Zobacz pełną wersję : Luz na półosiach
Szukałem, nie znalazłem.
Prosta sytuacja- łapiemy łapą za półoś i ruszamy, góra-dół, przód-tył, lewo prawo...
Ma być luz? Jeśli tak to jak duży? Jak stuka i lata lekko jakieś 3-5 mm w płaszczyźnie pionowej to tragicznie czy tylko źle?
Druga ( czyli prawa) też lata, ale mniej troche.
Pliz help :|
Luz w "prawo i lewo" znaczy wzdłuż jest jak najbardziej wskazany (inaczej by wszystko się rozpadło).
Niewskazany jest luz osiowy, który robi się z czasem na wieloklinach (najlepiej wejść pod auta i mocno szarpnąć półosią w kierunku obrotu) jeśli nie ma wyczuwalnego luzu i nie słuchać stuknięcia przy ruszaniu wszystko jest OK
Powstawanie luzu na wieloklinach wspomaga w największym stopniu palenie laka :)
Czy luz osiowy może się zrobić od tego ,że nie mam na półośce tego pierścienia wyważającego ??
Czy luz osiowy może się zrobić od tego ,że nie mam na półośce tego pierścienia wyważającego ??
raczej nie
Witam was, mam taki problem ide se po ciezkej nocy do hani, odpalam ja pierwsze reszenie to takie dobijanie auta do ziemi takie podskoki,nie iwem jak to okreslic, poprostu cos se skacze poloska najwyzarniej, jak jzu silniczek sie rozgrzeje w sumie to sie dzieje tylko podczas pierwszego porannego ruszania po nocy, pozniej przez caly dzien jest oks poza tym ze przy zmianie biegu z jedynki na dwujki jest wyczuwalny luz czuje slysze ze poloski maja luz co to mzoe byc bede wdzieczny za kazda pomoc, jutro zglosze sie do mechanika aha pol roku temu mialem zakladana gume na poloske bo byla nadpeknieta i mechanik mi wyjmywal prawa dluzsza ta czy to mzoe meic z tym zwiazek??
Pozdrawiam
[ Dodano: Pią 09 Mar, 2007 ]
przegub od strony skrzyni mechanik powiedzial
Szukałem, nie znalazłem.
Prosta sytuacja- łapiemy łapą za półoś i ruszamy, góra-dół, przód-tył, lewo prawo...
Ma być luz? Jeśli tak to jak duży? Jak stuka i lata lekko jakieś 3-5 mm w płaszczyźnie pionowej to tragicznie czy tylko źle?
Druga ( czyli prawa) też lata, ale mniej troche.
Pliz help :|
Mam własnie taki problem jak kolega (gdy chwytam półoś, to lata na jedna jak i druga w lewo i prawo) a do tego gdy kręcę kierownicą na wyłączonym silniku to stuka, a wczesniej nie stukała?
Co jest grane? czy to półoś czy coś innego?
Dodam, że przeguby są ok, nic nie strzela.
Prosze o pomoc ! :/
moga to byc przeguby wewnetrzne
Mimo, że nie stukają przy skręconych kołach? A może maglownica? W tym problem, że nie mogę zdiagnozować pomimo wielu postów na forum. :/
wewnetrzne nie stukaj a przy skreconych kolach tylko zewnetrzne
Ja w swojej Hondzie Civic Coupe rok 1996 też mam objaw podskakiwania kół przy gwałtowanym ruszeniu na jedynce. Strasznie mnie to denerwuje, ponieważ nie mogę spalić laćka :)
mam to samo... nie wiem w czym jest problem... podczas jazdy, jak auto pracuje na zawieszeniu, to tak jakby stuka, pstyka.. nie wiem jak to nazwać//
zapieczone sprzeglo (sprezynki)
sprzęgło z tym stukaniem raczej nie ma nic wspólnego
Mój kolega kupił w 1998 roku nową Hondę VI z salonu. Mówiłem mu ostatnio, o moim objawie staukania, skakania kół podczas gwałtownego ruszania. On powiedział, że ma tak samo, a zauważył to zaraz po zakupie. Zgłosił nawet reklamację w salonie Hondy, ale powiedzieli mu, że tak ma być. Dziwne :kirczak:
U mnie też podskakują koła podczas buksowania a jak jest mokro to masakra a w peugeocie mojej żony nie ma tego więc coś jest w naszych furkach skopane tylko co? Ja u mnie obstawiam docisk sprzęgła bo podczas ruszania też mi troszkę trzęcie - niedługo wymiana zobaczymy.
pozdr
chodzilo mi o podskakiwanie auta podaczas ruszania
U mnie też tak jest, szczególnie jak jest mokro. Moim zdaniem to wina zawieszenia. Ale raczej jego zestrojenia a nie usterki.
Pozdrawiam
Może tak powinno być skoro mój kolega tak miał zaraz po zakupie auta z salonu w 98 roku.
U mnie słychać lekkie stuknięcie jak cofam w garazu, tylko niekiedy, czy to moze tez byc luz na pół osi? czy moze tak ma byc?
U mnie też podskakują koła podczas buksowania a jak jest mokro to masakra a w peugeocie mojej żony nie ma tego więc coś jest w naszych furkach skopane tylko co? Ja u mnie obstawiam docisk sprzęgła bo podczas ruszania też mi troszkę trzęcie - niedługo wymiana zobaczymy.
pozdr
Prawdopodobnie za miękkie gumy zawieszenia/poduszki silnika.
taa.. pare razy juz o tym bylo - twarde poduchy silnika i skrzyni + traction bar`y i dopiero wtedy wyeliminuje sie takie "cóś".
Czy tak twarde poduchy silnika i skrzyni były montowane oryginalnie? Czy może wynika z ich starości?
Może boksowanie kół wynika z wywalonych amortyzatorów przednich, bo ja takie właśnie mam. Czy Waszych przypadkach boksowania kół amortyzatory kwalifikują się do wymiany?
Czy tak twarde poduchy silnika i skrzyni były montowane oryginalnie? Czy może wynika z ich starości?
Może boksowanie kół wynika z wywalonych amortyzatorów przednich, bo ja takie właśnie mam. Czy Waszych przypadkach boksowania kół amortyzatory kwalifikują się do wymiany?
U mnie boksuje a amory mam ok jak i cale zawieszenie, poduszki silnika z czasem sie "dobijaja" tak jak inne elementy gumowo-metalowe auta.
U mnie boksuje jak przypierd.. na swiatlach, a juz nie daj boze jak wcisne na jakims pomarszczonym asfalcie.
Bylo na forum pare topicow o tym, gdzies byl nawet fotostory o tym jak wyciagnac stare poduchy , zalac je "do pelna" czarnym silikonem i wlozyc spowrotem, chyba nawet romi o tym pisal kiedys i twierdzil ze bylo o wiele lepiej.
Nie mogę znaleźć nigdzie tego tematu o wywalonych poduszkach. Możesz mi go zapodać?
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.