to samo a nie pamietam czy wymienialem na swiezo olej przed zeszla zima
. Własnie pare godzin temu wymieniłem przewody WN. Myslicie ze moze cos z przewodami moze byc nie tak?
Moze jakas wilgoc gdzies siada na przewody.Zobaczymy czy rano odpali....
4 tygodnie... takich tematów jest wiele... Jak się ukochanej nawet na odległość buzi nie prześle to nic dziwnego że strzela focha. Traktuj auto bardziej jak kobietę to Cię nie zawiedzie. Ja też nie zawsze muszę ale dla zasady przepalę i się przejadę i z moją Hanią tworzymy udaną parę:P
Na szczescie odpalila rano. Rozmawialem ze znajomym i powiedzial ze to na pewno nie jest wina akumulatora bo auto odpala z kluczyka gdy tylko troche sie go pchnie na biegu. Myslimy ze to moze wina silnika zaplonu (starter motor). Moze jest zabrudzony i cieko mu krecic gdy jest zimno. Bo czasem sie zdaza ze gdy jest cieplo to mam problem z odpaleniem. Auto tylko "klika" jak zapalam (tak jakgdyby akumulator byl bardzo rozladowany) a po chwili przy kolejnym przekreceniu kluczyka pali bez problemu. Ktos mial kiedys podobnie? Moze wiecie jak ten silnik wymontowac i wyczyscic?
prawdopodobnie zacina sie rozrusznik
prawdopodobnie zacina sie rozrusznik
Mozna to jakos naprawic? mozna go spryskac np WD40 czy raczej powinien byc suchy (tak mi sie wydaje). Ma ktos jakas instrukcje jak go wymontować i wyczyscic? Zlokalizowalem go juz w aucie ale dostep do niego jest nieciekawy. Chyba od spodu auta latwiej go wykrecic?
Chyba od spodu auta latwiej go wykrecic?
To chyba zlokalizowałes alternator a nie rozrusznik. Rozrusznik masz nad skrzynią biegów, idzie do niego jeden gruby kabel prosto z aku i drugi cienszy czarno/biały. Nie pryskaj żadnym WD40 tylko zdemontuj i wyczyść. Wszystko masz dokładnie opisane w manualu
To chyba zlokalizowałes alternator a nie rozrusznik. Rozrusznik masz nad skrzynią biegów, idzie do niego jeden gruby kabel prosto z aku i drugi cienszy czarno/biały. Nie pryskaj żadnym WD40 tylko zdemontuj i wyczyść. Wszystko masz dokładnie opisane w manualu
Przeczytałem to co jest napisane w manualu na ten temat i troche zbyt skomplikowane jak dla mnie :/
jest moze jakas lepsza fotoinstrukcja niz ta w kiepsko zeskanowanym manualu?
to zapraszam do mnie jakos damy rade ja chyba na dniach tez bede robil u zony rozrusznik tzn szczotki i lozyska:)
Odświeżę stary temat o akumulatorze - otóz pytanie brzmi jaka jest prawidłowa upłynnośc prądu gdy samochód stoi nie ruszany?
Sprawa wygląda tak: miałem inny samochód na 2 tygodnie, więc Hania odpoczywała w garażu. Nauczony doświadczeniem poprzedniego roku odpaliłem ją w sobote pierwszego tygodnia, nastepnie w poniedziałek i wtorek w drugim tygodniu. Paliła bez problemu, potyrkotała sobie za każdym razem ok 10-15 minut na wolnych obrotach o wjeżdżała spowrotem do garażu. Jakież było moje zdziwienie, gdy w ostatnią niedziele nie odpaliła. Kontrolki ledwo świeciły, a samochód nawet nie podjął próby odpalenia. Ruszyłem Hanie na kablach, pojeździłem trochę i teraz wszystko gra. Ale pytam dlaczego w tak krótkim okresie nastąpiło wyładowanie aku? Aku jest nowy (styczeń 2012 zakup), w garażu centralnego i alarmu nie zamykałem, światła pogaszone, drzwi podomykane - a aku zdechł. Będę badał czy coś mi nie pobiera prądu przypadkiem co nie powinno, ale chciałbym wiedzieć jaki jest prawidłowy pobór energii "zdrowego organizmu" gdy sobie spokojnie stoi nieruszany w garażu?
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.