PDA

Zobacz pełną wersję : dziwny objaw na zimnym silniku



wojti
18-12-09, 10:38
Witam. Mam kłopot ze swoim D14A8. Mianowicie na zimnym silniku np po nocy gdy próbuje odpalić to silnik dłużej i dość ciężko kręci ale jak zapali to jest kłopot z obrotami. Dokładniej to najpierw obroty się zamulają na ok 1100 popracują chwile i dopiero powoli słychać że załącza się ssanie i obroty po chwili wchodzą na 2000 i po kilku sekundach spadają na 1500 i później już normalnie pracuje na ssaniu. Zachodze w głowe co to może być bo tak: akumulator nowy, rozrusznik zregenerowany, silniczek krokowy przeczyszczony, kable, swiece, rozdzielacz i kopułka tez nowe,filtr powietrza nowy, już nei mam pojęcia co to może być. Czy to normalna rzecz w tych silnikach? Bo to że dłużej i ciężej kręci to jestem w stanie zrozumieć ale problemu z obrotami nie bardzo? Jeśli ktoś jest w stanie mi pomóc to będe wdzieczny bardzo. Pozdrawiam

lar
18-12-09, 10:54
Czy to normalna rzecz w tych silnikach?
mam dokładnie tak samo w d16y2. Wydaje mi sie ze to normalne przy takich temp u mnie dziś -15. Komputer po odpaleniu musi sobie przez chwile dopasować obroty do warunków.

brak.loginu87
18-12-09, 11:39
nie mogę się z tym zgodzić, jak będę miał okazję to nakręcę jak mój d14a8 zapala

edit
http://www.youtube.com/watch?v=kQKUmv0OSzg

wojti
18-12-09, 12:52
widze że Twój od razu wchodzi na wyższe obroty wiec czym może być spowodowane to że po kilku sekundach dopiero załącza się ssanie? wieczorem jak hania dłużej postoi to postaram się nagrać jak odpala i wrzuce. Dodam jeszcze do pierwszego postu że czujnik temperatury silnika nie ten od wskazówki tylko ten drugi też wymieniałem. A wszystko nadal tak samo. Poprawiłem wszystkie umasowania silnika, powymieniałem na grubsze plecionki miedziane.

Gallus
18-12-09, 14:37
ja tylko tak raz miałem... ale z kręceniem nie miałem problemów...
po prostu autko kręciło dłużej.. i załapało po kilku obrotach... wskoczyło na 1000... i po chwili wpadło na 1500..
ja mam inne pytanie... mam dziwny dzwięk silnika jak jest zimny.. tzn... głośniej chodzi i tak jak by chlipał... nie wiem jak to nazwac... jak sie juz zagrzeje chodzi równiutko i cichutko..
tez tak macie? silnik d14a2.

pozdro!

mario85
18-12-09, 16:40
To nie jest dziwny objaw. Poprostu jest zimno. Wszystko inaczej wtedy pracuje. Ja też tak mam i nie widze w tym nic nienormalnego. A juz myślałem ze tylko ja sie pierdołami przejmuje ;)

skolopendra
18-12-09, 16:46
Dokładniej to najpierw obroty się zamulają na ok 1100 popracują chwile i dopiero powoli słychać że załącza się ssanie i obroty po chwili

a kontrolka oleju po jakim czasie gaśnie?

Dissnej
18-12-09, 17:37
A u mnie, odkąd mamy prawdziwą zimę po przekręceniu kluczyka zapala się kontrolka engine i gaśnie po kilku sekundach (to jest normalne) ale kiedy zaczynam kręcić zapala się jeszcze raz na ułamek sekundy (wcześniej tego nie było). Czy to też wina temperatury?

skolopendra
18-12-09, 17:57
zapala się kontrolka engine i gaśnie po kilku sekundach

może tak być

kicer
18-12-09, 18:27
Najpierw powiedzcie na jakich olejach jeździcie.... Silnik który jeździ na dobrej jaości syntetyku będzie lepiej zapalał, szybciej kręcił przy rozruchu. Półsyntetyk i minerał w tych temperaturach stawia silnikowi straszne opory, przez co rozrusznik słabiej kręci, więcej prądu pobiera (prawda że w takich temperaturach spada też sprawność akumulatora) dlatego przygasają tak kontrolki. To tak jak byś łyżką w kisielu mieszał... Poza tym przepchnik taki kisiel tymi kanalikami co pompa oleju musi, to też zabiera troche mocy silnikowi. Do tego opory samego silnika które u Ciebie się dłużej utrzymują dlatego silnik przez pewien czas dusi się na tym 1100 obr/min. Do tego dochodzi też wiek oleju w silniku, nowy olej jest nieco gęstszy niż taki przechodzony.

brak.loginu87
18-12-09, 23:52
Wszystko się zgadza. U mnie zalany olej to syntetyk shell 5W40, ma gdzieś tak z pół roku dlatego tak pewnie dobrze kręci się rozrusznik.

wojti
19-12-09, 07:34
olej 10w40 mobil (chce przejść na valvo) około 6 miesięcy ma i przejechane maks 5 tys maks pół roku a kontrolka gaśnie od razu. Skoro twierdzicie żę ten typ tak ma to troche mnie to uspokoiło bo jakoś nie miałem prrzekonania do sposobu w jaki pracuje moja kocHanka. :) No nic zobacze jak się będize zachowywał po zmianie oleju

awigdackp
19-12-09, 07:40
Ja mam troche inny przypadek ze swoim d14a4, odpalając rano gdy zacznie już łapać muszę trzymać dłużej na rozruszniku żeby go rozpalić ( jak diesla muszę dodać gazu bo na obroty nie chce wejść),
gdy szybko puszczę gaz to gaśnie. Dopiero za drugim odpalaniem dodając gazu wchodzi na obroty.
Wcześniej pamiętam że na ssaniu lubił wejść do 1700obr a teraz przy -15 dochodzi tak do 1200-1300 , dodam że do -10 tego nie było, takie rzeczy jak kopułka, świece,filtry przewody zmieniłem w ciągu ostatnich 8 miesięcy. Co może być tego przyczyną?

