Zobacz pełną wersję : Regeneracja zacisków hamulcowych
Mam prośbę o doradzenie w sprawie regeneracji zacisków hamulcowych. Mam MB3 z tarczami na wszystkich kołach i generalnie zaciski mam kompletnie skorodowane.
Pytałem w mechanic.pl o regenerację, biorą 250 zł za sztukę. Sprawdziłem w intercarsie i nowy zacisk kosztuje tyle samo.
Tutaj pytanie czy przy kupnie nowego trzeba dokupić jeszcze jakieś pierdułki? I jeżeli cena jest ta sama, to co polecacie - wymienić czy zregenerować? A może ktoś może polecić jakiś tańszy (sprawdzony) warsztat w Wawie?
patrz jaka jest gwarancja, bo te za 250 w ic też są regenerowane. Poza tym tam może nie być tłoczka, a to najczęstszy element podlegający wymianie, zaraz po uszczelkach. trzeba rozebrać i ocenić. Jak masz trochę zdolności to sam to ogarniesz, przerabiałem to w zeszłym roku-śmigam do dziś bez problemów.
Anie lepiej kupić urzywki?
tak bym zrobił jakby moje nie nadawały się do niczego. Problem tego typu, że taki zacisk powinien być zalany płynem, żeby go ruda nie podjadała, no chyba że bierzesz prosto z auta.a tylne zaciski to przypadłość naszych aut, czesto wystarczy trochę wydrapać rdzy i założyć nowe uszczelki. Ot cała filozofia.
Czy problemy z zaciskami objawjają się takim cichym piszczeniem ?
skolopendra
30-01-10, 16:49
się takim cichym piszczeniem ?
raczej nie .to klocki mogą popiskiwać ;)
Panowie, zapominacie jeszcze o jednym ważnym elemencie który może powodować wiele problemów z hamulcami (m.in. piszczenie, szybsze zużywanie się hamulca, nierówne hamowanie itp).
Mam na myśli prowadnice zacisku. Bardzo często zdarza się, że ulega zapieczeniu i tym samym - zablokowaniu. Dlatego polecam od czasu do czasu zdjąć zacisk i przesmarować prowadnice smarem miedziowym (odpornym na wysoką temperaturę). Mnie po takim zabiegu zniknął problem z popiskującymi hamulcami.
Jak najbardziej jestem za regeneracją. Właśnie taką poczyniłem. U mnie z przodu miałem do wymiany tarcze no i klocki, ale jak się okazało także i zaciski hamulcowe. W intercarsie (podchodzą od Rovera) zakupiłem zestaw do regeneracji (są różne typy) w skład którego wchodzą wszystkie gumowe elementy. Rozebrałem zacisk, wyczyściłem szczególnie tłoczek pastą do polerowania lakieru z dodatkiem oleju, poskładałem nasmarowałem smarem miedzianym, oczyściłem obudowę z rdzy ( niestety malowanie zostawiam do wiosny) i zacisk jak nowy. Należy uważać przy składaniu aby tłoczek lekko się wpasował w oring (posmarować odrobiną oleju), wtedy jest pewność że dobrze będzie działał. Całość regenaracji tyłu i przodu zacisków kosztowała mnie 80zł i sobotnie przedpołudnie w garażu. Efekt taki, że mam ręczny jak żyleta, lekko działające hamulce i spokój na pół roku. Polecam co pół roku robić przegląd hamulców i smarowanie prowadnic i zacisków.:)
jakim olejem tłoczek??? na płynie ham. jest napisane, żeby nie mieszać z prduktami ropopochodnymi. Są niby specjalne pasty domantażu tłoka, a najlepiej płynem ham.
skolopendra
01-02-10, 16:15
jakim olejem tłoczek??
smarem miedzianym
Ja właśnie tydzień temu uporałem się z zapieczonymi tłoczkami. Mechanik powiedział, że była to wina źle założonych klocków hamulcowych a sama usterka objawiała się przyhamowanymi kołami tylnymi. tarcze nagrzewały się do tego stopnia, że były czerwone . Operacja odblokowania kosztowała jakieś 40 zł za zestaw naprawczy. więc zgadzam się z Zeeussem, że warto regenerować. korozja to już kosmetyka:)
smarem miedzianym
smarem miedzianym tłok??? kirieelejson... chyba prowadnice, a tłok w zacisku najlepiej płynem hamulcowym, no chyba, że się mylę.
