Zobacz pełną wersję : Flak dzien po dniu...
zoran.misic
18-07-06, 06:51
Nie znalazlem nic podobnego na forum, wiec odwaze sie poruszyc ten temat :)
Wymienilem wczoraj w edkarze opony na uzywane micheliny. Dzisiaj rano wychodze z domu patrze a tu flak, mysle dobra dopompuje kolko i jakos dojade do pracy (w koncu mam tylko 9km). Przyjezdzam do pracy patrze a tu znowu flak. Jak myslicie gdzie lezy problem? Ja wykluczam zwyklego pecha, ze niby gdzies sie przedziurawila (nie slychac zeby byla dziurawa). Mam w aucie stalowe felgi od opla. Dodam ze bodzcem do wymiany ogumienia byl wlasnie flak na tym samym kole. Macie na to jakas teorie?
Kup nowe opony........ w uzywanych butach tez chodzisz....?.......... :D
Albo opona do bani, albo przy zakładaniu dali za mało smaru i powietrze puszcza. Jedź do nich, niech poprawiają. Chyba że gwoździa złapałeś i powoli ucieka
zoran.misic
18-07-06, 08:51
Wiesz co kenny ja tez tak mysle, zaraz po pracy zdemontuje kolo i zobacze czy to jakies fizyczne uszkodzenie czy np dali za malo smaru. Niepokoji mnie tylko fakt ze to druga guma w ciagu kilku dni na jednym i tym samym kole.
Jeśli to stalowa felga, to lubi pod rantem rdzewieć i wtedy opona nie przylega jak powinna. Powinni to w serwisie zauważyć i druciakiem oczyścić.
A ja obstawiam oberwany wentylek.
a moze cos nie tak jest z felga skoro juz wczesniej byl flak na tym samym kole :roll:
a najprosciej bedzie wsadzic do wody i zobaczyc ktoredy ucieka. Watek roku normalnie. Schodzi mi powietrze z kola co to moze byc - pewnie nieszczelnosc! Dzisiaj wieczorem sprawdze z jaka sila wieje mi 2 dmuchawa od strony kierowcy, jutro o tym podyskutujemy. :p
ja obstawiam ze felga jest pokrzywiona. jesli jest mala szczelinka moze pomuc napelnienie gazem a nie powietrzem.
a swoja droga to pierwsze slysze ze smar na felgach trzyma powietrze :lol:
Nie znalazlem nic podobnego na forum, wiec odwaze sie poruszyc ten temat :)
Wymienilem wczoraj w edkarze opony na uzywane micheliny. Dzisiaj rano wychodze z domu patrze a tu flak, mysle dobra dopompuje kolko i jakos dojade do pracy (w koncu mam tylko 9km). Przyjezdzam do pracy patrze a tu znowu flak. Jak myslicie gdzie lezy problem? Ja wykluczam zwyklego pecha, ze niby gdzies sie przedziurawila (nie slychac zeby byla dziurawa). Mam w aucie stalowe felgi od opla. Dodam ze bodzcem do wymiany ogumienia byl wlasnie flak na tym samym kole. Macie na to jakas teorie?
Moje typy:
1. Somsiad który Cie nie lubi :D
2. Wentyl juz swoje ma i przepuszcza
3. Z felgą coś nie tak
swoja droga to pierwsze slysze ze smar na felgach trzyma powietrze
to przy wymianie opon popros by Ci nie posmarowali i na sucho założyli :D
Powodzenia przy późniejszym zdejmowaniu :)
to przy wymianie opon popros by Ci nie posmarowali i na sucho założyli n
Powodzenia przy późniejszym zdejmowaniu
no wlasnie, smar sluzy do tego zeby bylo latwo zalozyc, a przede wszystkim pozniej zdjac :!: ale na pewno nie jest bariera dla powietrza ;) a tak zrozumialem twoj post ;)
Bo to za duży skrót myślowy był :P
Jeśli dali za mało smaru to opona na felgę do końca nie weszła i przepuszcza (przypadek znany z autopsji. ładnie puknęło, a opona nie doszła do końca)
:564:
zoran.misic
18-07-06, 23:30
Okazalo sie ze wentyl przepuszcza. Chociaz przyznam ze najwieksze podejrzenia mialem w kierunku dzieci sąsiada ;)
A co do watku roku: bedzie moze jakas nagroda za ten watek? :)
To chyba tyle w tym temacie. Dziex
Jeśli kapturek z wentyla nie był usunięty, to dzieci powinieneś zostawić w spokoju. :grin: Jeśli maczają w tym palce, to odkręcają wszystko i uciekają. :lol:
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.