PDA

Zobacz pełną wersję : Gasnie w momencie przejscia na LPG



reXio
10-07-06, 20:36
Sprawa tyczy sie mojej Hani.

W momencie przelaczania na gaz kilka razy auto gasnie bo nie dostaje gazu. Czego to moze byc wina? I dzieje sie tak za 1 razem gdy wlaczam gaz, pozniej juz jest normalnie. Gdy widze ze obroty leca w dol, wylaczam gaz i na benzynie jest ok, gdy za moment znowu wlacze mu gaz jest ok i autko smiga.

Czego to moze byc wina?

Auto ma nowe swiece i kable, po przegladzie, gaz po przegladzie, auto jezdzi bardzo dobrze - jedynie przejscie na gaz czasami konczy sie jego "niedostarczeniem" do silnika.

Wysokie temp. na dworze maja wplyw na rozprezanie gazu i nie zdazy dojc do parownika / silnika?!

Inst. II GEN

Dzida
10-07-06, 21:36
Długo to trwa za pierwszym razem? Tzn. jak przelączysz za pierwszym razem to w ogóle dostaje gaz, czy nie?

reXio
10-07-06, 22:39
nie dostaje.

Ja generalnie przelaczam na gaz samemu - wskazowka temp. silnika sie podnosi wiec wciskam sprzeglo, wlaczam przycisk od gazu i po chwili robie przegazowke tak do 4000 - 5000, jest cykniecie - widac ze przeszedl na gaz i obroty spadaja do zera.

Za drugim i kazdym kolejnym razem jest ok. Dziwi mnie brak powtazalnosci tego zjawiska po ponownych probach - jest to ewidentnie tak jakby gaz za 1 razem nie zdazyl doleciec do silnika i ten z braku paliwa po prostu gasnie.

Rowniez czasem jest tak ze nie dostaje gazu przez ulamek sekundy - czyli przegazowka na benzynie do okolo 4.500 i okolo pol sekundy czuc ze nie ma czym znowu pogazowac - brak gazu, ale zaraz jest i jest normalnie.

Filtr gazu nowy, ma na LPG okolo 1.500 km zrobione - 2 miechy temu przeglad robilem. Przed przegladem i regulacja tez sie to zdazalo.

Jakby byly jakies inne objawy to bym napisal - nie ma nic zlego - auto jezdzi jak spod igly :(

Dzida
10-07-06, 22:45
Jak przełączasz na gaz to nie wrzucaj na luz, tylko jakiś bieg i puść gaz... Mi się wydaje, że to stosunkowo normalne objay. Gaz musi dopłynąć, niegdy nie jest bezpośrednio za paliwem... Czy wcześniej było normalnie?

slavekd78
10-07-06, 22:54
Witam mam podobny problem tylko że u mnie gaz włącza się automatycznie, po chwili jazdy a czasem nawet jeszcze na parkingu słyszę jak przełącza się na gaz ale w tym momencie gaśnie. Odpalam po raz drugi i zaraz się przełącza na gaz i jest już ok. Dzieje się to tylko po dłuższym postoju np. po rano. Po kilkugodzinnym postoju odpala i przełącza się normalnie. Wcześniej tego nie było instalację mam od pół roku.

gregorb
11-07-06, 07:07
Wydaje mi sie, ze jest to kwestia ustawienia instalacji gazowej. Rok temu jak bylem u gazownika to na komputerze widzialem taka opcje do ustawienia, ze podaje sie czas w sekundach przez jaki silnik bedzie jednoczesnie zasilany benzyna i gazem. Sluzy to wlasnie do tego, zeby silnik w momencie przelaczenia na LPG nie zgasl, nakladaja sie na chwile dwie fazy zasilania paliwem. Taka opcja nie istnieje przy przejsciu w druga strone (gaz -> benzyna) i dlatego jak silnik pracuje na gazie i wylaczycie gaz , to silnik gasnie.

reXio
11-07-06, 10:30
ja mam tez opcje automatycznego przelaczania jadac autem, ale wole swoja opcje - nie lubie tego chwilowego szarpniecia.

2 razy gdy przelaczalo mi sie automatycznie to efekt byl taski ze na 3 biegu osiagnalem 2.500 obroto, bylo cykniecie i hamowanie silnikiem bo nie dostawal wlasnie gazu. Wtedy szybko przelaczylem na benzyne, auto pojechalo normalnie i po chwili wlaczenie gazu odbylo sie juz normalnie.

Ciekawe co to jest... moze parownik zasyfiony?? Mam juz inst. 2 lata i okolo 20.000 przejechane na gazie... tankuje tylko na BP, filtr gazu zawsze wymieniany i nawet niezbyt usyfiony...

gregorb... mi nie gasnie przy przelaczaniu z gazu na benzyne na wolnych obrotach - w momencie wylaczenia gazu silnik schodzi do okolo 500 obr/min i zaraz wskakuje na 750. Z tym ze jak wylaczam gaz to tez robie przegazowke.

slavekd78
11-07-06, 12:49
Mi też nie gaśnie przy przełaczaniu z gazu na benzynke, ale wracajac do tego gaśnięcia przy przejściu z benzynki na gaz to czy mogą to być parownik zasyfiony, i dlaczego to gaśnięcie jest tylko po dłuższym (nocnym) postoju, gdyby to sie zawsze zdażało to łatwiej byłoby chyba przyczynę znaleźć i ją usunać. Nie wiem czy jechac do fachowca no bo przy nim będzie mi sie ładnie przełaczał :)

reXio
11-07-06, 13:51
ponoc jest to zawieszajacy sie elektrozawor - info z innego forum. Koszt okolo 70 zl + wymiana 30 - info od gazownika.

Da sie to samemu wymienic?! rozebrac?! naprawic?! dobra 7 piw w kieszeni :D

ponoc (mniej prawdopodobne) moze byc winna jedna z cewek - info od gazownika.

UPDTE:

Panowie mam jeszcze jedno pytanie:

przy przyspieszaniu mocnym lub delikatnym czasami da sie odczuc na ulamek sekundy tak jakby zmniejszony doplyw gazu - auto na chwilke przytlumia sie. Jest to ledwo odczuwalne ale jest.

Czy to rowniez wina elektrozaworu?!

Kaluch
01-08-06, 12:30
Hej,
Podobny problem mam z tym gazem i byłem u speca wyregulowac nie mogl sondy wiec wstawil "zwężenie" w dolocie powietrza zeby sonde troche postymulowac i chwile bylo dobrze, teraz znowu cos mi sie zaczyna psuc, z rozmawialem z kolega ma accorda i po prostu zle mu gaz zalozyli tzn. żle podpieli i mial takie objawy, przepiął inaczej sonde i teraz mu chodzi wszystko jak trzeba. Ja swoja droga tez to mam zamiar zrobic, jak przepne sonde to napisze czy jest lepiej czy nie
Pozdro

MesserW
04-09-06, 13:52
to widać wszytskie D14 tak mają. moja co prawda na poczatku miała instalację fabryczną (z dokumentów holenderskich wynikało że 1wsza rejestracja już była z instalacją) która była naprawde idelanie dopasowana, przełączało się w sposób nieodczuwalny w dowolnym momencie pracy (jedynie co to słychac było elektrozawór w butli). niestety komputer od tej instalacji powiedział papa i teraz mam już montowana przez "naszych" gazowników i objaw ten sam jak u wsyztskich;)