Zobacz pełną wersję : Efekt braku trakcji przy ruszaniu
Panowie, mam dziwny problem od momentu jak kupiłem swoją Hondę (1.3, 94 rok, EG3). Mianowicie jak ruszam z 1 biegu i puszczam sprzęgło to czasami czuję coś dziwnego, przypomina to efekt buksowania kół na lodzie i czuć jak auto zaczyna drgać do momentu kiedy nie puszczę do końca sprzęgła. Na pewno nie jest to wina tego, że teraz mamy zimę, bo latem było to tak samo. Normalnie wsiadam do auta, wbijam 1 bieg, puszczam sprzęgło i auto nie ruszy gładko tylko w momencie jak już kończę puszczać sprzęgło to czuć w aucie właśnie taki efekt jakby ślizgały się koła i auto drgnie trochę, normalnie efekt jest bardzo podobny do tego jak teraz zimą się puści sprzęgło, auto nie może złapać trakcji i jak złapie to wtedy tak autem lekko rzuci. Ale jak wspominałem miałem też tak na suchym asfalcie latem. Czyżby sprzęgło było wyjechane? Dam jedynie jeszcze małą podpowiedź, że nie dzieje się tak zawsze. Na 10 ruszeń to z 5 może mi tak zabuksuje. Co to może być?
mam podobnie ale tylko raz dziennie i nie zawsze jak pierwszy raz zaczynam w danym dniu jazde i robi mi sie tak tylko przy pierwszym ruszani tez nie wiem co to
może jakaś poducha pod silnikiem?
u mnie też coś takiego było, ale się uspokoiło ostatnio :D
Poduszki niedawno były wymienione na NOK'a i nadal to samo. Czyżby to sprzęgło? Ale dziwne jest to, że nie robi się to zawsze, tylko czasami.
A przypadkiem amorki nie maja już dośc? :D
A przypadkiem amorki nie maja już dośc? :D
Przednie amortyzatory mają - 80% / 73%
Tylne amortyzatory mają - 72% / 68%
Więc to nie to. Jakieś inne propozycje?
wysprzeglik za bardzo dociska lape i nie odpuszcza do konca tak jak trzeba, albo przekrecona za bardzo jest sruba przy pedale w samochodzie.
Moze przeguby?
No, ale jeśli to byłyby przeguby to wtedy działoby się to non-stop?
wysprzeglik za bardzo dociska lape i nie odpuszcza do konca tak jak trzeba, albo przekrecona za bardzo jest sruba przy pedale w samochodzie.
No i co z tym zrobić? Można jakoś to dokładnie sprawdzić co jest tego tak na prawdę przyczyną?
prawdopodobnie kończy się sprzęgło.
Ja mam tak samo. Gdy się zaczęło powodem tego była chyba wilgoc w powietrzu. Najgorzej jak samochód stał noc na dworze i była mgła lub padał deszcz. Pierwsze odpuszczenie sprzęgła sprawiało wrażenie jakby silnik latał pod maską. Z każdym ruszeniem było coraz lepiej.
może czas wymienić laczki ? xD
JeNNy_forever
09-01-10, 01:41
prawdopodobnie kończy się sprzęgło.
popieram, a że ściąganie skrzyni to mozolna praca lub względnie kosztowna (250-300zł) polecam sprawdzić łatwiejsze rozwiązania, jak dla mnie to tarcza do regeneracji lub wymiany
Do wymiany tarcza?! Jeżeli już to cały komplet. Jedyny sensowny powód wymiany samej tarczy to padnięty uszczelniacz.
Panowie a pomyśleliście o tym aby zmienić płyn który pracuje w układzie sprzęgła od nowości zapewne?! Może wysprzęglik przymarza i dlatego macie takie kłopoty
może czas wymienić laczki ? xD
Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Mówiłem, że latem miałem tak samo!
Do wymiany tarcza?! Jeżeli już to cały komplet. Jedyny sensowny powód wymiany samej tarczy to padnięty uszczelniacz.
