Zobacz pełną wersję : odpalanie na gazie
Dobra wyłaczam capsloca,a więc mam silnik d15b2,typ eg4 .Silnik jest przerobiony na gaz .I teraz mam problem a mianowicie po przekręceniu kluczyka w stacyjce obroty podskakują do 1300 i natychmiast spadają do zera i silnik gasnie ,muszę mu dosłownie na sekundę przytrzymać pedał gazu żeby normalnie zatrybił,po rozgrzaniu silnik odpala normalnie .Zaznacze jeszce że na początku przynajmniej u mnie jet tak że odpala na benzynie a potem automatycznie przełącza się na gaz .Wymieniałem aku w nim na nowy i ...może po tym coś się zresetowało i dlatego tak jest????? nie wiem ?Aku ma taką samą moc jak poprzedni!!A może to wina świec bo brat mi coś mówił że to mogą być świece??? No to Fachowcy proszę o radę>dzięki .Chciałbym aby moja hondka odpalala za pierwszym przekręceniu kluczyka w stacyjce ,marzę o tym :mrgreen:
Primo po pierwsze wyłącz Capsa, bo aż razi po oczach.
Kolejna prośba - pisz zrozumiale, bo nie każdemu chce się kilka razy czytać, aby ewentualnie napisać odpowiedź.
Nie wiem dokładnie, co może byc przyczyną Twojego niezadowolenia, ale może pompa nie trzyma Ci odpowiedniego ciśnienia?
U mnie też jest rożnie, chodz nie zawsze tak bylo.na poczatku było normalnie.teraz obroty też czasami rosna mniej wiecej do takiej wartosci jak u Ciebie, czasami odpali i od razu gasnie.Mam zawory do regulacji i musze reset zrobic, i zobacze jak to bedzie.nie wiem jak to jest: czy pompa po przełaczeniu na gaz sie wyłacza czy nie.jesli pracuje non stop to moze rzeczywiscie sie cos tam popierniczyło.jutro powinienem sie uporac z tymi zaworami i napisze czy cos sie zmienilo.
czy pompa po przełaczeniu na gaz sie wyłacza czy nie
Standardowo montuje się tak, że pompa chodzi cały czas - chyba, że klient życzy sobie inaczej. Z tego, co się orientuję, lepiej, by pompa chodziła - jeśli w baku jest wystarczająca ilość paliwa, to pompa cały czas ma smarowanie i nie ma obaw. Ponoć lepsze to również dla wstryskiwaczy.
U mnie w każdym razie pracuje non stop i nic się nie dzieje, a to już w sumie od dłuższego czasu.
discowery, jak do niedzieli nie poprawisz swojego posta przez jego wyedytowanie tak, aby był zrozumiały (interpunkcja i formułowanie zdań), oraz aby wyłączyć CapsLocka będę musiał zgodnie z regulaminem dopisać CI ostrzeżenie do konta.
To co napisałeś jest całkowicie niezrozumiałe
jutro powinienem sie uporac z tymi zaworami i napisze czy cos sie zmienilo
jeszcze wczoraj(piatek ;) ) zabralem sie za te zawory.okazało sie że...wszystkie szczeliny w granicach normy wiec dekiel spowrotem na głowice.zdjecie klemy miedzy czasie i po standardowym resecie(wentylator sie zalaczyl to zgasilem silnik) ruszylem pojezdzic.nic sie nie zmienilo...to chyba jednak ten gaz cos pierniczy :?
co zrobic.to jest zło konieczne, takze przyzwyczailem sie i jezdze dalej ;)
10 lat odpalałem na lpg , nawet przy -20 * i wszystko OK.
ja na gaz przerzucam po ok 1 km jazdy (w mrozy) . latem po wyjechaniu z pod bloku. :P
A falujace obroty i inne tego typu historie to chyba niestety standard, no coz. obrales droge gazy w hance wiec licz sie z tego typu przygodami :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.