Zobacz pełną wersję : Opony całoroczne - warto?
Mój tatko zastanawia się nad oponami całorocznymi do jego Forda Fusiona, czytał różne fora/ artykuły itp. ale nigdzie nie znalazł odpowiedzi na jedno trapiące go pytanie:
Jaki rozmiar mają mieć opony całoroczne? Taki jak letnie czy taki jak mają zimówki? Ma u siebie letnie 195/60, zimówki węższe. Powoli kończą mu się oponki. Letnie właściwie już są slickami.
ja bym się nie bawił w opony całoroczne, sam napisałeś, że masz na lato szersze - bo lepiej trzymają się drogi a na zimę węższe - lepiej wgryzają się w obfity śnieg. szerokość opon całorocznych chyba musiałbyś wypośrodkować miedzy letnimi a zimowymi
NIE, NIE i jeszcze raz NIE! U ojca w renówce są i beznadzieja! W lecie problem nawet przez niewielkie błotko przejechać, w zimę to już porażka, o mokrym nie wspomnę....
No właśnie też ojcu to powtarzam, aby się w to nie cisnął. Jak sama nazwa mówi - a co do wszystkiego to do niczego. Tylko on uparcie szuka informacji na temat takich oponek.
Może ktoś jeszcze się wypowie? Wszyscy myślą o takich oponach że są be?
Pamiętajcie że nie mówię o tanich oponach, ojciec jak wsadza coś do wozu to od razu z górnej półki.
podsumuje przysłowiem staropolskim :D
jak coś jest do wszystkiego to jest do.... D....
ja mam opony cało roczne w samochodzie firmowym i jak jest ciepło i sucho to jest w miarę ok ale jak popada lekki deszcz to jest strasznie a o śniegu to nie wspomnę bo wtedy jest tragedia stanowczo odradzam
NIE warto. Te opony nie nadają się do jazdy w zimę ani w lato.
miałem całoroczne goodyear'a w V gen. Zimą jak na łyżwach w porównaniu do zimówek np Michelina, natomiast latem na ciepłym asfalcie każdy zakręt pokonywałem strasznym piskiem
Przychylam sie do opinii kolegów, przez całe dwa poprzednie sezony pocinałem firmowym transitem na całorocznych i zimą dosłownie byla masakra, w tym roku w końcu założyli mi zimówki i to zupełnie inna liga. Zdecydowanie NIE dla opon całorocznych.
Tylko teraz jak ojca przekonać że lepiej nie... Ciągle kończy rozmowę mówiąc że kiedyś były tylko całoroczne :rolleyes: Chyba mu pokażę ten temat, niech sobie przeczyta Wasze opinie.
Dzięki wielkie ;)
radzio1704
06-01-10, 21:06
Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego...
nie ma opon które będą idealne na zimę i zarazem na lato. Tylko kiedyś na tym jeździli bo innych nie było i niby oszczędność...
Ja na Twoim miejscu nie bawiłbym się w takie rzeczy...
Zapytaj taty ile ważyły kiedyś samochody, jaką miały moc i z jakimi prędkościami jeździły ;)
A tak serio jeździłem kiedyś na całorocznych i to jest totalna porażka, nigdy więcej. Opony to bezpieczeństwo, na tym się nie oszczędza.
a moim zdaniem goodyeary vector 4 seasons w mieście sprawdzają się całkiem całkiem, jeździmy na nich od ponad roku
zimą bez kłopotów, latem trochę głośne
HONDACIFIC
06-01-10, 23:40
a kopiłbyś sobie buty całoroczne ( albo ciepłe albo zimne ) odradzam takich opon.- zaoszczędzić kopić fajne letnie , a zima i tak krótką ( jak nie stać jakieś tanie albo używki ) - już lepsze niż całoroczne
nie jestem zwolennikiem takich opon ale kupilem samochod z takimi oponami goodyear eagle vector cos tam i przez caly rok sprawowaly sie rewelacyjnie. juz chyba ich nie produkuja.
HondaCzęści
07-01-10, 15:31
Zawsze możesz powiedzieć że opony zimowe to wydatek około 500,00 za komplet a lampy zderzak maska i inne grajdziołki wyniosą dużo więcej:D
troszkę w gumie siedziałem z powodu uczelni i takich tam zajawek, także jak większośc tutaj mówię - nie nadają się ani na lato, ani na zimę, te słowa potwierdzał nawet promotor mojej pracy - dr hab ;)
Powyższa wypowiedź definitywnie przekonała tatke ;)
5 lat pracuję w renomowanej na świecie fabryce opon Bridgestone więc trochę o gumie się poduczyłem i ZA ŻADNE SKARBY NIE WZIĄŁBYM WIELOSEZONÓW! jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego i basta :D
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.