rs
03-06-06, 21:29
witam, wstrzymywałem sie od tego posta ale potrzebuje sie upewnić ,jednak porada fachowców nie zaszkodzi ..
mianowicie chodzi o "d16y8" civ/coupe 99 r. bez gazu.. co jakis czas komp wywala mi usterke kod "14" wyczytałem że chodzi o zawór "IAC" popularny silniczek krokowy,..
mam drugi zaworek,który zakupiłem jakiś czs temu, sprawdziłem go mierniczkiem wyczyściłem zgodnie ze wskazówkami i jest gotów do założenia..
objawy jakie towarzyszą temu wszystkiemu.. podczas ruszania juz na rozgrzanym silniku oczywiście, na 1 i 2 biegu występuje przymulenie a niejednokrotnie jest tak jak by mnie coś trzymało, przekracza 3 tys i zaczyna dopiero normalnie jechać , po przejechaniu kilku kilo. wyskakuje błąd i świeci sie nawet po zgaszeniu i zapaleniu silnika na nowo.
nie mam problemów z falującymi obrotami są takie jak byc powinny silnik chodzi równo (wymieniałem wszystkie przewody podcisnieniowe,filtry, czyściłem wszystko co sie dało i wymagało tego ) ale w momencie jak chce ruszyć lub dodac gazu,silnik zachowuje sie jak bym przekroczył odcięcie zapłonu dopiero po przekroczeniu 3000 tys. normalnie wkręca sie w obroty,natomiast podczas jazdy towarzyszy mu straszne szarpanie jest czuły na dodanie i odjęcie gazu nawet strasznie... :sad: i niestety musze resetować kompa, bo nie da się jechać. będe teraz wymieniał przewody w/n i kopułke, ale panowie wypowiedzcie się czy to przypadkiem nie co innego czy zawór "IAC" i świecący się check engine powoduje taką zmiane pracy silnika ...
z góry dzieki za konkrety i osobiste doświadczenia...
pozdrawiam ;)
mianowicie chodzi o "d16y8" civ/coupe 99 r. bez gazu.. co jakis czas komp wywala mi usterke kod "14" wyczytałem że chodzi o zawór "IAC" popularny silniczek krokowy,..
mam drugi zaworek,który zakupiłem jakiś czs temu, sprawdziłem go mierniczkiem wyczyściłem zgodnie ze wskazówkami i jest gotów do założenia..
objawy jakie towarzyszą temu wszystkiemu.. podczas ruszania juz na rozgrzanym silniku oczywiście, na 1 i 2 biegu występuje przymulenie a niejednokrotnie jest tak jak by mnie coś trzymało, przekracza 3 tys i zaczyna dopiero normalnie jechać , po przejechaniu kilku kilo. wyskakuje błąd i świeci sie nawet po zgaszeniu i zapaleniu silnika na nowo.
nie mam problemów z falującymi obrotami są takie jak byc powinny silnik chodzi równo (wymieniałem wszystkie przewody podcisnieniowe,filtry, czyściłem wszystko co sie dało i wymagało tego ) ale w momencie jak chce ruszyć lub dodac gazu,silnik zachowuje sie jak bym przekroczył odcięcie zapłonu dopiero po przekroczeniu 3000 tys. normalnie wkręca sie w obroty,natomiast podczas jazdy towarzyszy mu straszne szarpanie jest czuły na dodanie i odjęcie gazu nawet strasznie... :sad: i niestety musze resetować kompa, bo nie da się jechać. będe teraz wymieniał przewody w/n i kopułke, ale panowie wypowiedzcie się czy to przypadkiem nie co innego czy zawór "IAC" i świecący się check engine powoduje taką zmiane pracy silnika ...
z góry dzieki za konkrety i osobiste doświadczenia...
pozdrawiam ;)