czara
19-12-09, 08:03
mam D14A8 i mam identyczny objaw odpalę obroty spadną na chwilkę na 500 po chwili na 2 000 i opadną lekko na 1800. jak było ciepło na dworze nie bylo tego problemu dodam jeszcze ze jak zacznę załączać kolejno podgrzewanie szyby, lusterek, światła to obroty zaczynają spadać.
wydaje mi ise ze jest to na 100% zależne od oleju i temperatury na dworze pol syntetyk mocno gęstnieje na zimnym i zamula silnik na początku. jeżdżę na valvo max live w zeszłej zimie jeździłem na mobilu 10w40 następny na pewno będzie juz pełen syntetyk zobaczymy jak sie będzie silnik zachowywał na nim.

awigdackp
19-12-09, 08:26
U mnie obroty nie skaczą tylko jakby na ssanie nie wchodził od razu. Gdy już silnik załapie silnik ma prędkość obrotową graniczącą ze zgaśnięciem dla tego muszę dodawać gazu żeby wszedł w poprawne obroty.

skolopendra
19-12-09, 12:10
Co może być tego przyczyną?

np kiepskie paliwo

Dissnej
19-12-09, 13:48
Napisał Dissnej Zobacz post
zapala się kontrolka engine i gaśnie po kilku sekundach
może tak być
Tak mam zawsze ale bardziej chodzi mi o to, że już podczas kręcenia kontrolka zapala się ponownie na ułamek sekundy.

awigdackp
19-12-09, 15:07
np kiepskie paliwo
hmm tankuje zawsze na shell, możliwe że woda jest ww paliwie?

skolopendra
19-12-09, 15:42
możliwe że woda jest ww paliwie?

jasne

wlej 05l denaturatu i przepal

misiek1
19-12-09, 15:52
Ja mam podobnie jak koledzy, silnik D14A5 i po nocy (dzisiaj -20), silnik wiadomo kręci wolniej, ale zapala tylko, że obroty wskoczą na 1100 a dopiero po chwili podskoczą do 1400-1500. Olej Valvoline maxlife pół syntetyk, przelot ok 8tyś km, paliwo pb98 z BP. Można jakoś te obroty ssania podkręcić, czy można te obroty podnieść, czy komp tym steruje i koniec?

skolopendra
19-12-09, 17:29
czy komp tym steruje i koniec?

tak

lar
19-12-09, 19:01
ja mam jeszcze pytanie co do tego dolewania denaturatu. W jakich proporcjach lać i czy chodzi o taki najzwyklejszy denaturat fioletowy? czy taki zabieg jest bezpieczny dla silnika? Pytam bo moja hania stoi już tydzień na mrozie nie odpalana i na pewno nieco wilgoci w baku jest.

skolopendra
19-12-09, 20:08
W jakich proporcjach lać

0,5 L na bak


jest bezpieczny dla silnika?

tak

mirasek
20-12-09, 20:09
Mam nową teorie, bo też mi skubana niemal zdechła dwa razy odpalając bez wciskania gazu po nocy... kręcąc rozrusznikiem każdy wciska sprzęgło, a jak już motor zaskoczy to sprzęgło natychmiast puszcza ;) i wtedy właśnie motorownia przykuca bo zimny olej w skrzynce stawia jakiś tam zwiększony opór gdy tylko co odpalił. Dzisiaj przytrzymałem wciśnięte sprzęgło i odpaliła elegancko wchodząc na ok. 1500rpm, po chwili pedał puściłemi i obroty już tylko lekko sie wahnęły. Co o tym myślicie? ;)

czara
20-12-09, 20:41
no sposób do przetestowania, jutro o rano sprawdzę bo brzmi to naprawdę logicznie:)

Gallus
20-12-09, 21:28
ja tak zawsze robie... ale bardziej nie świadomie niż ma byc to jakis sposób..
no ale autko pali elegancko ;)

pozdro!

Domanoid
20-12-09, 23:49
U mnie były dziwne odgłosy podczas odpalania rano, zbyt długo nie myśląc kupiłem specyfik dolewany do benzyny (są też do disla) mający za zadanie zbierać wodę z baku.
Nagrałem filmik przed zastosowaniem i po:
http://www.dailymotion.pl/video/xbkoa0_civic-odpalanie-na-mrozie_auto

jak sądzicie? Dobrze mi pali?

straznik
21-12-09, 00:28
Jezeli chodzi o check zapalajacy sie podczas krecenia, to prawdopodobnie Aku. U mnie tak bylo. Po wymianie na nowy rozrusznik kreci jak wsciekly, kontrolka nie miga. Kupilem Bosha S4. Ma ktos jakies doswiadczenia?

misiek1
21-12-09, 01:14
jak sądzicie? Dobrze mi pali?

Widać, że pali ok, ale u mnie troszkę inaczej bo jak odpalę rano obroty wachają się między 1400-1500 rpm a u Ciebie wskakuje na chwilę 2000rpm i spada później do 1500. Nie wiem jak jest u innych użytkowników?

teg
21-12-09, 01:24
Walczy z tym właśnie kolega z D14A2, jak na razie pomogły podobno trochę nowe przewody WN, następne w ruch pójdą świece, tyle że u niego dodatkowo nie pracuje na wszystkie gary przez chwilkę po odpaleniu. Sprawdzimy teorię z wodą w baku i olejem w skrzyni, bo na mrozie na początku ciężko mu biegi wchodzą.

mirasek
21-12-09, 08:35
Jezeli chodzi o check zapalajacy sie podczas krecenia, to prawdopodobnie Aku. U mnie tak bylo. Po wymianie na nowy rozrusznik kreci jak wsciekly, kontrolka nie miga. Kupilem Bosha S4. Ma ktos jakies doswiadczenia?
Dokładnie, na starym aku też tak miałem ale żadnych błędów nie zapamiętywało. Przestało jak wrzuciłem nowy aku (też jakiś bosch, teraz ma 2,5 roku i działa jak działał czyli ok)

Gallus
21-12-09, 14:37
u mnie pali prawie identycznie jak u kolegi z filmiku...
tylko obroty wskakują na 1700 a poźniej spadają na 1500..

pozdro!

smar
21-12-09, 22:34
A u mnie wczoraj (przy -15) zapalił bez problemu, wszedł na 1800 obrotów i po chwili zgasł... (cały czas trzymałem na sprzęgle). Ponowne odpalenie i już wszystko ok. Także pojawia się u mnie błysk kontrolki silnika, ale nie zawsze (aku ma 1,5 roku).
Ten problem - czyli zgaśnięcie silnika pojawiło się po raz pierwszy, więc wiążę je z niską temperaturą.
Wcześniej przy -10/-12 stopniach czy dziś przy -8 tylko opadły obroty, ale nie zgasł.