Nie nie mylisz się. Przy czyszczeniu tłoka pastą polerską kapnąłem kroplę czy dwie oleju syntetycznego dla lepszego poślizgu. Po wyczyszczeniu i wysuszeniu składałem wszystko z użyciem płynu hamulcowego też dla lepszego poślizgu. Przy opisie użyłem skrótu myślowego-przepraszam, że źle zostałem zrozumiany;). Smaru miedzianego używałem przy skręcaniu zacisku i hamulców - na śruby. pozdrawiam:D
Nie nie mylisz się. Przy czyszczeniu tłoka pastą polerską kapnąłem kroplę czy dwie oleju syntetycznego dla lepszego poślizgu. Po wyczyszczeniu i wysuszeniu składałem wszystko z użyciem płynu hamulcowego też dla lepszego poślizgu.
Pod gumkę tłoczka warto także wstrzyknąć troszkę specjalnego smaru do tłoczków (do kupienia w każdym motoryzacyjnym), tubka troszkę większa jak SuperGlu. Koszt ok 7zł. Daje duuużo lepszy jak to napisałeś "poślizg" i jest obojętny dla płyu typu DOT.
Dzięki za sporo informacji.
Myślicie, że ktoś kto nigdy nie dłubał za dużo przy samochodzie poradzi sobie sam z regeneracją? Obawiam się, że coś schrzanię i i tak będę musiał szukać warsztatu (a jak źle złożę to pewnie na lawecie).
Znalazłem na allegro takie zestawy naprawcze:
http://www.allegro.pl/item889965077_zestaw_naprawczy_zacisku_tloczek_hon da_civic_5d.html
http://www.allegro.pl/item893955689_zestaw_naprawczy_zacisku_tyl_tloczek _honda_civic.html.
Myślicie, że rozkręcenie zacisków przeczyszczenie i przesmarowanie (jak w instrukcji Mike'aFoto) oraz wymiana tych części da efekt? Jeżeli rudy kolor samych zacisków to tylko kosmetyka to nie mam z tym problemu.
jak nie masz porządnych narzędzi to się nie zabieraj...
u mnie był straszny problem z odkręceniem śrub mocujących tarcze z piastami - były cholernie zapieczone...
/wymieniałem również tarcze/
i taka śrubka może ci naprawdę sporo nerwów napsuć. Pomogło w odkręceniu kilkakrotne psiknięcie wd40 oraz porządny przecinak i młotek (standardowo odkręca się to śrubokrętem...)
jeśli nie będziesz wymieniał tarczy to nie trzeba ruszać tych śrub.
Ostatnio przerabiałem temat. Nie trzeba jakichś specjalnych narzędzi. Trochę czasu wolnego i dwie ręce (tylko nie lewe). Najgorsza chyba z tego wszystkiego to zabawa z tłoczkiem bo ciężko go wykręcić (mowa o tylnych zaciskach). Rozebrałem wszystko i nasmarowałem. Niestety nie zaopatrzyłem się w nowe uszczelki i robotę będę musiał powtórzyć. Stare były już trochę spękane i zabieg pomógł tylko chwilowo. Zastanawiam się nad tym zestawem podanym w linkach z allegro... Chyba że te uszczelki idzie kupić same w sklepie motoryzacyjnym?
pozdro!
Tak, same uszczelki i jako zestawy kupisz w InterCarsie lub innym sklepie i trochę taniej. Pozdrawiam
Jeśli nie ruszamy tarczy, to nie trzeba jarzma odkręcać, więc już jest lżej. Ja się tylko boję, że nie dam rady przewodu hamulcowego odkręcić od zacisku żeby go spokojnie do domu wziąć :/ Był z tym problem?
srobe od przewodu poluzuj sobie jak bedziesz mial jeszczez zaciski na jazmie... nie ma z ta sroba wiekszych problemow, jedyny problem to sciekajacy plyn hamulcowy z przewodu... sroba kolniezowa z nakretka powinna zatamowac wyciekajacy plyn.
ja przewód(gumowy) scisnąłem sciskiem stolarskim, a koniec przewodu zabezpieczyłem dwiema podkładkami i śrubą.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.