jacek_bp
19-01-10, 15:15
Witam.
Pojawił sie dziwny jak dla mnie problem.
Mam naladowany (miesieczny akumulator), przekrecam kluczyk w stacyjce i slysze przekaznik w srodku i w komorze slychac eletromagnes ale rozrusznik nie kreci. Jak postukam w niego szczotka to odpala, jakby troche ciezko mial lub cos nie konca laczylo. Odpaleniu towarzyszy jakby szum, szelest. Pozniej ustepuje. Zdarza sie, że zapali sam bez problemu, jednak tez z tym szelestem (czy jak to nazwac).
Czy mieliście juz taki problem ?
Może ktoś już z tym miał do czynienia i wie co powinienem zrobić?
P.S. Stacyjka jest w porządku.
Pojawił sie dziwny jak dla mnie problem.
Mam naladowany (miesieczny akumulator), przekrecam kluczyk w stacyjce i slysze przekaznik w srodku i w komorze slychac eletromagnes ale rozrusznik nie kreci. Jak postukam w niego szczotka to odpala, jakby troche ciezko mial lub cos nie konca laczylo. Odpaleniu towarzyszy jakby szum, szelest. Pozniej ustepuje. Zdarza sie, że zapali sam bez problemu, jednak tez z tym szelestem (czy jak to nazwac).
Czy mieliście juz taki problem ?
Może ktoś już z tym miał do czynienia i wie co powinienem zrobić?
P.S. Stacyjka jest w porządku.