Gallus
22-12-09, 18:27
moim zdaniem nie ma sie czym przejmowac... mróz to mróz ekstremalne warunki ;)
co innego gdybys miał tak non stop czy ciepło czy mróz ;)

pozdro!

wojti
22-12-09, 22:30
no a ja dziś nadal miałem cos dziwnego bo niby mrozy przeszły na dworzu cieplej a samochód odpaliłem i prawie zgasł popracował ok 10 sekund na obrotach 1100 ale zanim wszedł na to 1100 to prawie zgasł i dopiero wystrzelił na 2000. Zobaczymy zmieniłem olej i filtr. Może to coś zmieni...Świece kabelki i reszte mam nową

smar
09-01-10, 18:27
^^I jak - coś się zmieniło?
Mrozy zelżały, a u mnie niestety obroty spadają aż do zgaśnięcia silnika (tak, jak wyżej opisałem)...
Metodą jest startowanie od razu po odpaleniu silnika (powiedzmy do 10 sekund), ale zeszłej zimy takich rzeczy nie miałem :/

czara
09-01-10, 18:32
u mnie jest to samo z tym wyjątkiem ze obroty spadają nisko ale nie gaśnie i dopiero wskakują na 1 800, na największych mrozach odpala za pierwszym razem ale te spadające obroty trochę mnie irytują. zauważyłem ze jak zapale zapłon włączy sie pompa wyłączę wyciągnę kluczyk i odpalę za drugim razem to obroty juz nie spadają? czy to wina pompy? filtra?(wymieniałem 2 miechy temu) wtryski? czy tak po prostu jest jak sie ma stożek na zimę? bo kurcze sam zgłupiałem.

wojti
09-01-10, 20:27
^^I jak - coś się zmieniło?
Mrozy zelżały, a u mnie niestety obroty spadają aż do zgaśnięcia silnika (tak, jak wyżej opisałem)...
Metodą jest startowanie od razu po odpaleniu silnika (powiedzmy do 10 sekund), ale zeszłej zimy takich rzeczy nie miałem :/

niestety nie rozwiazalem problemu, regulacja zaworow nic nie dala hania nadal gasnie, na diagnostyce jeszcze nie bylem bo pan od diagnostyki nie mial wtedyy czasu. Podjade w poniedzialek chyba do pana bo nie mam czasu kiedy indziej. Mam nadzieje ze to jakis czujnik okaze sie problemem. Moja po prostu gasnie tak jak by sobie wyciagnac kluczyk i koniec. Ja tez tak nie mialem wczesniej... to pojawilo sie jakies 2 tygodnie temu... Nie bardzo chce mi sie wierzyc ze nikt nie mial nigdy takiego klopotu i nie poradzil sobie z tym w sposob eliminujacy klopot bo tymczasowe zastosowanie typu od razu odjazd to jest na teraz. Panowie jak ktos sobie z tym poradzi to niech pisze... ja sprobuje chyba podmienic przepustnice.

A o to odpalanie u mnie, lacznie z gasnieciem i pozniejszym odpalaniem po zgasnieciu. Zawsze w tym samym czasie gasnie samochod ok poltorej minuty czasu mija. Wyglada to tak jak by sie cos zalaczalo i wtedy gasnie... moze mi ktos powiedziec czy wtedy czasami nie zalacza sie sonda??

http://tinypic.com/player.php?v=xe3jw8&s=6

czara
09-01-10, 21:09
mi dzieje sie tak tylko w zimę wcześniej nie miałem tego problemu tzn kilka dni wcześniej dopóki nie zatankowałem na lotosie, wcześniej tylko shell i od tamtej pory jest ten problem. Moze to ma cos wspólnego z paliwem? może było trochę wody albo syfu i teraz filtr paliwa jest do dupy?

wojti
09-01-10, 21:20
mi dzieje sie tak tylko w zimę wcześniej nie miałem tego problemu tzn kilka dni wcześniej dopóki nie zatankowałem na lotosie, wcześniej tylko shell i od tamtej pory jest ten problem. Moze to ma cos wspólnego z paliwem? może było trochę wody albo syfu i teraz filtr paliwa jest do dupy?

raczej watpie bo ja zmienilem stacje na orlen z lotosu i jest to samo... nic sie nie zmienilo wiec nie wydaje mi sie zeby to byl problem.

vtec
09-01-10, 21:34
Wojti, zamiast jechać na diagnostyke sam sobie błędy zczytaj. Bez sensu za to płacić komuś. Wszystko jest opisane na forum.

czara
09-01-10, 21:53
raczej watpie bo ja zmienilem stacje na orlen z lotosu i jest to samo... nic sie nie zmienilo wiec nie wydaje mi sie zeby to byl problem.

całkiem prawdopodobne ze to nie ma wpływu może tylko teraz sie nasiliło sam juz nie wiem...
najgorsze jest to ze na kilku forach hondy pojawia sie ten problem i nie wiadomo od czego i jak to leczyć ... :confused:

wojti
09-01-10, 22:41
Wojti, zamiast jechać na diagnostyke sam sobie błędy zczytaj. Bez sensu za to płacić komuś. Wszystko jest opisane na forum.

bledow zero... chodzi o to ze zaden z czujnikwo nie daje zapalonej kontrolki check engine. Chce podjechac i sprawdzic czy wszystkie czujniki pracuja w nalezyty sposob. Najlepiej w sumie to by bylo obserwowac komputer wlasnie na ssaniu...

