rude_boy
01-02-10, 16:20
witam,
jestem nowy na tym forum, honde mam jednak kilka ladnych latek. Jest to sedan z 94 roku. od kilku miesięcy mam z nią taki problem:
otóż jak jest wilgotno hondzia nie chce zapalić... Byłem u mechanika/elektryka, stwierdził że aparat zapłonowy źle znosi wilgoć (normalnie zapalał, ale jak spryskał go delikatnie wodą przestawał działać - samochód kręci jednak nie zapala). Podobno psiknął jakiś silikon czy cos.. generalnie wóz działał przez jakiś czas. od pewnego czasu jednak mam podobne objawy. obecnie przy mrozach jest ok, ale w sobotę wyszło słonko, rozpuściło troche śnieg i już nie mogłem zapalić. Jak chwycił mróz, zapalił z pierwszego podejścia... wcześniej przed opadami śniegu też wieczorem zostawiłem wóz "na trawce" i w niedziele
rano już nie odpalił. Jako że wyszło słońce jak się podsuszył odpala od pierwszego strzału... Kopułka i palec są niby ok (sprawdzał je jeszcze drugi gościu)...
co to może być? pytałem na pewnym ogólnym forum i inny właściciel hondy podobne problemy zgłaszał, podobnie właściciel rovera, wiec myślę że to częstsza usterka, niestety nie znalazłem nic w opcji szukaj...
pozdrawiam,
rude_boy
jestem nowy na tym forum, honde mam jednak kilka ladnych latek. Jest to sedan z 94 roku. od kilku miesięcy mam z nią taki problem:
otóż jak jest wilgotno hondzia nie chce zapalić... Byłem u mechanika/elektryka, stwierdził że aparat zapłonowy źle znosi wilgoć (normalnie zapalał, ale jak spryskał go delikatnie wodą przestawał działać - samochód kręci jednak nie zapala). Podobno psiknął jakiś silikon czy cos.. generalnie wóz działał przez jakiś czas. od pewnego czasu jednak mam podobne objawy. obecnie przy mrozach jest ok, ale w sobotę wyszło słonko, rozpuściło troche śnieg i już nie mogłem zapalić. Jak chwycił mróz, zapalił z pierwszego podejścia... wcześniej przed opadami śniegu też wieczorem zostawiłem wóz "na trawce" i w niedziele
rano już nie odpalił. Jako że wyszło słońce jak się podsuszył odpala od pierwszego strzału... Kopułka i palec są niby ok (sprawdzał je jeszcze drugi gościu)...
co to może być? pytałem na pewnym ogólnym forum i inny właściciel hondy podobne problemy zgłaszał, podobnie właściciel rovera, wiec myślę że to częstsza usterka, niestety nie znalazłem nic w opcji szukaj...
pozdrawiam,
rude_boy