Panowie a pomyśleliście o tym aby zmienić płyn który pracuje w układzie sprzęgła od nowości zapewne?! Może wysprzęglik przymarza i dlatego macie takie kłopoty
Ale latem to samo mam, więc co niby latem miałoby przymarzać?
tak to jest jak dokładnie nie czytają.:D
może być już zmęczony docisk sprzęgła, lub tak jak mówili płyn najpierw wymienić w układzie sprzęgła.
A jak wymieniać to cały komplet tylko nie Valeo!!
W lato też może przymarzać :D no to wymień ten płyn w pierwszej kolejności. Nie masz tam wycieków żadnych może delikatnie zapowietrzone jest. Wydaje mi się że to jest najtańsza opcja a od takich należy zacząć
piotrstrojek
10-01-10, 10:03
Obadaj pompkę sprzęgła - tą przy pedale. Odginasz wykładzinę i macasz łapką po podłodze czy aby nie ma tłustego wycieku :) jak będzie to polecam wymianę - nie regenerację. U mnie te gumki się nie sprawdziły. Dalej wysprzęglik a jak i to będzie dobrze to dla pewności zmień jeszcze płyn... a potem jak problem siębędzie powtarzał to szukaj machera na wymianę sprzęgła...
mi tak sie dzieje jak mam za niskie obroty na polsprzegle, przy wyzszych ten problem znika i jak po pierwszym odpaleniu silnik pracuje na ssaniu tez to sie nie dzieje a wiadomo ssaine wyzsze obr. biegu jalowego :)
Zauważyłem że ludzie a siłę szukają bólu jajec i problemów. Samochód odpala , jeździ, zagrzewa się więc jest git. Aura na zewnątrz jest taka a nie inna niska temperatura tylko bardziej daje się we znaki podzespołom samochodu.
zauwaz tez ze tu chodzi o okres caloroczny a nie tylko o pory zimowe...
JeNNy_forever
10-01-10, 19:29
Do wymiany tarcza?! Jeżeli już to cały komplet. Jedyny sensowny powód wymiany samej tarczy to padnięty uszczelniacz.
Tylko po części masz rację bo np. padnięta skrzynia kwalifikująca się do wymiany również jest dobrą okazją do sprawdzenia stanu tarczy sprzęgłowej i jej wymiany a I PRZY OKAZJI uszczelniacza wału korbowego ;] Jak ja wymieniałem skrzynię to regenerowałem tarczę (ok. 70-80zł), wymieniłem uszczelniacz wału korbowego i tyle... tarcza do dziś śmiga bez najmniejszych problemów. Docisk był w dobrym stanie temu go nie wymieniałem więc Panowie nie piszcie bzdur o wymianie od razu całego sprzęgła... nie zawsze!
JulekCIVIC
10-01-10, 20:19
JeNNy_forever masz racje, ale z drugiej strony zwykle po padnietej tarczy docisk dostaje po tylku i tez jest do wymiany...
u kolegi to jest najprawdopodobniej sprzeglo puki sie nie rozgdzieje wszystko, to sie slizga,
ja u siebie tak mialem ze nawet podczas jazdy na 4 biegu dodajac gazu obroty lecialy do gory a auto nie przyspieszalo...
[QUOTE=JeNNy_forever;870655]Tylko po części masz rację bo np. padnięta skrzynia kwalifikująca się do wymiany również jest dobrą okazją do sprawdzenia stanu tarczy sprzęgłowej i jej wymiany a I PRZY OKAZJI uszczelniacza wału korbowego ;] Jak ja wymieniałem skrzynię to regenerowałem tarczę (ok. 70-80zł), wymieniłem uszczelniacz wału korbowego i tyle... tarcza do dziś śmiga bez najmniejszych problemów. Docisk był w dobrym stanie temu go nie wymieniałem więc Panowie nie piszcie bzdur o wymianie od razu całego sprzęgła... nie zawsze![/QUOTE
Ale my tu pisaliśmy o padniętym sprzęgle a nie wymianie skrzyni.Jeżeli masz padnięte sprzęgło to wymieniasz całość bo zdjęcie skrzyni to nie jest 15 minut i kasa też nie jest mała za ta usługę. Poza tym nie masz pewności ze łożysko czy docisk wytrzymają następną tarczę. A płacić w razie draki po raz drugi to czysty bez sens. Więc nie pisz że piszemy bzdury tylko udaj się do szanującego się warsztatu i spytaj co myslą o wymianie samej tarczy. Na klockach czy filtrze możesz oszczędzić ale nie na sprzęgle.