Jarosław
10-01-10, 00:19
Mam podobny problem przy obecnych temperaturach jak samochód trochę postoi (wystarczy nawet jedna noc) to później muszę dosyć długo kręcić zanim zapali, a jak już odpali to na samym początku obroty trochę "wariują" najpierw są niestałe, niskie, później się silnik wkręca, a na koniec ustalają się przy około 1500obr./min. i wszystko jest ok. Silnik się nagrzewa, obroty spadają do standardowych i ciepły silnik pali z dotyku. Raz miałem tak że gdy samochód stał kilka dni na mrozie nie ruszany, to po pierwszym odpaleniu za chwilę zgasł i nie zdążył się wkręcić na wyższe obroty. Ponowne odpalenie wyglądało tak jak opisuję na początku akapitu.

Kontrolka check engine się nigdy nie zapaliła jeszcze po zapłonie, więc komputer nie odczytuje żadnych błędów. Akumulator mam dobry.

Rozmawiałem ze znajomym mechanikiem i powiedział że może być to wina kopułki, podobno na stykach osadza się tam coś w rodzaju kamienia i objawy są takie jak u mnie. Mam plan się zająć układem zapłonowym, ale dopiero na wiosnę.

Co do tego że komputer nie odczytuje żadnych błędów, to z mojej wiedzy wynika że OBD diagnozuje silnik w warunkach normalnej pracy, tzn. gdy silnik ma odpowiednią temperaturę, więc mimo że wypadają zapłony, to OBD tego nie odczyta, bo silnik jest zimny i wypadanie zapłonów jest ignorowane.

Chętnie bym sprawdził czy to wina kopułki, ale w obecnych warunkach atmosferycznych nie mam możliwości jej wymiany, czy choćby oczyszczenia, a w tak banalnej sprawie nie będę dawał zarobić mechanikowi.

czara
10-01-10, 02:00
rozwiąże Twój problem:) w piątek kupiłem nowa kopułkę i palec w poniedziałek po pracy będę zakładał wiec wszystko sie wyjaśni we wtorek rano czy to rzeczywiście kopułka :D

misiek1
10-01-10, 11:46
czy to rzeczywiście kopułka

Ja wymieniłem tydzień temu kopułkę i palec, miałem jeszcze zamontowane OEM graty tak, że po 13 latach na pewno się zużyły, ale problem dalej pozostał... Zobaczymy jak będzie u Ciebie.

Budziniak
10-01-10, 12:08
a mi się wydaje że te wszystkie problemu nie są spowodowane układem zapłonowym. U mnie tez przy minusowej temperaturze rozrusznik troszkę dłużej i wolniej kręci. Kopułkę,palec i świece zmieniałem przed zimą a pomimo to jest tak a nie inaczej.
Akumulator jest roczny Bosch-a w pełni naładowany. Nie wiece kto na forum ma przyrząd do sprawdzania ciśnienia paliwa ? Powiedzcie mi jeszcze jedno czy za utrzymanie paliwa w listwie odpowiedzialny jest regulator ciśnienia paliwa czy po zgaszeniu silnika paliwo wraca z listwy całkiem ?

wojti
10-01-10, 16:39
spróbowałem metoda odpinania czujników tak żeby silnik załączył się w trybie awaryjnym no i niestety nie ma poprawy... silnik szarpie i ma bardzo niskie obroty.

Jarosław
11-01-10, 08:10
Ja chyba znalazłem prowizoryczne rozwiązanie tego problemu u siebie.

To chyba nie zapłon, ale jednak zasilanie. Możliwe że jak ktoś tu już wspomniał wcześniej, benzyna się cofa, nie wiem czy jest tam jakiś zawór zwrotny, pewnie jest i już nie trzyma jak należy. Dzisiaj po 2 dniowym postoju bez problemu odpaliłem w ten sposób, że przekręciłem najpierw kluczyk w pozycję zapłonu na 2-3 sekundy, a dopiero po tym na pozycję start i samochód odpalił z dotyku (wciśnięte sprzęgło i przed odpaleniem raz mocno nacisnąłem na gaz jeżeli to ma znaczenie w ogóle).

wojti
11-01-10, 08:26
czyżby problemem była pompa paliwa?? chyba nie sprawdzi się tego dopóki się jej nie podmieni... jeśli odpowiada za to układ paliwowy to może nie być łatwo zlokalizować...

czara
11-01-10, 09:35
To chyba nie zapłon, ale jednak zasilanie. Możliwe że jak ktoś tu już wspomniał wcześniej, benzyna się cofa, nie wiem czy jest tam jakiś zawór zwrotny, pewnie jest i już nie trzyma jak należy. Dzisiaj po 2 dniowym postoju bez problemu odpaliłem w ten sposób, że przekręciłem najpierw kluczyk w pozycję zapłonu na 2-3 sekundy, a dopiero po tym na pozycję start i samochód odpalił z dotyku (wciśnięte sprzęgło i przed odpaleniem raz mocno nacisnąłem na gaz jeżeli to ma znaczenie w ogóle).

ja zawsze odpalam po kilku sekundach jak kluczyk jest na zapłonie, poczekam az zgaśnie immo, załączy sie pompa i dopiero po chwili odpalam, trzymam długo sprzęgło a obroty i tak spadną.
Mam tez pewna koncepcje na ten problem, wydaje mi sie ze wszystko jest w porządku z pompą a problem polega na tym ze przy dużych mrozach po odpaleniu przeważnie włącza od razu sie ogrzewanie, podgrzewanie szyby, lusterek i od razu jest mega pobór mocy. Ostatnio kilka razy odpaliłem samochód i dopiero po kilku minutach włączyłem ogrzewanie itd i po tych kilku razach obroty juz nie spadły... ale znowu z drugiej strony ostatnio nie było az takich wielkich mrozów .. :rolleyes:

wojti
11-01-10, 09:53
ja też myślałem na początku że będize to wina zbyt dużego obciążenia ale niestety nie jest to tego wina bo moja i tak po półtorej minuty gaśnie i tak. Odpale i jak zgaśnie sprawdze czy np jej nie zalewa bo może to wina zbyt dużego ciśnienia paliwa...

