Zobacz pełną wersję : Gasnie w momencie przejscia na LPG
Sprawa tyczy sie mojej Hani.
W momencie przelaczania na gaz kilka razy auto gasnie bo nie dostaje gazu. Czego to moze byc wina? I dzieje sie tak za 1 razem gdy wlaczam gaz, pozniej juz jest normalnie. Gdy widze ze obroty leca w dol, wylaczam gaz i na benzynie jest ok, gdy za moment znowu wlacze mu gaz jest ok i autko smiga.
Czego to moze byc wina?
Auto ma nowe swiece i kable, po przegladzie, gaz po przegladzie, auto jezdzi bardzo dobrze - jedynie przejscie na gaz czasami konczy sie jego "niedostarczeniem" do silnika.
Wysokie temp. na dworze maja wplyw na rozprezanie gazu i nie zdazy dojc do parownika / silnika?!
Inst. II GEN
Długo to trwa za pierwszym razem? Tzn. jak przelączysz za pierwszym razem to w ogóle dostaje gaz, czy nie?
nie dostaje.
Ja generalnie przelaczam na gaz samemu - wskazowka temp. silnika sie podnosi wiec wciskam sprzeglo, wlaczam przycisk od gazu i po chwili robie przegazowke tak do 4000 - 5000, jest cykniecie - widac ze przeszedl na gaz i obroty spadaja do zera.
Za drugim i kazdym kolejnym razem jest ok. Dziwi mnie brak powtazalnosci tego zjawiska po ponownych probach - jest to ewidentnie tak jakby gaz za 1 razem nie zdazyl doleciec do silnika i ten z braku paliwa po prostu gasnie.
Rowniez czasem jest tak ze nie dostaje gazu przez ulamek sekundy - czyli przegazowka na benzynie do okolo 4.500 i okolo pol sekundy czuc ze nie ma czym znowu pogazowac - brak gazu, ale zaraz jest i jest normalnie.
Filtr gazu nowy, ma na LPG okolo 1.500 km zrobione - 2 miechy temu przeglad robilem. Przed przegladem i regulacja tez sie to zdazalo.
Jakby byly jakies inne objawy to bym napisal - nie ma nic zlego - auto jezdzi jak spod igly :(
Jak przełączasz na gaz to nie wrzucaj na luz, tylko jakiś bieg i puść gaz... Mi się wydaje, że to stosunkowo normalne objay. Gaz musi dopłynąć, niegdy nie jest bezpośrednio za paliwem... Czy wcześniej było normalnie?
Witam mam podobny problem tylko że u mnie gaz włącza się automatycznie, po chwili jazdy a czasem nawet jeszcze na parkingu słyszę jak przełącza się na gaz ale w tym momencie gaśnie. Odpalam po raz drugi i zaraz się przełącza na gaz i jest już ok. Dzieje się to tylko po dłuższym postoju np. po rano. Po kilkugodzinnym postoju odpala i przełącza się normalnie. Wcześniej tego nie było instalację mam od pół roku.
Wydaje mi sie, ze jest to kwestia ustawienia instalacji gazowej. Rok temu jak bylem u gazownika to na komputerze widzialem taka opcje do ustawienia, ze podaje sie czas w sekundach przez jaki silnik bedzie jednoczesnie zasilany benzyna i gazem. Sluzy to wlasnie do tego, zeby silnik w momencie przelaczenia na LPG nie zgasl, nakladaja sie na chwile dwie fazy zasilania paliwem. Taka opcja nie istnieje przy przejsciu w druga strone (gaz -> benzyna) i dlatego jak silnik pracuje na gazie i wylaczycie gaz , to silnik gasnie.
ja mam tez opcje automatycznego przelaczania jadac autem, ale wole swoja opcje - nie lubie tego chwilowego szarpniecia.
2 razy gdy przelaczalo mi sie automatycznie to efekt byl taski ze na 3 biegu osiagnalem 2.500 obroto, bylo cykniecie i hamowanie silnikiem bo nie dostawal wlasnie gazu. Wtedy szybko przelaczylem na benzyne, auto pojechalo normalnie i po chwili wlaczenie gazu odbylo sie juz normalnie.
Ciekawe co to jest... moze parownik zasyfiony?? Mam juz inst. 2 lata i okolo 20.000 przejechane na gazie... tankuje tylko na BP, filtr gazu zawsze wymieniany i nawet niezbyt usyfiony...
gregorb... mi nie gasnie przy przelaczaniu z gazu na benzyne na wolnych obrotach - w momencie wylaczenia gazu silnik schodzi do okolo 500 obr/min i zaraz wskakuje na 750. Z tym ze jak wylaczam gaz to tez robie przegazowke.
Mi też nie gaśnie przy przełaczaniu z gazu na benzynke, ale wracajac do tego gaśnięcia przy przejściu z benzynki na gaz to czy mogą to być parownik zasyfiony, i dlaczego to gaśnięcie jest tylko po dłuższym (nocnym) postoju, gdyby to sie zawsze zdażało to łatwiej byłoby chyba przyczynę znaleźć i ją usunać. Nie wiem czy jechac do fachowca no bo przy nim będzie mi sie ładnie przełaczał :)
ponoc jest to zawieszajacy sie elektrozawor - info z innego forum. Koszt okolo 70 zl + wymiana 30 - info od gazownika.
Da sie to samemu wymienic?! rozebrac?! naprawic?! dobra 7 piw w kieszeni :D
ponoc (mniej prawdopodobne) moze byc winna jedna z cewek - info od gazownika.
UPDTE:
Panowie mam jeszcze jedno pytanie:
przy przyspieszaniu mocnym lub delikatnym czasami da sie odczuc na ulamek sekundy tak jakby zmniejszony doplyw gazu - auto na chwilke przytlumia sie. Jest to ledwo odczuwalne ale jest.
Czy to rowniez wina elektrozaworu?!
Hej,
Podobny problem mam z tym gazem i byłem u speca wyregulowac nie mogl sondy wiec wstawil "zwężenie" w dolocie powietrza zeby sonde troche postymulowac i chwile bylo dobrze, teraz znowu cos mi sie zaczyna psuc, z rozmawialem z kolega ma accorda i po prostu zle mu gaz zalozyli tzn. żle podpieli i mial takie objawy, przepiął inaczej sonde i teraz mu chodzi wszystko jak trzeba. Ja swoja droga tez to mam zamiar zrobic, jak przepne sonde to napisze czy jest lepiej czy nie
Pozdro
to widać wszytskie D14 tak mają. moja co prawda na poczatku miała instalację fabryczną (z dokumentów holenderskich wynikało że 1wsza rejestracja już była z instalacją) która była naprawde idelanie dopasowana, przełączało się w sposób nieodczuwalny w dowolnym momencie pracy (jedynie co to słychac było elektrozawór w butli). niestety komputer od tej instalacji powiedział papa i teraz mam już montowana przez "naszych" gazowników i objaw ten sam jak u wsyztskich;)
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.