Zobacz pełną wersję : Złapałem gumę i mam pytanie...
Panowie złapałem pane dziś, znaczy się gumę z tyłu po prawej. I nie wiem jak długo jechałem na takim flaku. Nic kompletnie nie czułem a waliłem 120 - 140km/h po A4. Potem zjechałem z autobany i toczyłem się jakieś 2 km w korku kiedy to miły pan zapukał do mnie i powiedział że mam gumę. Okazało się że wentyl był trefny i teraz mam pytanie, czy jest możliwe żebym jechał na flaku 100km z prędkością 120km/h i tego nie czuł? Nie ściągało mnie, nie hałasowało... Czy mam się martwić o stan tej opony? Wulkanizator nic nie zobaczył złego... Mam nadzieje, że opona zesrała się gdzieś pod koniec tej trasy jak się toczyłem 10 km/h w korku.
Co wy na to? Opony są nówki i wolałbym prewencyjnie nie kupować nowych, bieda z kasą jest.
moze powolutku uciakało powietrze z koła i dopiero pod koniec trasy zrobił sie flak...
wydaje mi sie ze mozesz spokojnie jeździc skoro wulkanizator nic nie znalazł...
pozdro!
jesli wulkanizator nic nie zauwazyl to raczej jest ok... pierwsze co to jesli jedfziesz naflaku to po dupie dostaje wewnetrzna stroniaboku opony. jesli tam bylo ok, to mozesz jezdzic.
ja ostatnio złapałem kapcia pod domem i zauważyłem jak zacząłem jechać następnego dnia do pracy, fakt poszła opona z przodu ale było to czuć od razu po 5 metrach zauważyłem ze ciągnie w lewo jak diabli i kierownica strasznie ciężko chodzi. Co do opony jeśli felga nie rozcięła ci opony podczas jazdy i wulkanizator stwierdził ze nic z nia nie jest to na 100% nie mogłeś jechać 100 km z flakiem bo po takiej odległości ze juz nie wspomnę o prędkości nie miał byś juz w ogolę opony i zjechana felgę z reszta na pewno bys poczuł
Slawkowski
11-11-09, 11:56
nie mogłeś jechać 100 km z flakiem bo po takiej odległości ze juz nie wspomnę o prędkości nie miał byś juz w ogolę opony i zjechana felgę z reszta na pewno bys poczuł
dokladnie tak.
powietrze moglo schodzic wczesniej bardzo powoli jezeli w ogole schodzilo, a na pewno kapec sie zrobil dopiero po zjechaniu z autobany.
EDIT:
sorry, bo napisalem dokladnie to co Gallus (przed chwila doczytalem ;) )
Dziękuje panowie za wsparcie, bo mnie to trochę gryzło... Wystrzał opony nie jest miłą perspektywą. Swoją drogą od teraz myślę, że czujniki ciśnienia w oponach to jednak przydatny bajer, dla tych co je mają oczywiście.
Powered by vBulletin® Version 4.2.2 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.