No i panowie coraz bardziej wszystko wskazuje że prawdopodobnym winowajcą jest pompa paliwa ale jeszcze nie jestem w 100% pewien. Zostały mi jeszcze do przejrzenia czujnik oleju, pompa paliwa... i apropo pompy paliwa to wie ktoś czy z wersji 3d podejdzie do wersi 5d z silnika 1.4?? czy to są takie same pompy czy inne??

skolopendra
11-01-10, 16:31
i apropo pompy paliwa to wie ktoś czy z wersji 3d podejdzie do wersi 5d z silnika 1.4?? czy to są takie same pompy czy inne??

o ile się nie mylę to to samo

Jarosław
11-01-10, 22:31
Pochwaliłem się rano, a po pracy miałem problemy z odpaleniem :D

Rano samochód po 2 dniach stania zapalił z dotyku, tak jak pisałem powyżej, ale po ponad 8 godzinach stania na mrozie około -3 stopnie miałem problemy, odpalił z trudem, zgasł, po ponownym odpaleniu obroty zbyt niskie i nieustalone, zgasł, po ponownym odpaleniu, lekkim przegazowaniu, silnik jakoś chodził. Gdy silnik jeszcze był całkiem zimny, na luzie gdy się przygazowało (3-4k obr/min) na chwilę i szybko odpuściło obroty spadały niemal do zera, silnik "prawie" gasł ale jakoś się podnosił.

Mocno martwi mnie ta sytuacja, bo nie wiem co myśleć i co próbować naprawić :/

wojti
11-01-10, 23:13
trzeba spróbować z tą pompą paliwa motywu...

Budziniak
11-01-10, 23:18
trzeba spróbować z tą pompą paliwa motywu...

tzn trzeba skołować manometr do sprawdzania ciśnienia paliwa i sprawdzić jakie jest zaraz po odpaleniu i czy nie maleje aby w końcu całkiem zaniknąć.

teg
12-01-10, 02:12
Z tym pomiarem nie jest prosto bo nie bardzo jest się gdzie wpiąć, no chyba że się chce ciąć wężyk i zakładać trójnik... Ja sobie zrobiłem kiedyś taką przejściówkę - kupiłem drugą śrubę od filtra paliwa na szrocie, nawierciłem, nagwintowałem, wkręciłem i wkleiłem w ten otwór inną śrubę z otworem na wylot i na to nałożyłem wężyk. Do tego podłącza się manometr, może być zwykły nawet do kół jak się przekonałem. Bo pomiaru ciśnienia paliwa dokonuje się jak w manualu podano i opisano, właśnie w punkcie tej śruby górnej od filtra paliwa i dla tego punktu podane są wartości, mierzymy z podłączonym a potem odłączonym wężykiem podciśnienia od regulatora ciśnienia paliwa, wszystko wytłumaczone w manualu.

Aha - pomiar w ASO Bydgoszcz - 120zł :)

wojti,robiłeś w końcu tą samodiagnostykę?

wojti
12-01-10, 08:54
robiłem i nic nie wykazała... a co do pomiaru to łatwiej się będize ze szrotowcami dogadać żeby w razie czego móc oddać pompe :) chyba że jest jeszcze coś co odpowiada za ciśnienie paliwa (pomijając czujniki które są dobre i ecu)

skolopendra
12-01-10, 16:36
za ciśnienie paliwa

regulator na listwie

teg
12-01-10, 17:22
od regulatora ciśnienia paliwa

Jak wyżej. Podmiana pompy nic nie powie, bo jak objawy nie miną to nie wiadomo, czy druga pompa też nie jest sprawna. Zrób przejściówkę i zmierz ciśnienie paliwa, skoro masz co do tego podejrzenia. Ale jakoś mi te objawy do tego nie pasują.

wojti
12-01-10, 18:47
a wiec wygląda na to że problem rozwiązałem. Kłopotem okazał się zaworek FITV, który jest zintegrowany z silniczkiem krokowym. Jak do niego dotarłem to rzeczywiście ciężko chodził, przeczyściłem jeszcze raz całego krokowca łącznie z tym zaworkiem i założyłem od nowa. Teraz jeszcze mam kłopot z lekko falującymi obrotami od razu po zatrzymaniu samochodu ale to pewnie wina lewego powietrza wiec ide poprawić wszystko jeszcze raz :))

teg
13-01-10, 19:24
Ahhh, zapomniałem że tym silniku jest zaworek termiczny szybkiego biegu jałowego, pamiętałem o IACV o którym pisałem Ci w innym wątku :) Super że znalazłeś przyczynę! Oby się te obroty ustabilizowały ;) Jak się okaże że jest szczelnie i falują obroty dalej, zrób reset ECU, jak jescze to nie pomoże - po czyszczeniu FITV, IACV czy przepustnicy może być potrzebna regulacja wolnych obrotów, tzn. bypassu powietrza na przepustnicy, bo teraz "nagle" zmieniła się ilość powietrza na jałowym i ECU nic o tym nie wie i reguluje sobie "krokowym" IACV, do tego standardowo jak w procedurze reset ECU i będzie git :)

misiek1
13-01-10, 19:57
Kłopotem okazał się zaworek FITV, który jest zintegrowany z silniczkiem krokowym
Masz może jakieś poglądowe foto, gdzie szukać tego FITV-a??

wojti
13-01-10, 20:30
ja mam taką przepustnice jak w obrazku z tej aukcji http://www.allegro.pl/item864836192_honda_civic_1_4_przepustnica.html#ga llery. Odkręca się cały silniczek krokowy odkręca się ten element z białym plastikiem w środku z pierwszego planu od lewej strony (obok wężyków), wrzuca się całość do benzyny ekstrakcyjnej i płucze dotąd aż będzie ładnie się obracał środek :) U mnie łożyska troche sie zasyfiły ale wypłukałem całość i ładnie działa.

