Zobacz pełną wersję : Problem z rozruchem - silnik pracuje i zaraz gaśnie
Dziś miałem jechać jak codziennie do miasta wsiadam do auta, odpalam go za chwile włączam radio bo jak odśnieżam to sobie lubię włączyć. Wychodzę zęby go odśnieżyć i po chwili silnik przestaje pracować, a radio gra. Więc wsiadam ponownie, odpalam kręci kręci kręci odpalił trzyma obroty około 1000 i nagle gaśnie ( odpalałem na sprzęgle, bez radia ) odpalam znowu kręci kręci odpalił daje gaz gaśnie puszczam czy pulsuje sprzęgłem też ( a wszystkie odbiorniki prądu wyłączone ) A jak były mrozy do -15 stopni to odpalał po lekko dłuższym kręceniu. A teraz to już nie wiem czego to wina może coś poradzicie. Aku na pewno nie bo kręci i mam nowy ma prawie 0,5 roku. I wczoraj wszytko było ok.
W tym linku jest jak wygląda odpalanie ( dziś ) http://wyslijplik.pl/download.php?sid=9umZk8ik
Znajomy podpowiada że to może być wina urządzenia sterującego zmiana faz rozrządu - wariator
Wariator, haha :D
Sprawdź:
Czy Ci iskra nie lata po komorze, bo może kable do wymiany tak swoją drogą, czujnik temp., może krokowiec Ci się przybrudził. Pamiętaj, że w zime zawsze wszystkie usterki wychodzą ;) Może Ci jakaś wilgoć weszła w kopułkę, możliwości jest sporo i większość jest na forum ;)
Znajomy podpowiada że to może być wina urządzenia sterującego zmiana faz rozrządu - wariator
Wariator to ja w skuterku mam - steruje płynnym przełożeniem automatycznej (pasowej) skrzyni biegów.
W twoim przypadku, podobnie jak przedmówca stawiam na układ zapłonowy (świece, kable, kopułka, kąt wyprzedzenia zapłonu) lub prostsza sprawa - nie dochodzi paliwo w odpowiednich ilościach tzn zapchany filtr, lipne paliwo (dużo wody), zapchany przewód paliwowy itp.
ok, zobaczę po nowym roku co i jak a z tym wariatorem to mi kolega podpowiedział bo podobno w stilo wymieniał
Człowieku tu nie ma żadnego wariatora, hahaha tak myślałem, że twój kumpel jeździ jakąś alfą albo fiatem :D:D To nie jest shit od makaroniarzy, żeby takie rozwiązania tutaj były :D
spoko, brałem wszystko pod uwagę bo nie wiem czego wina a nie znam się aż tak :)
Ale powaga, od razu pomyślałem sobie, że twój kumpel jeździ chyba jakimś włoskim autem :D Weź mu lepiej powiedz, żeby nie filozofował tyle przy hondach hehehe, bo kiedyś ktoś uwierzy w jego diagnozę i dopiero się narobi :p
wiesz zadałem to samo pytanie co wam co to może być i tak odpowiedział.
ok, juz wszystko działa :P można zamknąć
a mozesz napisac co za usterka byla?
obstawiam, że paliwo było na wykończeniu, pewnie jeszcze auto na nierównym stało :)
Dokładnie punkt dla ciebie:) piroman. W baku było tak około 5-8 L , rezerwa niby się nie świeciła cały czas, ale wskazówka była już pod czerwonym ( ale już tak miałem kilka razy i nie było problemów ). Auto stało pochylone do przodu bo na górce lekkiej i na krawężniku wiec jeszcze na prawo przechylone. Dolałem z karnistra 4,5 l wahy i odpalił bez problemów, ale też to brałem pod uwagę, że może być to. Taka mała rzecz:P i już jest problem:P
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.