a przykład z wymiana skrzyni był akurat nie trafiony.
Ja też to czasem mam. Moim zdaniem to sprzęgło ślizga, jak jest ciepło albo jak się silnik zagrzeje to to ustępuje. Jak pada deszcz to czasem tak wełaśnie mi się zdarzy że na początku jazdy szarpie przy ruszaniu ale po kilku ruszeniach przestaje. Według mnie to tarcza jest zawilgnięta i ślizga. Ja to olewam, przyzwyczaiłem się.
Co do pompki sprzęgła to u mnie pod pedałem jest mokro już od dwóch lat, kiedyś coś popuściło ale też nic z tym nie robię, bo działa jak należy i płynu nie ubywa. Odnośnie wymiany płynu w układzie sprzęgła to czytałem tutaj na forum, że ludziom padają pompki po jego wymianie, więc z tym też bym proponował się zastanowić.
Ja też to czasem mam. Moim zdaniem to sprzęgło ślizga, jak jest ciepło albo jak się silnik zagrzeje to to ustępuje. Jak pada deszcz to czasem tak wełaśnie mi się zdarzy że na początku jazdy szarpie przy ruszaniu ale po kilku ruszeniach przestaje. Według mnie to tarcza jest zawilgnięta i ślizga. Ja to olewam, przyzwyczaiłem się.
Co do pompki sprzęgła to u mnie pod pedałem jest mokro już od dwóch lat, kiedyś coś popuściło ale też nic z tym nie robię, bo działa jak należy i płynu nie ubywa. Odnośnie wymiany płynu w układzie sprzęgła to czytałem tutaj na forum, że ludziom padają pompki po jego wymianie, więc z tym też bym proponował się zastanowić.
Twój post jest potwierdzenie staropolskiego przysłowia...nic na siłę , będziem dumać jak się wysra całkiem :)
Kiedyś jak to auto kupiłem to mnie martwiły takie różne "usterki" ale skoro od 50 tysięcy kilometrów jeżdzę i tak jest to przyjąłem to jako normę. Auto ma na blacie 250 tysięcy, a mam wrażenie, że sprzęgło jest oryginalne, bo połączenie skrzyni z silnikiem wydaje się być fabryczne, choć oczywiście mogę się mylić, bo to aż nieprawdopodobne. Dlatego też mogę mu wybaczyć, że jak popada to kilka pierrwszych ruszeń szarpnie, choć wyrobiłem już technikę ruszania taką, żeby jak najmniej szarpało. W moim przypadku nie jest to uciążliwe więc się tym nie przejmuję.
udaj się do szanującego się warsztatu i spytaj co myslą o wymianie samej tarczy
Nie sądzę, że coś to ma do rzeczy... Dam przykład na rozrządzie który u siebie zmieniałem... Warsztat powiedzmy podrzędny w większym garażu obdrapany itp powiedział, że wymiana rozrządu to tylko z pompą i innymi pierdołami bo inaczej tego nie zrobią (są ubezpieczeni na zerwane rozrządy). ASO chciało wymieniać rozrząd bez pompy (nie sądzę, że nie są ubezpieczeni na zerwane paski które wymienią).
Wszystko tak naprawdę zależy od tego....... no znaczy Bóg tylko wie czy będzie działać czy się wysypie :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.