Apropo falowania obrotów to nadal jest ale juz nei tyle co wcześniej wiec zresetuje ecu i spróbuję wyregulować wolne obroty. Mam nadzieję że i u Was okaże się to kłopotem i że to rozwiążecie.

wojti
15-01-10, 14:48
teraz z całym spokojem mogę powiedzieć że ów zaworek okazał się u mnie przyczyną kłopotu. Odkąd go przeczyściłem hania nie ma problemu zamulających obrotów. Od razu ładnie wskakuje na 1750 rpm i powoli schodzi na 1500 i równiutko pracuje na ssaniu. Falujące obroty po czyszczeniu były efektem i uszczelki i niezresetowanego kompa bo i jedno i drugie zrobiłem i dopiero się uspokoiło :) mogę się cieszyc teraz hanną z samego rana i nie myśleć czy dziś zgaśnie czy nie :))

misiek1
15-01-10, 16:29
szkoda, że ja nie mam tego zaworka. też miał bym pewnie problem z wolnymi na zimnym z głowy...
u mnie przepustnica wygląda tak:
http://images41.fotosik.pl/244/930d4b51eb4dc8ecm.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=930d4b51eb4dc8ec)

wojti
15-01-10, 18:39
a wykręc krokowca i podrzuć tutaj zdjęcie powiem Ci co i jak bo u mnie on jest w jednej obudowie z silniczkiem krokowym

misiek1
15-01-10, 18:53
U mnie krokowiec wygląda tak:
http://images40.fotosik.pl/244/3f6606e5abacaaa7m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=3f6606e5abacaaa7)

wojti
15-01-10, 19:38
ale mi chodzi żebyś odkręcił ten elektrozawór spod przepustnicy bo tam on jest zapewne schowany

teg
15-01-10, 19:55
Myślę że macie inną konstrukcję i o czym innym piszecie. Np. w moim D15Z8 nie ma tego zaworu FITV, w miejscu gdzie bywa;) jest po prostu blaszka z której wychodzą wężyki do podgrzewania przepustnicy i tak też może być u Misiek1 ;)

A tak poza tym, znowu to powtórzę i pewnie znowu moderator to wywali ;), że to nie jest krokowy tylko IACV, zawór kontroli powietrza biegu jałowego i z pracą krokową - jak to silnik krokowy np. poruszający głowicą dysku - nie ma nic wspólnego, pracuje płynnie, to jest bolec sterowany elektromagnesem :)

A co się u Ciebie Misiek1 dzieje tak w ogóle?

misiek1
15-01-10, 20:28
ale mi chodzi żebyś odkręcił ten elektrozawór spod przepustnicy bo tam on jest zapewne schowany
U mnie pod przepustnicą, pod tą blachą z króćcami od wody nie ma nic, żadnego zaworka. A po nocy przy odpalaniu silnik nie łapie tak jakby ssania, znaczy łapie tylko nie do końca. Silnik odpali, ale obroty na początku są w granicach 800-1000 i trochę przebiera, a po chwili wskakuje na 1200, i po kilku chwilach łapie ok 1400-1500. A odpalanie powinno wyglądać jak kolega napisał:

Od razu ładnie wskakuje na 1750 rpm i powoli schodzi na 1500 i równiutko pracuje na ssaniu
Denerwuje mnie trochę takie zachowanie silnika i nie wiem, jak zrobić, żeby było ok.

jacek5m
09-02-10, 11:23
hmm,
dzis rano mialem podobny problem, po raz pierwszy od czasu jak mam Hanke :(

wsiadam do auta, oczywiscie z -15C :/, krece autem na sprzegle, ciezko jak zwykle....
obroty wskakuje na ~2000 a potem nagle spadaja na ~1500 i podnosza sie na ~1700 stabilizuja....
potem wszystko jest jak zwykle... opadaja i temperatura sie stabilizuje....

mam gaz od niecalego miesiaca... i same przeboje z nim... a przede wszystkim z biegiem jałowym na gazie....
obroty mi spadaja do 200 obr/min i potem sie stabilizuja na 800.
Dzieje sie tak na cieplym silniku przy zrzuceniu biegu :(, przy kazdej predkosci....

Zastanawiam sie czy dzisiejsza poranna sytuacja moze byc przez LPG ?

Czy ma wplyw wlaczanie i wylaczanie stacyjki - ? wczoraj wieczorem bez odpalania auta ?!

Jarosław
09-02-10, 12:03
Ja dzisiaj miałem inny objaw, silnik odpalił jak zwykle, obroty skoczyły do 1000 i powoli podnosiły się do około 1300 puszczenie pedału sprzęgła więc wiadomo spadły odrobinę i ustabilizowały się na 1250 ruszyłem powoli, zatrzymałem się kawałek dalej, nacisnąłem na pedał sprzęgła i silnik zgasła. Po chwili to samo, tak jak by nie był w stanie silnik utrzymać obrotów (wszystkie odbiorniki prądu wyłączone). Po chwilowym rozgrzaniu silnika wszystko wróciło do normy.

Dodam że często miałem problem z szybko i zbyt nisko spadającymi obrotami na zimnym silniku (gdy np chwilę przygazowałem do 3000 i gwałtownie odpuściłem pedał przyspieszenia), ale raczej nigdy nie gasł, obroty spadały chwilowo do powiedzmy 500 ale podnosiły się zaraz na normalny poziom

czara
09-02-10, 13:15
to może podsumujemy bo mam ten sam problem ale jeszcze nie ma konkretnej odpowiedzi na nasze pytanie które suma symaru mniej więcej schodzą sie u wszystkich do tego samego. Po odpaleniu auta rano obroty spadają do 500 później trochę poskaczą i wchodzą na ok 2000. Jak auto postoi dłużej np 2 dni na mrozie to w ogóle zanim załapie ssanie to wskazówka skacze góra dol. Piszecie o czyszczeniu korkowca IACV itd , przed zima rozebrałem wszystko co można było przy ssaku wyczyściłem, wymyłem i złożyłem, reset itd i dalej jest to samo. Co to kur... jest bo już mnie to strasznie denerwuje :D wydam ta kasę na ASO jeśli trzeba będzie ale niech mi ktoś tylko powie ze oni to zrobią heh wiem ze maja tam Swoje tajemnice którymi raczej się nie działa wiec może i znają sposób na to? dlaczego na rozgrzanym aucie odpala elegancko no może troszkę obroty spadną ale wiadomo przy stracie załącza sie sporo rzeczy wiec pobiera trochę mocy.ale nigdy nie było takich wariacji jak teraz.

czara
27-01-12, 17:32
stary wątek, kolejna zima a u mnie problem sie mocno nasilił, mróz ledwo -12 a auto jak nie dodam gazu to nie odpali, zakręci bez problemu, po czym obroty spadną do zera i gaśnie... wcześniej obroty tylko skakały , spadały nisko ale nie gasł a teraz nawet nie skaczą tylko od razu lecą w dół.
Czy ktoś rozwiązał ten problem? jestem zdesperowany, niech stracę i wydam tyle kasy ile będzie potrzeba tylko niech ktoś mi powie jak to zrobić :)

kowal162
27-01-12, 22:43
Panowie mam to samo jak to naprawic? Jutro bede czyscil krokowca przepustnice i aparat zaplonowy. Rano bez gazu nie odpala a pozniej nie trzyma wogule wolnych obrotów tylko faluje od 500 do 800.

czara
28-01-12, 08:52
No własnie po przeczytaniu tego posta i kilku innych for o Hondach widać ze problem jest dość duży ale nigdzie nie znalazłem lekarstwa.
Kowal daj znać czy czyszczenie pomogło, ale z tego co piszą koledzy wcześniej i z moich doświadczeń czyszczenie palca i kopułki nie pomogło. Mało tego wymieniłem te elementy na nowe i to samo. Krokowca czyściłem w sumie już jakiś czas temu ale może już zdążył się zasyfić...?

Kowal nie pociesze Cie cytat z postu z innego wątku:

"Witam,

Jestem zupełnie nowy ale mam identyczny problem.
Na zimnym silniku bez wciśniętego gazu nie odpali, a jak już to zaraz zgaśnie.
Po odpaleniu, przez jakieś 2 minutki muszę utrzymywać obroty pedałem gazu, następnie wszystko mija aż do następnego poranka.
Po wymianie cewki, kopułki, palca zapalił się problem, po samo-diagnozie okazało się że to czujnik tdc z czego się ucieszyłem bo myślałem że będzie po problemie. Nic bardziej mylnego. Po wymianie czujnika i ustawieniu zapłonu problem nadal istnieje. Wymieniłem świece, sprawdziłem kable zapłonowe (spryskałem wodą jak się ściemniło) cewka, kopułka, palec, czujnik tdc wszystko nowe. Pomyślałem że po 300000 tysiącach przydał by się remont alternatora bo łożyska już wyły i pomyślałem że stawiają za duży opór. Wymieniłem łożyska, komutator, szczotki, nic nie pomogło, wyczyściłem przepustnice i wymieniłem krokowy, dalej to samo. Reset kopmpa, a następnie odpalenie silnika i pozostawienie go na wolnych obrotach na ok 1H, również bez rezultatu, dodam że jak odpalę z odrobiną gazu i pozwolę zgasnąć silnikowy to efekt jest taki jak bym zalał świecę, muszę poczekać jakąś godzinkę a potem che-chłam przez jakieś 10 min aż załapie.

Z góry dziękuje"

kowal162
28-01-12, 19:04
Po czyszczeniu ustał problem z falowaniem obrotów ale nadal jak autko postoi na mrozie to jest problem z odpaleniem jakby chodzilo na 3 gary a po dodaniu gazu przez chwile ok 15s auto zaczyna normalnie pracowac , zostal mi tylko palec i kopulka bo sa orginalne lucasa jeszcze. Ja mam taka teorie ze to wina kopulki bo dzis jak ja czyslilem zobaczylem ze styki sa bardzo zasiniedziale a obudowa na srubach peknieta i jesienia mialem problem taki sam jak popadalo lub bylo wilgotno. Kable wn mam nowe wiec chybs tylko to zostaje...

czara
29-01-12, 20:38
daj znać czy coś dało, ale jak ja wymieniałem palec i kopułkę to nic nie pomogło...

kowal162
30-01-12, 15:55
Dzis wymienilem swiece na ngk zfr6f-11 i ładuje sie aku. Jak jtro rano bedzie to samo to wymienie kopulke i palec.

skolopendra
30-01-12, 16:00
Jak jtro rano bedzie to samo to wymienie kopulke i palec.

jak nie pomoże sprawdź kompresje

kowal162
30-01-12, 16:49
ale czy jak by była szlaba kompresja to w suche dni i po 2 min auto by mialo normalna mocy? Nie powinna ona być mniejsza?

kowal162
31-01-12, 20:30
Mam juz pierwsza diagnoze narazie bez rozwiazania , auto nie chodzi na 4 cylindrze podczas pierwej minuty a pozniej chodzi na wszystkie:(

skolopendra
01-02-12, 11:43
sprawdziłeś tą kompresję czy dalej się zastanawiasz :confused:

kowal162
01-02-12, 15:11
Ale powiedz mi co ma komprecha do z*****ej pracy aparatu zapłonowego w zimne i wilgotne dni? Jakby byla walnieta kompresja na któryms z cylindrów to obojetnie czy ciepło czy zimno by tak samo sie zachowywal silnik, latem nie bylo zadnych problemow a jesienia w cieplejsze dni tez tylko np w deszczowe i zawsze przy zimnym przez 1 min. chodzi na 3z 4 cylindrów a po tym juz na wszystkie 4 . Kopułka jest raczej do wymiany bo jest peknieta w moejscach skrecania srub. Dzis auto idzie na trzepanko u mechanika i wyjdzie wszystko.

skolopendra
01-02-12, 15:22
auto nie chodzi na 4 cylindrze podczas pierwej minuty

np dla tego?

kowal162
01-02-12, 15:55
a moze dla tego ze mam popenkana kopulke która jest orgi jeszcze ? dzis wymienie i sie przekonam.

skolopendra
02-02-12, 10:28
kopułka w miarę sensowna kosztuje kilkanaście złotych ,wymienić więc można profilaktycznie

do tego sprawdź stan palca

czara
04-02-12, 11:08
dodam ze nawet przy temperaturze -22 (auto cala noc pod blokiem) odpala na dotyk tylko brak ssania. Z tego co sprawdziłem jeśli stoi pod chmurką do 5 godz. odpalę bez gazu powyżej jak już mocno ostygnie niestety muszę delikatnie wcisnąć gaz i potrzymać kilka sekund żeby włączyło się ssanie.
Kompresje raczej wykluczam, mierzyłem w zeszłym roku i by łą ok, z resztą nie stracił nic mocy, nawet pod górkę idzie jak burza, nie pali oleju, nie pali płynu, nie kopci..
Ciekawe jest to ze ten problem dotyka wiele aut, ostatnio czytałem forum vw i chłopaki walczyli w Borach z brakiem ssania, wymienili dosłownie wszystko łącznie z przepustnicami, czujnikami, zapłonami itd. i problem pozostał. Jeden gość pisze ze podobno znalazł rozwiązanie - walnięta uszczelka pod kolektorem ssacym... i po tym poście temat się kończy wiec może...

A jeszcze jedno sporo ludzi skarżyło sie na świece Boscha i NGK ze ostatnio dają dupy i po wymienię na np Denso poprawiło sie ale ile w tym prawdy nie wiem ....

kowal162
04-02-12, 20:03
polecam wymienic na dobra kopulke i palec i do tego dobre kable zapłonowe , uszczelka apartu najlepiej nowa i zero problemów , autko smiga:)

czara
05-02-12, 23:00
i jak Kowal, ssanie wróciło?
jakiej firmy kupiłeś kopułkę i palec?

kowal162
06-02-12, 11:13
Narazie no name ale bedzie ori Lucasa za jakies 2 dni . Ssanie jest oki i obroty.

kowal162
08-02-12, 22:40
Hmmm no i jednak to nie to :( Juz sam nie wiem co jest grane , od zeszłej zimy zmienilem tylko filtr paliwa , oleju , olej z pełnego na semi swiece i kable . Macie jeszcze jakies pomysly?

kowal162
09-02-12, 10:19
Mam pewnien trop chyba jest to wina czujnika temperatury płynu chlodzącego pod aparatem zapłonowym , dzis go odpiolem i brak ssania :) a wyczyscilem bo byl ulany olejem i ssanie jest idealne, zobaczymy wieczorkiem jak auto postoi soboe na mrozie kilka godzin.

czara
09-02-12, 10:21
chyba zlokalizowałem usterkę:D , ma to związek z lewym powietrzem i najprawdopodobniej uszczelką kolektora ssącego. wprawdzie jej nie wymieniłem bo nie mam na razie warunków ale dokręciłem porządnie ssaka i przepustnice i następnego ranka -12 a auto od razu 1600 obrotów, po10 godz. po pracy wprawdzie auto lekko zafalowało obrotami ale nie zgasło i zaraz wskoczyło ssanie, dzisiejszego ranka wprawdzie już cieplej bo tylko -8 ale znowu ssanie ładnie się załączyło bez dodawania gazu i gaśnięcia, nawet nie falowały obroty.
Posprawdzam jeszcze kilka dni ale myślę ze wymiana uszczelki + reset kompa załatwi sprawę :)

kowal162
10-02-12, 22:36
czara - i jak pomoglo? u mnie nietety nie i mam jeszce falowanie obrotów nawet na rozgrzanym silniku. odłączylem dzis krokowy i zapalil odrazu ale na poczatku mial niskie obroty a po chwili 1500obr/min . a po podpieciu krokowego bez gazu nie odpalil i zero ssania dopiero po utzrymaniu obrotów gazem zaskoczylo po jakis 30sekundach.

czara
11-02-12, 07:55
U mnie tez lipa. 2 dni odpalał pięknie ale dziś rano -17 i znowu musiałem trzymać 30sek gaz. Być może spowodowane jest to ze tylko dokręciłem ssaka i to jeszcze tylko z góry bo nie miałem dojścia do dolnych śrub, a nie wymieniłem uszczelki + reset kompa? Ciężko powiedzieć wiem tylko ze przez kilka dni był spokój. Musze zamówić uszczelkę i wymienić i od tego zacznę.

Lucas.FK2
11-02-12, 13:15
A masz normalny plastikowy ssący? jak tak to zostaw to w cholerę bo tam są takie gumeczki na każdy kanał.

czara
13-02-12, 11:55
nie nie plastik już dawno poleciał teraz jest z D16Z6 ale z tego co pamiętam to był problem bo rzeczywiście na te dwa małe kanaliki boczne szły w uszczelce takie okrągłe gumki. Obawiam sie ze u mnie problemem jest uszczelka z teflonu. Wiem ze długo sie męczyłem zanim dobrze uszczelniłem ssaka tym teflonem, w końcu po obu stronach teflonu dałem seryjne uszczelki i dopiero wtedy przestał mi zaciągać płyn chłodniczy, obroty stały równo, stan płynu od 2 lat bez mian wiec nie było problemu. Druga opcja to przepustnica, bo ssak z D16 ma strasznie krótkie szpilki i przepustnice musiałem wkleić na specjalnej uszczelce bo nakrętki załapały tylko na samej końcówce wiec może tam coś sie już "wygwizdało"? Kupie nową pod ssaka i pod przepustnice, wywalę ten teflon i zobaczymy.

Chociaż z drugiej strony ostatnie dwa dni była lekka wiosna bo tylko -6/7 i auto pali na dotyk z idealnym ssaniem bez gazu, wiec nie wiem czy to wina lewego powietrza....

MANIEK789
13-02-12, 19:53
Tez tak miałem wyciągaj akumulator na noc w silne mrozy a pózniej po włozeniu pobudz go swiatłami obojetnie jakimi powinien zapalic i spróbuj dodatków do paliwa

czara
14-02-12, 09:18
ale zapalać to auto zapala elegancko nawet przy silnych mrozach i bez wyciągania akumulatora chodzi o brak ssania w początkowej fazie rozruchu.

kowal162
14-02-12, 17:26
Czara wyczysc silniczek krokowy rozkrencajac go calutkiego , ja wczoraj odkrecilem od niego cewke ta zielona z wtyczka i okazalo sie ze styki komutatrora byly zardzewiale , wyczyscilem i dzis rano odpalam auto i bajka to samo po pracy , wiec pewnie u Ciebie jest to samo:)

czara
14-02-12, 17:30
a przy jakiej temperaturze odpalałeś? wiesz u mnie tez 2 dni chodził pięknie a trzeciego dupa :)

kowal162
15-02-12, 14:54
1dzien -12 drugi -4 i dzis znow odpalila od strzala:) Polecam CI to wyczyscic bo ja oproc wsadzonego stozka to caly dolot mam seryjny i nie sciagany .